Panacur, Fenbendazol.... Co jeszcze? Ale w proszku właśnie
1.Przy pięciu psach miała też dla mnie znaczenie cena /i opłacalność/.... kwestia podawania też w sumie OK, bo miesza się z karmą.
2.Wiem o lekach z zawartością tego składnika /przewertowałam "problem"

/, ale "cymes" polega na zasadach, przepisach tej naszej rzeczywistości....czyż takie przepisowe "perełki" nie są dowodem na to, że żyjemy w państwie "świrów"...........

3.Albo nie "świrów".... albo akurat ja muszę trafiać zawsze na jakąś "życiową" "minę" /bo mam akurat kaprys kupić właśnie ten lek, co powinnam móc zrobić wg informacji producenta/ .... dlaczego innym się to nie zdarza tylko mnie?
I jak ja mam być normalna?

TO SE NE DA!!!

