Zaginął pies grenlandzki ! - Sopot
 

Cześć ! Jako, że na tym forum psy grenlandzkie są całkiem bliskie sercu niektórych, chciałam dać także tutaj ogłoszenie o zaginionej suce tej rasy - VIZA

http://baza.nordicstorm.pl/images/uwaga-viza-plakat.jpg

Dzisiaj w godzinach 10:00 - 11:00 z terenu Międzynarodowej Wystawy Psów Rasowych w Sopocie uciekła suka rasy pies grenlandzki o imieniu Viza. Ostatni ślad to okolice Przymorza, gdzie dotarła w ciągu 10 minut, od tamtej pory trwają bezskuteczne poszukiwania. Powiadomione są wszystkie mozliwe służby, radio nadaje info co pół godziny, w prasie również ukaże się informacja... Normalnie mieszka w Gdańsku i w Sopocie nigdy nie była, wiec porusza się po omacku i na dodatek w panice, gdyż boi sie wszystkich obcych osób. Złapanie jej jest więc prawie niemożliwe, ale każda informacja o jej pobycie jest bezcenna ! Suka ma na sobie czerwoną obrożę manmata z dużym uchem.

Prosimy o każdą pomoc !

http://baza.nordicstorm.pl/images/uw...za-zdjecie.jpg

Kasia i Sławku, Wy zdaje się mieszkacie w Sopocie lub okolicy... jak tylko coś zobaczycie, usłyszycie, to wiecie...

Manu - wczoraj w południe wrócilismy z obozu na Słowacji. Dopiero dzis połazimy po Sopocie i jajkby cos to damy znać. Zapisałam numer.

Z góry bardzo dziękujemy ! :p

Szasztin - byłoby super !!! Dziś rano była widziana na osiedlu Żabianka na promenadzie przy sklepie GROSZ - o 9 rano.

Wklejam link do wątku w dogo, gdzie są aktualne informacje, gdzie była widziana

http://www.dogomania.pl/forum/f96/gd...l#post12802998

My postaramy sie podjechac na promenadę na zabiankę około 20:00 i poszukać.
W ciągu dnia tam jest bardzo duzo ludzi:(.

Wieczorem myślę dużo lepiej - skoro jest płochliwa, pewnie się w dzień za bardzo nie afiszuje. No i pewnie odpoczywa gdzieś w cieniu - nie wiem jak w Sopocie, ale u nas od rana skwar :roll:

Wczoraj między 20:00 a 22:00 byliśmy na spacerze w okolicach Żabianki, zle po młodej ani widu ani słychu. Dziś rano Sławek pobiegł z Imbusem w tym kierunku ale tez nic:(

Ponoć trzy dni temu była widziana za Jelitkowem w stronę Sopotu - ale pzrecież wczoraj z kolei na Żabiance. Więc chyba sporo wędruje po znanych już sobie miejscach.

Generalnie cały czas trwa też akcja rozwieszana plakatów, gdzie się da, bo obszar poszukiwań znacznie należy rozszerzyć. MOże bylibyście w stanie się przyłączyć ? :)

Bartek pisze:

Byłam na dogo i widziałam plakaty. Postaram sie w pracy podrukować i kilka w Sopocie koło knajpek i molo rozwiesić. ale dopierow po 21:00 lub później. Na każdym spacerze jej będziemy szukać!!

Własnie wydrukowałam 20 plakatów w kolorze i wieczorem ( mam na noc gości) pójdziemy razem rozwieszać. Włoze ję w folie aby deszcz nie zmył i ludzie nie zerwali. Dam znac gdzie rozwiesiłam.

Kasia, dzięki !
Z tymi plakatami to właśnie jest spory kłopot, bo wiele już nie istnieje w normalnych publicznych miejscach powieszenia.

Przyznam sie ze wczoraj nie udało mi sie powieszac plakatów:(. Ale codziennie na rannym i wieczornym spacerze szukamy i wypatrujemy Vizy.
Wczoraj pytałam ssię ludzi przy molo którzy sprzedaja tam rózne bibeloty - ale niestety w ciągo dnia nie widzieli takiego psa.
Myslę że Viza przemyka wczesnie rano i póxnym wieczorem.
Szukamy jej i mam nadzieję ze do naszego urlopu sie znajdzie!!!!!

Szasztn pięknie dziękujemy za pomoc :gent :tard

Codziennie na spacerach wyglądamy Vizy - ale na razie nic z tego:(

Jak kamień w wodę :cry:

No jak bylam u Kasi, to tez patrzylam-raz nawet wieczorem jak z Grzeskiem szlam na wieczorny spacer, to siedzial facet z haszczakami i zarabial ;) na zycie. Ale nie widzialam tam zadnego "dodatkowego".
My bedziemy mieszkac na Zabiance, w miare blisko Sopotu, moze sunia tam gdzies sie porusza, wiec jak juz po weekendzie sie sprowadzimy, to bedziemy szukac tez.

Manu - czy coś widomo o Vizie - mam problemy z Dogomanią. Zawiesza sie:(

Bartek różne psy znajduje (jeden nawet trafił szybko do właściciela), a swojej Vizy nie może... :(
Trafił mu się na dodatek paskudny naciagacz, że też od razu znajdą się tacy, którzy żerują na cudzym nieszczęściu i emocjach :evil:
Było też info o pani prowadzącej psa podobnego do Vizy - zamiast uwiązać psa przed wejściem do sklepu weszła razem z nim, ale to niestety nie udało się sprawdzić tego wątku. Ale wydaje mi się, że to fałszywy trop - ciężko uwierzyć, że pani byłaby nieświadoma poszukiwań, a gdyby była i chciała ją zatrzymać, to nie wychodziłaby tak beztrosko z nią do sklepu. Wielu myliło już Vizę z innymi psami, huskimi, burkami...

Codziennie otwierajac ten watek mam nadzieje zobaczyc wiadomosc ''Pies sie odnalazl!'', a tu dalej nic... trzymam kciuki.

To dokładnie tak jak ja...Wyobrażam sobie co czują właściciele :cry: