A ja sobie pogadam do siebie, bo udało nam się znaleźć kupny kliker niesamowicie wygodny i naprawdę genialny w swojej prostocie. Skończyłam ze sprężynką na nadgarstku i doklikaliśmy parę komend, które już były i dołożyliśmy kolejne, ale największe - najfajniejsze - efekty widać w równaniu, skupianiu się na przewodniku, komendach z marszu i aporcie. Kształtowanie to zabawa, w której zawsze można wpaść na coś nowego. Ostatnio znajoma zażyczyła sobie wyklikanie Baajowi ruszanie nosem - nie węszenie, rozszerzanie nozdrzy - jeśli to się nam uda, zrobimy wszystko.