Dla mnie zawsze sikanie w podróży pociągiem było poważnym problemem. Jeśli trasa się za długa wybieram opcję z przesiadkami. Nie raz czekałam z tego powodu wiele godzin na dworcach przeróżnych. Jeśli pies umie się załatwiać na asfalcie to jeszcze mozna próbować zdążyć w 5 min, ale jeśli potrzebuje trawy to na większych dworcach może być nawet kilkadziesiat minut potrzebne