![]() |
Morsy
Nysa wylala - spora czesc lak jest pod woda. A poniewaz wlasnie zniknal lod,
wiec rozpoczelismy sezon plywacki. Jak sobie przypomne jak kiedys panikowalismy, bo ONa zamoczyl sie nam zima w stawie (przeciez taka zabawa wedlug wielu ksiazek moze skonczyc sie smiercia psa).... ;))) Bolo to prawdziwy potwor z Loch Ness - czasem lepiej miec przy sobie linke, bo trudno go wyciagnac z wody. Dzieki smyczy czasem udaje sie go doholowac do brzegu. Skoki do wody i nurkowanie tez nie sa mu obce. Temperatura wody nie gra roli. Jednak gdy jest cieplo, to juz calkiem mozna zapomniec, ze opusci zbiornik wodny choc na chwile. Jolek to na pierwszy rzut oka prawdziwa dama - nie zamoczy sie bardziej niz do brzucha. Ale jak zwykle pozory myla - ona po prostu wie, ze kazde wejscie do wody, moze miec przebieg jak film "Szczeki" - zostanie wciagnieta w glebiny przez Bola. Juz nie raz utopienia uniknela jedynie o wlos. Gdy Bolka nie ma w poblizu, lubi sobie spokojnie poplywac. Belka - tez woda jej nie straszna, ale do wody podejdzie tylko, gdy dwoch wyzej wymienionych nie ma w poblizu. Narazie denerwuje ja, ze jest jeszcze zbyt mala i woda, gdzie Bolo i Jollo urzadzaja sobie wyscigi, jest dla niej zbyt gleboka.... Pozdrawiam, Margo & paczka morsow (z jednym wyjatkiem - Dora, ktora ma uczulenie na wode) |
Varg mając już ok. 5 miesięcy wskakiwał do oczka wodnego na naszym podwórzu /które w przyszłości ma być niewielkim stawem/, gdy kruszyłam na nim cienki lód. Uwielbia pływać. Nie zwarza na to, czy jest zimno, czy gorąco - psio chociaż raz na dzień musi wskoczyć do wody i zamoczyc się ;-) Tak samo jest, gdy chodzimy na spacer. A ponieważ mieszkamy bardzo blisko rzeki, to też zazwyczaj spacerujemy sobie wzdłuż niej przez pola bądz piaskową drogą. I wilczek też zawsze musi wleźć do rzeki, zamoczyć choćby łapę ;-) Czytałam kiedyś, że wilki są wybitnymi pływakami ;-) po naszym wilczaku nie można jasno powiedzieć, czy i on należy do tych "wybitnych pływaków", ale samo pływanie sprawia mu wielką radość :-) zresztą nie tylko mu.. bardzo lubię patrzeć, jak bawi się w wodzie, pluska, pływa, wygląda jak wydra ;-)
Pozdrawiam, Agnieszka i Pływak Vareg |
Dziś, z okazji, że nawidziła nas letnia burza i nalało tak, że wchodząc w kałuże miało się wody po kostki, Varg zaczął się w tym całym błocku oczywiście taplać ;) . Przyjemność sprawiało mu to olbrzymią, dlatego nikt go od tego nie odciągał :) . Był cały umursany, mokry :) . I wyglądał przezabawnie, szczególnie, gdy wsadzał pysk w kałuże i podnosił potem zabłoconą główkę, zdziwiony, że coś ciężkiego ma na mordce ;) . I dzieki tej burzy udało mu się zerwać z lekcji, bo gdy już zaczeliśmy się wybierać do psiej szkółki, to akurat zaczęło lać ;) . Uwielbia wode.
|
All times are GMT +2. The time now is 20:12. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org