U Urcia zaczelo sie od labradorow -dokladniej od zglebowania szczeniaka labka (chociaz sasiedzi maja labradorke, ktora bardzo lubi) potem poszly owczarki niemieckie (mimo ze w domu mamy jednego) potem juz polecialo z gorki i ogolnie nie lubimy zadnego samca innej rasy, a wrecz nie znosimy rotkow. A jak mamy zly dzien to oburczymy suke. Wiec moze u Bashtee to juz ten wiek.
|