Baldur po wystawie zrobił się taki pewny siebie (to chyba przez ten pucharek

) że po wyjściu ze spodka zaczął zaczepiać Zirę i Czakram. Szczególnie spodobał mu się ogon Ziry

Dostało się też jakiemuś biednemu chartowi, który akurat szedł w tę samą stronę