Raz Wilczaka proszę :)
 

Witam doświadczonych kolegów. Noszę się z zamiarem (nie mogę powiedzieć - kupienia) przyjęcia do domu nowego członka rodziny:)
Jakiego? Pewnie wszyscy się domyślacie. Chciałbym, żebyście mi pomogli się zdecydować, może coś podpowiedzieć. Na dzień dzisiejszy upatrzyłem sobie http://www.wolfdog.org/pol/litters/786.html choć jeszcze nie nawiazywałem z hodowcą kontaktu i nie wiem, czy znów - jak to było w przypadku miotu B z Galicyjskiego Wilka nie będę spóźniony o jednego szczeniaka ehhh:) (kto mi Kluska sprzed nosa dmuchnął? :twisted:)
Także czekam na sugestje szanownych kolegów.
Pozdrawiam Mario

Prawdopodobnie my? ;)

No to spiesz się Mario, bo potem może być za późno:) Gdybym ja pół godziny później po Core przyjechała to bym się spóźniła, ale zdążyłam.:):):)Ale trzymam kciuki żebyś zdążył.

Brefa widzialam-ladny pies, z innym rodowodem.
Dase-chyba widzialam, ale reki uciac sobie nie dam.
Niekoniecznie moj typ psow, ale i tak jest miot dosc ciekawy ;) i lepiej napisz do hodowli, bo sie spoznisz :p

Spóźnialski mam na drugie:) ale może tym razem się uda. A za Kluska... to my się jeszcze policzymy:)

Co Narvana masz na myśli mówiąc inny rodowód? Bo wiesz ja jestem leszcz w tych sprawach

Biorąc pod uwagę polską populacje, zauwazymy, że znakomita większośc ma te same psy w rodowodzie. Ciekawy rodowód to taki, który w kraju nei wystepuje, znaleźc tam można psy, których nei znajdziemy w rodowodach pozostałych polskich wilczaków :) A jakby sie blizej przyjrzec to i w skali calej populacji taki rodowod moze okazac sie oryginalny :)
Dla kogos, kto planuje hodowle to moze byc dosc istotny argument, dla przyszlego wlasciciela reoproduktora, planujacego jakies krycia swom psem-takze ;)

I Gaga dala wyczerpujaca odpowiedz :)

Dzięki Gaga za wyczerpującą dpowiadź. Oki piszę w takim razie do hodowcy. No i do zobaczenia w Nowym Dworze. Chyba będziecie?

Panuje przekonanie, ze jesli oboje rodzice sa z pochodzenia psami z czeskim rodowodem to nie ma co liczyc, by szczeniaki byly "wilcze" w typie... czyli aby byly to psy "z gornej polki"... Problem w tym, ze czeskie linie maja tendencje to bardzo ciezkich, owczarkowatych glow i bez dolewania krwi slowackiej mozna w takich miotach trafic na psa dosyc ladnie zbudowanego, ale trafienie na psa, ktory choc czasem przypomina wilka z glowy to jak trafic w totka... :lol:

Dlatego ludzie, ktorzy siedza w rasie (stad slowa Narvanej) wiedza, ze aby miec wilczego wilczaka trzeba zerkac na mioty albo czesko-slowackie, albo slowackie.... Kupujac CzW typowo czeskiego na 99,99% dostaniemy "czechoslowackiego owczarka"...

PS.... Z miotem Brefa i Dasy jest troche inna sprawa, bo na szczescie ani Bref nie wyglada jak czeski pies, ani Dasa jak czeska suka... I mozna liczyc na to, ze i ich szczeniaki nie beda "czeskie"... ;)