VZ1
 

Jaka przesada? :lol: jest dyscyplina, w której 10 km czlowiek jedzie na rowerze, a drugie 10 dzielnie śmiga z psem ;) Takie cos bryknęła kiedys Margo z Jolly http://www.zperonowki.com/html/pol-J...ry-cat375.html
Nie pamietam dokladnie ale kolejny etap jest jesczez trudniejszy dla czlowieka ;)

VZ3
21 km w czasie 150 minut, z czego 10 km jazdy rowerem + 10 km biegiem + 1 km pływania

Gaga - czytałam już conieco, jeszcze musze regulamin znaleźć. (ciekawe czy regulamin pozwala brać na bagażnik drugiego psa, tak sobie o mojej pudli myślałam, bo ją to chyba szlag trafi jak ja będę z wilczakiem biegać a ona sama zostanie na starcie:p:lol:)
Co :shock: 1 km pływania? Hmmm to coś dla mnie, tylko muszę rzucić palenie:roll:

Podziwiam Margo, ja zdecydowanie wolę brykanie na rowerze (choć pod wiatr faktycznie daje wycisk) :D Chyba, że w części nożnej mógłby mnie zastąpić małżonek :D

A mówiąc o przesadzie miałam raczej na myśli podejście autorki w sensie, że "wstrętni właściciele tyłki wożą, a biedne psy muszą biegać", bo tak to mniej więcej z kontekstu wynikało. :p

:lol: ;-) niekoniecznie wstrętni właściciele, ale tak, to mniej więcej miałam na myśli. Może gdyby właściciele spociliby się trochę mniej ambitnie podeszliby do biegów:lol: Pozyjemy i zobaczymy co będę mówić kiedy sama będę ze swoim wilczakiem startować 8)

ja tez- z Amberem.
To bylo cos :D

VZ brzmi genialnie, czy ktos sie moze orientuje kiedy jest teraz planowany taki egzamin?

nie ma juz w ogole tych egzaminow, dla osob cywilnych

cywilnych.. czyli?
A kto moze wykonywac te egzaminy?

To były (jest) zdaje sie egzamin ratowniczy czyli dla służb ratowniczych :przewodnika i psa. Może znów wrócił w ramy słuzbowe...

Szkoda.. to moze, kiedys przy okazji jakiegos spotkania czy cos mozna by cos takiego przeprowadzic, byloby jak zvp, czyli bez certyfikatu uzytkowosci, tylko dla nas, dla przyjemnosci psiaka i wlasciciela. Osobiscie z checia bym zrobila taki maraton z wariatami, rower+bieg+plywanie? Super :))

Hmm, bez specjalnych certyfikatow i wogole, ambicja tez by sie nie odzywala, przynajmniej nie az taki i nie kazdy by to robil, poprostu, dla przyjemnosci, mozna by tez zmniejszyc dystanse by kazdy mogl je pokonac..

takie zawody jak ZV nie jest duza zabawa- juz lepej poknuc zawodziki jakie byli na Zirownice :) bieg plywanie zadanie dla psa i wlasciciela- tarasa pelna ekstrymu i adrenalinu. super zabawa :)

Te zadania to mnie trochę przerażają :D ale chętnie bym pobiegła/pojechała/przepłynęła, a przynajmniej spróbowała taki dystans ;)
Pies na bank da radę, ale sama siebie bym sprawdziła :)

Nie tylko... Co roku robilam z jakims psem i VZ2 ma Jolly, Balrog i Alistair... Zabawa fajna.... szczegolnie, gdy biega sie w sloncu... :twisted:

Podzial jest taki:
VZ1 - 20km (czlowiek na rowerze)
VZ2 - 20 km (10 km czlowiek na rowerze, 10 km biegiem)
VZ3 - 20 km (10 km czlowiek na rowerze, 10 km biegiem) + 1 km plywanie

Czas ciagle taki sam... 8)

No i mam dobre wiesci - morawski oddzial klubu bedzie organizowal VZ podczas obozu w Jevisovicach (czyli 29.07.2009). Popytam Vaclava, ze skoro oni moga to moze uda sie go zrobic ponownie takze w Lazne Belohrad...

Naprawde? To super.. Tylko my raczej w tym roku bedziemy tylko kibicami :(

Ja po głębszym przemyśleniu też raczej pokibicuję, ale jeśli uda nam się dotrzeć, to podejrzewam, że Przemek się nie oprze takiej pokusie ;)