CzW w marcowym numerze 'Przyjaciel Pies'
 

Wiem, ze temat starrrry, ale właśnie natknęłam się w gazecie Przyjaciel Pies zapowiedź na tematy w marcu. I będzie portret rasy : Czechosłowacki Wilczur ;-). Widać lubią tą nazwę.

Dostalismy informacje, ze mozliwa jest reklama w tym numerze... Ale w emailu, ktora otrzymalismy wszystko jest w jak najlepszym porzadku:

Drodzy hodowcy CZECHOSŁOWACKICH WILCZAKÓW!!!

Mamy dla Was niezwykłą propozycję reklamy w najlepszym polskim miesięczniku o psach!

Z przyjemnością informujemy, że w marcowym numerze miesięcznika "Przyjaciel Pies", który będzie w sprzedaży już 18 lutego, przedstawimy po raz pierwszy w dziale "Portret rasy" hodowaną przez Państwa rasę - CZECHOSŁOWACKIEGO WILCZAKA!
W związku z tym mamy dla Państwa kilka form reklam i ogłoszeń.
- Materiały na strony REDAKCYJNE numeru marcowego przyjmujemy do 29 stycznia!
- Materiały na strony OGŁOSZENIOWE numeru marcowego przyjmujemy do 5 lutego!
http://www.pies.pl

Też dostałem. Teraz przyznać się kto dostapił zaszczytu udzielenia wywiadu :)

Też jestem ciekawy kto opowiedział o wilczakach. O historii rasy, jak się znalazły w Polsce itd :) trochę gadania miał.

no to w katalogach i wszedzie sa bledna nazwa, "ekspercy" daja to :twisted:

http://www.pies.pl/index.php?strona=rasy_sz&id=4

Wiesz, jeśli spytać się kogoś kto zna czeski/słowacki to nagle okaże się że 'wilczur' nie jest takie złe. Wilczak to takie koślawe spolszczenie słowa vlcak. Koślawe bo w języku polskim nie ma słowa wilczak. Przyjęło się wilczak, ale wiesz, może nie nadymaj się tak bardzo?

No gadania tak i raczej nie będzie to nikt z nas, bo do nas przyszły tylko propozycje reklam. :)
Ciekawe co powiedział i będą mieli popyt na marcowy numer.
Ja go sobie już ciekawości w nocy poczytam. :)

Ten wywiad to ja -hłehłehłe 8) (żarcik). Przynajmniej przestanę się dziwić ludziom, którzy Unkę widzą i pytają: "przepraszam czy to mieszanka husky?":evil: skoro takie bzdety w gazetach piszą, to nic dziwnego, że ludzie głupio na mnie patrzą jak mówię jaka to rasa.... - czasem wydaje mi się, że ja odnośnie tej rasy, to ściemniacz nr 1. O))

Graba, 2 lata temu byliśmy z Ciri nad morzem. Byli jeszcze z nami znajomi z 2 sukami CSV.
No i zgadnij jakie było dominujące pytanie?


'Przepraszam, czy to husky?'

Jedynie Niemcy mówili 'Is das ein Wolf?'

btd - nie wiem skąd bierze się takie porównanie wilczaka....:rock_3

Owszem mam zdjęcia Unki z niebieskimi oczkami, ale to taki mały psikus mojego nie super aparatu:)

Fakt, faktem rasa nawet sama z nazwy w moim dużym mieście jest nieznana, a ludzie jeszcze długo na mnie będą patrzeć jak na walniętą, bo przecież mało ludzi zna poprawność nazwy - rasy naszych psiaków:)

A co do artykułu, to ciekawe czy osoba udzielająca wywiadu, dała sprostowanie co do nazewnictwa...., aż czekam, kto to taki mądraliński będzie - swoje ciche typy mam:twisted:

No bez przesady imo, bo "brzmicie" trochę tak, jakbyście robili podział na ludzi mądrych - tych, co wiedzą, że istnieje rasa czechosłowacki wilczak i głupich - nieświadomych.
Co do mnie - ważniejsze jest dla mnie serdeczne nastawienie ludzi do nowego mieszkańca osiedla (lub ewentualnie jego brak), niż to że podobne pytania padają owszem - całkiem często.

To też nie jest do końca prawdą. Nie dawniej jak w niedzielę usłyszeliśmy; "patrz, małego wilczka prowadzą"... :)

Najlepsze, że wcale nie musieli z nikim rozmawiać.
Mogli zrobić kompilacje tego co google wyrzuciło i artykuł gotowy. Fotki też 'znalezione w necie' i po kłopocie.
Poważne czasopisma i gazety, np. wprost albo rzeczpospolita tak 'uczciwie' piszą więc co za problem?

Ja sobie ustawiłem przypomnienie na 18 żeby nie przegapić :-)

Ano stąd, że "opatrzyły" nam się haszczaki i mamuty a wilczak ma tez białą maskę ;) tez jest szarawy, podobnych gabarytów.
Ludzie ledwo co naumieli się co to haszczak a tu im paradują bezczelnie z czymś co wygląda jak haszczak a nim nie jest, normalnie wodę z mózgu robią ;D

To ja mam takie pytania o haskiego bardzo żadko.
Raczej wszyscy mówią jaki wilczek oczywiście mając na myśli Onka.
Raz nawet moja koleżanka w pracy prowadziła bardzo ożywioną dyskusje na temat Wilczaka. Pan, który kiedyś hodował Onki dał sie zabic, ze to Onek z wilczym umaszczeniem, Ja nie prostowałem ale koleżanka się zająkneła i powiedziała, ze to czechoslowacki wilczak na co pan stwierdził, ze mu bzdury opowiada bo takiej rasy nie ma i on wie lepiej. Ja skończyłem dyskusje i skwitowałem, ze to kundel i nie jest rasowy.

Innym razem wracając z Budapesztu zatrzymaliśmy się na słowacji przy markecie.
Podszedł do mnie młody słowak i zapytał co to za pies więc mu powiedziałem , ze to ich rasa i tak się nazywa. Jego odpowiedz była ciekawa. Stwierdził, żebym sobie z niego jaj nie robił bo to wilk, a oni takiej rasy nie mają.

Większość ludzi jednak pyta z zaciekawieniem czy to pies czy wilk i zaraz dodaje, ze wilków to trzymac nie wolno. Wtedy mówie co to za rasa.

Kilkakrotnie nawet mi sie udało spotkać znawce rasy i z takim niedowierzaniem w oczach podchodzili z pytaniem czy to właśnie ta rasa. Oczywiście zaraz były pytania czy faktycznie jest taka niebezpieczna jak piszą w internecie.

Pytania sa różne i zalezą jednak od cześci polski w jakiej się znajdujemy.

W Bieszczadach usłyszymy inne pytania, na śląsku inne w wielkopolsce też inne, a na mazowszu to już nie wspomne.

Tak jak napisała Gaga jest pewne podobieństwo do haskiego choćby ze względu na budowe, maske, kolor sierści. Takie pytania będą zawsze.

W Bieszczadach to akurat skwitują, że te nasze są lepiej wykarmione niż te dzikie :) (straż leśna)

Ja osobiście wysłałem do redakcji maila o następującej treści :
Witam
Z miłą chęcią dał bym ogłoszenie swojej hodowli przy okazji artykułu jaki
ma się ukazać. Niestety wchodząc na waszą stronę i co widzę
Nazwa Rasy:
Czechosłowacki wilczur

Takiej rasy niema!!! Odwołuję się tu do
"Systematyka ras wg FCI z uwzględnieniem polskiego nazewnictwa ras"
http://www.zkwp.pl/zg/regulaminy/Sys...ka_ras_FCI.pdf
Poza tym co drugi chłop we wsi twierdzi że ma WILCZURA.
Ja nie mam ochoty utożsamiać nazwy rasy , którą kocham z utartymi
skojarzeniami psa w typie owczarka niemieckiego.

Gaga masz racje bo to też usłyszałem jak poproszono mnie o załozenie obroży i kagańca.

u nas zazwyczaj byl wilk, pare razy zdarzylo sie, jak Garuda byla mala-'lisek'. Husky wlasciwie w ogole.

Raz mialam sytuacje, ze stanelam jak wryta.
Na polu, gdzie zawsze chodzimy z wieksza ekipa, na scieze staly dwie dziewczynki-ja wiem, 1-3 klasa podstawowa.
Jedna mowi do drugiej
-Ty, to husky?
Druga
-nie, czechoslowacki wilczak.
I zaczela jej nawijac o roznicach miedzy wilczakiem a husky :shock: (stalam z boku, tak, zeby podsluchac :twisted: ze niby sie psem na moment zajmowalam)
Mlode pokolenie sie uczy :)
Jednak taka sytuacje mialam tylko raz...

..a mnie najbardziej rozbroił mały chłopiec...
Kiedyś jak szłysmy jeszcze z młądsza Ish na festyn (socjalik) i na wale mijałyśmy kilkuletniego chłopczyka, idącego z mamą za rękę, ten zawołał:
"Mamo, mamo, patrz!(wskazując na nas) Psiowilk! " :D:D:D:D

Brawo dla chłopca za nazwę Psiowilk :)