ha i ja słyszałam podobną historię ostatnio jak byłam na działeczce (woj świętokrzyskie) Także dotyczyła takiego znachora co leczył ludzi po wsiach gęsiną i psim sadłem - Cioteczka opowiadała, że jak była młoda ( wieki temu) to jak tylko wchodził do wsi żaden pies nie zaszczekał i nie wyszedł z budy...
ale np Marusha (i inne znajome psy) nie lubią mojej sąsiadki, która psy uwielbia! Znam ją ponad 10 lat bo sama miała jamnika i znajde-mieszańca,zresztą zawsze razem się chodziło na wieczorne spacery!!! Czemu psy jej nie lubią ? nie mam pojęcia?ale nie lubią i już!!!
|