Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Żywienie i zdrowie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=28)
-   -   Lukullus (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=21497)

dorotka_z 29-11-2011 14:56

Lukullus
 
Czy ktoś może karmił/karmi suchą karmą Lukullus: http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma...84#composition

Zastanawiam się czy nie wypróbować. Skład wygląda ok a i cena przyzwoita. Może macie jakies doświadczenia?

Gaga 29-11-2011 18:04

Doświadczenia same dobre:)Smakowało, służyło i świetne na smaczki bo spore. Ale! Całe stado 3 dziewczyn u znajomej zastrajkowało i jeść nie chciało:) Zooplus ma małe opakowania, chyba 1 kg, może najpierw spróbuj czy Królewna raczy zaakceptować tę karmę. Z drugiej strony sprawdź czy ta karma jest OK dla tak młodych psów jak Baszti.

anula 29-11-2011 21:11

My suchego już nie lubimy jeść :cry:
tylko mokre...

Gaga 29-11-2011 21:29

Zawsze możesz polać wodą i będzie mokre :)
Choć jest cień cienia szansy, że niebawem przestanie wybrzydzać :)

anula 29-11-2011 21:36

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 414230)
Zawsze możesz polać wodą i będzie mokre :)
Choć jest cień cienia szansy, że niebawem przestanie wybrzydzać :)

juz przestalam na to liczyc... rozmokle suche jest jeszcze obrzydliwsze dla Biesiaka niz suche suche
moj poprzedni psiur, jak sie robila zima, tez zaczynal bojkot suchego

Gaga 29-11-2011 22:21

Chcesz powiedzieć, że żądają żywizny, ew. pieczystego?:rock_3

Narvana 29-11-2011 22:24

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 414232)
juz przestalam na to liczyc... rozmokle suche jest jeszcze obrzydliwsze dla Biesiaka niz suche suche
moj poprzedni psiur, jak sie robila zima, tez zaczynal bojkot suchego

Sprobuj troche polac olejem i wymieszac lub wbic jajko (cale, surowe) i wymieszac.
Garuda jak nie chciala jesc mi suchej to mieszalam jednym lub z drugim i jadla. Teraz mamy taka karme, ze zzera bez proszenia...

DORA 29-11-2011 22:46

Cholera czy te Jotunowe synusie wszystkie tak maja z wybrzydzaniem:twisted::rock_3
Hrabiostwo kurde :evil:

anula 29-11-2011 23:05

Quote:

Originally Posted by Narvana (Bericht 414236)
Sprobuj troche polac olejem i wymieszac lub wbic jajko (cale, surowe) i wymieszac.
Garuda jak nie chciala jesc mi suchej to mieszalam jednym lub z drugim i jadla. Teraz mamy taka karme, ze zzera bez proszenia...

NIE DZIAŁA! nie daje sie oszukać. Zlizuje i zostawia. Żąda żywego albo pieczystego :)
Do tej pory nie był wybredny, jadł każde świństwo, zaczął wybrzydzać niedawno :roll:
w wakacje zaczął dojrzewać, potem się zakochał w Fantomasie, ktorego na oczy nie widział, ale za to czuł, potem chciał odebrać Fotel Prezesa Ksieciuniowi... Wszystko było ważniejsze niż jedzenie

Wonderfull Wolf ES 29-11-2011 23:15

Nie próbowałem suchego, ale puszki lukullusa młoda jadła bardzo chętnie i przyznam, że wyglądały wyśmienicie. Ona też jest niejadek :( teraz mieszam karmę z puszkami lukullus lub bozita i jakoś idzie. Samo suche, lub suche z jajkiem - królewna mówi świństwo :)!!!!

Witek 29-11-2011 23:49

Ja tego nie pojmuję :roll: U nas jest żelazna zasada- to co w misce trzeba zjeść, bo innego nie będzie i koniec. I tak o to i kot i pies chodzą dookoła misek z chrupkami, jedna miauczy, druga się wpatruje w lodówkę i szafkę. Ale nie ma zmiłuj! Jemy to co jest :) Pies z jedzeniem w misce z głodu nie padnie :D A za to potem szanuje szkoleniową kiełbasę :lol:

Narvana 29-11-2011 23:57

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 414245)
Ja tego nie pojmuję :roll: U nas jest żelazna zasada- to co w misce trzeba zjeść, bo innego nie będzie i koniec.

U nas tez tak jest, jesli Garuda nie zje np. suchego (bo nie; choc jak wspomnialam, od czasu zmiany karmy na trafiana w jej gust, nie mamy problemow) to nie ma innego. Robilismy tak kiedys, ze jak jednego dnia zjadla suchy, na drugi dzien korpus (przykladowo). Pozniej znow suchy. Jesli nie jadla, na drugi dzien nie bylo korpusu, miska byla zabierana i dawana znow na wieczor. I do skutku; nauczyla sie, ze warto zjadac.

Anula - a jak zmieszasz z puszka? Niech to bedzie zwykle pedigree czy cos w ten desen, tez nie? Moze jakas zupa? Garudzie czasem podlewam pomidorowa albo rosolem (normalnie z warzywami, makaronem/ryzem), z tymze, ona te zupy uwielbia...

Garuda tez byla kiedys nie jadkiem, teraz zje glazurowana marchewke, brokuly (slini sie bardziej jak na kielbase :stupid) czy cebule (na maselku :) ), pierogi ruskie jadla zawsze (ma to po mnie), no i pomidorowa z ryzem, i rosol z makaronem.
Moze mu minie?

anula 30-11-2011 00:01

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 414245)
Ja tego nie pojmuję :roll: U nas jest żelazna zasada- to co w misce trzeba zjeść, bo innego nie będzie i koniec. I tak o to i kot i pies chodzą dookoła misek z chrupkami, jedna miauczy, druga się wpatruje w lodówkę i szafkę. Ale nie ma zmiłuj! Jemy to co jest :) Pies z jedzeniem w misce z głodu nie padnie :D A za to potem szanuje szkoleniową kiełbasę :lol:

Wiem, do tej pory tez wyznawalam taka zasade, tylko... od jakiegos czasu mam kota, ktory nie dojadal we wczesnym dziecinstwie, w zwiazku z tym napycha sie do oporu (do tej pory myslalam, ze kot zje tyle, ile jest glodny), tzn dopoki nie przestanie moc chodzic. wyzera nawet ze psiej miski. No i nie mialam psa, ktoremu by tak ziobra sterczaly, jak Biesowi ostatnio :|. I ktory by bojkotowal miske nawet 3-dniową. Kregoslup, zeberka, kosci biodrowe - wszystko na wierzchu - on spedza ok 12 h na dworzu, a zima idzie :( i jest coarz zimniej. Siedzial na dworzu i wyl godzinam (Podobno tchorzofretki potrafia w czasie rui zejsc smiertelnie od niejedzenia...)
wiec mi po prostu zal biedaka.
PS. po prostu zaczelam mu robic zupki miesno-warzywne, i tyle. Pomalu nadrabia boczki.

Narvana 30-11-2011 00:37

A tam zal, glod do dupy zajrzy, to zje.

Czy ludzie Ci mowia, ze glodzisz psa?

anula 30-11-2011 00:49

Quote:

Originally Posted by Narvana (Bericht 414249)
A tam zal, glod do dupy zajrzy, to zje.

Czy ludzie Ci mowia, ze glodzisz psa?

ja sie ludzmi nie przejmuje, na na codzien ich nie spotykam :lol: na psacerze

tylko Biesiak jak schudl, to odpornosc mu spadla i zaczal syfiec i wogle, wiec sie przejelam... a potem znowu babeszja, a z tym zartow nie ma. wiec chcialabym, zeby byl silny i zdrowy chlop, a nie jakis francuski piesek, szczegolnie w zimie, jak potrafi byc -20, a on na dworku 12 h...
W sumie upierdliwosc jest teraz tylko taka, ze musze pamietac o zrobieniu zupki raz na 3 dni. Zupke zje, a jeszcze jak doprawiona olejem z lososia i mieszanka od spadzistej to sama pycha :lol:

PS. ty masz sucz, a one sie tak z milosci nie glodza jak te glupie chlopy

Narvana 30-11-2011 01:13

Z milosci nie, ale glupoty owszem, wiec...

Grin 30-11-2011 09:25

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 414245)
Ja tego nie pojmuję :roll: U nas jest żelazna zasada- to co w misce trzeba zjeść, bo innego nie będzie i koniec. I tak o to i kot i pies chodzą dookoła misek z chrupkami, jedna miauczy, druga się wpatruje w lodówkę i szafkę. Ale nie ma zmiłuj! Jemy to co jest :) Pies z jedzeniem w misce z głodu nie padnie :D A za to potem szanuje szkoleniową kiełbasę :lol:

Ja stosuję tę samą zasadę. Łowca w większości dostaje surowe, ale jak jest dzień chrupkowy, to nie ma zmiłuj.
Ale też muszę przyznać, że nigdy nie mieliśmy takich problemów, jak Anula z Biesem. Niewykluczone, że wizja 20 stopniowych mrozów przy psie, któremu sterczą żebra i obawy co do jego braku odporności i chorób by mnie przemogły.

dorotka_z 30-11-2011 09:49

Quote:

Originally Posted by Narvana (Bericht 414249)
Czy ludzie Ci mowia, ze glodzisz psa?

Ja to słyszę w zasadzie przy każdym spacerze...
Mam sporo dystansu do tego co ludzie mowią, ale nie będę udawać, że mnie to nie rusza. Ostatnio usłyszałam jeszcze, że sierść taka matowa...

Spróbuję z Lukullusem i powiem Baszti, że Wondera też takie je ;) Skład mi się podoba może i wybredziuchowi posmakuje :)

U mnie raczej nie ma niezjadania. Problem jest taki, że Baszti najchętniej jadłaby wieczorem i w nocy. Niestety kończy się to niespodziankami na podłodze albo nocnymi pobudkami na wyjście, więc ma szlaban na jedzenie po 18stej :) Jak nie chce zjadać to jej zalewam suche odrobiną wody z gotowania smaków (serc, żołądków itd). To wystarcza w zupełności.

shaluka 30-11-2011 09:53

Quote:

Originally Posted by Narvana (Bericht 414251)
Z milosci nie, ale glupoty owszem, wiec...

Ja z doświadczenia powiem : co wilczak to obyczaj (nawet w tym samym stadzie, przynajmnij u mnie).
Ish... jak była młoda różnie miała z jedzeniem, jadła nie jadła suchą, na surowe, czy specialnie dla niej szykowane ( czyt. rosol bez przypraw z duza iloscia wazyw i mięcha) itp. nie brzydziła prawie nigdy. Teraz wcina głównie samą suchą ( różne firmy Acana daje, co by się nie znudziło) z jajeczkiem i to w trybie natychmiastowym, dostaje najmniej ze stada, bo najszybciej lapie tluszczyk. Choc pamietam, czas kiedy dostala sucha z pasztetem, to tez pasztet wylizala, sucha zostawila.

Kala.. z tą to od małego miałam problemy z utyciem - co ją pamiętają ze spotkań to wiedzą. Robiłam jej wszelkie badania ( na robale, glizdy itd.) nic, zdrowa. Skubaniec jest takie ADHD, ze wszystko od razu spala. Miała ostatnio okres, że była przy kości.. do czasu kiedy zaczęła tą długą ruję i .. strajk.. myślałam, że po cieczce przejdzie, a ta nie, wróciła do starych czasów. Czyli sucha nie, gotowane nie, surowe nie. Teraz je tyle co wrobelek, suchej, reszta zostaje i nawet nie myśli by ją dojeść, zatem dostaje osobno witaminy i pije, więcej wieczorami, rano niekoniecznie. Mam nadzieję, że mróz ją zmobilizuje do jedzenia.

Gisu... jak jest zakochany i przez tydzień potrafil NIC nie jeść, albo tyle co nic. Teraz jest spokój z cieczkami, więc dostaje 3 razy tyle co Ish + jajeczko, czasem oliwe, ładnie, szybko zjada, choć fakt, że u mnie najbardziej lubiana jest Acana i ProPack dla 'szczeniaków' ;). Ładnie przybiera. :rock_3

Jeszcze jest Bali.. nie wilczak.. ale.. Ten to KOCHA suchą, nic innego mógłby nie jeść, on prawie NIGDY nie jest nawet trochę chudy - a odchudzić praktycznie się nie da - choć też zawsze ma mega sierść. On surowego nie ruszy praktycznie wcale, gotowane.. czasem, inaczej robi sobie głodówki - ale po nim to ich wcale nie widać.8)

Moje tez czesto dostaja sery, twarogi, smietany itp - uwielbiają. Ale to osobno.

Palpatine 30-11-2011 10:04

Jak ja bym chciał doczekać dni, gdzie mój sierściuch nie będzie chciał zjeść karmy :lol:...naprawdę. Myślę, że byłoby to mniej uciążliwe niż siedzenie pod miską i stukanie w nią pazurami.
Pozatym zgadzam się z Narvaną - zgłodnieje to zje. Albo zapraszam do Nas, Bies zobaczy jak pochłania się 400gr karmy w 8 sek to może mu się zmieni.;-)


All times are GMT +2. The time now is 23:05.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org