
Ej, no sorki, ale noc jest od spania - nie z psem....
Unka o 18-tej spacer męczący (bieganie, komendy itd...). O 21.00 spacer wieczorny.... czasem bywało go dość.... i po tym noc przespana (z małymi wyjątkami), ale różne pyszności też bywały. Wydaje mi się, że czasu jacekjg (i reszta) spędza z maluchem dużo. A nocne sprawy, to kwestia dopracowania.