Quote:
	
	
		
			
				
					Originally Posted by  Galicja
					 
				 
				A dlaczego piekiełko? 
			
		 | 
	
	
 To z powodu tego punktu:
PR-owcy 
To ulepszona wersja dzieci Midasa. Oni doskonale wiedzą, że reklama jest dźwignią handlu, więc by zaistnieć w kynologicznej społeczności, głośno krzyczą o swych jakichkolwiek osiągnięciach. Wygrana na maleńkiej, regionalnej wystawie urasta na ich stronie internetowej do rozmiaru wszechkontynentalnego sukcesu. Od dzieci Midasa różni ich to, że zdają sobie sprawę z wartości własnych piesków. A także z tego, że tytuł Championa Mołdawii bądź Czarnogóry zdobyty na jednej wystawie, na której w dodatku nie było żadnej konkurencji, nie jest równoważny z championatem zrobionym na kilku wystawach i po wyrównanej walce z innymi psami. Ale co tam! Wystarczy pomanipulować faktami, tu dodać, tam naciągnąć, i za chwilę już nikt nie będzie pamiętał, jak naprawdę było. Jest champion? Jest! I tylko to się liczy.
Taki PR bardzo pomaga w handlowaniu szczeniaczkami, bo zawsze znajdą się naiwni, którzy się złapią na lep rzekomych sukcesów. Lecz czasem walka o klienta bywa zacięta i wtedy trzeba sięgnąć po inną metodę. Polega ona na szkalowaniu konkurencji. Retoryka jest mniej więcej taka: "Inni hodowcy są nieuczciwi i mają chore, agresywne itp. psy. My oferujemy szczenięta zdrowe i piękne, które nie mają szans na wystawach tylko dlatego, że tamci wraz z sędziami tworzą klikę".  
Ta ostatnia czesc udzielila sie u nas nie tylko hodowcom, ale i "zwyklym" wlascicielom.... 


Przez 10 lat hodowli CzW w Polsce nie zostalo puszczonych w eter tyle klamst co w ciagu jedynie tego roku... 
	Quote:
	
	
		
			
				
					Originally Posted by  Galicja
					 
				 
				szczerze ? w ramach wzorca można  znaleźć swoją nisze !!! 
Nie zgadza, się że nie można mieć swojego wzorca, tego do czego dążymy! 
			
		 | 
	
	
 Chyba sie troche nie rozumiemy. Ta 
nisza o ktorej piszesz bedzie wlasnie 
preferencjami hodowcy o ktorych pisalam. 
Innego 
WZORCA miec nie mozna - wzorzec rasy jest tylko jeden. Psow, ktore by wygladaly/zachowywaly sie inaczej hodowac sie nie da... (tzn. da, ale wtedy nie bedzie to hodowanie psow w innym "typie", ale hodowanie psow niezgodnych ze wzorcem).
	Quote:
	
	
		
			
				
					Originally Posted by  Galicja
					 
				 
				Jeden woli wilczaki jaśniejsze inny ciemniejsze a inny z uszami lub bez    i jest to najprostszy wśród podziałów.. To czego ja che, jest znane tym którzy chcą mieć szczeniaka ode mnie ..i tyle    
			
		 | 
	
	
 i 
	Quote:
	
	
		
			
				
					Originally Posted by  Galicja
					 
				 
				Typ Galicyjski?Mój wymarzony... to ciemny...z obfitym futrem i wilczy   
to skrzyżowanie Blitz z Baajem i Balounem z nutą Alpestre ....   to mój ideał    
			
		 | 
	
	
 Ale to o czym piszesz to jedynie... marzenia... 

 A raczej tak jak piszesz: ideal do osiagniecia; to psy i suki, ktore (jeszcze) nie istnieja. Ja natomiast mialam na mysli to co jest "namacalne" - to jakie mioty przychodza na swiat i jakie przyjda w niedalekiej przyszlosci... I to czego moga oczekiwac ludzie, ktorzy decyduja sie na wilczaka w tym roku, za rok, czy za dwa....
MOIM idealem nie jest zaden wilczak - tym zyjacym do MOJEGO idealu jeszcze troche brakuje. 

 Oto moj "Peronowkowy typ":
pies:
i suka:
Niestety, chocbym nie wiem jakbym bardzo chciala to nie moge ludziom zaoferowac mojego MARZENIA. Staram sie jak moge, aby ten ideal osiagnac, ale nie ludze sie, ze uda sie to w ciagu jednej generacji, jednego miotu i jednego krycia... To, ze takie psy sobie "wymarzylam" nie oznacza niestety, ze same z siebie beda sie w mojej hodowli wlasnie takie psy rodzily...
Co jednak moge zaoferowac to to co kazdy jest w stanie "zobaczyc" i "dotknac". I to samo dostana w kazdej innej hodowli - nie MARZENIE i IDEAL, ale dziecko konkretnych rodzicow, ktore mniej lub wiecej to wlasnie ich i ich rodzicow bedzie przypominac...