ja pamietam, że zawsze na poczatkowym odcinku pies sie załatwia (ruch wpływa na perystatyke jelit)

Poniewaz jeżdże jednak na ogół treningowo i rekreacyjnie to nie widze powodów aby psu nie pozwalac

Poza tym jadąc przez ulice mijamy punkty newralgiczne (drzewa, słupy itp) no i weź psu nie pozwól obwachac
ja wychodze z założenia, że taka przebiezka ma jednak byc fajna

Więc pies może to i owo
Aga- springer, jesli jest przymocowany tam gdzie siodelko to masz psa w srodku ciezkosci calej machiny jadacej- kontrujac kierownica, czy zmieniajac kierunek i tak szarpniecie masz w najbardziej dociazonym miejscu, dlatego trudniej po takim szarpnieciu przewrocic psu rowerzyste