Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   polowania... (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=22229)

Gregor 29-05-2012 14:08

polowania...
 
Maleństwo dorasta i dziś znów upolowało kolejnego ptaka... tym razem gołębia. Nie bardzo wiem co z tym robić i jak się zachować w takiej sytuacji...
Jakieś doświadczenia i pomysły?

orlos 29-05-2012 17:19

gołębia na rosół ;)

Gaga 29-05-2012 17:33

Tak jest, jak upolował na amen to albo dać zjeść, albo zutylizować:)
Ale domyślam się, że nie o oporządzanie zwierzyny pytasz.
Cóż- wilczak silne instynkty łowne ma, z tego składa się właśnie wilczak i to jest oczywista oczywistość. I nic na to nie poradzisz. Możesz ćwiczyć odwołanie (długo i cierpliwie) i mieć nieco większe szanse, że jak włączy tryb polowania, to Cię posłucha. Szanse większe, jeśli jest sam (bez innych psów).
Możesz też nie spuszczać psa ze smyczy, prowadzić na długiej lince i takie tam. Radykalnego sposobu nie ma na wyeliminowanie wilczaka z wilczaka :)

Gregor 29-05-2012 19:25

aaa... czyli spoko :) bo już się martwiłem że bandyta ;)

Gaga 29-05-2012 19:52

Nie no, zaraz, bandyta oczywiście też:)

anula 29-05-2012 20:21

Wg Twojej (wg mnie dosyc pokretnej) teorii, Gaga, powinnam miec 100% wilczaka w wilczaku - biorac pod uwage oczywiscie tylko aspekt instynktu
Oraz jakieś 90% bandyty - pozostałe 10% to łaska okazywana szczeniaczkom, sukom oraz zaprzyjaźnionym od miesięcy samcom :twisted:
Wygląd pomijam.
Gołąb - pikuś. Dobrze, że to był tylko gołąb... Ale skoro się dał upolować, to może oznaczać, że był chory, wiec radze jednak truchło zutylizować...

Gaga 29-05-2012 20:27

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 431350)
Wg Twojej (wg mnie dosyc pokretnej) teorii, Gaga, powinnam miec 100% wilczaka w wilczaku - biorac pod uwage oczywiscie tylko aspekt instynktu
Oraz jakieś 90% bandyty - pozostałe 10% to łaska okazywana szczeniaczkom, sukom oraz zaprzyjaźnionym od miesięcy samcom :twisted:

Ja mam
Ty masz
On/Ona ma
My mamy
Wy macie
Oni mają

te 10 % ma każdy, z czegoś muszą kręcić wersje demo:)

Gregor 29-05-2012 22:47

no to spoko.... bo tak naprawdę to obawiałem się jakiejs reprymendy że psa nie pilnuje i zajada się sąsiadowymi gołębiami.... :) ale znaczy natura... :) dzięki, uspokoiłem się ;)

Gaga 29-05-2012 22:48

Quote:

Originally Posted by Gregor (Bericht 431369)
no to spoko.... bo tak naprawdę to obawiałem się jakiejs reprymendy że psa nie pilnuje i zajada się sąsiadowymi gołębiami.... :) ale znaczy natura... :) dzięki, uspokoiłem się ;)

Ale wiesz, psa się czasem karmi :D

Gregor 29-05-2012 22:52

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 431350)
Gołąb - pikuś. Dobrze, że to był tylko gołąb... Ale skoro się dał upolować, to może oznaczać, że był chory, wiec radze jednak truchło zutylizować...

nie no poluje na wszystko a robi to tak, że z zewnątrz wyglada to tak jakby mu wszystko w pysk leciało a on tylko kłap kłap z lenistwa.. ;)

Gregor 29-05-2012 22:58

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 431370)
Ale wiesz, psa się czasem karmi :D

tak, wiem... i cała okolica w której mieszkam też wie... że pozostawione otwarte drzwi balkonowe czasem mogą pozbawić cię obiadu bo... przecież czasem pies się karmi.. ;)

Gaga 29-05-2012 23:06

Quote:

Originally Posted by Gregor (Bericht 431373)
tak, wiem... i cała okolica w której mieszkam też wie... że pozostawione otwarte drzwi balkonowe czasem mogą pozbawić cię obiadu bo... przecież czasem pies się karmi.. ;)

Gdzieś muszą poznawać nowe smaki:)

Quote:

Originally Posted by Gregor (Bericht 431373)
nie no poluje na wszystko a robi to tak, że z zewnątrz wyglada to tak jakby mu wszystko w pysk leciało a on tylko kłap kłap z lenistwa.. ;)

Doskonały tekst na przyszłość, zapisz i zapodaj hodowcy, który zaplanuje sobie miot po Zacku. Będzie jak znalazł na reklamę "super użytkowy pies, doskonale polujący" :D

Puchatek 30-05-2012 00:13

Gregor, mogę zrozumieć, że przeżyłeś stres.... gdy się pierwszy raz zobaczy swojego wilczaka z całym zakrwawionym pyskiem memłającym ścierwo, to trochę dyskomfort jest.... ale ten wyraz sukcesu i dumy na pysku....
Nie Jesteś w stanie upilnować wszystkich ptaków, zajęcy, koźlaków czy kotów...."Wola boska i skrzypce"....
My się też nauczyliśmy, że jak "ogary poszły w las" to nie ma co nawoływać /i w stres popadać/... to bystre dziecko -trafi do domu....Nie boimy się też, że przytarga łosia czy dzika, raczej samotnego auta pędzącego po szutrówce....
A tasiora z pyska rzeczywiście lepiej wyjąć -nigdy nie wiadomo czy jakiejś egzotycznej "ptasiej grypy" nie przywlecze...
...
Ale widok wilczaka w wyskoku i z sukcesem łapiącego >ptaka w locie< robi wrażenie....
...
Cholera...dopiero teraz pomyślałam, że czeka nas prawdziwe polowanie.... Ozzy rośnie....dwa wilczaki to już "myślenie zbiorowe"...o cholera!......

orlos 30-05-2012 06:42

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 431378)
Ale widok wilczaka w wyskoku i z sukcesem łapiącego >ptaka w locie< robi wrażenie....
...
Cholera...dopiero teraz pomyślałam, że czeka nas prawdziwe polowanie.... Ozzy rośnie....dwa wilczaki to już "myślenie zbiorowe"...o cholera!......

Taki widok to musi być coś :)

Puchatek 30-05-2012 08:08

Quote:

Originally Posted by orlos (Bericht 431383)
Taki widok to musi być coś :)

"Coś" na pewno...
Ale takie raczej "frisbee-inaczej" w wydaniu >danse macabre<.....:?

...
Nie ulega wątpliwości, że wilczak szybki i skoczny jest...:) ...a jak błyskawicznie "spyla" z truchłem...:shock:...
...

Gregor 30-05-2012 10:50

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 431386)
"Coś" na pewno...
Ale takie raczej "frisbee-inaczej" w wydaniu >danse macabre<.....:?

...
Nie ulega wątpliwości, że wilczak szybki i skoczny jest...:) ...a jak błyskawicznie "spyla" z truchłem...:shock:...
...

frisbee ... :lol:

GRABA 30-05-2012 15:24

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 431386)
"Coś" na pewno...
Ale takie raczej "frisbee-inaczej" w wydaniu >danse macabre<.....:?

Błahahahahahah itd. Puchatka powalasz:)

U mnie polowania na chwilę zniknęły, bo baloniasta nie ma siły hłe hłe łowić, woli żarełko od pańci:)

Ale fakt, czasem b. wkurzający jest, gdy kolejna ptaszyna bez główki (taki rytualny mord), smaży się (w tym samym miejscu zawsze) na słonku. Jednak zawsze w formie placka:roll: Niestety nie jestem w stanie odnaleźć świeżej zdobyczy, ale nauczyłam, się, że kiedy sucz często sobie skuczy i ma ciemne oczy (oczy typu MOOOORD), to wiadomo, że zaraz coś znajdę i wtedy wystarczy wypuścić sucz, odczekać chwilku i mogę śmiało iść w miejsce, gdzie "zawsze" :)

makota 30-05-2012 19:10

Hehe, a wiecie jaki jest widok, jak się widzi znikającego w paszczy swojego psa kotka? :rock_3
Nie-wilczaki się dołączają do dance macabre :lol:

anula 30-05-2012 21:04

Quote:

Originally Posted by makota (Bericht 431427)
Hehe, a wiecie jaki jest widok, jak się widzi znikającego w paszczy swojego psa kotka? :rock_3

Ja wiem. Na szczescie nigdy nie bylo to znikanie krwawe, chociaz i tak wyjatkowo nieprzyjemne dla kotka-psiej szmatki :?

Puchatek 30-05-2012 22:48

Dla Osób, które nie mają takich doświadczeń, nasze słowa są "horrorem", który bardzo źle o nas świadczy... Ale nie jest tak do końca. Patrzenie na śmierć, do której doszło przez naszego psa, nigdy nie jest łatwe. Ja na szczęście mam mało takich "obrazów" w pamięci.... Ale w sumie trauma zostaje. Ptak, to "nic" -często błyskawicznie umiera dzięki ogromnej /proporcjonalnie, oczywiście/ paszczy drapieżnika. Gorzej w przypadku zwierząt większych /umierają dłużej/. Zamarłam kiedyś widząc przez okno polowanie na kotka naszego stodołowego: dorwała go Laila i dusiła, potem doduszała Aria, następnie Raja i spokojniutki Rumpel na końcu /nie chciał kota mi oddać/ -one go sobie przekazywały....Kot umarł mi w dłoniach.. Albo gdy się widzi umierającego na swoich rękach koźlaka zagryzionego przez własną burą /wystarczyło jej 10min by nas zmylić i załatwić 2 kózki/.... A facet z Bakutilu zabierający martwe zwierzę mówi Ci w oczy, że zwierzak pójdzie na karmę dla psów.... To wcale nie są proste momenty..... To są momenty, gdy nasza cierpliwość i miłość do psa jest wystawiona na najwyższą próbę. Pewnie, że "karać" trzeba. Ale też mądrze -przecież jeśli ma instynkt łowiecki przekazywany genami to nie wie, że zrobił źle -to raczej my mu narzucamy wzorce zachowań -on ma spełniać nasze oczekiwania....Jeśli jednak poczuł świeżą krew i smak ciepłego mięsa, to sobie możemy nagwizdać w kieszeń -łowcą będzie już zawsze /moim zdaniem/....

....
A jak wygląda świeża krew na śniegu i poszukiwanie drugiej części zajączka /pierwsza w pysku suczy/ zachowam dla siebie. Chociaż podziw do jej metody polowania pozostał...


All times are GMT +2. The time now is 12:23.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org