Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Zima - a przygotowania przed nią (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=7018)

shaluka 08-11-2007 22:13

Zima - a przygotowania przed nią
 
Mam pytanie.. czy wy tez zauwazyliscie zmiany u swoich psów? Wydaje mi sie jakby wyczuwały iż zbliża się cięzka zima. Bali nabral takiej sierci jak nigdy.. Oba ( Ishtar zawsze byla glodomorem,ale Bali to jak arystokrata wcinal,powoli,delektowal sie ..a teraz.. ) wcinaja jakby nie jadly od miesiaca, a nawet jak dostana po porzadnej porcji ( wiekszej niz zwykle) to wciaz wyszukuja jedzenia, to ze Wilk sie tak zachowuje to rozumiem.. Swoja droga jak na szczeniora to tez ma niesamowite futro...
Co o tym myslicie? Czy psiaki moga wyczuwac zblizajaca sie pore roku? Jaka ona bedzie?
No i jeszcze te sunie co wstrzymują lub zmieniają czas swojej cieczki...

Gaga 08-11-2007 22:48

Ii tam - sciema :)Ksieciunio wlasnie zaczyna zrzucac futro ( wyglada na to, ze cykl wymiany futra jest dwuletni, tzn. co dwa lata wymienia w tych samych okresach). PO jakis 2 miesiacach przypomnial sobie, ze fajnie jest jesc i teraz sie prawie domaga jedzenia. Powrocilam do karmienia 2 x dziennie i obie michy znikaja. A zima nie ma nic do rzeczy :D

Joanna 08-11-2007 23:05

O tak, zima idzie, że aż. Dewi aż gubi futro. Chyba po to, żeby zrobić jej kubraczek na drutach.
Ale fakt jest faktem - żre jak wściekła.

shaluka 08-11-2007 23:35

Hmm.. a trzymacie je w domu? Bali jest na dworzu,dom to dla niego cos - fuj. Woli chlodny przyjemny dwor..

Agnieszka 08-11-2007 23:40

A Varg dalej nie interesuje się jedzeniem. Chyba, że mięskiem..... :p Oj tak, mięsko kochamy!
Za to Binguś bardzo gubi sierść, a Varg- nauczył się otwierać drzwi, więc w dowolnej chwili wychodzi sobie na spacer. Nauczył sie też odsuwać fotelisko, ktorym drzwi (takie balkonowe, szklane) były przesłaniane.... dla Varczaka nic trudnego ;-), ale to zdecydowanie nie sa oznaki zblizającej sie zimy :lol:, Choć.... może....... :roll:
;-)

Gaga 08-11-2007 23:52

Quote:

Originally Posted by shaluka (Bericht 110340)
Hmm.. a trzymacie je w domu? Bali jest na dworzu,dom to dla niego cos - fuj. Woli chlodny przyjemny dwor..

Noo, w domu, inaczej sie nie da :) Łozko stoi tuz obok kaloryfera, niezle zaskoczona kiedys bylam jak Chey przytulal sie do rozgrzanego kaloryfera i zupelnie mu nie przeszkadzalo, ze sam zaczyna byc goracy ) Piecuch taki: miekkie lozeczko, ciepelko..

shaluka 09-11-2007 00:07

Aaaa no to inna sprawa ( Ishtar tez wlasciwie jest lysa..).... Bali z mlodym sa na dworzu,bo tak wola i jednak maly byl trzymany na dworzu i nie podoba mu sie dom,jest za kolorowy i wogole;), za to teraz maja futro... no nie zmarzna w nim,bez dwoch zdan!

Agnieszka 09-11-2007 01:11

Ani ja, ani rodzinka nie mamy serca, zeby trzymac psy na podwórzu- nie ma nic przyjemniejszego, niż słyszeć jak panowie poruszają się po domu lub gdy nad ranem wpadnie któryś do łóżka i zacznie witać.... ;)

Gaga- a Varg tez BARDZO lubi spać przy gorącym kominku! :)

shaluka 09-11-2007 01:28

Ehh to wzielabys syberiana( chociaz Luna była inna, natomiast Kazan-ktorego mialam na resocjalizacji i byl wychowywany w bloku tez wolal podworko) albo psa ktory byl trzymany na dworzu( jescze niesocjalizowanego,ale ja jeszcze Wilka zmienie ;) ). Dla Balego dom to najwieksze zlo,probowalam juz wszytkiego,karmienia w domu, zabaw w domu i wszytkiego innego,byle chcaial do niego przychodzic, niestety.. Kiedy wolam Ishtar do domu i otwieram szerzej drzwi by i Bali wszedl ten staje siada przed drzwiami i nawet na mizianie nie chce wejsc do domu. Poprostu nie lubi,zreszta dla niego jest za goraco, a kominek,to juz zupelnie nie dla niego... gdzies dalej,w koncie ok, Ishtar tez niezbyt przepada... Macie jakies dziwne te wilczaki :P (albo ja ;) )

P.S. Nawet nie wyobrazasz sobie jak mnie to cieszy kiedy mam w domu stadko czterolapkowatych i tak truchtających po nim ;)

Agnieszka 09-11-2007 01:33

Co Wilczak to charakter... :)
Dla Varga na podwórku, gdy nie ma z nim nikogo, z kim może się bawic, jest nudno (chyba że ma okazję ścigać kogoś wzdłuz płotu). Ostatnio natomiast zaczął naśladowac Binga i..... rozpoczęło sie sypianie na fotelu, z zadziornie skrzyżowanymi łapkami :twisted:.
Podwórko jest ekstra, gdy idziemy się bawić.
A tak, na siku- w ogóle nie jest ciekawe.
;-)
Bingo podobnie, choc rola "stróża" tez mu odpowiada :p. Ale jednak w domu lepiej.

shaluka 09-11-2007 01:42

Hmm to tez chyba zalezy od tego gdzie mieszkasz.. Bali naprwade nie lubi domu,a znowoz Bali jest idolem Wilka,wiec Wilk tez kpi sobie z domu( druga sprawa ze nadal to jest cos dziwnego dla niego), natomiast Ishtar... Jak sie jej nie wpusci to sama wejdzie;) Ale kominek,czy grzejniki odpadaj, raczej miejsca gdzie jest przeciag,albo w miare chlodno..

Gaga 09-11-2007 11:01

Tak jeszcze a propos zimy. Ostatnio czesto goscimy nad Wisla i o ile kapiele wislane w porze letniej zupelnie mnie nie dziwily o tyle wlazenie do zimnej wody przy temperaturze bliskiej 0 napawa mnie lekkim niepokojem o stan umyslu psa :)
Co ciekawe Chey brzydzi sie kaluzy, omija je, nie lubi w nie wlazic. Ale dowolne bajoro przy dowolnie niskiej temperaturze zupelnie mu nie przeszkadza. A sezon plywacki trwa u niego caly, okragly rok :roll:

shaluka 09-11-2007 12:24

:D:D To jak znajomy malamut, Peru wystarczylo by zobaczyl wode i.. juz w niej byl nawet jesli trzeba bylo do niej skoczyc z mostku ktory byl zawieszony poltora metra wyzej..lub wiecej,poprostu mianak plywania! Ale tez tylko "porzadna" woda,bo an takie niby plywanie-taplanie to mu sie czasu az nie chcialo poświęcać:D

sssmok 09-11-2007 18:55

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 110407)
Tak jeszcze a propos zimy. Ostatnio czesto goscimy nad Wisla i o ile kapiele wislane w porze letniej zupelnie mnie nie dziwily o tyle wlazenie do zimnej wody przy temperaturze bliskiej 0 napawa mnie lekkim niepokojem o stan umyslu psa :)
Co ciekawe Chey brzydzi sie kaluzy, omija je, nie lubi w nie wlazic. Ale dowolne bajoro przy dowolnie niskiej temperaturze zupelnie mu nie przeszkadza. A sezon plywacki trwa u niego caly, okragly rok :roll:

Hihi, Jabber robi odwrotnie. Cale lato wpadal do kazdego napotkanego bajora. Teraz jak sie zrobilo zimno do wody juz nie wchodzi, a przynajmniej nie tak chetnie. Za to tapla sie w kazdej napotkanej kaluzy - lacznie z przewrotami, pryskaniem na ludzi i "popluwaniem" :D
Troszeczke ostatnio obrosl, ale ogolnie to lysek :/

Agnieszka 10-11-2007 18:45

Gaga, Varg nawet jak jest mróz, to lubi wskoczyć do wody i poplywac... pogryźć krę, itd.... ;-)

Gaga 15-11-2007 00:18

Nie wiem co najstarsi górale mówia o nadchodzącej zimie, za to wiem co mysli o niej Chey. Oto efekt 2, może 3 minut czesania młodego (na psie zostało o wiele więcej a wychodzi całymi kępami, właściwie nawet szczotki nie trzeba uzywać):shock:
http://www.cheitan.zperonowki.com/bl...oads/futro.jpg

shaluka 15-11-2007 00:49

:shock:Ty to Chey ma futro jak oj syberian:lol:
To co robimy firme zajmująca sie robieniem psiej welny 8)

Sariel 15-11-2007 10:53

Gaga, skręć kaloryfery !!!:p

moje psiury już się ofutrzyły, ale nic dziwnego bo śniegu u nas cała masa :)

Huan 15-11-2007 11:12

Chey po prostu nie jest egoistą i dba o to, by Gaga miała z czego zrobić sweterek na zimę dla Romana ;)

Gaga 15-11-2007 11:14

Niom:P Bedzie jak w sam raz na 15 rocznice ślubu :p

shaluka 15-11-2007 11:41

Przemke to moj pomysl :P
Gaga to juz 15 ? WoW! Gratulacje ( nie wiem czy spoznione czy przedwczesne).. Hmm 15... to jest specyficzna dla mnie liczba..

A wracacjac do futra, to moje tez sa coraz bardziej puchate :D

Rona 15-11-2007 12:01

Quote:

Originally Posted by shaluka (Bericht 111236)
Gaga to juz 15 ? WoW! Gratulacje :D

Wełna nijak nie pasuje na prezent rocznicowy, bo 15-ta - to rocznica kryształowa :) Ewentualnie może sie przydać na kołderki do ochrony kryształów, które dostaniecie, a którymi Chey będzie się "bawił":twisted:

Przy okazji przypominam uprzejmie, że pomysł na cieplutkie kołdry z gremplowanej wilczakowej sierści, to patent Margo i mój!

Gaga 15-11-2007 12:05

Shaluka- teraz to 10 sie zbliza.. ale zanim ja zbiore odpowiednia ilosc welny na sweterek to tak z 5 lat trzeba liczyc ;))
Wszem autorom pomyslow obiecuje, ze sweterek zaopatrzony bedzie w metke z nickami autorow pomyslu robienia roznorakich utensyliow z wilczakowej welny :P

shaluka 15-11-2007 16:26

Joanna, kolderki i moze wasze ,ale sweterki,szaliczki,hapeczki (czapeczki) - moj ;)

Gaga jak siersci brak to daj znac,wystarczy ze Balusia "malutkiego" Przeczesze raz na wiosne( nie mowie o calej wylince) i juz bedzie az nad to :rock_3

A co do krysztalkow,to przeciez mozna zawsze odpowiednio taka sierstke uformowac ,zabezpieczyc,stopic i zrobic piekna figurke - ach siedzialo sie w tych pracowaniach i robilo rozne posmylowe rzeczy 8) :D

P.S. Dziesięc to tez nie malo ;-)

Agnieszka 15-11-2007 17:10

Moja babcia robiła keidyś skarpety z psiej sierści :). Miała takiego puchacza, Finka (jakiś taki podhalan), z którego wyłaziło podobno ekstra mnóstwo sierści.
Gdzieś takie skarpetki chyba jeszcze nawet mam.

Sariel 16-11-2007 10:18

W Bielsku, może nie całym ale u nas tak jest już ponad 50cm śniegu, zapanowało tzw psie białe szaleństwo.

Myślę, że to dobre warunki do ćwiczenia długiego kroku, coś jak biegi w wysokiej trawie :)

a i tropy wszelkiej zwierzyny są widoczne!!!

Gaga 16-11-2007 11:12

Alez Wam dobrze :) A my łapiemy poslizgi w błocie. nawet jak cos biale leci z gory to i tak zmienia postac :(

Fori 16-11-2007 13:42

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 111360)
Alez Wam dobrze :) A my łapiemy poslizgi w błocie. nawet jak cos biale leci z gory to i tak zmienia postac :(

Wcale nie tak dobrze:(, oj niedobrze, wczoraj 45km z Krakowa pokonywałam "tylko" 4,5godziny. Bo to białe nie tylko leciało z góry ale i dolatywało na sam dół, a leciało go tak dużo że już po chwili nie było wiadomo gdzie jest droga a gdzie pobocze i tylko miejscami widać było trop poprzedniego samochodu:). A jak po trzech godzinach oczom moim ukazały się odśnieżarki - i to dwie od razu:shock: - nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać, bo jechały w przeciwnym niż my z Forasem kierunku

Ale za to dzisiaj - brodząc w śniegu po kolana zrobiliśmy długi, powolny spacerek do pracy. Forasek postanowił zakopywać się w zaspach, ryć tunele w śniegu spod którego wystawał tylko jego zadarty ogon, wchodzić pod ośnieżone krzaki żeby te białe czapy spadały na niego. Bawił się przednio i teraz odpoczywa zmęczony szaleństwem :twisted: a po pracy czeka nas ta sama droga powrotna i kolejne psie fikołki w tym białym co to nadal dolatuje na dół.....:).

z Peronówki 16-11-2007 14:10

Wiem, ze snieg w naszym kraju zawsze oznacza problem, bo ZAWSZE zaskakuje drogowcow....

...ale...

... i tak Wam zazdroscimy....

Pozdrawiam,
Margo z nadzieja, ze w tym roku bedzie mogla zrobic fotki wilkow na SNIEGU

Gaga 16-11-2007 16:21

A mi tak tęskno za białym puchem, że mnie nastroiło i sobie poszlam i poczytalam i znalazlam takie cos :

Herbert Zbigniew


Wilk i owieczka



Mam cię - powiedział wilk i ziewnał. Owieczka obróciła ku

niemu załzawione oczy. - Czy musisz mnie zjesć?

Czy to naprawdę jest konieczne?

- Niestety muszę. Tak jest we wszystkich bajkach: Pewnego

razu nieposłuszna owieczka opusciła mamę. W lesie

spotkała złego wilka, który...

- Przepraszam, nie jest tu las, tylko zagroda mego gospodarza.

Nie opusciłam mamy. Jestem sierota. Moja mamę zjadł takie wilk.

- Nic nie szkodzi. Po smierci zaopiekuja się toba autorzy
pouczajacych czytanek. Dorobia tło, motywy i morał. Nie miej do

mnie żalu. Pojęcia nie masz, jak to głupio być złym wilkiem.

Gdyby nie Ezop, usiedlibysmy na tylnych łapach i ogladalibysmy

zachód słońca. Bardzo to lubia.

Tak, tak, kochane dzieci. Zjadł wilk owieczkę, a potem oblizał się.

Nie nasladujcie wilka, kochane dzieci. Nie poswięcajcie się dla

morału.


O sniegu nic nie ma..ale zawsze mozna to nadrobic ;)

Fori 16-11-2007 17:17

Położył się wilk i śpi i mlaska sobie słodko
pewnie owieczka mu się śni albo śniegowe szaleństwo
A u nas nadal pada białego puchu moc, zabawę zapowiada figlarny wilczy wzrok

A ponieważ jest piątek to troszeczkę nagnę wierszyk do naszych potrzeb:

Już za chwileczkę już za momencik mały Forasek zacznie się kręcić,
kręcić się będzie Forasek z panią czy wszystkie zaspy już rozkopane?

a skoro u Was tego białego nie ma to ulepimy Wam bałwanka w lesie....

o ile nurkowanie w śniegu nie będzie

Fori 16-11-2007 17:33

Miłego i śnieżnego:rock_3 weekendu Wam życzymy

shaluka 16-11-2007 22:44

Ehh.. z kazdym dniem mam ochote jeszce glebiej i dalej od ludzi zaszyc sie w jakims dzikim lesie...
U nas niestety tylko szronz a oknem.. Choc jest mrozno.. toj jednak.. ten mroz dodaje takiego uroku swiatu..

A co do wiersza.. to an mysl przyszla mi jedna rzecz.. .. Bowiem Moja matka z domu jest Baran.. a na mnie znajomi niektorzy z tego tez tytulu wolaja: Owieczka... a przeciez mam Wilka.. i mnie nawet nie zjada ;) Wiec mozliwe jest moze inne zakonczenie?

Gaga 16-11-2007 23:02

Fori- dziekujemy i... nadal czekamy na snieg ;-)

Narvana 17-11-2007 11:36

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 111452)
Fori- dziekujemy i... nadal czekamy na snieg ;-)

Warszawa na snieg jeszcze sobie poczeka... dlugo :diablotin

konek 17-11-2007 21:57

Ereshka już w obfitej zimowej szacie. Wprawdzie za kratkami ale na pewno jej się to należało :twisted: Max natomiast tradycyjnie na początku zimy zaczyna tracić zimowe futerko i niedługo będzie wyglądał jak pies śmietnikowy. Po co? Po to by w lecie szpanować piękną zimową kryzą. Ten typ tak ma ;-)
http://henrykowka.wolfdog.org/galeri...4865.sized.jpg

Gaga 17-11-2007 22:05

Alez sucz! :shock: Piekna ! No ale siostra TAKICH braci to nie moze byc inna. Zdecydowanie za rzadko ja pokazujesz Bozenko ;)

konek 17-11-2007 22:33

Będę ją pokazywać z paru względów:
1. Max na ostatniej cieczce Ereshki zęba zjadł :lol: jak próbował w dachu z blach zrobić otwór
2. Uważam że Ereshka naprawdę pięknie się teraz prezentuje i całkiem fajnie potrafi sympatyzować z wilczakami (które jej odpowiadają);-)
3. Coraz bardziej lubię przebywać z nią sam na sam chętnie w długiej trasie. Polega to na tym, że ona całą drogę potrafi opowiadać co się dzieje za szybami samochodu a ja jej wtóruję. Wnerwianie się i uciszanie jej nic nie pomoże bo i tak będzie gadać. Więc gadamy razem i sprawia mi to ogromną frajdę.
4. Coraz bardziej kocham jej fantastyczny temperament, który największą głupotą moją było temperować.
5. Mam zamiar zrobić na złość pewnej sędzinie czytaj Bukład i nadal kolekcjonować tak jak do tej pory opisy z każdej wystawy typu: piękna głowa, doskonała głowa i piękne małe ucho, typowa głowa o pięknym wilczym wyrazie, wyjątkowo piękna głowa. Od niej też kiedyś taki dostałam :cry:.
6. Mało tego mam zamiar udowadniać na wystawach, że taka głowa jak Eresh z pięknym małym uchem, jasnym okiem w dodatku z obfitą kryzą w koło szyi sprawia ten wilczy wygląd i jest zgodna ze wzorcem rasy.


All times are GMT +2. The time now is 00:57.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org