Quote:
Originally Posted by shaluka
Czemu coraz rzadziej zagląda się do rodowodów i przecież wilczaków już nie jest tak mało, jest wiele naprawdę fajnych psów by nie trzeba było dobierać w zbyt bliskim pokrewieństwie...
|
A teraz do teorii... Wiem, ze wiele osob ocenia i planuje mioty na postawie Wrighta. Aby byl jak najmniejszy; aby nie bylo wspolnych przodkow w rodowodzie. To najwieksza BZDURA jaka mozna zrobic... Wbrew pozorom psy z takich skojarzen nie sa wiele warte jako psy hodowlane...
Przez jakies 10 lat byla mania reklamowania miotow tekstem "super niski inbreed, bo jedynie...."... Taki owczy ped spowodowal prawie rozwalenie linii hodowlanych, ktore Hartl i kluby raz tak skrzetnie prowadzily przez dziesiatki lat... Teraz sie ponownie do tego wraca... W Czechach linie CzW odbudowywuje Dana Matusincova i czeska komisja hodowlana, w Slowacji trwaja przygotowania do stworzenia nowego planu hodowlanego z 2-3 liniami CzW. A linie to NIC INNEGO JAK HODOWLA W POKREWIENSTWIE.... Choc nieduzym... Za "
bezpieczny" inbreed uwaza sie ten "ludzki" - ktory dopuszcza nasze prawo, a ktory zezwala na:
Żeby na samym początku rozwiać wszelkie wątpliwości małżeństwo nawet kuzynostwa najbliższego sobie (czyli np dzieci brata i siostry) nie jest zakazane przez prawo i nie należy traktować go jako związku zakazanego. Nie jest to związek kazirodczy!!!