Ł-kom stuknął roczek
 

Bardzo dziękujemy i wszystkim Ł-kom życzymy wszystkiego najlepszego!!! :)
Jak już pisałam - Łowca nie miał lekko w urodziny, ale przynajmniej wybiegał się z Astarte na Muchowcu po powrocie z Kielc. :)

WSZYSTKIEGO czego tylko zapragną te Wasze buraski i szczęścia oraz wieeelu lat razem wszystkim Ł-obuzom;)

Domiłego Kielce zdobyte pozdro pozdro. Suprer grat ..............

Dziękujemy bardzo. :)
PS
No a myślmy właśnie liczyli na spotkanie z Waszym braciszkiem, ale niestety nie mógł dojechać. Szkoda, podobno straszny kawał chłopa z niego wyrósł. :p
Ale myślę, że co się odwlecze to nie uciecze i jeszcze będą okazje zapoznać ze sobą Ł-ki i F-ki :)

Wszystkiego Najlepszego dla Łowcy. Prezent sobie zrobił dziś wspaniały.
Życzymy dalszych sukcesów i wszystkich lat w zdrowiu.

Dzięki. :) W sumie ten prezent to bardziej dla "człowieków". :)
Dla niego myślę, najlepszym prezentem był moment, gdy WRESZCIE mógł dorwać Astarte i nikt mu w tym nie przeszkadzał. :twisted: :D

NO no to piękny prezent dzisiaj był :) sto lat :cake

Łowcy już składałam życzenie, to pozostaje głośne "sto lat" dla pozostałych Ł-ek :cake

Wielkie gratulacje dla wszystkich Ł-ek ;) szczególnie zaś dla Łowcy, którego znamy osobiście ;)

Sto Lat dla rodzeństwa mojej Łady ;) Mam nadzieję, że kolejne lata bedą łatwiejsze niż ten pierwszy roczek ;-)

Nie mieliście łatwo; mały wilczak i małe dziecko. :) OGROMNE wyzwanie.
Teraz będzie tylko łatwiej.
Wszystkiego najlepszego! :)

Wszystkiego najlepszego :cake:tard

Wszystkiego najlepszego również od nas!

Wszystkiego Najlepszego dla siostrzeńców i siostrzenic :cake:cake:cake:cake:cake:cake

ciepła i miłości właścieli, dłuuugich spacerów, smakołyków, wszystkiego naj!:) sto lat!

p.s - gratulacje dla 'prosiaczka';-)

Dzięki! :) Prosiaczkowi na szczęście łysinki zaczęły zarastać i już się tak nie rzucają w oczy.
A jak u Was?

:cake:beerchug2

Smiem twierdzic, ze to wlasnie urodzinki, jakie chcialby miec kazdy wilczak... IMPREZKA z innymi wilczakami... :lol:

Taaa... Imprezkę to on by tam BARDZO chętnie zrobił, gdyby mu pozwolono. :D

U nas też lepiej, jednak nie na tyle, żebym nie złożyła wetowi wizyty jeszcze raz. Została jej łysinka nad okiem, kufa juz wygląda elegancko.
Trochę się niepokoję, gdyż wcześniej proces zarastania był szybszy...(i nie chodzi mi o długosć włosa, a zagęszczenie pojawiania).

Coż, może zapytam i zasugeruję maść o której pisałaś, plus oczywiście stałe suplementy. :)

Oj tak, tak :) patrząc na niemal amstafowe uśmiechy obu, świętujących wczoraj chłopaków mogę tylko potwierdzić :happy