WYNIKI: HD i ED (Danger! Radioactive zone! - chwalimy sie)
 

Hodowcy nic nie pisza wiec sama powiem:
Amberek byl u dr Siembiedy i ...
Jest calkowicie wolny od dysplazji :klatsch

Teraz czekamy na nastepnych z miotu :)
i radze jechac samemu do Wroclawia, bo tak profesjonalnie to chyba nikt tego nie zrobi
ostatnio nasluchalam sie o roznych wetach jak robia RTG, jak podaja 3 razy glupiego jasia i pies jest przez dwa dni pijany, albo robia RTG jak pies sie wyrywa, a ostatni przypadek to juz zupelny skandal
mloda wetka zrobila RTG wyrywajacemu sie psu , a po zdjeciu PODALA glupiego jasia, zeby byl w domu spokojny :evil:

Przyjemnosc pochwalenia sie wolelismy zostawic wlascicielce....! :mrgreen:

czyli norma krajowa jest ;)

Wzorem Amberka poszla tez Aset Voodoo. Wlasnie zrobili zdjecie. Wet powiedzial, ze stawy sa doskonale i absolutnie czyste.
Ale oceny zdjecia do rodowodu dokonuje inny wet (w Czechach oceny nie dokonuje wet majacy uprawníenia, nawet jesli sie doskonale zna, ale ten wskazany przez klub), a po czeskich artykulach na jego temat pozostaje tylko oczekiwac, ze wpisze jej "doskonale 2-ki", czyli C... :wink:
Smutne, ale prawdziwe... :|

Supre!
to teraz czas na Pinki :)

Przeswietlenie bedzie dopiero miiedzy jednym tygodniem wystaw a 2 w marcu jescze troche potrzymam was w niepewnosci :)

Nas jak nas, ale siebie... :wink:

Danger! Radioactive zone!
 

W piatek zrobilismy sobie z Burymi wycieczke do Wroclawia. Tzn malo ciekawa dla Jolki i Balroga, bo najpierw cos wziely i tak nimi zakrecilo, ze doszly do siebie dopiero jak wyjezdzalismy... ;)

Korzystajac z okazji zrobilismy 13 rentgenow.... :twisted:

Aby Jolly nic nie brakowalo zdecydowalismy dorobic jej jeszcze ED. Dr. Siembieda byl zachwycony - mowi, ze mimo 4.5 roku Jolek ma lokcie jak mlody pies - ED 0/0. Mozemy wiec bez obaw szalec na rowerach.... :mrgreen:

Potem przyszedl czas na Juzia. Ten jak na przystalo blysnal inteligencja.... 8) Dostal zastrzyk, a chwile potem juz lezal. Jolek natomiast stale byl na czuwaniu. Zrobilismy mlodemu fotki - ani drgnal. Polozylismy go w poczekalni. Jak wrocilismy mlody byl juz gdzie indziej - okazalo sie, ze nie tyle dzialal srodek, co mlody zrobil sobie drzemke... :stupid

Takze u Balroga wet nie mial sie czego czepiac - stawy biodrowe czasciutkie HD-A. To samo lokcie - ED-0.

Ale ciekawe bylo cos innego - rozmawialismy z Siembieda o wynikach HD u wilczakow (przeswietla on mase CzW z Czech, wiec ma sporo danych). Mowi, ze to jedna z najzdrowszych ras jakie zna. Stwierdzil, ze CzW sa bez porownania zdrowsze np. od ONow... :)

Pieknie!
oby nastepni poszli w Wasze slady!
czekamy jeszcze na kilka RTG u juz nie tak mlodziutkich psow

No u nas z miotu 'A' pozostal tylko Aegis (reszta, cala 5 jest HD-A). Ale u Aegis wiele sie w zyciu zmienilo i niedlugo zostanie niania... :beerchug2

Gratulacje! To jest powód do dumy....jakby sie ktos jeszcze pytal czemu ja tak dlugo czekam to tu mamy odpowiedz....zdrowe, normalne, pieknie odchowane psy....a nie produkcja dla kaski i dla wlasnego widzimisie - co jest tak czesto spotykane u nas, wsrod bezmyslnych durniow mieniacych sie "hodowcami" .....

Wlasnie wrocilam z suka od weta...jakas babcia odbierala 7-miesieczna ONke z operacji ( dysplazja) :frown:
W takich momentach mam ochote wziac kalasznikowa i wystrzelac tych zwyrodnialcow, ktorzy swiadomie ropzmanzaja chore psy , nie myslac ilu cierpieniom sa winni :cussing :chainsaw2

Sorry Margo, ze w takim milym temacie ale szlag mnie trafia jak widze "owoce" takiego bestialstwa...i mam nadzieje, ze sami kiedys odpokutuja za ta krzywde wyrzadzaona psom.....
A najczesciej powodem jest "bo taki ladny " lub " niech sobie chlopak uzyje" "suka musi dla zdrowia" ....
bleeeeeee...................

Niania???? A co to niania w psim kontekście?

Nie - w takim prawdziwym :mrgreen:

A...... rozumiem. :D

to Matylda zaszalala?

Nie. :D Po prostu to juz przeciez dwa lata.... Kawal czasu, aby wiele rzeczy sie pozmienialo.... :)

Tylko krotko, bo w pracy urwanie glowy... :evil:
Balrog zaczal, a dzis przyszly wyniki Banshee - sa o tyle ciekawe, bo przeswietlana byla w Niemczech (tylko te przeswietlenia uznaje VDH), a hodowcy mowia, ze bardzo ciezko miec tu dobry wynik. Ale nie bylo sie czego bac, bo wyniki jest stawy czysciutkie, HD-A.... :mrgreen:

Gratulacje!
widac ze warto wybierac starannie rodzicow i dziadkow dla malych!
to juz drugi miot wolny od dysplazji!!! :cheesy:

Miejmy nadzieje ze nie ostatni...

To fakt... :) Nawet jak sie uzywa psow wolnych od dysplazji i szczegolowo dobiera rodzicow nie ma pewnosci... :| Owszem - prawdopodobienstwo jest duzo wieksze, ale nigdy nie ma 100%, ze wszystkie szczeniaki beda zdrowe. :| Dlatego cieszy nas kazdy dobry wynik, ale nadal mamy swiadomosc, ze predzej czy pozniej trafi sie szczeniak z problemami (pozostaje trzymac kciuki za to 'pozniej' 8) ).

Dodatkowo kazdy miot jest inny, bo staramy sie uzywac zawsze nowego psa. Plusem jest zachowanie roznorodnosci, ale zawsze moze sie pojawic jakis "Czarny Piotrus".... :|

No, a dodatkowo wiele zalezy tez od wlascicieli i ich postepowania ze szczeniakami, wiec kazdy szczeniaki HD-A to nie jedynie rezultat dobrego "ulozenia" genow, ale i staran wlasciciela... :D Jesli wlasciciel ma super sliskie podlogi wdomu; mieszka na 4-pietrze; lubi, gdy szczeniak przypomina okragla kulke; w okresie wzrostu wymaga, aby szczeniak biegal kilka km przy rowerze; przesadza w wapnem - to nawet rodzice i dziadkowie HD-A nie pomoga i pies predzej czy pozniej dorobi sie klopotow ze stawami...