Spotkanie w Katowicach - 19/03/2004 - 21/03/2004
 

Pewnie juz zauwazyliscie, ze w kalendarzu pojawilo sie nowe spotkanie, ktorego organizatorem jest OSP "Zamek Halli", czyli Joanka i spolka. Wiec juz teraz nie zapomnijcie wpisac sobie tej daty do kalendarza. :cheesy:

Do Joanki: Mamy problem! Big problem! :shock: Artykul o spotkaniu w Poznej wywolal zywa dyskusje o programie takich spotkan. "Wysoce Wyspecjalizowana Komisja Szkoleniowa Rasy Czechoslowacki Wilczak Majaca Zawsze Racje" (czyt. trzy(?) osoby :oops: ) zwana w skrocie WWKSzRCzWMZR uznala, ze zabawy w stylu przeszkody, bieganie z jajkiem, itp.nie sluza dobremu imieniu rasy, gdyz nie potwierdzaja jej uzytkowosci. Dlatego z dniem dzisiejszym wprowadza sie obowiazek organizowania spotkan na ktorych bedzie szkolone wylacznie wedlug regulaminu IPO3. Oczywiscie (szczegolnie) szczeniaki nie maja taryfy ulgowej. Te, ktore byly obecne w Poznej (czyli te do 1 roku) maja juz min. zaprezentowac zatrzymanie pozoranta na 1 km i oczywiscie 5 km obcy slad lezacy min. 3 godziny. Masz tam u siebie kogos kto bral udzial w Mistrzostwach Swiata w IPO? :wink:

OK, bez obaw. To u gory to oczywiscie male szyderstwo. I chyba nie ma co zwracac uwagi na osoby, ktore same nic nie zrobia, a jedyne co potrafia to krytyzowac innych. 8) Tak wiec mozecie spokojnie zabrac sie do ubierania choinki, a my zobaczymy sie (mam nadzieje, ze w powiekszonym gronie wlascicieli CzW) juz w marcu :mrgreen:

Re: Spotkanie w Katowicach - 19/03/2004 - 21/03/2004
 

Czyzby to napisali pewni czesi jezeli tak to osby te raczej coos robia ale to jest gorsze dla rasy niz nasze bieganie z jajeczkiem itp.

:thumbs bravo Margo :klatsch uz jsem se bala, ze by nic nebylo ...

hm
 

Wiem Margo ze to tylko zart ale jakby mój Taro miał kogos spacyfikowwac toby nas wyrzucili z Pogotowia . Mysle ze mogłbym inaczej potwierdic jego uzytkowosc? :wolf

Re: hm
 

Hmmm...moze byc trudno. Ratownictwo wodne odpada, bo watpie, aby "spece" docenili to, ze pies tapla sie w wodzie. :wink: R. poszukiwawcze tez pewnie u nich nie przejdzie, bo co w tym wspanialego, ze pies se biega po lesie (lawiny i gruzy tez pod to podchodza). 8)
Musze zapytac, co ich zadowli i co wolno nam robic, by "nie podpasc"... :mrgreen:

Nie martw się Margo już pracujemy nad nowym programem spotkania, tak aby WWKSzRCzWMZR była ukontentowana. I tak nowy program, zgodny ze światowymi wzorcami, będzie obejmował:
1. zadanie węchowo-sprawnościowe – Halunia jak zwykle w nocy pójdzie na spacer po wsi (przez płot),a nasi goście będą musieli odnaleźć miejsce przejścia Halli poza ogrodzenie oraz jej trasę (nareszcie się dowiem gdzie franca łazi!!!!!)
2. zadanie sprawnościowe – tor sprawnościowy (jakieś agility czy coś) wykonany przez nasze psy w ogrodzie. Na jego stan składać się będą: bieg (bez orientacji) na oślep przez trawnik z ominięciem 40 dziur o głębokości 0,5 każda, przeskoki przez niskie choinki, obiegnięcie dużej choiny ze zmyłką przeciwnika (3 razy w każdą stronę), poślizg na kawałku blachy leżącym na podjeździe pod rynną z wyhamowaniem w tujach oraz rozwłóczenie i wytarzanie się w popiele z ogniska (to ostatnie punktowane dodatkowo za zmysł artystyczny)
3. obrona – poproszę, aby przyjechał właściciel domu i jak zwykle wszedł sam na podwórko. Oceniana będzie skuteczność i pomysłowość w zatrzymaniu pozoranta (na czas wykonywania tego ćwiczenia właściciele dla bezpieczeństwa pozostaną w domu zajmując pozycje w pobliżu okien)
4. zadanie wytrzymałościowe – pływanie na dystansie 40, 70 i 100 km w dopływie Czarnej Przemszy przepływającym przez łąkę
5. test na inteligencję- załatwię, aby sąsiad wyszedł na spacer ze swoim psem Baskerwillów. Psy będą miały za zadanie dogadać się ze skubanym azjatą i ustalić dlaczego drze japę kiedy idziemy na spacer.

Na razie tyle zmian w programie zawodów. Pracujemy nad dalszymi. Mam zatem nadzieję Margo, że podołamy wymaganiom WWKSzRCzWMZR. W końcu nie będzie żadnych jaj...ek?

(..) Brzmi super. Komisja PR Rasy CzW powinna program zatwierdzic bez mrugniecia okiem... :mrgreen:

Jaja? Niech je diabli wezma. :evil: W tym miejscu WWKSzRCzWMZR miala racje, ze nas wysmiala. Bo co za :banghead bierze do tej konkurencji "Ekologiczne jaja od kur soltysa". Ta czesc zawodow polegala na tym, ze zawodnik byl zdyskwalifikowany, gdy jajko mu z lyzki spadlo i sie pobilo. A tu? :bomb Jajka spadaly i ...nic. Zawodnicy je podnosili i pedzili dalej.... :diablotin
Tak wiec nigdy wiecej jaj....ekologicznych....

Sorry cesky :oops: : dobry, to me vazne pobavilo. Aspon to nekdo nekdy :sooo_hapy bere s humorem a ne vse smrtelne vazne... :lol:
Eva

WAZNE!!! :daysmile

Termin przyjmowania zgloszen na wystawe w Katowach zostal przesuniety do 09.02.3003. Wiec, kto z Was wybiera sie na spotkanie, a przy okazji chcialby zaprezentowac swojego psa w ringu, niech pamieta, ze nie pozostalo juz wiele czasu....

mysmy sie zglosili,
ciekawosc, kto bedzie jeszcze ?
no i teraz oficjalnie prosimy sie do Joanki :sooo_hapy
czy bedzie jakis ofic-formularz :cunao
pozdr
Kamila

No to robimy liste ;)
Bedziemy my, czyli Margo + Przemek (+3 CzW: Bolo, Jolly & Belka).
Na pewno przyjedzie tez Braterstwo, czyli Daniel + Pinky
Nie braknie tez Bozeny, bo Maxa juz zglosila... :)
No i Wy: 2 osoby + Fanys

Witamy wszystkich,
ponieważ mamy "małe" kłopoty z telekomunikacją to korzystamy z uprzejmości znajomych. Przygotowujemy już wszystko na Wasz przyjazd. Nieustająco prosimy Margo i innych chętnych o propozycje wspólnych igraszek na łonie natury (pogoda i termin?). Zmienił nam się również numer telefonu, więc prosimy o wprowadzenie do bazy : zamiast komórki tel. 032 678 24 60
Zgłosiła się do mnie pewna miła osoba z Katowic, która choć nie ma Wilczaka to bardzo chce w naszym spotkaniu uczestniczyć i oferuje pomoc, tak więc będzie nas więcej, nie tylko Czeweczkarze.
Pozdrawiamy serdecznie,
Joanka&co

Joanna ma problemy z Tepsa (kto ich nie ma 8) ), wiec przez pewien czas nie bedzie na forum nieobecna i nie bedzie mogla nic organizowac w "czasie rzeczywistym".

Sprawa wyglada wiec tak: kto z Was chce sie spotkac w Katowicach niech melduje sie u mnie, lub tutaj na forum (lub telefonicznie bezposrednio do Joanki). Zostal miesiac czasu wiec trzeba by wszystko dogadac.

Program spotkania jest znany:
- przyjazd piatek (preferowany :wink: ) wieczor lub sobota rano
- plan na sobote musi byc ustalony, ale zawodow raczej nie zrobimy, bo nie da rady spedzic na dworze calego dnia. Zastapimy go wiec predzej dluzszym spacerem, choc otwarci jestesmy na wszelkie propozycje. Spotkanie nie bedzie wylacznie wilczakowe, bo wyglada na to, ze bedziemy mieli charty do wybiegania naszych czeweczek :cheesy:
- niedziela jest jasna - wystawa w Katowicach

Teraz potrzebujemy mniej wiecej wiedziec kto sie zglosil, kto bedzie w jaki dzien, by Joanka mogla wszystko dokladniej zaplanowac.... :mrgreen:

Co do wystawy, to mamy juz liste zgloszonych psow:

PSY

Klasa Młodzieży
76 HARRY Kollarov Dvor

Klasa Pośrednia
77 MAX z Litavske Kotliny

Klasa Otwarta
78 KENDY z Litavske Kotliny

Klasa Championów
79 Ch.PL. BOLTON Eden Severu

SUKI

Klasa Młodzieży
80 HALLA Kolarov Dvor

Klasa Pośrednia
81 ANDARIEL WOLF z Peronówki

Klasa Otwarta
82 Mł.Ch.PL. FANY Krivoklatsky Atos
83 Ch.PL. MERRY BELL z Molu
84 PEGI Hlas Divociny

Klasa Championów
85 Ch.PL. JOLLY z Molu

po dzisiejszej rozmowie z Joanka ponowienie prosby:
prosimy o przyblizenie dokladna deklaracje kto i kiedy przyjezdza ;)
by mozna ustalic sume gosci "podstawowych" ;)

dla nocujacych : ilosc lozek ograniczona :
zasada rezerwacji: kto pierwszy ten lepszy - chyba ze wlosy bardziej siwe na glowie ;)
wiec i prosba o karimaty i spiwory na podoreżu ;)
pozdr
Kama od Beowulfow ;)

to my zglaszamy :
Kamila Bartek Fany czyli Beowulf
Daniel i Pinki czyli Braterstwo Wilczakow ( to zglaszam zaocznie)
Ela Rotti Borys czyli Charcia Smycz DomAfganska;)

................................
razem :
ludzi 4
psow 4
zajedziemy na piatek moze przed polnoca :cheesy:
("zabawimy do srody /jesli/ taaka impreezka")

Wcale nie zaocznie tylko na bank :)

Biesiada na Zamku Halli
 

A'propos spotkania, co z żarełkiem :ffod :Help_2 ? Robimy jakąś zrzutę jak w Późnej czy każdy przywozi swoje wiktuały? A może i to i to?
Sebastian

przepraszam, ale czy Pan sie juz dopisal do listy gosci w temacie "Spotkanie w Katowicach"?!

bo jak na razie lista sie nie powieksza, skad wiec mozemy przyblizenie ustalic co kto ma zorganizowac ??!!
pozdr
Kama

No to ponownie dopisujemy:
Irek + Ania (+Czako) - na sobote
Bozena + ? (+ Max) - sobota wieczor?
Margo + Przemek (+Bolo+Bela+Jolly)
Sebastian + Kornelia (+Harry)

========
Na wystawe dojedzie jeszcze:
Mat + Aegis
Veronika + Kendy
I jak sie uda nowa wlascicielka Herry

wielkie dzieki w imieniu Joanki ;)
=====================
prawie jak spis powszechny :mrgreen:

Kajamy się
 

No dobra, :oops: zgłosiliśmy się bezpośrednio Joance przez rozmowę telefoniczną i koleznace Margo mailowo. Ale zaraz z podkulonym ogonkiem bigniemy do innego tematu i oficjalnie na forum się zgłosimy. Arf, arf.
:oops: :oops: :oops: sebastian :oops: :oops: :oops: :oops:

Poprawka
 

No widzę Kama że jednak nas Margo zgłosiła także nie jest tak źle :cheesy: . Niestety jednak wkradła się mała nieścisłość: jedzie jeszcze z nami nasza sunia :mrgreen: Czeneka!!!!!!!!
Także u nas 2+2. Myslę, że oficjalne zgłoszenie przyjęte? :wink:
Sebastian i rodzinka

Bardzo dzieki, my nic zlosliwie ani personalnie :oops:
mysle ze na przyszle spotkania trzeba opracowac "automatyczna" liste obecnosci ;)
Kamila

czyli stan biezacy ( 8) z tej listy....):

piatek wieczor :
ludzi 6?
psy 7?

sobota dzien :
ludzi 7 (bo czesc zalicza wystawy zagraniczne 8) )
psy 6

sobota wieczor:
ludzi 12
psy 11

niedziela:
wszyscy na wystawie ;)

cale podliczanie moze wydawac sie smieszne, ale jesli ktos prowadzil juz kiedys "kwaterke" to wie, co to znaczy niewiedziec na jaka liczbe sie przygotowywac :cheesy:
a do tego Joanka moze sobie teraz dopisac reszte spoza forum :bolt ...[/url]

Witam wszystkich!
Dorwałam się do kompa i internetu więc piszę czym prędzej co następuje:
Imprezka wilczakowa przerodziła się nam w plenerowy festyn pt. „Psiejsko Czarodziejsko”, na którym będziemy pokazywać dzieciakom i mlodziezy z okolicznych wsi i miasteczek, że pies nie musi wisieć na łańcuchu przy budzie i że można z psami świetnie się bawić . Na dzień dzisiejszy potwierdzono:
1. Coursing chartów
2. Wyścig psich zaprzęgów
3. Weight pulling
4. Obedience
5. Bieg na orientację z torem przeszkód
6. Pokaz psów policyjnych w ramach programu „Czy psy muszą gryźć?” – pokazanie prawidłowego zachowania dzieci w przypadku ataku psa

Przez cały czas trwania imprezy będzie nadzór weterynaryjny. Przewidziane sa nagrody rzeczowe dla zwycięzców co niektórych konkurencji, wręczane przez Burmistrza Miasta i Gminy Siewierz.

Na miejscu pojawi się Telewizja Katowice, prawdopodobnie RMF, pisać o tym będzie Dziennik Zachodni, Gazeta Wyborcza, relacja post factum ukaże się w „Moim Psie” i „Przyjacielu Psie”.

Cieszymy się bardzo, że tyle wilczaków (i nie tylko) przyjedzie, liczymy na Waszą obecność, nie zawiedźcie nas, bo to już za daleko poszło!!!!!!

Pozdrawiamy serdecznie

Joanka i stadko


P.S. Co do dojazdu:

Dla osób jadacych od strony warszawy (trasą A1): mijacie Siewierz, kilka kilometrów za nim będzie mała miejscowość Wojkowice Kościelne (ze światłami drogowymi przy szkole), po 1.5 km od tych swiateł będzie mały niepozorny zjazd w prawo pt. „Dąbie 4 km”. Tam skręcacie w prawo i w drugą możliwą (ok. 600 – 700 m) małą ślepą uliczkę w lewo – na skrzyżowaniu przy krzyżu. Nasz dom to pierwszy dom po lewej, jedyny z zielonym dachem w okolicy.

Dla jadacych od strony Katowic: mijacie centrum handlowe M1 w Czeladzi, 2 skrzyżowania ze światłami, po 2 światłach oczekujcie po prawej Hotelu Hołubowskiego (w nocy mocno oświetlony), po nim po lewej Restauracji Staropolskiej. Za tą restauracją po około 600 m zjazd w lewo (opisany wyżej czyli Dąbie 4 km) Dalej j.w.

Dla jadacych innymi drogami proszę o kontakt albo ze mną 032 678 24 60 albo z Adrianem

No tak a numer do Adriana?? Łoś ze mnie! 0504 774 264

Pozdrawiamy
Joanka i stadko

Re: Biesiada na Zamku Halli
 

Dobre pytanie i trzeba juz byloby zaczac sie dogadywac. :D

Najwazniejszy bedzie oczywiscie wieczor w piatek (na powitanie 8) ) i wieczor w sobote (rozwiniecie tematu 8) ). Sobota z wyzywieniem odpada, bo jest festyn "Psiejsko czarodziejsko" i nie bardzo bedzie gdzie siedziec, bo Joanka pewnie bedzie potrzebowala pomocy. Odbijemy sobie wieczorem - bedziemy opijac niedzielne zwyciestwa... :wink:

No to zaczynamy licytacje: co kto oferuje? :)

A klopsiki (zwane przeze mnie kotlecikami) mielone mogą być :oops: ?
Kornelia

Pytanie!!!! My mamy troche zaleglosci, bo wczoraj odlecial nasz "Juzio"... Najpierw byly przygotowania do wyprawy (trzeba bylo sie nim nacieszyc), a potem mielismy dola... :(

W kazdym razie: my zabieramy butelki i kupimy cos na zagryzienie (niestety dla nas mogliby w domach nie montowac kuchni - starczylaby mikrofalowka w pokoju, wiec nie oczekujcie popisow kulinarnych). I do zobaczenia wieczorem - niestety poznym, bo kolo auta nadal chodzi nam mechanik (nawet jak nic nie poradzi to i tak dojedziemy 8) ).

Hallo!!!
Czy tam jesteście? Czy odsypiacie imprezę? Piszcie, bo niektórzy chociaż nie byli z Wami fizycznie to chociaż duchowo i są spragnieni wiadomości "ze świata". A zdjęcia? Co tak dłuuuuuugo trzeba czekać? Proszę napiszcie jak przebiegł zlot watahy.

Ojej jak nam smutno .... żal duszę ściska .... :heul , że nas tam już nie ma... Jak było ? Było poprostu ZAJEBIŚCIE (przepraszam) :oops: . To, że w sobotę troszkę popadało ... nic to, atmosfera za to była słoneczna :grosscool . Ludzi było co nie miara, dzieciaki robiły wrażenie bardzo zadowolonych, a o to m. in. chodziło. A piatkowe ognicho, a wieczorki na Zamku... było SUPEROWO :fingers1. Dla mnie ważne było poznanie ludzi i piesów, których znałam jedynie wirtualnie.
Wielkie dzięki gospodarzom za możliwość spotkania w takim gronie. :bussi
Chciałam powiedzieć, że od teraz Mleczyk i Szyszunia (a w zasadzie Mleczysław i Szyszysława) nie będą mi się kojarzyć z Epoką Lodowcową a jedynie z Zamkiem Halli.
Kornelia, Sebastian i smutne, znowu niewybiegane futrzaki.

Niestety, tak jak piszesz, wiekszosc z nas dopiero dochodzi do siebie (szczegolnie organizatorzy 8) ). Do Joanny dojechalismy poznym wieczorem - czesc przybylych juz spala, my czekalismy jednak na Braterstwo i Pasieke. Przybyli cos kolo 3, wiec zastanawialismy sie czy warto jest isc spac. :lol: Na rozmowach przetrzymalismy wlascicieli domu az do 4, wiec jeszcze nam wypomna, ze rano wstawali niewyspani... :wink:

Rano pogoda byla tragiczna, ale niebiosa nad spotkaniem czuwaly, bo na czas festynu znacznie sie rozpogodzilo. Mimo tego czesc konkurencji sie nie odbyla, bo np. grunt byl zbyt rozmokniety, by mozna bylo mocno obciazyc wozek przy probie uciagu, wiec na wozku zamiast plyt jechaly dzieci (ku ich radosci). :D
Ale o szczegolach juz wkrotce w artykule o spotkaniu.

Po poludniu wielu uczestnikow przenioslo sie do Zamku Halli (to dobra nazwa biorac pod uwage ilosc osob i psow, ktore pomiescil) - psy biegaly po podworku, a ludzi czyscili w domu lodowki i zamrazalki, o butelkach nawet nie wspomne :oops: : Adrian przygotowywal jedzenie przez 4 godziny, aby wszystkich nakarmic... 8) A kucharz z niego doskonaly!
Obecnie ich dom wyglada jak po przejsciu szaranczy, bo nie zostalo chyba juz nic... :wink:

Cale spotkanie bylo super - zarowno dla psow, ktore mogly bawic sie do woli, jak i dwunogow, bo mozna bylo spotkac nie tylko "czeweczkarzy", ale i wlascicieli psow innych ras, ktorych znamy juz przez internet.

Mam nadzieje, ze Joanna i Adrian mimo calego zmeczenia i pracy zwiazanej z organizacja za rok postanowia zrobic drugie wydanie "Psiejsko czarodziejsko"...

A co do fotek: czesc bedzie juz dzis - reszta (wilczakowa) dopiero kolo weekendu...

rzeczywiście pozbierać się w całość - długo nam zabrało... ;)
bo i "myśmy tam byli, miód i wino pili..."

to podłączamy wagonik pod kolejkę podziękowań dla organizatorów :cheesy:
"taaka imprezka :fingers1 ", z checia "zostalibyśmy do środy" :lol:
pozdrawiamy
Kamila&Bartek&Fany czyli Pasieka i Beowulf w jednym :mrgreen:

Dzieki za soooooooooooooooper atmosfere i zabawe bylo coooooolll
szczegolnie Pinki dziekuje za male co nieco :D

Pzdr .
Pinki&Daniel

"Juz" sa fotki z Katowic:
2004.03.21 - Katowice (PL)

widzieliśmy jakieś 2 godziny temu ... mmniam ale była imprezka :beer . przypomniały mi się skrzydełka :ffod mniammm . Zdjęcia extra.
ufff właśnie dziś wspominaliśmy i zaraz sprawdzamy totka , bo moze wygraliśmy i będziemy mogli pojechać do Łodzi.

No, skrzydelka byly super! Ale ciiiiichooo, bo Adrian nas zabije na samo wspomnienie tych kilku godzin spedzonych przy pieczeniu... :mrgreen:

Tak gwoli informacji to organizatorzy spotkania (Joanka z ludzko-psim stadkiem) znów sie przeprowadzili. Tym razem to Jura Krakowsko-Częstochowska, a dokładniej okolice Ogrodzieńca. W związku z tym dostępni są na razie pod komórką Adriana i pod jedną z wielu Joanki. Uff

Szybko im poszlo. 8) Gdy ostatnio zroblismy na nich niezapowiedziany nalot, byli dopiero co w trakcie poszukiwac... :D

Ciekawe na jakich teraz trafili sasiadow... 8)