Quote:
	
	
		
			
				
					Originally Posted by  anula
					 
				 
				Bies sobie wzial do serca, bo próby uciągu były do końca wystawy    - w opisie mamy "silna przestrzenna akcja"   
Przej...., tak sie wyrywał sukinsyn, obojętne, czy szła chihuahua, czy molos - jeśli były jajka, trzeba było naburczeć...
 
PS. A szkola i szkoleniowcy wygladaja ok, dzisiaj bylam zwiedzac, podoba mi sie. Prowadzą tam tez "trudne" przypadki, n.p. labradora, ktory gyzie właścicielkę    
			
		 | 
	
	
 Ja tak sobie pomyślałam, że po Twojej relacji aż dziw, że Biesiak BOBa nie zgarnął 
A do jakiej szkoły poszliście?