Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Żywienie i zdrowie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=28)
-   -   rekonwalescencja (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=22079)

anula 11-04-2012 19:59

rekonwalescencja
 
Nie wiem, czy wybralam dobry temat, ale co tam:
Jak mozna zorganizowac czas okresowo unieruchomionemu doroslemu wilczakowi? Spacery musza byc oszczedne, ale pies sie nudzi straaaaaaszliwie. Chcialabym wiedziec, jakie aktywnsci mozna zapodac zagipsowanemu na 2 tyg. psu - na przyklad w obrebie mieszkania. Mam dosyc nieustającej adoracji lodówki :evil:
Mam teraz luzik w robocie i moge byc do dyspozycji mojego najmlodszego syneczka w g. 16.00-10.00. Ale kurde brak mi inwencji :|

dorotka_z 11-04-2012 20:10

Ta sobie myślę, że to może być dobra okazja aby popracować nad posłuszeństwem. Czyli nie ma jedzenia za darmoszkę, trzeba trochę poćwiczyć. Równanie, siadanie, warowanie czy jakieś sztuczki można chyba robić z łapą w gipsie :roll:

Jeszcze tropienie przyszo mi do głowy. Mozna chować jedzenie po kątach, albo układać jakieś skomplikowane ślady, zeby chodził powoli, miał zajęcie dla głowy i jednocześnie nie nadwyrężał łap :)

Gaga 11-04-2012 20:20

Tropienie, szukanie, węszenie - znakomicie męczy, a nie nadwyręża ruchowo:)
Chowanie smaczków czy zabawek w innym pokoju, na zewnątrz/wewnątrz domu i niech się chłopak pomęczy:)
Równie dobre są zajęcia z klikerem, czyli naprowadzanie, wyłapywanie, kształtowanie pewnych zachowań- najprościej ujmując-sztuczki różnorakie, potrzebne i nie :)

Shyboy 11-04-2012 20:21

Ja dostałam taką rade żeby Narsilowi zrobić 'zabawke'. Wziąć dość spory karton, napakować do niego różnych rzeczy, typu pozgniatane gazety, szmatki, powrzucać tam smaki, niektóre zamaskować w zwiniętej gazacie właśnie i niech Młody wybiera. Ponoć bardzo odstresowujące zajęcie i wymaga pomyślunku :)

anula 11-04-2012 20:29

Quote:

Originally Posted by Shyboy (Bericht 428212)
Ja dostałam taką rade żeby Narsilowi zrobić 'zabawke'. Wziąć dość spory karton, napakować do niego różnych rzeczy, typu pozgniatane gazety, szmatki, powrzucać tam smaki, niektóre zamaskować w zwiniętej gazacie właśnie i niech Młody wybiera. Ponoć bardzo odstresowujące zajęcie i wymaga pomyślunku :)

O, dzisiaj sie dobral do kosza na smieci w mojej pracowni - ale mial zabawe :) wsrod chustek do nosa, papierkow po plastrach i struzynach olowkowych!
chyba pomysle o tych tropach w pokoju...

Bajka 11-04-2012 20:33

Jeszcze żeby nie było modłów pod lodówką, można zapodać zabawki typu Kong:) Taki dobrze przemyślany kong nie tuczy bo można go nadziać czymś nietuczącym, albo bardzo trudnym do wyjęcia. Daje zajęcie na dłuższy czas ("dłuższy" jak na możliwości wilczaka);) i faktycznie wycisza przy ciągłym stosowaniu:) Jeszcze fajnie sprawdzają się "prezenty" - małe porcje jedzenia pozawijane w rolkę po papierze toaletowym np i potem w gazetę - zależnie do stopnia"naumienia się" psa, można zawijać w kolejne warstwy, chować w pudełka do rozrywania itp co fantazja podpowie...tylko potem jest trochę sprzątania;)
Fajny jest kliker, bo można sobie porobić z nim rzeczy na precyzję - psiak kombinuje głową a nie nogami;)

edit: widzę, że się zdublowałam się z Gagą i Shyboy;)

Gaga 11-04-2012 20:37

Quote:

Originally Posted by Shyboy (Bericht 428212)
Ja dostałam taką rade żeby Narsilowi zrobić 'zabawke'. Wziąć dość spory karton, napakować do niego różnych rzeczy, typu pozgniatane gazety, szmatki, powrzucać tam smaki, niektóre zamaskować w zwiniętej gazacie właśnie i niech Młody wybiera. Ponoć bardzo odstresowujące zajęcie i wymaga pomyślunku :)

Ano-i to jest seria zabawek dla inteligentnych psów:) Niestety niektóre to młotki i używają łap, zamiast mózgu:D http://cheitan.zperonowki.com/blog/u.../Guronys_9.jpg

jefta 11-04-2012 22:26

ja tez polecam wszelkie zabawy wechowe :p
np. nazywanie zapachow-czyli pokaz majeranek, pokaz bazylie, pokaz oregano itd.
i potem trudniesze:
pokaz plastik, pokaz metal, pokaz gume itd.
o ile pies lubi sie uczyc nowych rzeczy ;)

dorotka_z 12-04-2012 09:14

A jak nauczyć psa takiego pokazywania?

anula 12-04-2012 09:40

Chyba wole zabawe w wąchanie ziela, niż wyjadanie z konga :lol:
gęsta pacia z konga znika w minute, a nie znam takiej bezkalorycznej paci...
(Musze sprawdzic po robocie, czy majeranek w sloiku nie zwietrzal)

Gaga 12-04-2012 14:19

Uprzedzam tylko, że nam tak wyraźnie pachnące zioła wcale nie są łatwe dla psa :twisted: Chodzi o to, że dla nas one pachną bardzo różnie, bez pudła odgadniesz czy wąchasz majeranek czy miętę. Pies ma z tym gorzej....Ale próbujcie:)

jefta 12-04-2012 16:06

ja sie z Lalka w to bawilam to najwiekszym problemem bylo zrozumienie ze zapach ma nazwe :lol: a potem rozkminienie co maja ze soba wspolnego przedmioty z podobnego materialu.

jak nauczyc? nie wiem :| napewno umiala juz targetowac przedmioty. no i ma wielki zapal do uczenia sie takich bzdurek.

anula 12-04-2012 22:12

Quote:

Originally Posted by Shyboy (Bericht 428212)
Ja dostałam taką rade żeby Narsilowi zrobić 'zabawke'. Wziąć dość spory karton, napakować do niego różnych rzeczy, typu pozgniatane gazety, szmatki, powrzucać tam smaki, niektóre zamaskować w zwiniętej gazacie właśnie i niech Młody wybiera. Ponoć bardzo odstresowujące zajęcie i wymaga pomyślunku :)

Byla cudowna zabawa... przez 5 minut :p
jutro cwiczymy ziółka :twisted:


All times are GMT +2. The time now is 16:54.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org