Quote:
	
	
		
			
				
					Originally Posted by  marchencki
					 
				 
				Jak K-Lee idzie w agility i frisbee? Jej postawa zadaje kłam twierdzeniu o tym, że wilczak marnie się nadaje do sportów?   
			
		 | 
	
	
 Owszem 

 Jej ukochanym zajęciem jest frisbee, gdyby mogła to spałaby z frisbee, jadła z frisbee i nie rozstawała się z nim. Potrafi biegać za talerzami 2 godziny i wciąż nie ma dość 
Agility dopiero zaczynamy i tak w sumie bardziej z ciekawości, ale jest nieźle 

 Umiemy już pokonać palisadę, choć jeszcze nie na pełnym pędzie, ale to dopiero 2 dzień ćwiczenia palisady 

 Tunel się baaaardzo podoba i skaczemy przez hopki w różnych kombinacjach... Musimy ostro pracować nad komendą naprzód, ale chęci ma dziewczyna wspaniałe i potrafi naprawdę szybko przebiec taki krótki fragment hopka + tunel 
Poza tym nie sądziłam, że gdy przyjdzie nasza kolej, spuszczę sucz ze smyczy, to ona będzie się wpatrywać we mnie jak border i czekać co tym razem zrobimy 

 Myślałam, że zacznie zwiewać i zaczepiać do zabawy inne psy, ale bardzo miło mnie zaskoczyła 
Nagrodą natomiast nie jest zabawka, zdarza się, że jest nią smaczek... ale ukochaną nagrodą jest... mój rękaw...