Quote:
Originally Posted by DanielZ
Wszystko pięknie ładnie, ale i tak zaden hodowca niejest wstanie przewidziec co tak naprawde przyszły właściciel zrobi z wybranym mu szczenięciem. Więcej niż połowa która zażeka sie że bedzie psa wystawiala a nigdy pies na wystawy nietrafi i niewskurają tu zadne obwarowania umowami. W drógą strone też to działa ktoś mówi nam ze nichce psa na wystawy , a za pare mięsięcy widzimy go na wszystkich mozliwych wystawach( i zaczynają sie pretensje do hodowcy).
|
Oczywiscie masz racje... niestety zwykle im wiecej ktos obiecuje tym mniej pozniej sie otrzymuje...

Dlatego osobiscie wole wybrac fajna osobe, niz super hodowce, ktory obiecuje gwiazdki z nieba...

Moze to gorsze marketingowo (bo psy nie sa prezentowane tak czesto jak przez hodowcow), ale lepsze "dla duszy", bo czlowiek nie boi sie, ze pies "wyparuje", jesli nie bedzie taki super jak sobie tego zyczy hodowca...

No i nie ma nic fajniejszego jak obserwowac, gdy "normalna" osoba dostaje bzika na punkcie psa i znajduje jakies nowe wspolne fajne zajecie.
Co do zmuszania do wystaw - my mamy w umowie tyle, aby starczylo na uzyskanie psu na uzyskanie praw hodowlanych. Zwykle sa to 3... I zdecydowana wiekszosc wlascicieli chetnie na to przystaje (bo o warunkach wiedza przed zakupem szczeniaka). Czasem ktos lapie bakcyla wyjazdow, spotkan i/lub wystaw - to juz jednak dla nas jedynie bonus... Oczywiscie to dla kazdej hodowli super reklama - a sukcesy psow z wlasnej hodowli ciesza bardziej niz wlasne. Ale zmuszac nikogo nie mozna, bo... nie kazdy musi to lubic... No i poza wystawami mamy tysiace sposobow na "uzycie" wilczaka: w sporcie (biegi wytrzymalosciowe, wyscigi canicross i bikejoring, tropienie, posluszenstwo), w pracy (ratownictwo, wypasanie, strozowanie). Moga pracowac w reklamie (grac wilki) oraz towarzyszyc w rajdach konnych. Sa wilczaki pracujace z dziecmi (nie tylko dogoterapia). Wilczaki wystepuja na deskach teatrow, pracuja w hotelach, patroluja kanaly jako straz wodna...
Nic z tego nie jest gorsze.... Moze nie wszystko jest "efektowne", ale dobra zabawa nie zawsze musi byc widowiskowa...
Quote:
Originally Posted by DanielZ
co dane szczenie rokuje ale nigdy niemówie jakie bedzie bo kaszpiroski to ja niejestem  .
|
Nikt nie jest... Ale tak jak piszesz - mozna okreslic co dany szczeniak
rokuje... Widac tez, gdy nic nie rokuje...

Pytanie tylko jak czlowiek moze poznac, ze hodowca robi nas w konia? Ze wciska nam psa nic nie rokujacego mowiac, ze to przyszly champion i lepszego nie znajdzie?