View Single Post
Old 05-12-2004, 15:54   #15
Galicja
Galicyjski Wilk
 
Galicja's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
Default

Przejazd przez granicę "tam" wyglądał nijak: była 7 rano i lekki mróz, toteż celnikowi polskiemu nie chciało się wychodzić, i jego jedyne słowa to było: "Dokąd? Odpowiedziałem ( M. została w samochodzie) Do Dolnego Kubina! A, to miłej drogi! Usłyszeliśmy, natomiast celnik słowacki zainteresował się tylko samochodem ( ile kosztował, ile pali, itp.).
Przejazd "Z powrotem" wyglądał jeszcze bardziej nijak: pies na kolanach żony nie wzbudził niczyjego zainteresowania. Z tym, że mieliśmy komplet dokumentów do podróży: tzn. paszport UE, rodowód eksportowy - z kompletem pieczątek. (Lubosz przeszedł samego siebie w formalnościach. Dona natomiast całą drogę była oazą spokoju i jak już pisaliśmy, obyło się bez "postojów technicznych" dla wilczaka. Nie wiem jak to jest dokładnie wg. prawa, ale na przejazd granicy z malutkim psem trzeba mieć co najmniej jakieś zaświadczenie o stanie zdrowia od lokalnego weterynarza...
Galicja jest offline   Reply With Quote