I stanął dziki łabędź na brzegu leśnego stawu..
Wiosna była widoczna już wszędzie.
Brzegi stawu pokryte jeszcze poranna rosą
a nad powierzchnią wody delikatna mgiełka pary
rozświetlona promieniami słońca powoli tańczyła tajemny dziki taniec.
Łabędź wypiął pierś i nabrał w nią chłodnego powietrza.
Rozprostował szyję i uśmiechnięty w sobie, pełen szczęścia, rzekł:
- Tak pięknie jest tutaj że aż wyć się chce...
Y'n'Co.
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
|