Quote:
Originally Posted by shaluka
Hej, patrząc ostatnio na zapowiedzi miotów nasunęła mi się jedna myśl, a mianowicie : czy nie ma jakiś ograniczeń przy doborze psiaków i ich bliskości, pokrewieństwa? Czy nie powinno być jakiegoś minimum określającego, ze psiaki najwcześniej w tej i tej generacji mogą być te same w rodowodzie itd. ? Jak to jest? Czy to już tylko kwestia etyki? Czemu coraz rzadziej zagląda się do rodowodów i przecież wilczaków już nie jest tak mało, jest wiele naprawdę fajnych psów by nie trzeba było dobierać w zbyt bliskim pokrewieństwie...
|
Jesli chodzi o miot 'vom Schwarzwaldwolf' to doszedl do skutku po BARDZO dokladnym zaplanowaniu i dlugiej naradzie... Hodowczyni doskonale wiedziala, ze rozpeta sie burza....
Inbreed idzie na Gerde z Rofa, ktora jest matka-babka wszystkich najlepszych psow z hodowli Zlata Palz... Suczysko ma obecnie 11 lat i stale jest w formie, ktorej moze pozazdroscic niejeden o wiele mlodszy wilczak...
W kazdym razie ja mam obiecane, ze jeden pies bedzie zostawiony na reproduktora "specjalnie dla mnie", bo nieczesto trafia sie jakis ciekawy miot, ktory nioslby cos innego niz te, ktore widzi sie na co dzien.....