Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Hodowla (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=30)
-   -   Chipy - wreszcie! (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=17432)

z Peronówki 02-03-2011 03:14

Chipy - wreszcie!
 
My jeszcze sie nie zalapalismy, ale od 01.03.2011 obowiazuje nowy regulamin hodowli psow rasowych.

VI. Prawa i obowiązki hodowcy
(...)
2. Hodowca ma obowiązek:
(...)
h) poddać szczenięta znakowaniu (tatuowaniu lub czipowaniu). Hodowcy daje się możliwość wyboru znakowania szczeniąt, jednak decyzja musi dotyczyć całego miotu (cały miot tatuowany lub czipowany).
Przeglądowi miotu poddaje się szczenięta już oznakowane.
Numeracja tatuaży musi być zgodna z rejestrem prowadzonym w Oddziale, oddzielnie dla każdej rasy; zasady tatuowania określa oddzielna instrukcja.
Mikroczipy muszą spełniać normy ISO 11784 lub załącznika A do normy ISO 11785. Numery chipów muszą być naniesione na metryki i zarejestrowane w Oddziale ZKwP, a następnie przekazywane do Zarządu Głównego ZKwP do centralnej bazy chipów.
(...)
j) wydawać nabywcom szczenięta po ukończeniu 7 tygodni wraz z metrykami (wzór zał. nr 6) i książeczkami zdrowia, zaś nabywcom zagranicznym dostarczyć rodowód eksportowy.
Szczenięta opuszczające teren kraju po 3 lipca 2011 roku muszą być obowiązkowo zaczipowane.


Cały regulamin:
http://www.zkwp.pl/zg/regulaminy/Reg...w_rasowych.pdf

Bajka 02-03-2011 08:45

NO WRESZCIE!!DOCZEKALIŚMY SIĘ!:) My niestety jeszcze też się nie załapaliśmy i maluchy dostały i to i to, ale bardzo się cieszę z takiej zmiany przepisów! Tatuaż przecież i tak zarasta, z wiekiem się rozmywa i jego 'przydatność' jest co najmniej wątpliwa, o tym, jakie o przezycie dla malucha nie wspominając :x No a chip spełnia swoją rolę tak jak powinien. Bardzo się cieszę z takiej zmiany:)

gdak 02-03-2011 09:09

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 363157)
h) poddać szczenięta znakowaniu (tatuowaniu lub czipowaniu). Hodowcy daje się możliwość wyboru znakowania szczeniąt, jednak decyzja musi dotyczyć całego miotu (cały miot tatuowany lub czipowany).

chciałem Nergala zaczipować jak tylko przywiozłem go od Ciebie do domu. Wet powiedział, żeby z czipem poczekać do momentu przekroczenia przez psa 6 m-ca życia. Powody - wielkość czipa (ziarnko ryżu) - ból, wspominał też o możliwości jakiś tam powikłań, zapaleń, ale niech się wypowiedzą znający temat lepiej. Ja dostałem taką odpowiedź i Nerg został cyborgiem dopiero po 6-tym m-cu życia ;)

Bajka 02-03-2011 09:45

Quote:

Originally Posted by gdak (Bericht 363167)
Powody - wielkość czipa (ziarnko ryżu) - ból, wspominał też o możliwości jakiś tam powikłań, zapaleń (...)

Ja zdecydowanie nie aspiruję do miana "znających temat lepiej" w żadnym wypadku, bo doświadczenie mam tylko na moich pięciu szkrabach (czyli 'niewielkie' mówiąc delikatnie;) ) ale maluchy były i tatuowane (bo obowiązek) i chipowane. Patrząc, jak się zachowywały przy jednym i przy drugim, to stres i ból w jednym i drugim przypadku jest nieporównywalny. Przy chipie zachowywały się tak samo jak przy zwykłej szczepionce - nie było różnicy.

z Peronówki 02-03-2011 10:15

Quote:

Originally Posted by gdak (Bericht 363167)
chciałem Nergala zaczipować jak tylko przywiozłem go od Ciebie do domu. Wet powiedział, żeby z czipem poczekać do momentu przekroczenia przez psa 6 m-ca życia. Powody - wielkość czipa (ziarnko ryżu) - ból, wspominał też o możliwości jakiś tam powikłań, zapaleń, ale niech się wypowiedzą znający temat lepiej. Ja dostałem taką odpowiedź i Nerg został cyborgiem dopiero po 6-tym m-cu życia ;)

Moze to sama obawa wetow do chipowania...? Nie wiem... Rybka pewnie napisze wiecej na ten temat...
Ja chipy znam "z kotow" - tam maluchy chipuje sie od dawna, a sa o wiele mniejsze niz szczeniaki...
Co do powiklan - dotad nie slyszalam o tych przy chipach (co nie znaczy, ze ich nie ma), ale widzialam kilka powiklan po tatuazach. Wiec chyba i jedna i druga metoda ma swoje "ryzyko".
Faktem jest, ze chipowanie jest dla psa o wiele "przejemniejsze", bo nie rozni sie wiele od szczepienia.... A prawda jest taka, ze tatuaz robilo sie jedynie dla komisji hodowlanej, a potem i tak trzeba bylo dawac chipa, bo to "pewniejsze" niz dziara...

AngelsDream 02-03-2011 10:43

A ja tylko nieśmiało dodam, że mamy szczęście dzielić domostwo z psem, któremu chip przemieścił się pod pachę i czasem tak sobie lata w obrębie - łopatka - pacha. Baaj nie narzeka. A chipowany był już jako duży chłopak.

z Peronówki 02-03-2011 10:48

Teraz jest i tak jest juz ok, bo mamy europejskie normy - ale Philippe opowiadal jak kiedys jezdzil na zawody z husky... Kazdy kraj/organizacja mialy swoje wymagania. Wiec psy mialy po kilka chipow... W roznych czesciach ciala - prawdziwe robocopy...

sssmok 02-03-2011 11:01

Data 1.03.2011 odnosi sie do psow urodzonych po niej czy znakowanych po niej?
U nas caly miot po raz kolejny zostal zachipowany, ale p. Stepinski przelozyl nam przeglad na 4 marca, wiec pytanie - musza byc na nim tatuowane czy juz nie?

P.S. Zmora ma chipa na klatce piersiowej, miedzy nogami :p

z Peronówki 02-03-2011 11:06

Quote:

Originally Posted by sssmok (Bericht 363203)
Data 1.03.2011 odnosi sie do psow urodzonych po niej czy znakowanych po niej?

Tzn liczy sie data przegladu. Ale teraz mozesz jeszcze wybierac co robisz....

Rybka 02-03-2011 11:17

Chipy od stycznia są jedyną respektowaną formą trwałego oznakowania psa.
Oznacza to, że z psem tatuowanym nie wyjedzie się za granicę (oficjalnie).
Jak jest na przejściach granicznych wiecie lepiej ode mnie bo ja z Sheyem jeszcze nie wyjeżdżałam, więc nie wiem gdzie sprawdzają, a gdzie nie.
Na pewno na wyspy brytyjskie i do Szwecji, oraz Norwegii (tu akurat nie jeździmy z powodu przepisów) nie ma możliwości wyjazdu na samym tatoo.
Druga sprawa- w tej chwili nie ma możliwości wystawienia paszportu bez chipa- co jest logiczne bo po co paszport, jeżeli pies nie jest oznakowany- oznakowanie chipem jest konieczne do wystawienia paszportu.
Co do wieku- nie ma minimalnego.
Samo chipowanie to wprowadzenie implanta wielkości ziarnka ryżu pod skórę po lewej stronie karku. Robi się to przez wkłucie igły o średnicy chyba 1,8 mm i wyciśnięciu chipa pod skórę. Potem sprawdza się czytnikiem czy chip jest pod skórą i czy da się go odczytać.
Powikłania się zdarzają- nie sądzę aby były częstsze od powikłań przy tatuowaniu czy zwykłym szczepieniu.
Czasem zwykły zastrzyk podskórny daje nam odczyny miejscowe- tego nie przewidzimy. Jednak w każdym z tch przypadków zdarza się to na szczęście rzadko.
Co do wieku i wielkości psa- nie wiem skąd twierdzenie, że pies poniżej 6 miesięcy jest za młody i mogą być powikłania- pies starszy ma takie same szanse do powikłań jak młody. Wielkość też nie ma znaczenia- chipowałam jorki dwukilogramowe, kocięta Devon Rex i inne małe zwierzaczki...
Żyją i mają się dobrze :)

Ja proponuję chipować mioty, w których są szczeniaki jadące za granicę.
Tu jest mały problem bo hodowca chipując podaje własne dane osobowe, a potem nowy właściciel musi zmienić w bazie danych kontakt z hodowcy na siebie.
Chociaż... jeżeli pies zginie i odnajdą chipa to i tak skontaktują się z hodowcą (jeżeli dane nie będą zmienione), a ten będzie mógł powiadomić właściciela.
Druga sprawa- część miast chipuje psy za darmo jeżeli ma się meldunek na terenie tego miasta. Warto sprawdzić w swojej lecznicy, czy takie chipy są.

Spider 02-03-2011 20:43

Hej,nasza Czakram została zachipowana przy szczepieniu na wścieklizne nie miała jeszcze 4-ech miesięcy.Obyło się bez płaczu a nawet chyba się nie kapła kolejnej igły w ciele:):):)Żadnych powikłań nie było.Pozdrawiam.Spiderka

GRABA 02-03-2011 21:07

Świetnie bardzo się cieszę, że wreszcie...:)

wolfin 02-03-2011 22:12

u nas chipy od 2011 01 01 :)) oficialne, no ja juz czypuje kilka lat to a nie robie tatuazu ( pierwszy miot mial obie a inne automatyczne te ktore jechali do zagranicy), bo mielisli taka mozliwosc wybrac metode, jak oznakowac mlode.
Jesli wet to robi dobrze to bol taka sama jak przy szczepienu, jasne... jesli ma sie miot "wrazliwych panow i panienek" to beda krzyciec jak przy zabijaniu, a jesli sa te demo versii, to zero reakcii na to.
poniewasz to robi weterinarz klubu, to nam jescze latwej bo przyjezdza do domu robi chipowanie oraz szczepenie, wydaje pet pasporty. wszystko w jednym :)
narazie moje chipy ( tfu moich psow :twisted:) sa w tych miejscach gdzie ich i wsadzili.

p.s. u nasz chipuje sie od 6 tygodni, a to ze dane sa hodowcy, jesli wlasciciel zapomina to przepisac, jescze lepej jak dla mnie - wies konkretne co robi twoj pies i jak o niego dba nowa rodzina :)

RianneivynMudi 19-03-2011 22:19

Nareszcie! Tyle się hodowcy ponarzekali, aż wreszcie się udało.
Na szczęście, na Węgrzech już uprzednio psiaki są jedynie chipowane, a więc moja mudikowna jedynie chipa ma. Przy granicy jednakże nie sprawdzali.

Manu 20-03-2011 15:14

Ale związek kynologiczny nadal uważa tatuaż za jedyny słuszny sposób oznakowania szczeniaków w miocie, prawda...? :roll:

Rybka 20-03-2011 23:57

W szczecińskim oddziale chipy są akceptowane.

Wonderfull Wolf ES 22-03-2011 19:11

Quote:

Originally Posted by Manu (Bericht 367350)
Ale związek kynologiczny nadal uważa tatuaż za jedyny słuszny sposób oznakowania szczeniaków w miocie, prawda...? :roll:

nie wydaje mi się, Młoda jest co prawda "importem":) ale nie wymagali ode mnie tatuażu i w klinice czy dokumentach podaję nr chipa i nie ma problemu... oprócz tego, że chip już dawno nie jest na łopatce tylko wędruje :)

Louve 22-03-2011 19:24

Quote:

Originally Posted by Wonderfull Wolf ES (Bericht 367974)
nie wydaje mi się, Młoda jest co prawda "importem":) ale nie wymagali ode mnie tatuażu i w klinice czy dokumentach podaję nr chipa i nie ma problemu... oprócz tego, że chip już dawno nie jest na łopatce tylko wędruje :)

Na łopatce? Cora była sprowadzana z Czech i również ma chip, z tego co pamiętam... za lewym uchem? Tatuażu nie wymagał nikt... albo myśleli, że ten numer w papierach to tatuaż. Sama nie wiem, ale sucz ma tylko chip i jest ok. :)

Wonderfull Wolf ES 22-03-2011 19:28

Quote:

Originally Posted by Louve (Bericht 367981)
Na łopatce? Cora była sprowadzana z Czech i również ma chip, z tego co pamiętam... za lewym uchem? Tatuażu nie wymagał nikt... albo myśleli, że ten numer w papierach to tatuaż. Sama nie wiem, ale sucz ma tylko chip i jest ok. :)

Młoda też z Chech :) wszczepiony był pod lewą łopatkę, ostatnio w Laboklinie okazało się, że "zawędrował" na klatkę piersiową... gdzie jest teraz nie wiem...:)

Manu 22-03-2011 19:59

Dziewczyny, ale mi chodzi o szczeniaki urodzone w Polsce ;) Wiadomo, że nie będą żądać tatuowania kilkumiesięcznego szczeniaka ;)


All times are GMT +2. The time now is 05:40.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org