Miedzynarodowa Wystawa w Nitrze - 03/11/2007
 

Coz... o tej wystawie mozna duzo powiedziec,ale nie wiele z tego jest dobre.. Pojawilo sie naprawde sporo psow i duzo naprawde ciekawych i ladnych,najwieksza konkurecja byla w .. mlodziezy w sukach. Wszystko to byloby pieknie gdyby nie : kompletny balagan i niezorganizowanie na wystawie jak i dobor sedziego ( wzorzec to chyba jedynie raz w zyciu widzial na oczy, ale to daloby sie znies,natomiast jego zachowanie,poprostu chamskie bylo karygodne, chcial dyskwalifikowac psy chocby za to ze w biegu nie zostaly doniesione dokumenty do ringu czy tez inne blachostki,a ocene przeprowadzal w trybie natychmiastowym i przyspieszonym,ja to stwierdzila pewna osoba" jakby sie na obiad spieszyl" i zapelne sie duzo nie mylila)...
Na wystawie nie dawano sobie rady,zeby znalesc recepcje trzeba bylo przejsc po wszystkich halach i z tego co sie dowiedzielam,polowa wystawcow z Polski,nie tylko wilczakow nie dostala zgloszen,w ringu kompletne nie zorganizowanie,psy nie byly odpowiednio wolane,tak ze wchodzily nie te co trzeba,a niektore wogole sie nie pojawialy,a dostawaly tytuly.. Jedyne co mozna bylo otrzymac w ringu to karte oceny,wszytko inne trzeba sie bylo przypominac,bo dziewczyna nic nie wiedziala i byla kompletnie zagubiona,takze wiekszosc nie posiada czegos takiego jak dyplom, bo nawet nie zostaly wyciagniete na stolik sedziowski,o ile wogole one byly... Ogolnie wady to byly : za dlugie nogi,za jasne oko, za delikatna budowa,za lekki,za wysoki, agresywny (nie wiadomo czemu kazdy pies,tak i w innych rasach przed i po nas baly sie go,czego skutkiem byly albo "w tyl zwrot" lub piekny wspomagany efektami dzwiekowymi usmiech... szkoda gadac).. Coz naprawde piekne psy zostawaly odprawione z bardzo dobra,a na koniec zostala "parada osobliwosci" jak to ujela organizatorka i bardzo znana sedzina wilczakow pani Ridarcikova ( na dodatek musze dodac ze to ona podeszla do ringu,kiedy zobaczyla miedzy jakimi psami zastanawia sie ,aby wreczyc BOB-a i kazala mu wrecz wybrac sunie,ktora jako jedyna tam wygladala jak CzW, popierajac to slowami by nie robil wstydu ;) ) Pewne o.p.r jakie dostal od ogranizatorki jak i pewnego wystawcy-zeby bylo ciekawiej-rodaka odniosl jako taki skutek,co potem mozna bylo zobaczyc na ringu glownym.. Zostala wybrana hodowla ,ktora miala psiaki w rownym typie (nie to co ta szalona Peronowka- duze,male,jasne,ciemne,chude, przy kosci ;) ) ... Ale lepsze to niz te psiaki,ktore byly wybierane w naszym ringu( w porownaniu o BOB-a),choc nie byly to jakies straszne psy,ale o BARDZO widocznych wadach, co jako pierwsze rzucilo sie w oczy owej sedzinie ;)... Coz jeszcze duzo by mozna opowiadac,ale jako ze jutro klubowa wystawa .. samo sie zorganizowalo wilczakowe spotkanie,gdzie maja sie pojawic niezapowiedziani i nie znani Slowakom goscie takze i z naszego kraju;) .To tez zapewne bedzie ciekawie.. Napewno jeszcze sporo dodadza pozostale osoby obecne na wystawie,chyba ze nie chca sobie psoc nerow, to tez do uslyszenia...

p.s Wybaczcie pismo i brak polskich znakow, ale pisze na slowackiej klawiaturze,wiec sami rozumiecie :)

A my się zastanawialiśmy czy by za rok tam nie jechać chyba musimy jeszcze dobrze pomyśleć ;)
Przypomina mi to organizacje na jednej polskiej wystawie kompletny chaos
A jak drugi dzień też taki bałagan
Może ktoś wrzuci jakieś fotki :)

Aneta - nie zastanawiaj sie tylko jedź:) ten termin w Nitrze to w sobotę wystawa "zwykła" międzynarodowa i ranga jej jak kazdej innej, a w niedzielę Klubowa Wilczaków . I tu juz jest zupełnie cos innego:) Zawsze mozna pojechac tylko na niedzielę, choć jak sie smiga taaaaaki kawał drogi to na ogół juz na dwa dni:) Do tej pory nie zdazyło sie chyba aby na klubówce był sedzia z przypadku.
Dla doświadczeń i ZUPEŁNIE innych wrażeń zdecydowanie warto jechać :)

to może powiesz mi jeszcze gdzie tam sypiacie ( sypiają) Jest jakiś specjalny hotel co można z psami bo przeważnie z kudłaczami nie chcą:p

Jak tylko Danusia zdoła się zalogowac tutaj (a ma ostatnio chyba bana :rock_3) to obiecała podac namiary na fajny hotel. Może nawet udałoby sie wynegocjowac niższe ceny jakby większa grupa zamawiała pokoje z psami ;)

http://eury.zperonowki.com/galeria/d...050648_001.JPG
Ten ryży gość na pierwszym planie to przyczyna naszej nieobecności w Nitrze. Hotel zamówiony do poniedziałku, Euryś wykąpany,fryzura jak się patrzy,,manicure zrobiony,bagaże spakowane,już,już ruszamy....a tu Rudzielec z nocnej eskapady wraca w stanie "do reanimacji". Na trzech łapkach,cały pokrwawiony,z dziurą w głowie i rozerwanym uchem. Rudzik - choć kastrat, ducha ma wielkiego i do walki staje z każdym przeciwnikiem. Tym razem trafił jednak na lepszego, więc zamiast do Nitry ruszyliśmy po pierwszą pomoc do kliniki na Ursynów . Rentgen(na szczęście łapka tylko zwichnięta,a nie złamana),zastrzyki,szwy i po sprawie - kocurek jak nowy, tyle że przez kolejne dni zalecany "szpital domowy".
I tak nasze plany....:mad::rock_3;-) .... spełzły na niczym. Żałujemy,bo mamy z Nitry dobre wspomnienia.

Euryś o swojego rudego przyjaciela troszczy się bardzo - jak widać na fotce oddał mu całe posłanko , a sam skulony przysypia na brzegu,choć zazwyczaj przyjmuje pozycję jak niżęj
http://eury.zperonowki.com/galeria/d...1/P1050649.JPG


Aneta, pensjonatów i hoteli przyjmujących psiaki jest w Nitrze sporo ( w tym jeden 4-gwiazdkowy za cenę 2-gwiazdkowego). Jeśli zdecydujesz się w przyszłym roku na wyjazd, to możemy wszystko załatwić.

A ja czekam na wieści o wygranych Eurysia. Ale tak niestety bywa. Zobaczymy się mam nadzieję w Kielcach i rudy nam w tym nie przeszkodzi. Coś te rudzielce w sobie mają z tym zawłaszczaniem spanka. Chyba że miot E jest taki troskliwy względem tych rudych piękności. POzdrawiamy i czekamy na relacje z Nitry.
http://henrykowka.wolfdog.org/galeri...epro.sized.jpg

Dzięki Danusiu jeszcze jest sporo czasu ale jak co to będę pamiętać
czy możesz napisać ile kosztuje doba

Shaluka, pierwszym postem tak nas wszystkich zaciekawiłaś, a teraz cisza... nadal czekamy

Nitra klubowa dobra rzecz :) a te placki....
Nam rok temu Przemuś rezerwował b. ciekawy hotel. Taki.... unowocześniony PRL. Miodzio!

Myślałam że coś jeszcze napiszesz o klubowej :)

hehe, wystawa byla fajna :)
ja napisze jeszcze artykul, tylko najpierw musze ksiazke przeczytac, ktorej nie przeczytalam na Slowacji... :twisted: