Quote:
Originally Posted by evikzegar
idąc chodnikiem często ludzie schodzą mi z drogi i psioczą pod nosem. To jest normalne. wyzwiska, obelgi itd.
|

To nie jest normalne. Fakt, że niektórzy ludzie przesadzają na sam widok dużego psa (chociaż ja na szczęście takich nie spotkałam, ale sąsiadkę jakaś babka opieprzyła za samo chodzenie z rottkiem na smyczy bo się bała go wyminąć), ale jak widzę człowieka idącego z np. kaukazem (czy nawet jamnikiem) na klikumetrowej smyczy na zaludnionym chodniku to też krew mnie zalewa bo piesek idzie z jednej strony chodnika, właściciel z drugiej a na środku barierka ze smyczy i co ja mam skakać przez tą smycz? A jak idę z ciężkimi zakupami a czyjś pies mi wpada pod nogi to mam się cieszyć? Po prostu trzeba zachować pewien umiar i mieć świadomość tego, że nie jest się samemu a nie wszyscy ludzie muszą lubić psie towarzystwo. Konfliktów nie da się całkowicie uniknąć ale czasami wystarczyłoby tylko trochę pomyśleć o innych.