![]() |
Hodowcy o hodowcach - prawda czy falsz
Quote:
Niestety roznie bywa z tym co zle... Przypadkiem znalazlam w internecie pare antyreklam - wrzucam, bo niestety ponownie mamy wielki kontrast miedzy tym co JEST (czyli rzeczywistoscia), a tym co napisane (czyli mieszanka basni z fantasy).... :rock_3 "Zniechęcona obrazem źle zsocjalizowanych Wilczaków na słowackich wystawach, po poznaniu warunków w jakich te zwierzęta rodzą się i dorastają" To BARDZO krzywdzacy obraz dla slowackich wlascicieli i tamtejszych hodowli... Szczegolnie, gdy bazuje sie na odwiedzinach w jednej, jedynej slowackiej hodowli... :lol: Tak jak i w Polsce, tak i tam, sa slabsze hodowle (choc poziomem psow Slowacja bije nas jeszcze na glowe), ale i masa BARDZO dobrych. W tym roku bylam przy wyborze szczeniakow w 4 z nich i mimo, ze psy rzeczywiscie zyja w kojcach to niektorzy z nas moga pomarzyc, aby trafil sie im szczeniak tak dobrze zsocjalizowany... A mam porownanie, bo wiem jak zachowuja sie szczeniaki z hodowli domowych... "przykładem może tu być słowacka hodowla Radov dvor, która dawno powinna zostać zamknięta za znęcanie się nad zwierzętami, tymczasem zwierzęta stamtąd są używane w hodowli, wręcz promowane" O warunkach mozna dyskutowac, ale nie bierze sie znikad, ze jest to jedna z najciekawszych hodowli. Szczeniakow sie tam nie socjalizuje, ale GENETYKA tych szczeniat jest swietna... Wystarczy pojechac do Slowacji i SPOTKAC na zywo psy z tej hodowli, ktore sa w posiadaniu tamtejszych wlascicieli (wlacznie z tegoroczna zwyciezczynia klubu)... Sa zdecydowanie lepsze niz z niektorych polskich hodowli "domowych"... Bo genetyka to genetyka. Dobra trudno zepsuc, zla nielatwo poprawic... A widze, ze oberwalo sie i nam: "Z drugiej strony, jedyna niespokrewniona suka w hodowli to Merry Bell, które charakter nigdy mi nie odpowiadał. A już na pewno, nie zaryzykowałabym szczeniaka po niej szkolić do terapii" Coz...wystarczy napisac, ze slowa te pisze osoba, ktora juz dwukrotnie chciala po niej szczeniaka... wlasnie do szkolenia (znajac rodowod Belki nikogo to w sumie nie dziwi ;) :lol: A nie wyszlo tylko dlatego, ze Belcia suki limituje i suczka przypadla komu innemu... O charakterze Belci pisac nie bede, ale trzeba przyznac, ze mozna sie zezloscic, bo biorac jej stosunek do ludzi to w dogoterapii sprawdzilaby sie o niebo lepiej niz obecna suczka autorki tych slow... Jak widac zlosc i zal mozna wyladowac w internecie piszac o innym hodowcy (czyt konkurencji).... Smutne, ale niestety trzeba sie przygotowac, ze i takie klamstewka znajduja sie na stronach internetowych. Nam nie zaszkodza, bo polscy fani wilczakow moga poznac nasze psy osobiscie, a nasze wilczaki zobaczyc zarowno na wystawach, jak i w u nas w domu. I sami widza, co jest prawda, a co fantastyka... :lol: Ale niestety slowaccy hodowcy nie maja takiego komfortu i trudno im przekonac ludzi "na odleglosc", ze ich psy nie sa zle zsocjalizowane, a "warunki w jakich te zwierzęta rodzą się i dorastają" sa podobne do naszych... :roll: |
Ależ piękna rozprawa z konkurencją :-D
I tylko ty jedyna sprawiedliwa, tłukąca co roku kolejny miot. Żal.pl Czyżby działanie na przyszłość, jakby gdzie indziej pojawiły się szczeniaki? |
Quote:
OK, to moze ja zaczne.... Mowisz o "tluczeniu" miotow, ja powiem wprost o produkcji... 1) Czy wedlug Ciebie produkcja jest hodowanie na rodzicach zdrowych i przebadanych. Czy produkcja jest hodowane na niebadanych psach w rasie, gdzie dysplazja stawow jest jednak dosyc czesta? 2) Czy wedlug Ciebie produkcja jest hodowanie miotow, bo najciekawszych psach w tej rasie? Miotow, z ktorych kazdy jest unikalny. Czy tez produkcja jest "tluczenie" miotow po swoim reproduktorze, tylko dlatego, ze mozna np. wtedy sporo zaoszczedzic na wyjezdzie i oplacie na reproduktora? Bo o tym, ze powtorek sie nie robi dyskutowac nie bedziemy - wystarczy, ze zerkniesz jak hoduje sie w dobrych hodowlach w Czechach czy na Slowacji i decyzje komisji hodowlanych... 3) Czy produkcja jest hodowanie miotow na ktore sa zapisy jeszcze na dlugo zanim suczka jest kryta. Czy tez produkcja jest robienie miotu, a potem rozdawanie psow za darmo lub na zasadzie "kup 2 szczeniaki, a trzeci jest gratis", bo nie bylo chetnych? Odpowiesz.... A jesli juz cos komus zarzucasz to przy kolejnym poscie prosze jednak o konkrety... |
Tak się zastanawiam....ostatnio na WD nie ważne jaki temat się zacznie, jaki problem poruszy, zawsze kończy sie tak samo... Może założymy temat "przepychanki miedzy hodowcami" i tam wszystkie swoje żale bedziemy wylewać. Prawda jest taka że wiele osób czyta to co się tu pisze, ale coraz mniej zabiera głos. Bo po co? Jak wszyscy wiemy jak się dyskusja skończy.Przez to forum traci chyba to co dawniej było jego atutem - wymiana zdania, doświadczenia, to co mnie pomogło jak kupiłam Donę.
Co do stron internetowych hodowli to na KAŻDEJ stronie hodowca przedstwia swoje dokonania , psy w tym dobrym świetle, byłby chyba samobójcą gdyby tego nie robił. Wiadomo, hodowca tez człowiek ;) jeden ma talent do pisani (efektem jest tekst na 2 strony) inny napisze tylko 2 zdania. Ale czy spotkaliście sie z wpisem na stronie "mój pies przegrał bo był gorszy"? |
Quote:
Szkoda, że zamiast konkretnych rzeczy możemy tylko przeczytać to, co powyżej. Madzia- to nic osobistego, ale przyznasz chyba, że jako hodowca tez należysz go grupy od której właśnie początkujący chcieliby się czegoś dowiedzieć, poznać głos w sprawie.. tymczasem jest ”a po co rozmawiać, to bez sensu..”.. Sama skorzystałaś kiedyś, z Donka.. a co z innymi? Nie są warci pomocy? Nikt Cię oczywiście nie zmusi do rozmowy ( ani nikogo innego) ale pamiętaj, że to Wy- hodowcy jesteście współodpowiedzialni za obecny stan rzeczy :) Jeśli ta platforma dyskusji nie jest warta zabrania głosu- są.. inne miejsca, gdzie można się wypowiedzieć.. tylko gdzie????? |
Quote:
|
Quote:
Quote:
Oczywiscie mozna zignorowac plotki, ale zaczynaja zyc one wlasnym zyciem. A pomyslowosc hodowcow przekracza wszystkie granice... Przeciez tak niedawno mielismy przypadek szczeniaczka z Twojego miotu 'B', gdzie "mili hodowcy" w pieknych slowach zarzucali, ze jestes winna jego smierci i ogolnie to jakas ciemna sprawka... Mimo wszystko nie zdecydowalas sie nie robic "przepychanek". Efekt? Jedna jedyna Twoja odpowiedz uciela na dobre chore plotki... Zostawienie sprawy na 100% spowodowaloby, ze chetny na szczeniaka dostawalby PW od "zyczliwego" - "uwazaj - u niej umieraja szczeniaki"... Czy myslalas jeszcze niedawno, ze gdy jakas osoba na forum napisze, ze chce szczeniaka wlasnie od Ciebie to na priva dostanie post od innego hodowcy "Chcesz szczeniaka od tego rozmnazacza, moje lepsze i "domowe i doskonale"?". Poczekaj chwilke, a gdy przyjdzie czas na miot Blitz dowiesz sie, ze Issar wcale nie byl HD-A i zdrowy, tylko dysplatyczny, a to co piszesz o dobrych wynikach to zwykly szwindel... I NIE GRA TU ROLI, ze badanie Issara jest prawdziwe, a badanie oficjalne... No i jeszcze musisz sie wytlumaczyc dlaczego kupilas Done ze Slowacji, gdzie psy sa strachliwe i rodza sie i zyja w fatalnych warunkach. Jak mozna popierac takie fabryki szczeniat...? 8) Niestety dawno minal czas, gdy mioty REKLAMOWANO, a rzeczywistosc "jedynie" KOLORYZOWANO. Teraz nabralo to szponow i psom zdrowym (OFICJALNE papiery!!) zarzuca sie zle stawy. Mam przypadek osoby, ktora na forum pisze "to agresywny pies", a na priva mowi, ze tak nigdy niemyslala, bo nigdy nie widziala, aby ten pies byl agresywny do ludzi... Niestety nie mamy juz do czynienia z niedomowieniami i przesada, ale prawdziwym klamstwem... To nie jest mily temat, ale tez niektorzy coraz bardziej czuja presje (konkurencja w Polsce powoduje, ze wlasciciele nie sa ZMUSZENI do kupienia psa z hodowli XXX, ale moga wybrac taka jaka im odpowiada, a to powoduje, ze niektorzy beda mieli problem ze znalezieniem chetnych na szczenieta). Dlatego zostawiaja metody mowienia tylko tego, ze jakis pies jest "brzydki"... Nie - teraz stwierdza, ze jest brzydki, ma falszywe badania stawow, w krycie w sumie nie bylo tym psem, tylko to miot Burka sasiada... Gdyby to byla sprawa miedzy hodowcami to tej sprawy tak na serio by nie bylo... 8) Nikt nie boi sie, ze Ty, jola, ssmok, Gosia, Aneta, czy Daniel w to uwierzycie. W cos takiego nie uwierzy Milan, Lucka, Michael i 50 innych hodowcow... Hodowcy maja swoj rozumek... :rock_3 Nie, odbiorca tych plotek sa nowe osoby - dopiero poszukajace psa dla siebie... Ale po lekturze 50 stron hodowcow niech maja szanse ZWERYFIKOWAC to co przeczytali - czy to na tym forum, czy to w bazie danych.... |
Quote:
Złosliwośc niepotrzebna.. masz racje, z tym Twoim postem, Przepraszam.. |
Może mam ograniczoną wyobraźnie, ale nie mieszczą mi się w głowie takie praktyki jaki opisujesz, ale skoro piszesz to widocznie istnieją (wiadomości na priv itd ) Co do "przepychanek to są dobre jeśli jest to dyskusja a nie monolog, bo ja wiem, Ty wiesz o kim mowa, wiedzą osoby "siedzące" w świecie wilczaków od jakiegoś czasu, ale nie wie tego osoba która pierwszy raz otwiera wolfdoga. Jestem za otwartością i wyrażaniem opinii na głos, zgadzają sie chyba z tym osoby które mnie znają, ale uważam że nie można każdego tematu zamieniać w podobny sposób.
A co do tematu :) Dony nie wybierałam zrobił to za mnie hodowca, Blitz wybrałam całkowice świadomie, miała to wszystko co szukałam u wilczaka, choć widziałam jej wady. Za dwa tygodnie jadę po szczeniaka, zaufam hodowcy, ale zabiorę ze sobą bagaż doświadczeń. |
Quote:
Mamy w internecie informacje, ze hodowle slowackie sa tragiczne. Ja i Ty wiemy o tym, ze pisze to soba, ktorej zalezy na tym, aby Slowakom dokopac, bo pod wzglegem wygladu to zdecydowana czolowka, a autorka hoduje psy w innym typie. Wiec kazdy pies sprowadzony ze Slowacji to powazna konkurencja... Nowa osoba nie ma zbytnio o tym pojecia, a kto by sie nie przerazil, ze decydujac sie na psa ze Slowacji dostanie sie szczeniaka zaniedbanego, strachliwego i wyciagnietego z brudnego kojca... Mamy bezposredni atak na hodowle Radov dvor. Znam ja doskonale, wiem co oferuja.... Nikt nie reklamuje jej jako wzorcowej, ale kazdy kto siedzi w temacie wie dlaczego "tymczasem zwierzęta stamtąd są używane w hodowli". Uzywane sa ze wzgledu na charakter, wyglad, zdrowie i wartosc rodowodow. A wychowanie? Nie mowie o warunkach, ale z tej hodowli bralismy Irana, ktorym krylismy Jolke. Zreszta wiele osob mialo mozliwosc go poznac - malo jest psow, ktore zostaly wychowane tak, ze calkowicie mozna im zaufac - ani chwili nie balam sie, ze Iran mnie ugryzie. Wrecz przeciwnie - chcialabym aby moze psy mialy tak optymistyczne nastawienie do zycia jak on... NIE - nie polece tej hodowli na zapup szczeniaka, ale z reka na sercu polece szczeniaka po suce czy psie z tej hodowli. Mamy atak na Paczka - wiemy, ze jest sola w oku osoby, ktora to pisala. Ale zaden zal i zlosc na hodowce nie nie sprzedal nam szczeniaka nie uprawnia to wypisywania niesprawdziwych informacji o jego psach... W internecie jest jedna opinia, powyzej byla moja na ten sam temat (a argumentami). Jesli ktos sie zgadza (lub nie) ma mozliwosc sie wypowiedziec... To chyba lepsze niz jedyna sluczna prawda opowiadana pokatnie na wystawach czy krazaca po internecie... ;-) |
oi NIEMOW o Irane, ten pies zawojowal cala Litwe, i ma teras milosnikow jego nadal, dla tego i Kuti zostala u mnie, bo to Iranowata corka, takich psow jest malo, to pies z duzej litery P.
noo jesli juz tak temat posedl, to i ja - z zagranicy jestem obgadywana i to, mocno na niektorych forach. Magda, czekami baaaardzo na nowe fotki malej, a co do SK hodowli, teras szukami psa dla jednej rodziny, zgadni cie z jakiego kraju :rock_3 |
Quote:
Ty użyłaś psa z wynikiem B. Niby dopuszczalne,ale jak dla mnie jak ktos tak bardzo aspiruje do bycia debesciakiem to nie ma miejsca na cos takiego (pewnie nie było innej opcji dodania potrzebnych genów do hodowli - może np. wzrost?) No i oczywiście wg ciebie jak nie ma przeswietlenia to pies na pewno ma dysplazje. Ja CIRI przeswietlilem i kazdego bede przeswietlal, ale u nas to nie jest obowiazkowe. Quote:
Z resztą, ja piszę o hodowcy a nie o psach, bo to od niego się wszystko zaczyna, a psy nic z tym wspólnego nie mają. Ja lubie wszystkie psy chyba ze usiluja mi albo mojemu psu wpieprzyc za to ze go tylko widza. Quote:
Ja nie sciemniam, piszę WYRAŹNIE kogo mam na myśli: slabisz mnie swoim zgrywaniem alfy i omegi to pisze o tobie. Wez w koncu napisz raz cos z jajami. Na razie jedynie co da sie odcyfrowac to wrzucajac cytaty na google że jeździsz po Eli za to że napisała o tobie nie tak. Wiesz, jak dla mnie to jak ktos jest no-life i nic po za psami nie ma, to faktycznie moze tak liczyc kazda zlotowke. A jak ma co robic w zyciu,a psy sa pasja to wyjazd do repa nie jest problemem. Chyba ze chce 2 raz miec miot po tych samych rodzicach, i tutaj dochodzimy do nastepnej odpowiedzi... Quote:
tu jest Polska i komisje hodowlane w Czechach i Slowacji mozna miec gleboko w dupie. Gdzie jest napisane w Polsce ze sie 'nie robi powtorek'? Dokladny tytul regulaminu i paragraf prosze. Polskie przepisy kynologiczne mocno się różnia od czeskich i słowackich i w Polsce obowiazuja nasze. Quote:
chetnych jeszcze przed kryciem. Nic tym nie udowodnisz. Quote:
Jak jakiegos hodowce stac na to - na danie a nie sprzedawanie to zle? Znowu wracamy do punktu wyjscia - jak cos jest pasja to nie ma z tym problemu no nie? A jak ktos liczy kase to musi kazdego sprzedac. Zapewnie ten fakt ma symbolizowac wysoka jakosc? Im wiecej zaplacisz tym lepiej? No i o kim piszesz ze nie bylo chetnych i skad to wiesz? Przechytujesz wiadomosci, maile? Szkoda ze caly czas zero konkretow ktore pozwolilyby cokolwiek zweryfikowac. Quote:
Moj glowny zarzut jest taki ze usilujesz wykreowac sie na wilczakowa alfe i omege w Polsce i podpierac sie wybiorczo przedstawianymi faktami z Czech i Slowacji. Oczywiscie przy pomocy 'krewnych i znajomych krolika' zeby stworzyc pozory ze nie jestes sama. Jestem wlascicielem, (jeszcze?) nie hodowca, Ciri mamy tylko 1,5 roku, ale wolfdoga, polskiego i angielskiego czytam znacznie dluzej, odkad dowiedzialem sie o rasie (pewnie bedzie 4 lata) i doskonale widac ze swiat nie wyglada jak bys TY chciala przedstawic. Na wystawy poogladac tez jezdzilem zanim jeszcze cokolwiek wybralem i swoje zobaczylem. |
Quote:
W ten sposób można dojść przecież do absurdu. Np. w Polsce nie ma zakazu trzymania psów na łańcuchu, może więc zaczniemy uznawać, że to jest ok, bo skoro prawo tego nie zabrania... Poza tym o ile zdołałam się zorientować, to czy MOŻNA nie było tu dyskutowane, a jedynie, że nie jest to godne pochwały. |
Bzdurne to jest robienie zarzutu z nierobienia czegoś co jest nieobowiązkowe.
A porównanie z trzymaniem na łańcuchu nie wiem skąd wyjęłaś? Porównaj od razu z biciem zwierzaka, jeszcze większe wrażenie zrobisz. Wsiowe trzymanie na łańcuchu bez problemu podchodzi o ustawę o ochronie zwierząt. Art 4 tej ustawy bez problemu zawiera takie traktowanie zwierzęcia. |
Quote:
|
Quote:
Jak mówiłam, nie podejmuję się oceniać ani tekstu Margo, ani Twojego pod kątem merytorycznym, z oczywistych względów, bo nie jestem w tej mierze żadnym partnerem do dyskusji. Mogę za to powiedzieć, jaki jest mój odbiór tych tekstów. Post Margo zawiera jej opinię na temat hodowli i konkrente sugestie dla początkujących. Zrobiła to ustosunkowując się to tekstu zaczerpniętego ze strony innej hodowli, aby unaocznić to, co wg niej, powinno zostać unaocznione. Fajnie, że pojawił się jakiś głos kontra, konkretnie Twój, bo to zawsze daje "nowym" jakiś pełniejszy obraz sytuacji i daje sygnał, że można na to patrzeć z innej strony. Tyle że chociaż sam domagasz się konkretów, w Twoim Btd poscie konkret widzę tylko jeden; że zwracasz się konkretnie do jednej osoby. Zarzucasz natomiast Margo, że nie powiedziała otwarcie o kogo jej chodzi. Ale czy w tym topicu chodzi o to, żeby sobie nawrzucać personalnie, czy raczej o to, żeby nowi wiedzieli na co zwracać uwagę OBOJĘTNIE do kogo się zwracają? |
Quote:
No i chciałbym żeby w końcu było: nie podoba mi się to i to u tego i tego, a nie szeptanie po kątach opowieści z mchu i paproci. I powtórzę że cały czas nie mówię o psach - te są oceniane na wystawach przez tych co mają do tego uprawnienia. |
Quote:
Jak rzadko zgadzam się z Tobą - btd, każdy ma swój rozum i może poczytać, posłuchać, zobaczyć i bardziej lub mniej świadomie wybrać najlepsze szczenięta z najlepszych hodowli. Ale żeby to mogło nastąpić między innymi na takim jak to forum powinny padać opinie o hodowlach, warunkach w nich panujących. Opinie wyrażane przez konkurencję ale także przez właścicieli CzW. Ale nie w taki zawoalowany sposób jak teraz, że to co piszecie jest jasne tylko dla "znających środowisko, dla zasiedziałych w temacie, dla prawdziwych psiarzy", bo osoby z zewnątrz - jeszcze nie mające psa lub takie które same postawiły się z boku - w niedopowiedzeniach, wzajemnych atakach i grze półsłówek się gubią. Dla mnie czyli osoby stojącej z boku, wygląda to tylko na przepychanki gdzie celem jest tylko kto komu mocniej dowali i gdzie psy i ich dobro wcale nie są najważniejsze. Co do hodowców, oczekiwałabym dodatkowo informacji od właścicieli na jaką faktyczną a nie wirtualną pomoc ze strony hodowcy można liczyć. Jawność w ocenie hodowli i hodowcy oprócz poprawy warunków życia psów wymusi także większą dbałość o psy już sprzedane, z którymi na różnym etapie ich życia są różne problemy i problemiki. Może wtedy właściciel zamiast szarpać się sam ze swoim psem dostawałby wsparcie i problem zamiast narastać byłby rozwiązywany w zarodku. |
Hej!
Ja podobnie jak Fori stoję z boku... :rock_3 Czytając to zaczynam się już plątać i naprawdę nie wiem, o co tu chodzi.... Jak miałam wyrobione o pewnych osobach zdanie, tak teraz już nic nie mam. Kto tak naprawdę jest dobry, a kto zły? Czy hodowca "kojcowy" czy "domowy"? Temat: Hodowcy o hodowcach - prawda czy fałsz. Mam wrażenie, że cały czas piszecie o jednej hodowli, a zachwile są jakieś przepychanki słowne. Czytając sobie różne wypowiedzi, to zastanawiam się jaka właściwie hodowla jest dobra: czy ta "domowa", szanowana itd.- w której zatajane są pewne "rzeczy", choćby takie jak np. "co" się stało, że pies ma "defekt" i tym podobne, a przecież "TAKA" hodowla, to nie możliwe...; czy może lepsza jest hodowla, gdzie psy są na czas nieobecności właściciela zamykane w kojcach, a po jego powrocie mają do dyspozycji ogród i dom... Ale skoro taki temat, to może przydałby się ranking hodowli w Polsce uwzględniający wszystkie dobre rzeczy jakie się w nich zdarzyły (np. wystawy itp.) oraz te złe (np. śmiertelność w miotach, wady u dorosłych zwierząt z tej hodowli). |
Myślę, że nie da się takiego rankingu zrobić. W Polsce mamy KILKA hodowli, dokładnie 8 (bo hodowla oznacza, że ktoś coś wyhodował i istnieje choćby jeden powód aby traktować go jako hodowcę). To bardzo mało aby robić jakikolwiek ranking, biorąc pod uwagę, że raptem połowa z nich miała więcej niż jeden miot. Na jakiej podstawie porównywać i co? O hodowli świadczą jej owoce- wyhodowane psy. Warunki w polskich hodowlach akurat niewiele mają wspólnego z tym, co opisywałam kilka postów wcześniej (to, żeby było jasne- mimo iż nie posługiwałam się żadną konkretną nazwą hodowli, nie miałam na myśli żadnej polskiej).
Hodowców nie można prosić o ranking bo stanowią dla siebie konkurencję, więc...nie są obiektywni :) Właścicieli czw tez trudno o coś takiego prosić- kto położy łeb pod topór? :) Niestety, jeśli pragniesz porządnej wiedzy to musisz rozmawiać prywatnie i dobrze filtrować wiadomosci ze wszystkich stron, sam ogladqc i wyciagac wnioski... najlepsza weryfikacja na ogól jest rynek ;) |
Quote:
1) hodowanie na psach niebadanych to rozmnazanie 2) trzymanie psow w tragicznych warunkach to mordownia 3) hodowca, ktory pozbywia sie psow starych i niehodowlanych to rozmnazacz ... to zamiast dyskusji bedziemy mieli glosy hodowcow (wlascicieli psow) z hodowli, gdzie hoduje sie na psach niebadanych, trzyma psy w strasznych warunkach, a hodowcy likwiduja psy nie przynoszace zysku, ze to podly atak na konkurencje... :roll: Quote:
Ja wiem, ze jesli sie ktos zdecyduje to kupi danego szczeniaka... Sama wybierajac wilczaka mialam w glowie pierwsza podstawowa rzecz "Szczeniak ma byc z hodowli domowej". Pojechalam, zobaczylam rodzicow, okazalo sie, ze hodowla jest kojcowa. A MIMO tego bylam zdecydowana wziac szczeniaka... Nic z tego nie wyszlo i w sumie zle bym nie trafila, ale wtedy chcialam zlamac podstawowa zasade z listy "jak poznac dobrego hodowce". Na serio warto wiec wczesniej wiedziec, co sie zastanie i co sie dostanie... Ufajac slowom hodowcy i reklamom mamy niestety wlascicieli, ktorzy chcieli psa po zdrowych rodzicach, z dobrym charakterem, z dobrej, szanowanej hodowli, od hodowcy, ktory wie co robi i szczyci sie kontaktem z wlascicielami. Co z tego wyszlo. Szczeniak przerazony, ktorego miesiacami trzeba bylo resocjalizowac. Poczatek to byly stale wizyty u lekarza, bo szczeniak byl zle karmiony i mial powazne braki, a co za tym idzie problemy zdrowotne. A hodowca unikal jakichkolwiek prob kontaktu... Quote:
A negatywne. Kiedys robilismy takie proby... Ale za wysoko wyladuja ci, ktorzy ukrywaja dane... I np. w hodowli czeskie hodowle, ktore podaja oficjalnie wszystkie wyniki badan na dysplazje ladowaly o wiele gorzej, niz co niektore nop wloskie hodowle, gdzie hodowca opublikowal jedynie wyniki psow zdrowych, a zle wyniki (ktore znalismy, ale nie bylo na to papierku) byly ukrywane. To samo masz w Polsce. Znamy psy, ktore sa przebadane i maja ciezka dysplazje, ale myslisz, ze znajdziesz je w bazie? Oj, nie... Hodowcy podsylaja jedynie wyniki HD-A. Psy dysplatyczne figuruja tam jako "wynik nieznany"... My na stronach publikujemy 100% wynikow i prosimy WSZYSTKICH wlascicieli o ich wykonywanie. Srednia psow zdrowych mamy jedna z najlepszych w rasie. Ale w porownaniu do niektorych polskich hodowli wypadniemy gorzej, bo zlych wynikow NIE UKRYWAMY... A niestety przyklady takich przekretow zna kazdy czlowiek, ktory troche siedzi w tej rasie... I to jest u nas powaznym problemem... Mozna oczywiscie zrobic stetystyki, gdzie brakujace wyniki zastapic wynikiem "potencjalne HD-E" - wtedy wyplyna hodowle majace dobre wyniki i przeswietlajace wiekszosc psow. A te lubiace przekrety dostana w kosc. ALE jednoczesnie oberwa tez hodowle, gdzie hodowcom nie udalo sie namowic nowych wlascicieli na przebadanie psa... Do czasu, gdy nie bedzie obowiazku publikacji wynikow i nie zniknie proceder, ze psy sie bada, ale wpisuje do rodowodu jedynie ten dobry to nie ma jak robic jakiegos porownania... Smiertelnosc w miotach? Wiesz ile jest "pustych" kryc, bo nie przezyl caly miot? ;) Dlaczego praktycznie nikt nie publikuje na stronach danych o tym ile urodzilo sie szczeniakow? Mielismy hodowcow-nasladowcow naszych tabelek, ale poznikaly po tym, jak hodowca, ktory atakowal wszystkich innych, ze zle hoduja i na zlych psach musial "wykasowac" miot, ktory w wieku kilku tygodni zlikwidowala wlasna matka? Z polskiego podworeczka: mielismy atak na jednego z hodowcow, bo odszedl jeden ze szczeniakow. Bylo gadanie za plecami, jakies glupie podtesty, ze to slaby hodowca... Okazalo sie, ze szczeniaczek zginal u nowego wlasciciela. Ale wiesz kto atakowal? Dwoch hodowcow. Jeden, ktory stracil caly miot. Drugi, ktory stracil w niewyjasnionych sytuacjach kilkutygodniowego szczeniaka... Takie zaklamanie na serio budzi agresje... ;) Nikt nie jest boski i bez skaz. Kazdy ma swoja wizje hodowli i zycia z psami. Ale mamy tak, ze za "agresje" atakuje inne psy wlasciciel agresywnej suki. Hodowca niebadanych psow (mozliwe, ze chorych) atakuje innego, ze hoduje na psie/suce z "trygicznym" :lol: wynikiem HD-B. I..I...I.... ;-) |
Problem jest taki ze z tego co slyszalem/czytalem wolfdog mial byc ogolnowilczakowa platforma komunikacji, wymiany informacji itd. Zalozony przez jedna z hodowli, fakt, ale ogolny. A wg mnie i moim zdaniem stal sie przedluzeniem 'z peronowki'.
Wiem jak to jest trudno samemu zrobic cos od zera i rozkrecic w necie, miec wielka spolecznosc i nagle trafic na malkontentow co sie czepiaja i im sie nie podoba twoja spoleczna praca i poswiecenie (zakładałem i adminowalem pierwsza odslone portalu fotografii ratowniczej ratownictwo.org.pl, przy drugiej juz tylko pomagam). No ale niestety : albo dla spolecznosci, albo dla siebie. |
Tak Gaga masz rację - ale zawsze cień nadzieji można mieć...;-)
A ja czytając, to faktycznie wyciągam wnioski często poparte "wiedzą tajemną" 8) o tych jak to wspomniałaś "owocach" - no bo nawet człowiek nie z kręgu hodowców, może domyśleć się dlaczego wspaniały pod względem wyglądu pies nie nadaje się na wystawy... - niektórych naprawdę szkoda:roll: Myślę też, że nie jest głupim pomysł jaki wcześniej padł odnośnie komisji sprawdzającej stan hodowli.:rock_3 Ale to chyba mógłby być kolejny punkt działania jak to kiedyś planowaliście Klubu CZW w Polsce.:) Ponieważ nie jestem hodowczynią, a tylko właścicielką, to mogę oceniać, tylko to co faktycznie jeden hodowca mówi o drugim, a zdanie (trochę zachwiane) też o niektórych hodowlach mam, choćby jak kiedyś pisałam z punktu widzenia osoby chcącej kupić wilczaczka. Było minęło.... Wolna wola każdego jaką wybierze opcję hodowli... tylko wszystko z umiarem i rozsądkiem. Czyli idealna hodowla to taka, gdzie: - psy mają czystą wodę, codzienne posiłki, żyją w czystych warunkach, stały kontakt nie tylko z właścicielem, ale z całą rodziną, są pielęgnowane, nie rozmnażane bez kontroli, gdzie jest odpowiednia selekcja-dobór (przeanalizowany) pary hodowlanej, gdzie sięga się po reproduktora nie "sprawdzonego", bo daje duże mioty, ale takiego którego linii jest najmniej i nie ważna jest odległość, którą trzeba pokonać aby "zdobyć" jego geny:rock_3; gdzie zwierzęta mają wykonane badania; gdzie jest prawidłowa socjalizacja maluszków. Gdzie właścicielowi można bez wstydu zadawać "trudne" pytania mając od niego maluszka i oczekiwać od niego rady. Czy coś jeszcze? Bo wydaje mi się, że wypisałam najważniejsze rzeczy.... Zgadzam się z tym co napisała Z Peronówki, i dla mnie w Polsce, mimo tego "co tam" sobie wiem, to jest to hodowla nr 1., bo całkowicie spełnia w/w. P.S. Ale jakbym była hodowczynią, to pewnie opcja "domowa", bo moje zwierzęta mają ogród, ale dom jest najważniejszy;-) |
Quote:
Nie. Tutaj trzeba liczyc sie z tym, ze ktos powie "to nie prawda" i "nie zgadzam sie". A niestety niektorym brakuje argumentow, aby odeprzec ew. zarzuty... I odpowiedziec mna czasem trudne pytania. Lepiej tego unikac... Dlatego zamiast odpowiadac latwiej napisac "nie pisze, bo to strona prywatna..." Ale nie martw sie, to nie tylko problem znany z Polski... Takie krytykowanie pojawia zawsze, gdy ktos nie chce (boi sie) udzielic KONKRETNEJ odpowiedzi... |
Nadzieję, to prędzej czy później i tak szlag trafia, zdrowy rozsądek jednak najważniejszy :)
Dodałabym jeszcze jedno (pod wpływem Twojego postu)- tak jak hodowcy nie pójdą na oficjalne mówienie o konkurencji, tak my, którzy mamy psy z tych konkretnych hodowli, też tracimy obiektywizm (w pewnym stopniu). W zależności od tego czy jestem zadowolona z dokonanych wyborów, czy tez nie, będę daną hodowlę chwalić lub krytykować. To dość naturalne. Nie oznacza to oczywiście, że wobec innych hodowli muszę być w opozycji. Bo albo kierujemy się osobistymi sympatiami i antypatiami albo ..rozsądnie oceniamy WARTOŚĆ hodowli. Obserwator takich dyskusji może odnieść wrażenie, że trzymamy czyjąś stronę ze względów towarzyskich i tak często jest. Jakieś dziwne poczucie lojalności... i brnięcie w ślepy zaułek bo wiążą nas jakieś relacje.To nie prowadzi do niczego poza ciągłymi awanturami i coraz gorsza atmosferą - ale wiedzy nie wyniesiesz z tego żadnej.:twisted: Quote:
Poza tym nie isnieje hodowla, która ma 100 % doskonałych psów, to zwyczajnie niemozliwe:) I mimo niewielkiej jeszcze populacji rasy, nie kazdy musi czuc misję zawilczakowywania świata ;) W przypadku czw szlag trafił całą dokumentację hodowlaną z poczatków rasy, oprócz przypadłości pewnych linii nie znamy tez wyników badań itp.. i od początku wyważa się drzwi.. a hodowcy nie pomagaja oczywiście, ukrywając pewne fakty. W sytuacji wyboru :sprzedam szczeniaki-zostanę ze stadkiem, nie ma miejsca na współpracę, jest konkurencja i zdziwiłabys sie jak ostra czasami. To my- szukajacy, jesteśmy w komfortowej sytuacji bo mamy czas i mozliwość wyboru. Nikt nas nie zmusi to kupna tego czy innego szczeniaka. Możemy więc wg własnej listy kryteriów dokonać wyboru. Owszem, jesteśmy wikłani w tę całą grę ale tylko od nas zależy jaką decyzję podejmiemy i na co postawimy. A potem.. wystawiamy rekomendację..lub nie. Zobacz, że przy okazji tego tematu Peronówka dostała niezłe referencje i cokolwiek by o tej hodowli nie mówić to parę osób postanowiło te rekomendacje dać. Jakiś powód chyba miały? Nie oznacza to oczywiście, że cały świat zacznie wielbić Peronówkę, nie.. ale trudno zignorować to, co zostało napisane :) A wierz mi, ze autorzy tych wypowiedzi to nie jest ścisła grupa bliskich sobie przyjaciół, idących ramię w ramię na odsiecz :) Wymieniłaś cechy dobrej hodowli... i ja bym się prawie podpisała :) Poza motywacją wyboru repa.. bo tu kryteria wyboru moga byc takie same jak kryteria wyboru szczeniaka- bardzo indywidualne. Trudno je obiektywnie oceniać. Co do reszty sie zgadzam :) P.s.(y) żeby nie wyszło, że hodowcy wilczaków to jakieś wyjatkowo niefajne środowisko- taką samą sytuację znajdziesz w kaądej rasie i w każdym kraju... |
|
Dałam tego linka, bo pięknie obrazuje to, co napisała Gaga - wilczaki nie są wyjątkiem, jeśli chodzi o hodowle i wystawy. Tak jest w każdej rasie. Ten artykuł pisała hodowczyni seterów irlandzkich - kiedyś nawet myślałam o szczeniaku od nich, ale zrezygnowałam, kiedy nie odpisała na 3 moje długie maile, gdzie tłumaczyłam istotne dla mnie sprawy.
|
btd, moje pytanie bylo JASNE.
Quote:
Nie interesuja mnie przepisy, nastawienie, warunki pogodowe i inne skladowe efektu motyla... TYLKO prosta odpowiedz... Quote:
2) Badales psa wiec tez na to mozesz nam odpowiedzic: czy wynik HD-B oznacza, ze pies ma dysplazje? Quote:
Ale wracajac do naszych miotow: 1) miot po Akimie Slnečný dvor - tu masz opis - nie bede go powtarzac: 2005.04.18 - Romantyczne wycieczki (Akim & Merry Bell) Po naszym miocie z Akimem kolejnych hodowcow namawiala do tego samego czeska komisja hodowlana. Wielu odmowilo ze wzgledu na wysokie koszty takiego krycia. Zgodzilo sie 3, ale niestety nie trafili z kryciem, a jeden nie odchowal miotu. Teraz nasz miot 'D' jest jedynym hodowlanym miotem Akima Slnečný dvor, ktory byl jedynym synem Aragorna Potomok vlkov. A wiesz co to znaczy? UNIKALNOSC. I sie oplacilo... Dagan jest na celowniku kilku hodowcow slowackich, Draco ma teraz wlasnie pierwszy miot w niemieckiej hodowli znanej ze zwracania duzej uwagi na charaktery i ciekawe rodowody. Drugi miot jest juz ustawiony. A pies sie dopiero rozkreca... 2) miot po Kondorze - tez nie bede opisywac dlaczego ten pies, a nie inny. Znajdziesz to tutaj: 2006.07.19 - Odkrywamy starą krew, czyli miot 'G' Kondora i Jolly Po tym jak nam sie udalo i ludzie zobaczyli co wyszlo do Kondora ustawila sie istna kolejka hodowcow z Czech, Niemiec i Francji... Udalo sie jedynie Helenie (czeska hodowla Sotis). Reszta chetnych czeka teraz na mioty suczek 'G' lub kryje Geryonem... To bardzo mlody pies, a mial juz miot we Francji, ustawiony jest miot w Niemczech, Polsce, Litwie i u poradcy chowu w Slowacji... Glasya z Francji ma komplet rezerwacjina szczeniaki, a nie miala jeszcze cieczki. Na hodowle bazujaca na Gwaihir slowacki poradca chowu namawia Igiego... Ruda tez sa zainteresowani hodowcy... Dlaczego o tym pisze - bo te wybory w 100% spelnily to co mialy - w rece ludzi trafily szczeniaki z bardzo ciekawymi rodowodami. Nie pisze o siagnieciach wystawowych i podobnych rzeczach, bo to zalezy od tego gdzie sie jezdzi i ile sie jezdzi.... Wyniki mozna "kupic" wydajac na to pieniadze. Jednak zainteresowania hodowcow nie kupisz NIGDY. Zaden hodowca nie przejedzie pol Europy tylko dlatego, aby pokryc swoaja suka psem nieciekawym NAWET jesli hodowca bedzie robil krycia za darmo... Quote:
Mowisz, ze znasz wersje angielska. To wiesz, ze wlasnie taka jest rzeczywistosc... Smutna rzeczywistosc.... Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Chodzi o to, aby napisac, na CO warto zwracac uwage... Zrobic liste, ktora sprawdzi sie zarowno, gdy kupuje sie szczeniaka z Polski, Czech, Slowacji, Niemieck, czy RPA.... Bo popelniane bledy sa ZAWSZE takie same... Quote:
Quote:
1) w trosce o rase 2) bo tak zalecaja kluby rasy 3) bo tak mowi genetyka malychpopulacji 4) bo hodowcy i wlasciciele zainteresowani rasa zasluguja, aby miec psa CIEKAWEGO. Nie oszukujmy sie - w kryciach, gdzie jest 5 takich smaych skojarzen hodowcy, jesli juz cos uzyja, to zwykle jednego psa. Reszta wlascicieli nawet starajac sie nie znajdzie zainteresowanych, bo nikt nie jest zaniteresowany uzywaniem psow o stale tych samych rodowodach... Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
A co do zarzutow alfy i omegi... Od 10 lat siedze AKTYWNIE w wilczakach. Nie chodzi o czas, ale o to, co w tym czasie powstalo... A powstala najlepsza na swiecie (wiem jak brzmi, ale mielismy juz gratulacje od calych zwiazkow kynologicznych za pomysl) bada danych konkretnej rasy psow. To ponad 10 lat zbierania informacji, danych o chorobach, hodowlach i wlascicielach. 10 lat kontaktu z ludzmi z calej Europy, a obecnie i swiata. Ale i 10 lat sluchania tego co w trawie piszczy..... Nie, nie jestem alfa i omega, ale jesli chodzi o wilczaki to niewiele jest osob w tej rasie, ktory ma taki komplet informacji... A jesli to kogos kole w oczy... wolna wola - zamiast krytykowac, czy nie lepiej tez zaczac cos robic? Quote:
|
Widze, ze temat uciekl i zostal przeoczony, wiec probuje jeszcze raz.... :p
Quote:
|
Nic nie uciekło, spokojnie spokojnie.
|
All times are GMT +2. The time now is 21:29. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org