Quote:
Originally Posted by Grin
Na marginesie a propos lodu taka mała obserwacja; bure miały frajdę, że mogły nadepnąć łapą, a pod spodem woda.  Żadnej zamarzniętej kałuży nie przepuściły. Z tym że Łowca (jak zwykle) ograniczył się tylko dostojnie do picia, a Asta w każdej jednej musiała się "wymoczyć". Że też jej te nogi nie odmarzną. 
|
W sumie dzieci też tak robią, a przynajmniej ja za dziecka uwielbiałam kruszyć butami zamarznięte kałuże
Szkoda, że na zdjęciach nie widać sopelek jakie Astarte potem miała na brzusiu