![]() |
Shilla
|
Strasznie słodki sucz :) Ale, mimo tega ząbka na masce chyba blizej jej do czegos z polnocy :) Choc tego nigdy do konca nie wiadomo ...
dziewczyna wyglada na fajnego miska :) Jakby to powiedziala Ronka: takiego poczciwego...:) |
Mi ona bardziej skojarzyła się ze szwedzką rasą Jamthund.
Zobacz np. tu http://en.wikipedia.org/wiki/J%C3%A4mthund |
sprawdzalam ta rase o ktorej wczesniej pisalas niestety to na pewno nie to one maja wysoko postawioną głowę, z podwinietym do gory ogonem,a shilla jednak postawe ma poziomą na całej linii,ogon spuszczony w doł po sobie...jest bardzo podobna to wilczaków.slyszalam od nielegalnych hodowlach tych psow i jestem prawie przekonana ze to jest to.ona jest potwornie podobna na przyklad do amber...
|
Quote:
:shock::shock::shock: |
slyszalam ze wyszlo kilka nielegalnych hodowli czw. ja ja adoptowałam wiec nie wiem skad ona sie znalazla w w-chu
|
Quote:
Co do Shilli to maska rzeczywiscie wskazuje na wplyw ras poludniowych - pod tym wzgledem blizej jej do Saarloosow. Jednoczesnie widac mocno przebijajacego sie ONa. Krotko mowiac: gdyby nie ta maska to mozna byc uznac, ze to rzeczywiscie CzW...ale wlasnie ona wiele zmienia... Moze tez w tym nalocie Husky tkwi przyczyna, ze Sheilla lubi sie "urywac" na spacery do lasu... ;) |
do Margo
prosze napisz mi o co chodzi z tą shilli maską?czy mogłabyś wskazać mi najważniejsze roznice miedzy nia a czw...pozdrawiam serdecznie
|
musze sie z wami podzielic...
kochani zaadoptowałam dziś ze schroniska w wałbrzychu psiaka ja ale co najwazniejsze shilla przygarnęłyśmy pod swój dach okolo rocznego malamuta jest na razie w strasznym stanie ale przy nas do siebie dojdzie TRZYMAJCIE KCIUKI ZEBY SIE ZAKLIMATYZOWAŁ!!!http://static.dogomania.pl/forum/ima.../new_multi.gif
|
Quote:
|
A jak znajdziesz chwile to wrzuc jakies fotki i napisz co tam u was :)
|
Quote:
|
do ssmoka- "chyba malamuta";) nie jestem pewna czy ten nowy "mężczyzna" w moim zyciu to aby malamut ale cos w tym rodzaju moze husky - ale jak na niego to zbyt masywny i duzy ale to przeciez nie wazne chcemy go z shilla pokochac i tyle - a przeciez to najwazniejsze...:)
|
|
Wspaniale!!!:ylsuper
bardzo sie ciesze ze pomoglas psince w potrzsebie! swietnie, ze Shila rozumie sie z nowym towarzyszem. Zapewne psinka teraz jest zdeziorientowana, ale i tak mu lepiej niz w schronisku. Poswiec mu teraz uwege, nie zaniedbujac Shili. Czekamy na relacje! i zdjecia! Trzymaj sie! |
Daria no to brawo:klatsch dla Ciebie,ze sie odwazylas,jako ze posiadam tez i haszczaka, (wiec jesli to on,lub malamut,jeden z nich,to napewno i pewne cechy charakterystyczne dla rasy posiada)to sluze pomoca czy rada,bo z nim np. moze byc gorzej jesli chodzi o samowolke podczas spacerow,bo sa to raczej rasy dosc niezalezne,a jednoczesnie,jak i wilczak,potebujace duuuuzo ruchu..moze i nawet wiecej...
Pisz jak tam sie klimatyzuje,jak relacje z Shilla, z Toba, jak jego postepy w socjalizacji i wogole ;) Powodzenia trzymamy za Was kciuki!!:thumbs |
Quote:
|
Wrzucam fotki. Rozumiem, ze to jest ten nowy psiak? Jak sie nazywa?
Ze zdjec bardzo podobny do Shilli. Jak dla mnie to mieszanka husky/malamuta z czyms owczarkowatym :) http://sssmok.wolfdog.prg/INNE/SP_A0912.jpghttp://sssmok.wolfdog.org/INNE/SP_A0912.jpg http://sssmok.wolfdog.org/INNE/SP_A0915.jpg |
Darunia super! Trzymamy kciuki za nowego pieska- powodzenia!
|
Quote:
maria i wufi |
na razie psiak jest zdezorientowany i niespokojny
staraj sie byc jak najczesciej i mowq do neigo lagodnie i spokojnie, by czul sie pewniej i bezpieczniej, a w ciagu tygodnia powinien czuc sie pewniej. w koncu to dopiero jego drugi dzien poza schroniskiem. :) a psinia sliczna! reaguje na jakies imie czy dopiero nadasz mu? |
Quote:
|
Może określ jakiś przedział czasowy, na przykład 10 dni od przeprowadzki do was, które trzeba jakoś przeczekać, bo teraz nie można NIC powiedzieć o zachowaniach tego psa! Bo że nie będzie łatwy, to się spodziewałaś.
A jeśli chodzi o że tak powiem "zasadnicze" zachowania malamuta przy zbliżaniu się, to... Na razie tylko pamiętaj, a niekoniecznie staraj się zrozumieć, że dla tej rasy bardzo istotne są odległości i że mój huski używa warczenia tak, jak niektóre inne psy szczeknięć. On TAK mówi, że coś jest za blisko. Ostatnio Wufi (husky) stosuje takie melodyjne warczenie, żeby poprosić o kawałek wafelka...:roll: maria i wufi |
Kastracja to może Ci pomóc co najwyżej w przypadku ganiania za sukami (a i to niekoniecznie), nie wierz w bajki o minimalizacji agresji po kastracji. To dorosły pies, z pewnymi nawykami i tu możesz zadziałac ale nie chorurgicznie. Owszem,ososbiście jestem za kastarcją w celu uniknięcia rozmażania. I tyle.
Co do zachowań- poszukaj może w swojej okolicy ( skąd jesteś? ) dobrego fachury od szkoelnia, niech Ci pomoze w poprowadzeniu obu psów. Na początek to ja bym sie nie dała terroryzować przez takie zachowania. Ja wiem, że serce Ci sie kraje i chcesz Sethowi dac duzo miłości ale może potraktuj go jak kazdego innego psa: to Ty decydujesz którego psa teraz będziesz głaskac, i może najlepiej nie za darmo, przynajmiej na poczatku? Widzisz, przez internet nikt nigdy nikomu psa nie wychował. Masz trudne zadanie i jesli ktos ma Ci pomóc to na miejscu. Poszukaj na dogomanii, tam najszybciej zdobędziesz jakies sensowne namiary . |
jestem z wałbrzycha, nie wiem moze trzeba czasu?tak mysle ale przykro mi ze jestem tutaj sama i nie mam nikogo kto moglby mnie w tej chwili wesprzec ze dobrze robie...:cry: to byla przemyslana decyzja i zrobie wszystko zeby sie poukladalo, na razie niestety nie mam na tyle gotowki (dowiadywalam sie chca 1200zl za psa) by posłac psy na szkolenie (a wiem ze tak byloby najlepiej) za jakis czas na pewno to zrobie,musze teraz przetrwac ten trudny dla nas czas...dzieki wam nie czuje sie taka samotna i kazde slowa otuchy ktore mi przeslaliscie sa bardzo dla mnie wazne i dziekuje za to...
|
Quote:
Poki nie znajdziesz nikogo czytaj dokladnie co pisze Maria ;) btw: klasyczny, 3-miesieczny kurs PT w Warszawie kosztuje ok 500-600 zl wiec tamto 1200 wyrzuc do kosza :) Może uda Wam się spotkac z Marią? Wrocław od Wałbrzycha to nie koniec świata ? |
Quote:
Dopiero po ustąpieniu tego stresu z niepewności, że będzie co jeść i do czego przyłożyć ucho można zacząć wprowadzać system granic i nagród za ich przestrzeganie. Ale i to nie odbędzie się przy pomocy słów tylko przy pomocy sposobów. No ja to tak widzę, bo jeśli się użyje innej metody niż ta, którą kiedyś wspaniale opisałyście na forum zperonówkowym, na temat warczenia przy jedzeniu, to pies od razu najlepiej niech wróci do schroniska. (Ta metoda to metoda "miękkiego" przekonania do nowej sytuacji, oparta na próbie zrozumienia, że szczeniak warczy na nowych właścicieli przy jedzeniu, bo mu wcześniej ktoś ciągle zabierał żarcie; więc się psu dodaje żarcie z ręki). Aha, i na początek, przy każdej próbie dotknięcia psa, albo pies ma widzieć powód (że wyjmujesz mu z futra pyłek), albo ma z tego przyjemność (dajesz żarcie i przy podawaniu głaśnięcie w brodę). maria i wufi No jak się lubi przypierać do muru, to można dążyć do konfrontacji...:evil: |
Masz rację, wykasowałam pzrzed wysłaniem ze dwa zdania:)
Ale pisząc o tym, że nie dałabym się terroryzowac nie miałam na mysli żadnych metod awersyjych:) Szczerze mówiąc świadomie nie chcę rozwijac tematu bo zaczęłybysmy się posługiwac przykładami a Darunia mogłaby je zacząć stosowac. To zbyt duża odpowiedzialnośc. W kazdym razie dla mnie. Ja zupelnie nie jestem szkoleniowcem wiec rozumiesz dlaczego nie chce drazyc tematu? Moze niepotrzebnie napisalam, ze nie dalabym sie terroryzowac, czasem uzywa sie zbyt duzych skrotow myslowych. Uwazam, ze dziewczyna powinna czym predzej poszukac pomocy ale rzeczywistej a nie wirtualnej. Choc akurat Ty potrafisz zwrocic uwage na pewne rzeczy i tu wystarczy tekst pisany :) |
Quote:
Pies jako zwierze diabelnie stadne potrzebuje stada i wspolpracy a nie ciaglej walki, pokazywania kto kogo itp. |
Quote:
Tak łatwo jest zapytać w sieci... ale słuchanie porad? Nie daje nic dobrego. Lepiej samemu ze sobą i z psem, interaktywnie uczyć się na co pies dobrze reaguje, a na co źle. I tyle. maria i wufi |
z mojego doswiadczenia, przede wszystkim nalezy dac chlopakowi mozliwosc obserwacji. musi zapoznac sie z relacjami jakie panuja w nowym miejscu. pamietajmy ze przeszedl bardzo duzo w krotkim czasie. jesli jego wiek to ok.roku, zaczynajac od poczatku, znalazl sie w nowym domu gdzie byl oczkiem w glowie, bo byl taki slodziutki, i nadeszly wakacje iwec pies stal sie przeszkoda, zostal albo gdzies porzucony i sie szwedal, przegananiany, moze i bity z roznych miejsc, nim trafil do schorniska, lub moze ktos na tyle "humanitarnie" postapil i od razu oddal go do schroniska. a tam trafil do kojca i obcych psow, gdzie przytulania nie bylo, no chyba ze zostal zaatakowany ;)
i po jakims czasie znowu znajduje sie w domu, calkiem obcym, z obcymi ludzmi i sunia. nie wie co sie dzieje i co od niego chca,co moze go czekac. stad nieufnosc i na razie nie chec do przytulania Shilli. lecz gdy bedzie widzial jaie sa relacje, zacznie sie zmieniac i byc bardziej pewnym i wtedy zacznie pokazywac swe uczucia przyjazni. mozesz nawet juz to zaobserwowac, porownujac zachowanie z dnia wczorajszego i dzisiejszego i porownywac kolejne dni. pamietaj, by mowic do niego, glaskac i nie wyrozniac zadnej z psin. wszystko sie ulozy, tylko potrzeba czasu. :) trzymajcie sie! |
seth tak jak mowisz najpierw mial dom i byl kochany pozniej zostal wyrzucony na ulice potem trafil do schroniska nastepnie ktos go wzial ale tylko na jeden dzien (podobno pogryzl dziecko :roll: w co nie wierze) on do ludzi nie jest kompletnie agresywny moze cos im nie pasowalo i tyle spodziewali sie jakieos innego psa moze bardziej ulozonego?nie wiem ale znow trafil do schroniska no i wczoraj wieczorem ja go wzielam...on podobno ma jakis rok moze 1,5 roku,podchodzi po shilli i chce sie z nia bawic podgryza ja i skacze a ona jest za powazna i nie chce sie bawic, czasem podchodzi i ja lize po pysku a jak tylko ona do mnie podejdzie zeby sie przytulic to zachowuje sie agresywnie wobec niej...(to dla niej tez jest nowa sytuacja i nie umie sie w niej odnalezc zreszta tak jak my wszyscy)JAK MAM REAGOWAC?
|
tzn. napisze Ci co ja bym zrobila. gdybym glaskala Shille i Seth zaczal by warczec, wowczas zawolalabym go i glasakal obydwoje. takze doprowadzalambym do takich sytuacji,ze wolalabym obydwoje i glaskala, ale gdyby Seth zaczal warczec, wowczas przestalabym glaskac, dajac znac ze nie odpowiada mi to zachowanie.
sadzac po tym co piszesz, Seth chce byc najwazniejszy, czyli byc przed Shilla gdy chodzi o pozycje w stadzie. nie sadze by taka sytaucje tolerowac, miedzy soba moga sie przepychac, ale to ty decydujesz kogo chcesz piescic i nie mozesz nagle przestawac glaskac Shilli by zaczac glaska Setha bo ten akurat warczy, bo wowczas potwierdzisz Sethowi ze trzeba robic. moze sie myle w swojej ocenie i w mojej postawie w takiej sytuacji,natomiast taka bylaby moja reakcja. co do zwrotu Setha do schroniska ponownie, bo ponoc ugryl dziecko, to dokladnie jak ty, nie wierze by to zrobil, ale tylko wtedy gdy nie byl sprowokowany. moze dzieciak meczyl go a Seth ostrzegal i w koncu nie wytrzymal np. bolu i pokazal zabki. niestety, ludzie zbyt wiele nie rozumieja w zachowaniu zwierzat :cry: ale z tego co piszesz, to on chce sie bawic i czuje sie juz calkiem dobrze u Ciebie :) to swietnie. co do niecheci Shilli, to jedyne co moge napisac, to to ze moze czuje sie juz dorosla pania i nie skora na zabawe, bo moja Blondynka tak samo reaguje. ja moge sie z nia bawic, ale zabaw z psem - to nie. :lol: pozdrawiam! |
Quote:
Warczenie można odczytywać różnie i różnie osądzać. Ja na mój użytek odczytuję to jako wołanie: JEST ZA BLISKO! Jak napisała Zubrzyca, to ty decydujesz, na co psom pozwolisz. Na razie ponieważ nie masz jeszcze wypracowanej techniki postępowania z psem, by nie warczał, poobserwuj kiedy warczy i uszanuj to jako komunikat, że pies czuje się w tych warunkach źle, skoro komunikuje swoje wołanie-warczenie. Można (chyba trzeba :bolt) unikać sytuacji, w której pojawia się warczenie. Trzeba - zabrać ręce, odejść, odwrócić się, i... natychmiast zająć czymś psy. No właśnie. Dać jakieś polecenie, żeby rozproszyć uwagę czymś innym. I nagrodzić. Czy już wyłapujesz siad? Jak nie, to zacznij. Gdy tylko Seth usiądzie, gdziekolwiek, powiedz Siad! z gestem, który zawsze będzie do tego przeznaczony, i rzuć psu smakołyk. Ale nie stój nad nim, machając zachęcająco gestem czy smakołykiem. Raczej na razie nie stawaj przed psem na wprost twarzą, tylko jakoś bokiem. Ani nie pozwól Shili, by się na ten smakołyk rzuciła (ew. powstrzymaj ją). No i teraz dobrze, żebyś zawsze miała w kieszeni sztywną torebkę ze smakołykiem. Przy pomocy smakołyka "mówisz" psu, że chodzi ci o to, co właśnie pies robi. Czyli przestań mówić słowami, bo pies tego nie zrozumie, i na razie zmakołyk niech będzie jedyną, bardzo czytelną nagrodą, jaka ten nowy pies na pewno rozumie. Głaskanie i chwalenie głosem może zrozumie potem. Teraz może być trudniej się z nim komunikować niż z Shillą. Aha, jeszcze coś, możesz oba psy zapraszać na "sesje" uczenia razem. Na przykład możesz zacząć od czegoś, co Shila zna jako polecenie. Zawołaj ją i każ to zrobić. Nagródź smakołykiem. Powtórz i zachęć Setha, żeby się przyłączył do sesji. Jeśli zrobi cokolwiek, choćby podejdzie do miejsca, gdzie ćwiczycie, to podaj jednocześnie obu psom smakołyki na otwartych dłoniach. Teraz przed tobą do rozwiażania są czysto techniczne sprawy, JAK to zrobić, by psy nagradzać jednocześnie, albo po kolei - najpierw tego, co zrobił polecenie. Zasady techniczne wymagają przygotowania w głowie, co i jak zrobić, i trzeba zrobić te przemyślenia wcześniej, zanim podejmiesz się uczenia psów. Relacjonuj. maria i wufi |
nie chce zapeszac ale Seth zaczyna sie pomalu przyzwyczajac do warunkow jakie panuja u nas w domu jeszcze wczoraj warczał i bardzo emocjonalnie reagował na moje tulenie suni a dzis nawet niezareagował na moje pieszczoty do niej sam podchodził i chcial by go tulic co bez okazywania swej agresji otrzymywał...malymi krokami w ten sposob cos osiagniemy...
|
No to ja dodaje jeszcze zalegle fotki :)
http://sssmok.wolfdog.org/INNE/sethshilla1.jpg http://sssmok.wolfdog.org/INNE/sethshilla2.jpg |
Quote:
maria i wufi |
dokladnie :)
niesamowite podobienstwo |
Nie wiem pewnie nie kłamiesz tylko ja mam takie głupie przeczucie że to jest ten sam pies trochę trudno spotkać dwa takie same kundelki.;) No ale pewnie miałaś dużo szczęścia a ja się mylę :lol:
Skoro tak szybko się do ciebie przyzwyczaja to super Pies zabrany z schroniska oddaje miłość po stokroć i tego wam życzę |
Quote:
|
Wiesz różni są ludzie i programy do obróbki zdjęć też no ale skoro tak mówisz to pewnie tak jest a jam miałam błędne przeczucie w życiu tak bywa że nie zawsze ma się racje;)
Dobrze że się tylko nie gryzą i jakoś sobie w spokoju żyją będziesz miała super wesoło w domu i trochę więcej sprzątania:lol: |
Quote:
|
anetko chyba ze ty mi wyslesz adres swojego maila to ci przesle ich zdjecia bo w tej chwili zrobilam
|
|
Quote:
|
Pieski są super pozwoliłam sobie umieścić je tutaj najwyżej zabijesz mnie wirtualnie:)
http://jadiel.zperonowki.pl/main.php...serialNumber=1 http://jadiel.zperonowki.pl/main.php...serialNumber=1 On na prawdę ma siusiaka :) http:///jadiel.zperonowki.pl/main.ph...serialNumber=1 ale one są duże !!! Podobieństwo jest imponujące Bardzo ładny pies shila na 1 zdjęciu wygląda trochę smutno a on taki uśmiechnięty widać że mu dobrze :) |
anetko shilla przeszła w swoim zyciu koszmar i nie wiem czy to przez to jest taka smutna czy to po prostu jej "uroda" ona ma bardzo smutne oczy ale odkąd pamietam zawsze tak miała a co do zabicia to na pewno cie nie zabije moge ci tylko podziekowac za wklejenie zdjec zawsze wyreczała mnie ssmok(tez jest kochana)bo ja jestem jakas ciemna i tego nie potrafie zrobic:roll:
|
aha jeszcze jedno shilunia ma 62cm i 31kg a seth 65cm i wazy mniej od niej one sa naprawde duze i jak na razie mieszkamy w moim 20mkw pokoju ale pod koniec roku przeprowadzamy sie do prawie 100m mieszkania ;) wiec bedziemy sie po nim ganiac hahahaha:lol: musimy ten czas jakos przetrwac (on niemogł czekac na adopcje do konca roku)ale codziennie duzo czasu spedzamy w pobliskim lesie i jestesmy ze soba szczesliwi :lol:
|
Quote:
|
pzepraszam was za zlej jakosci zdjecia...ale chcialam sie was zapytac czy u was w waszych miejscowosciach gdzie mieszkacie tez sa tacy wstretni ludzie jak tu u mnie w wałbrzychu?jest mi strasznie smutno :cry: bo w ostatnich 3 dniach od kiedy mam setha spotkalam sie tylko z jedna serdeczna nam osoba (nie mowiac nic o was bo jestescie wspaniali i popieracie moja decyzje o adopcji) ktora tez zaczela sie zastanawiac nad adopcja tyle ze jakiegos male kundelka...a reszta???????? :evil: szkoda mowic byly juz wczoraj czy przedwczoraj chwile w ktorych sie poplakalam przez takich wstretnych ludzi...nie zmienie zdania co do pozostawienia setha u nas w domu (to nie zabawka-mimo ze na zastanowienie mam czas do piatku)ale chcialabym miec wsparcie przynajmniej dobrym słowem (bo nie ukrywam ze jest mi ciezko bo jestem sama)a tu nie dosc ze nie ma milego slowa to jeszcze rzucanie dziwnych niekiedy bolesnych slow:cry:
|
widzisz, trafilas na ludzi, ktorzy nie maja litosci a pies dla nich to sliczny szczeniaczek. ludzie, ktorzy zwracaja sie w taki sposob, pokazuja, ze nie mieli by zadnych wzgledow by tak po prostu oddac psa do schroniska, lub co gorsze, porzucic go. zapewne jest to ten gatunek ludzi, co uwazaja za zwierze jako stworzenie gorsze, ktore nie odczuwa nic poza radoscia otrzymania jedzenia.
staraj sie to ignorowac, wiedz ze jestes od nich lepsza, dlatego ze sie zdecydowalas na taki krok i pomoglas istocie w potrzebie. nie bierz tych slow do siebie, przypominaj sobie w tych momentach, ze ty dokonalas czynu ratujacego zycie, a oni tylko gadaja. wszytsko bedzie dobrze! ps. tylko nie szczuj ich Sethem :twisted: |
nie chce zapeszac ale Seth zaczyna sie pomalu przyzwyczajac do warunkow jakie panuja u nas w domu jeszcze wczoraj warczał i bardzo emocjonalnie reagował na moje tulenie suni a dzis nawet niezareagował na moje pieszczoty do niej sam podchodził i chcial by go tulic co bez okazywania swej agresji otrzymywał...malymi krokami w ten sposob cos osiagniemy...
Swietnie! to bardzo dobrze ze nie reagowal negatywnie. a jak przedstawia sie to teraz? gdy glaszczesz Shille to pomrukuje czy po prostu przychodzi i domaga sie takze pieszczenia? co do kastracji, o ktorej wspominalas, to spotykalam sie z roznymi efektami, czasem powodwalo to zmniejszenie agresji a czasem nie bylo roznicy. ja jestem zwolennikiem kastracji, wiec w takim przypadku jak twoj, to zdecydowanie poddalabym temu zabiegowi obojga :) Pozdrawiam! |
Quote:
|
Darunia, jeśli chodzi o ludzi, to w miasteczku gdzie mieszkamy sytuacja jest okropna- po ulicach wałęsa sie pełno bezdomnych psów, kundelków, ale zdarzają sie takze psy podobne do huskych, jakiś bernardyn itd.... jesli nie są to psy porzucone (nie mówiąc o przypadkach, gdzie niektóre psy nie są nawet porzucone, ale wręcz ulica to miejsce, gdzie sie rodzą i mieszkają, i nigdy żadnego właściciela nie miały), to mogą to byc też takie, których pozbawiono opieki (właściwie to chyba standart polskich wsi i miasteczek)- pies wałęsa się po ulicach, wróci do domu jeść, później znowu idzie i nikt sie nim nie interesuje. Co gorsza pieski, które domu nie mają, zbijają się nieraz w duże grupy (np. 8, 9 psów) i latają po ulicach, zdarza się, że nawet i atakują ludzi. A przejść koło takiego stada z moim Vargiem lub Bingiem nie da rady :evil:, sama się nawet boję, bo już zdażało się, że się rzucały. Gmina oczywiście nic z tym nie robi; niby w zeszłym roku wyszedł nakaz, że każdy wałęsający się po ulicy pies będzie schwytany i brany do schorniska, ale cuż.... juz od jakiegos półtora roku widze te same psy, do których tylko dochodza nowe.... I cóż zrobić?
:? Nie przejmuj się ludxmi, którzy Cie krytykują- zrobiłaś SUPER EKSTRA DOBRZE biorąc do domu jeszcze jedno stworzenie, któremu musiało byc bardzo niedobrze... Teraz tylko musisz bardzo sie starać i dawać Sethowi duuuużo ciepła i miłości, aby piesek poczuł że ma dom i jest kochany!, a także zbey mu poukładać w głowie i pokazać, że nie musi już o nic walczyć. Nie wiem czy bym się kiedykolwiek zdecydowała na tak trudne zadanie, na pewno nie teraz, więc gratuluje jeszcze raz i trzymam kciuki, aby wszystko poszło dobrze.... :) |
Nie przejmuj się ludxmi, którzy Cie krytykują- zrobiłaś SUPER EKSTRA DOBRZE biorąc do domu jeszcze jedno stworzenie, któremu musiało byc bardzo niedobrze... Teraz tylko musisz bardzo sie starać i dawać Sethowi duuuużo ciepła i miłości, aby piesek poczuł że ma dom i jest kochany!, a także zbey mu poukładać w głowie i pokazać, że nie musi już o nic walczyć. Nie wiem czy bym się kiedykolwiek zdecydowała na tak trudne zadanie, na pewno nie teraz, więc gratuluje jeszcze raz i trzymam kciuki, aby wszystko poszło dobrze.... :)
[/quote] dowiadywałam sie o kastracji u nas w wałbrzychu koszt takiego zabiegu to okolo 200zl czy nie orientujecie sie czy istnieje jakas dotacja w sytuacji gdy ktos bierze psiaka ze schroniska?bede wdzieczna za pomoc |
Szczerze mowiac dziwi mnie to, ze psiak nie byl juz wykastrowany.
W wiekszosci schronisk nie mozna odebrac psa przez zabiegiem, a kastrowane sa wszystkie. |
Quote:
|
kiedys wyciagalam psy z wielu schronisk. zawsze po wybraniu psa albo czekalo sie na zabieg, albo trzeba bylo brac takiego juz po zabiegu. zazwyczaj w schroniskach maja wetow wolontariuszy (przynajmniej w 4 tak bylo), najczesciej ludzi po studiach.
na wiosne zazwyczaj sa organizowane akcje z tanszymi zabiegami. popytaj sie u wetow - moze najwyzej poczekasz troche. |
widzisz, wszystko zalezy od schroniska. te, z ktorymi ja mialam doczynienia rzadko kiedy dokonywaly zabiegu kastracji psow, wiec nie dziwi mnie to ze Seth nie byl wykasrtowany.
fakt, zabiegi te nie sa tanie, z tego co pamietam, zdarzaja sie akcje ze zabieg ten kosztuje zdecydowanie mniej lecz ostatnio sie z nimi nie spotkalam:| kiedys nawet jezdzila specjalna ekipa po Polsce ze specjalnie wyposazonym samochodem, ale to byla jednoraozwa akcje, ktora sie juz nie powtorzy, niestety. dotacji wg przepisow panujacych praw w Polsce nie ma, zdarzaja sie sytuacje ze dane miasto, gmina wydaja rozporzadzenie by wlasciciele psow,zabierajacego zwierze ze schroniska mieli mozliwosc dokonywania taniej tego typu zabiegow, nie placenia podatku itp, ale to wszystko zalezy od miasta. moze sie spytaj weta o mozliwosc rozlozenia na raty, bo bedziesz miec nie zly szal gdy Shilla bedzie miec cieczke, albo jakas inna suka w poblizu, bo wtedy zapanowanie nad Sethem bedzie, delikatnie mowiac, trudne.;) pozdrawiam! |
Na stronie www.sterylizacje.pl wejdz w "lecznice", tam sa namiary na lecznice w Walbrzychu. Zadzwon, pogadaj. Na ogol w okolicy marca organizowana jest ogolnopolska akcja tanszych zabiegow. Prawdopodobnie czeka Cie zabieg u obu psow, ale to Twoja decyzja.
Powedruj tez do Urzedu Gminy do Wydzialu Ochrony Srodowiska (czy cos w tym rodzaju) i dowiedz sie czy mozesz zlozyc podanie o darmowa sterylke/kastracje przygarnietych psow. Niewykluczone, ze sie uda. BYl juz taki przypadek, ze odpowiedzieli po ok 2 tygodniach, wyznaczyli lecznice, ktora dostala pieniadze z funduszy unijnych, na to przeznaczonych a zabieg dla wlasciciela byl bezplatny. |
Quote:
bardzo wam dziekuje za taki odzew na pewno jeszcze w tym tygodniu pojezdze po różnych instytucjach i podzwonie po lecznicach jakby mi sie nie udalo to przynajmniej wybiore taka ktora bedzie najtansza albo rozłozy mi to na raty,jest jeden problem - shilla kolo stycznia dostanie cieczke wiec najlepiej byłoby zrobic to znacznie wczesniej aby hormony u setha sie uspokoiły. dwa psy w domu to wystarczajaco duzo zajec;) |
chciałabym sie wam pochwałic byłam dzis z sethem u weterynarza zbadał go dokładnie i stwierdził: ze pies ma okolo 1,5 roku jest zdrowy tylko wychudzony dostałam preparat na pchły i kleszcze tabletki na odrobaczenie dostał szczepionke przeciwko wsciekliznie i cały zestaw innych szczepien dodatkowo umowilam sie juz z nim na zabieg kastracji i jestesmy zapisani na przyszły piatek na 18,trzymajcie kciuki za setha i za mnie (niezapominajac oczywiscie o shilce ale jak na razie jej wiedzie sie najlepiej z nas wszystkich- kanapa,zarełko,mizianie...;))pozdrawiam was serdecznie daria
|
o!! to swietnie!
ale dosyc szybko bedzie ten zabieg, po takiej ilosci szczepienia, keidy jest on wowczas oslabiony. a jak zalatwilas koszty zwiazane z tym zabiegiem? Pozdrawiam! |
Quote:
pytałam sie weta czy nie bedzie to problem i czy mu to nie zaszkodzi w koncu to tylko tydzien miedzy szczepieniami a zabiegiem ale on stwierdził ze to młody silny pies i wszystko bedzie dobrze juz teraz odliczam dni do zabiegu a jesli chodzi o koszta to moja mama sfinansuje jego zabieg w urzedzie odsyłali mnie od pokoju do pokoju i nikt nic nie wiedzial najadłam sie tylko stresu popłakalam sobie i poszłam do mamy u nas sie nie przelewa ale nie było z jej strony zadnych problemow bardzo sie ciesze ze to juz bedzie załatwione znalazlam lecznice i zabieg bedzie kosztował 120zl to i tak mniej niz w innych w moim miescie ceny dochodzily do 210zl |
wiesz, gdy pomagalam weterynarzowi, okreslal on termin po szczepieniu,jako skutecznosc szczepionki, dopiero po. ok. 28 dniach. dopiero wowczas organizm "normuje" sie, w dodatku dochodzi tu odrobaczenie. na twoim miejscu, zaczekalabym troche, bo lepiej nie ryzykowac zdrowia lub konsekwencji zbyt szybkiego zabiegu, ktory jest wykonywany w glebokiej narkozie. ale decyzje musisz podjac sama.
bardzo sie ciesze, ze uda ci sie ten zabieg wykonac. nie przejmuj sie tymi "biuralistami", w urzedach trzeba byc "twardym" ;) i dopinac do swego. napisz, gdzie cie to kierowali i po co, moze uda sie jednak cos zalatwic, bo w koncu to kasa w kieszeni lub na kastracje Shilli. pozdrawiam! ps. a jak Seth zachowywal sie u weterynarza? nie byl oporny? a jak sie teraz wogole zachowuje? |
Quote:
shilla u weterynarza zachowuje sie udownie jest spokojna i sie nie boi i prawde mowiac denerwowałam sie o setha jak on sie zachowa czy nie bedzie oporny albo co gorsza agresywny ale milo mnie zaskoczył usiadł grzecznie dal sobie zagladnac w uszy i w pyszczek zbadac brzuszek i to wszystko bez kaganca:shock: tylko na zastrzyki mu go założyłam ale nawet nie pisknął byłam w szoku bo on jest pełen życia na codzien a tu taki psikus... bardzo fajnie sie zaklimatyzował u nas w domu ladnie je nie mam z nim zadnych problemow a jak na razie tylko dwa razy wiecej radosci;) |
no i jak po kastracji Setha? byla w piatek, zgadza sie? a nadal nic nie piszesz.
Czekamy! :) |
Quote:
|
Quote:
|
co do zdjęć to wkleje ci tu cytat, bo juz kiedys byl temat o wklejaniu zdjec.
No wiec to sie robi tak : Jak piszesz nowy temat lub odpowiadasz komus to masz taki rzad zeby pogrubic, podkreslic czy zrobic kursywe dla czcionki i w tym samym rzedzie jest Img Trzeba kliknac Pozniej wchodzisz na jakas strone www z wybranym zdjeciem. Gdzy takowe juz masz klikasz prawym przyciskiem myszy na to zdjecie i szukasz WLASCIWOSCI klikasz na to Jak juz wejdziesz to bedzie adres URL czy jakos tak Skopiuj ten adres i wklej na nowy post/temat i zakoncz rowniez Img No mam nadzieje ze jasne a teraz Seth budzi sie do zycia czy dalej jest osowialy? szwy przemywasz czyms? masz jeszcze jakas kontrole u weta przed 12.10? Pozdrawiam! |
seth zachowuje sie jakby nic sie wielkiego nie stało na poczatku oczywiscie byl osowiały ale teraz jest coraz lepiej przemywam mu ranki jodyną ale niestety nie mam umowionej innej wizyty jak tylko ta na 12.10 ale nic sie zlego nie dzieje na wszelki wypadek wzielam od lekarza numer telefonu jakby cos sie dzialo....
a co zdjec to niestety mam je zapisane w moich dokumentach a nie na stronie www... wiec chyba tak nie moge ich wstawic?:cry: |
długo nas tutaj nie było ale nauczylam sie wkoncu wstawiac zdjecia wiec od razu wam je przesylam moze przesle je tak ze pierwsze zdjecia to beda jak wzielam shille w styczniu zeby wam pokazac jak wygladala a kolejne zdjecia to jak moje psiaczki czuja sie u mnie teraz jakie sa szczesliwe i usmiechniete ...pozdrawiam wszystkich i zapraszam do metamorfozy no niestety tylko shilli bo sethowi niestety nie zrobilam zdjec jak do mnie przyszedl a bylo nie fajnie sama skora i kosci
http://img89.imageshack.us/img89/824...4customfl6.jpg http://img87.imageshack.us/img87/8336/spa0467vi9.jpg http://img87.imageshack.us/img87/8412/spa1010um2.jpg http://img89.imageshack.us/img89/6161/spa0920tp3.jpg http://img89.imageshack.us/img89/8173/spa0942oy8.jpg pozdrawiamy wszystkich daria&shilla&seth |
bardzo ładne psy :) widać że im jest dobrze
|
All times are GMT +2. The time now is 18:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org