Quote:
Originally Posted by Rona
No tak, tak!  Właśnie TO rozumiem doskonale. Ze nawet jeśli pies nie będzie ratownikim, to mógłby się w czasie nagłej akcji ratowniczej przydać, skoro został do tego przeszkolony. Nie każdy człowiek pracuje w służbach ratownicznych jako ratownik, ale w nagłych sytuacjach osoby, które przeszły np. kurs reanimacji mogą komuś ocalić życie... Widzę głęboki sens takiego szkolenia psa, nawet jeśli nigdy nie bedzie miał okazji pokazać swych umiejętności w sytuacji prawdziwego zagrożenia...
|
Wlasnie. Jest jeszcze jeden plus - jak sedzia psow np. ratowniczych widzi, ze wilczak na testach nie ma zadnych problemow by je zaliczyc, a nawet wykazuje sie doskonalym wechem, to predzej czy pozniej powie komus - szukasz psa, ktory mialby pracowac nosem - pomysl o wilczaku....
Quote:
To byłoby trudne, ale z drugiej strony popatrz jak często SAME wilczaki wspaniale zabierają się i szkolą do pracy jako pomocnicy i towarzysze swoich właścieli- szukają sobie niszy, aby czuć się potrzebne i znaleźć swoje miejsce w stadzie - wystarczy poczytać forum: są stróżami, towarzyszami podróży i sportów, terapeutami, przewodnikami w terenie, pilnuja niemowlaków, itp. I to jest właśnie w nich wspaniałe, prawda?
|
Zgadza sie...

Do zastosowan moge dodac jeszcze Belke, ktora potrafi wypasac kozy....

W stadzie jest wyjatkowa, bo tylko ona ma "miekki pysk", czyli nie robi im krzywdy... :P (no i jeszcze Alinka, ale ona nie zna jeszcze komend

)