dzięki za wszystkie rady
ide dziś po pracy po to ziele świetlika
u nas jest tak że Łycko sie nie stresuje kroplami siada grzecznie i trzy razy dziennie ciach ciach i po robocie wcale łapać go nie trzeba
martwie sie jednak że to skrobanie będzie nieuchronne bo jemu z obu oczu lecą cały czas krwawe łzy
dodam że mieszkamy na nowym osiedlu i dookoła nas ciągle sie pyli bo leżą kopy piachu więc Łycko dodatkowo codziennie zbiera ten cały tzw "syf"
ale .. póki co nie poddam się i skoro pies dobrze znosi krople i przecieranie czystą wodą to i ziele świetlika nie powinno być straszne
|