Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Reklama i prasa (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=82)
-   -   Niech mowia zle, byle mowili ? (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=3922)

Gaga 07-06-2006 19:54

Niech mowia zle, byle mowili ?
 
Naszlo mnie troche aby poszperac w sieci co tez wypisuja na temat wilczakow i po przejrzeniu kilkunastu miejsc spadlam z krzesla!!! :shock:
Powrzucam tu to i owo, nie zawsze da sie gdzies
zalogowac i naprostowac "wiedze nie wiadomo skad nabyta"... niejednokrotnie informacje o rasie zostaly rzucone sporo czasu temu..
Czasem smieszno czasem starszno... a czasem wlos sie na glowie jezy. Ale warto wiedziec co czasem mysla o naszych psach inni :)
To zaczynamy:

Quote:

na pytanie "jaki pies jest najbardziej podobny do wilka?"
padla odpowiedz:
- OCZYWISCIE ZE SAARLOOS WOLFHUND!!!!!!!!!!!!TO KRZYŻÓWKA OWCZARKA NIEMIECKIEGO Z WILKIEM STWORZONA PO TO ABY WYELEMINOWAĆ DYSPLAZJĘ STAWU BIODROWEGO!!!!!

oraz
Quote:

- najbardziej podobny do wilka jest czechoslowacki wilczur (ktorego juz prawie nie ma na swiecie)
cdn...

igienator 07-06-2006 20:07

A komenty pod eury.pupile.com tez są genialne :)

Quote:

Originally Posted by 7 lutego 2006 - ~ (GOŚĆ)

A co ty znowu za rase wymyśliłeś ??? Taka nie istnieje!!!! Jakby istniała to by była w spisie!!!

Quote:

Originally Posted by 8 lutego 2006 - OKTAWIA

Fajny i bardzo orginalny pies-tak naprawdę to jak to rasa? Słyszałam o tzw. Wolf....kompletnej nazwy nie pamiętam ale to czysta krzyżówka wilka z Owczarkiem Niemieckim-obecnie bardzo rzadka, bo jakbyś napisał "Wilczur" to głowy bym nie zawracała-potoczny błąd i bzdura-raczek kundelek bo przecież mamy Owczarki Niemieckie itd. ale ten Wilczak, no właśnie, ciekawe, na pewno rozrabiaka, napisz co on wyrabia w opisie-wyczerpujący psychicznie:) (to chyba glina na emeryturze:) ja mam 2 małe to dopiero jest jazda, zapraszam Cię na gryfik11.pupile.com - zobaczysz te gremlinsy. Zostawiłam same 6-steczki temu przystojniakowi!


Gaga 07-06-2006 21:04

Kolejne perelki:
Quote:

Przyznam ze bardzo mi sie te psy z wygladu podobaja, jednak okazuje sie ze to wcale tez nie sa takie latwe psy w prowadzeniu. W polsce azz tak czesto jeszcze nia sa spotykane jednak w kraju z ktorego pochodza ladnie wzieli sie za ich hodowle i jest coraz wiecej osobnikow
opinia w sumie calkiem calkiem ale tak jakies 30 lat wczesniej? ;0


Quote:

No dobra chcecie to wam napiszę .
Jest bardzo podobny do dzikiego wilka (wzrost i proporcje)
Charakter ,to co widziałam u Czechów i na wystawach ,to są psy bardzo bojażliwe i nie pewne ,nie nadają się do miejskich bloków ,bo boją się własnego cienia i przez to są nieobliczalne .
Nie polecam tej rasy nikomu ,kto nie jest znawcą psów .

Quote:

Z tego,co widzialam to na wystawie w Gdyni byly takie tylko 2.
Porozmawialam z wlascicielami i powiedzieli,ze te psy maja w sobie 20% ON-ka i 80% dzikiego wilka.Nie byly strachliwe,jak ktos wczesniej napisal...przynajmniej tego nie okazywaly.
Narazie nie ma ich w Polsce. Owi wlasciciele sprowadzili je z Czech.

:eek

Sebastian 07-06-2006 21:29

Quote:

Originally Posted by Gaga
Kolejne perelki:
Quote:

Z tego,co widzialam to na wystawie w Gdyni byly takie tylko 2.
Porozmawialam z wlascicielami i powiedzieli,ze te psy maja w sobie 20% ON-ka i 80% dzikiego wilka.Nie byly strachliwe,jak ktos wczesniej napisal...przynajmniej tego nie okazywaly.
Narazie nie ma ich w Polsce. Owi wlasciciele sprowadzili je z Czech.
:eek

No niezła beka ciekawe kto powiedział takie rewelacje pewnie ja albo Nela :Eyecrazy :happy

Gaga 07-06-2006 21:39

Nie zartuj, przyznajesz sie do tych 20 % ONa ??? :mrgreen:

z Peronówki 07-06-2006 22:52

No to dokladam sie do tematu...

Quote:

Originally Posted by 10/2002
Czeski vlcak, podobnie jak saarlos, mial w mysl zalozenia miec w sobie krew wilka, a ta droga nie naprawi sie tego, co czlowiek zepsul w ON-ach. Domieszka wilczej krwi nie moze dac dobrych psow roboczych - wilki maja te cechy przeciez, ktore czlowiek przez tysiace lat staral sie w psach eliminowac! I nie zapominajmy, ze w Europie przetrwaly wilki najbardziej bojace sie czlowieka, najbardziej unikajace z nim kontaktow, mieszanka pies-wilk moze byc bardzo niebezpieczna przez niekontrolowana obawe wilka przez czlowiekiem. A jak sie dolozy do tego psa, ktory ludzi boi sie nieporownanie mniej, to o zachowania agresywne ze strachu bedzie bardzo latwo.


z Peronówki 07-06-2006 22:55

Quote:

Originally Posted by 10/2002
W tym roku widzialam 3 wilczaki na Mazowieckich Zawodach PT. Jeden nie startowal, wiec moge tylko powiedziec, ze to przemily, wielki, pewny siebie i z tej pewnosci - dobrze i spokojnie usposobiony do swiata - samiec. Sprawial wrazenie bardzo zrownowazonego, co podobno nie jest jeszcze regula w tej rasie, wlasnie ze wzgledu na domieszke wilczej krwi. W hodowli bardzo nalezy zwracac uwage na pewny, ustabilizowany charakter i temperament, zdarzaja sie wilczaki strachliwe i niepewne, takie rozchwiane i nie powinny byc rozmnazane.

Drugi startujacy wilczak byl najwolniej pracujacym psem na zawodach (i najwolniej pracujacym psem, jakiego w zyciu widzialam - ale ja nie widzialam jeszcze zbyt duzo :). Uderzala totalna obojetnosc i niezaangazowanie, z jakimi podchodzil do pracy. Mialam wrazenie, ze chodzi o motywacje. Po prostu obserwujac go widzialam wilka, ktory nauczyl sie wykonywania roznych czynnosci, jednak sa one zbyt odlegle od naturalnych sytuacji, ktore moglyby obudzic jego prawdziwe instynkty, zeby naprawde sie w nie zaangazowal. Potem osoba, ktora lepiej sie zna na wilczakach niz ja potwierdzila, ze moje odczucie faktycznie mozna odniesc do wiekszosci wilczakow: one jeszcze nie przenosza tak latwo motywacji z prawdziwego polowania na zabawe w polowanie z nagrodka w postaci smakolyka czy pileczki. Sa na to wciaz za blisko wilka, a wilk dziala ekonomicznie: z energia i zaangazowaniem, jesli instynkt dyktuje mu, ze chodzi o przetrwanie, za to bardzo oszczednie, jesli zyciowe koniecznosci instynktu nie budza. Tak wiec praca nad motywacja wydaje sie byc bardzo wazna i czasem nielatwa, zeby wilczaka nakrecic do pracy. Tak wynikaloby z tej rozmowy, bo wlasnych dozwiadczen z wilczakami nie mam.

Sa to jednak sprawy, ktore mozna rozwiazac, czego dowodzil kolejny wilczak, ktory startowal na MPT - suka, ktora w ladnym stylu zajela wysokie, czwarte miejsce.

(ten pierwszy w opisie to Bolo... :mrgreen: )

z Peronówki 07-06-2006 23:08

Quote:

Originally Posted by 05/2006
Rozważałem kupno jednej z trzech ras: Owczarek Niemiecki, Border Collie, Wilczak Czechosłowacki. Jeżeli chodzi o tą ostatnią rasę to nie przekonaywała mnie psychika, wilczaki są śliczne ale z racji tego, że nie mam jakiegoś ogromnego doświadczenia z tresurą itd obawiałem się, że sobie nie poradzę. Poza tym ceny szczeniaków znacznie przekraczają moje możliwości tak samo jak w przypadku szczeniaków Border Collie.


z Peronówki 07-06-2006 23:12

Quote:

Originally Posted by O zawodach w Antoninku 17.09.2005
Klasa 1 jakże pechowa była. Bardzo nierówne warunki startu. Pierwszy pies -wilczak - kończył ćwiczenia w deszczu. Drugi pies -grendelka Suzi - zaczynał jak jeszcze dość mocno padało. Podczas startu 2 ostatnich par świeciło słońce. Następna była ONka Rapsodia (czyli forumowa Haga) i szeltie Asti.
Wilczak szedł ładnie do momentu deszczu, kotłujących sie psów za ringiem oraz pobrzmiewających trąbek myśliwskich.


Rona 08-06-2006 07:20

Niestety nie mam tego na piśmie, ale czekając w kolejce u weta jakas staruszka wtrącila sie do rozmowy, którą prowadzilam z zainteresowanym wilczakami czlowiekiem i tonem nie znoszącym sprzeciwu oświdaczyła, a potem powtórzyła kilka razy, że krzyzowanie psa z wilkiem, to cofanie się w kynologii, bo jest to powrot do dzikiej natury, z której hodowla psy szczęśliwie wyciagnęła.... :roll:

Pani była tak oburzona isnieniem czeweczków, że nawet nie podjęliśmy polemiki... :twisted: :mrgreen:

Gaga 08-06-2006 09:35

Rona.. jak pani wygladala? z jakim byla psem?? Bo mam niejasne podejrzenia... wydaja mi sie malo prawdopodobne ale chcialabym byc pewna:)

Gaga 08-06-2006 09:38

Quote:

Originally Posted by Margo
Quote:

Originally Posted by O zawodach w Antoninku 17.09.2005
Wilczak szedł ładnie do momentu deszczu, kotłujących sie psów za ringiem oraz pobrzmiewających trąbek myśliwskich.


Pomijajac merytoryke to jest jak humor z zeszytow szkolnych :cheesy:

Gaga 08-06-2006 09:48

Quote:

Originally Posted by 26/7/2005
Ja nie mam żadnych wątpliwości co do urody tych psów ,ale charaktery są bardzo delikatne ,czego dowodem były (nie wiem z jakiej hodowli) na Warszawskiej Wystawie ,przerażone z ogonami pod brzuchem.Nie przekonasz mnie ,że to dobre charaktery ,a jeszcze ładnych kilka lat temu ,jak często jeżdziłam do Czech ,to miałam okazję oglądać właśnie takie dzikie i bojazliwe psy .
Może one tak muszą mieć jeśli tak to sorry ,ale dla mnie pies z podkulonym ogonem nigdy nie będzie pewnym i zdecydowanym psem .


igienator 08-06-2006 09:51

Quote:

Originally Posted by 11 kwietnia 2005 - SANDRA

Super!!!!!! Jak wilk z czerwonego kapturka:))) A tak serio to jaki charakter one mają? Bo mówi się że wiele egzemplarzy jest bojaźliwych??? Moja przyjaciółka jest zauroczona ta rasą, bo to przepiękne psy, ale włśnie dla tego, że takie chodzą pogłoski boi się wziąść szczeniaka!Zapraszam na ...


Gaga 08-06-2006 10:16

Quote:

Originally Posted by Osoba XXX
Nie kupujcie sobie wilczaków, błagam.
Ja wiem, że hodowcy Wam powiedza, jaka to świetna i super-użytkowa rasa, ale...
No cóż...

&
Quote:

Originally Posted by Osoba XXX
jeśli chcesz zwierzątko o dość prymitywnych popędach, bardzo ostro reagujące na bodźce z zewnątrz, z bardzo małą potrzebą współpracy z człowiekiem, za to z duża szansą na problemy wynikające z nadmiernie rozwinietego instynktu pilnowania zdobyczy - to jest to pies dla ciebie.

Z wilczakow w sporcie, w Polsce widujemy Irmę Litavske Kotliny - baaardzo cichutką, zamkniętą w sobie suczkę ładniutko, cichutko robiącą posłuszeństwo - i jest to wybitny egzemplarz wilczakowego rodu - i przez jakiś czas niejakiego Bola...
Był tak zainteresowany wykonywaniem komend, że między rozkazem a jego wykonaniem można było swobodnie zdążyć zjeśc kanapkę.
I nie była to kwestia zlego szkolenia - jego to wszystko po prostu nie bawiło, on nie rozumiał, czemu miałby się bawić z człowiekiem...

Ja ciągle stykam się z opowieściami polskich hodowców wilczakow, jak to sa one wykorzystywane "w różnych służbach", a to w holenderskiej policji, a to w straży granicznej... i jakoś nie mogę znaleźć potwierdzenia tego faktu.

Co mie nie dziwi, bo nie wierzę żeby komuś kto chce mieć skuteczne zwierzę chciało się męczyć z tego typu charakterem.

Quote:

Originally Posted by Osoba YYY
Nie zgadzam sie(..), wprawdzie nie jest to rasa dla początkującego posiadacza psa, ale nie jest tak tragicznie. Z ludźmi wspolpracują jak dla mnie dość chętnie, a problemy to agresja (często lekowa) no i u suk wcale nie mniejsza no i boją się wystrzałów. Jednak Cz.Wilczaki, pracują jako ratownicy, przewodnicy niewidomych... fizycznie pies niemal nie do zdarcia, no a co do charakteru, to wydaje mi się, że pod doswiadczonym okiem może być rewelacja.

Quote:

Originally Posted by Osoba ZZZ
Jakby to powiedzieć...

Pies zostal udomowiony trochę latek temu. Czlowiek świadomie wybierał do pracy egzemplarze nadające się do tego. Dziś pies juz nie jest tak potrzebny, więc się więcej kanapowców porobiło. Ale nadal mają one mnóstwo tych cech, które odróżniają wilka od psa.

Skrzyzowanie psa z wilkiem to cofnięcie się w tysiacach lat w ewolucji. Nie mówię, że nie ma takich wilczaków, które świetnie współpracują z człowiekiem, ale na razie to jest zbyt młoda rasa by można było mówć o stałości charakteru. Może się trafić dobry lub przeokropnie falatny egzemplarz. Za 100 latek to pewnie już się sytuacja wilczaków poprawi, o ile będzie się dopuszczało do hodowli dobre egzemplarze. Nie mam pojęcia, jak to u nich jest z wymogami, więc nie wiem, jak idą działania w tym kierunku.

Udało mi się poznać wilczaka, który mnie bardzo zafascynował - miał w sobie tak mało psich cech, że aż... strach. Ale poznałam i takiego, który jest ciapciuchem przeogromnym, wielki pieszczoch, choć do szkolenia to się nie nadaje za nic. Taki wielki, potulny misio. Oba są już dosyć stare (jeden 8 drugi 11 lat) może teraz są już ciut lepsze zwierzaki. Nie wiem. Ale mimo, iż te psy ogromnie mi się podobają wizualnie, są prześliczne to ja sobie nie kupię. Chyba, ze kieedys się trafi osobnik, ktorego przodkowie wykażą się współpracą z człowiekiem. Ale wątpię, bym się skusiła.

Quote:

Originally Posted by Osoba XXX
Proszę o konkretne przykłady - GDZIE i ILE wilczaków pracuje jako przewodnicy niewidomych?
Kto je do tego szkoli, jaka grupa?

A ratownicy? J. w. ... mnie naprawdę bardzo interesują te dane, ale nie w formie "rasa ta sprawdza się świetnie jako pies policyjny..." - bo wiem, że nie - a jak pytam autora takiej wypowiedzi gdzie, co, jak i kiedy - to nie dostaję żadnych konkretów.

Jeśli chodzi o współpracę i hmmmm cechy przydatności do pracy, to strasznie chciałabym Cię obdarować przeciętnym owczarkiem z linii użytkowej, wtedy, może... zrozumielibyśmy się lepiej, co mamy na myśli pod tego typu określeniami.

Quote:

Originally Posted by Osoba WWW
Znam jednego wilczaka i nie powiedziała bym że jest to pies którego bym chciała mieć. Wygląd piękny bez dwóch zdań ale psychika - koszmar. Strasznie bojaźliwe i strachliwe psisko, żyjące w swoim świecie. Najlepszy manewr tego psa to był atak na pozoranta: pies nakręcony, aż się gotuje właściciel go puścił, pozorant przygotowany na skok, a pies "zaatakował", przebiegł obok pozoranta i pobiegł dalej. Zdumienie na twarzach wszystkich, a piesek potrafi robić takie numery. Pies całkowicie nienastawiony na współpracę z człowiekiem, na placu "przeprowadzaliśmy akcję" oswajania psa z podchodzącymi do niuego ludźmi aby wyeliminować jego "kulenie" się na widok podchodzącego człowieka.
Niestety w/g mnie jest to rasa która oprócz wyglądu nie ma nic czym mogła by mnie zaiteresować, a szkoda. patrząc z boku na współpracę z człowiekiem belga, bordera, ONa, i wilczaka, ten ostatni pozostaje daleko z tyłu.

Quote:

Originally Posted by Osoba XXX
Jejj, wyszło żem jakiś straszny przeciwnik tej czy innej rasy...

To nie tak.
Uważam że każdy ma prawo robić wszystko (nooo, w granicach rozsądku).
W końcu basenji tez można kupić głosząc, że się będzie z nim robiło posłuszeństwo na poziomie mistrzowskim - i nikomu nic do tego...

Jedyne, czego nie lubię, to hmmm.. nieobiektywne spojrzenie na daną rasę.
A to już różnica.

Quote:

Originally Posted by Osoba XXX
JAK CZYTAĆ OPISY RAS.

Krótki poradnik.

Czytamy:
"Pies odważny... bardzo nieufny wobec obcych"
Interpretacja:
"Histeryczny strachobździel z możliwymi zachowaniami agresywnymi wynikającymi z ostrości pozornej"

Czytamy:
"Pies wytrzymały"
Interpretacja:
"Ooooch, moje biedne stare kości i moj biedny stary rower"!"

Czytamy:
"Pies pojętny, ale nie ślepo posłuszny"
Interpretacja:
"Ma w d* przewodnika".

Czytamy:
"Pies z temperamentem"
Interpretacja:
"Ile kosztuje remont mieszkania?".


BTW w przypadku wilczaków nie udało mi się spotkać zwierzaka z temperamentem, dajmy na to, takim belgowym...
Może to i lepiej.


Joanna 08-06-2006 10:42

Ale można też znaleźć, np tu: http://kynologia.com.pl/viewtopic.php?t=942

Quote:

Tak, psy bardzo ładne i efektowne. Uroku dodaje im barwa włosa, przypominająca wilki.
Widzę też na wystawach, że są bardzo przyjacielskie, żywe, pełne temperamentu.


Gaga 08-06-2006 10:57

Quote:

Originally Posted by Joanna
Ale można też znaleźć, np tu: http://kynologia.com.pl/viewtopic.php?t=942

Quote:

Tak, psy bardzo ładne i efektowne. Uroku dodaje im barwa włosa, przypominająca wilki.
Widzę też na wystawach, że są bardzo przyjacielskie, żywe, pełne temperamentu.


Uf... bo juz sie pograzylam w rozpaczy,ze ludzie je kojarza tylko z przerazonymi stworzeniami...

Quote:

Originally Posted by 2005-07-31
Wilczaki to mieszanki ONów i wilków europejskich - ale to rasa stosunkowo młoda, wiec nie jest ujednolicona - sa szczenieta bardziej charakterem i wyglądem przypomonająca ONa a są bardziej podobne do wilka - ale musimy pamietac, ze wilki są ostrozne w kontaktach z ludzmi, zapędzone w kąt beda walczyc, trudniej sie z nimi dogadac.


Joanna 08-06-2006 10:58

Na pytanie, co to za pies (pod zamieszczonym w sieci zdjęciem), była odpowiedź:
Quote:

To jest mieszaniec, tak mi powiedział właściciel, ale ma więcej krwi wilka. Z prowadzony do nas z Czech. Obrozy nie mogłem ściągnąć bo to nie mój pies. Może następnym razem poprosze o to właściciela.
A tu pan przyznaje się do posiadania:
Quote:

Sam posiadam (nie wiem czy to właściwe słowo w odniesieniu do przyjaciela) mieszańca:
50% owczarek niemiecki i 50% Canis Lupus. Jak na psa to troche dziwak (jak to wilk)
ale dla czlonków "stada" oddałby wszystko na czele z własnym , psim życiem.

Hmm, kto ma znajomego prokuratora? :wink:

a tu małe porównanie:


Quote:

poza tym znacznie różnią się usposobieniem dla mnie różnica w wyglądzi jest jednak dość wyraźna wiczaki są takie zwarte-w sensie hmm...nie wiem jak to powiedzieć,saarloosy wydają mi się takie bardziej eee... "rozlazłe" i większe,masywniejsze
charakterki też mają inne,podobno saarlooski są bardziej wrażliwe,nieśmiałe,nie nadaja się na obrońce bo w wypadku zagrożenia mogą się schować za lidera podobno są bojaźliwe i potrzebują b.dużo kontaktu z właścicielem-jak juz sie przeprowadze na wieś to będę się bardzo starać o takiego psa zaffofałam sie w nich
wilczaki za to,są bardziej "ostre" diabelnie inteligentne,ale taka inteligencja nie zawsze człowiekowi na dobre wychodzi równiez potrzebują silnego kontaktu z przewodnikiem,nadają się na psa obronnego i są zdecydowanie dla doświadczonych psiarzy to tak oczywiście w wielkim skrócie i uproszczeniu ja bym sobie chyba nie dała rady z CzW i w saarloosach sie zakochałam

A to od osoby, która
Quote:

Tak. Interesuje sie tymi psami, ponieważ mam dwa czechosłowackie wilczaki. Mają tylko inny odcień futra.
Quote:

Nie nadają sie do mieszkania w mieście, bo musza mieć dużo miejsca do biegania.
Quote:

Tak, masz calkowitą racje. Sa bardzo wytrzymałe i nie potrzebują dużo odpoczynku. Idealnie nadaja sie do zaprzęgów. Jednak nie posiadają zaufania do nowych osób a także znajomych. Sa ufne tylko wobec "własnej rodziny".
Quote:

Nieufność wilczaków jest pewną barierą w startowaniu z nimi w zawodach, ponieważ muszą sie przyzwyczic do nowego otoczenia, ludzi i psów. W takich sytuacjach moga być płochliwe

Manu 08-06-2006 11:06

Quote:

Originally Posted by Joanna
Quote:

Nieufność wilczaków jest pewną barierą w startowaniu z nimi w zawodach, ponieważ muszą sie przyzwyczic do nowego otoczenia, ludzi i psów. W takich sytuacjach moga być płochliwe

Ciekawe, kto to ? :shock: Bo ja ani nigdy sama nie widziałam wilczaka na zawodach, ani na zdjęciach z jakichkolwiek zawodów. Nie mówiąc o tym, że i ludzie by coś mówili...

Manu 08-06-2006 11:09

Wiem, że DanielZ trenuje swoje wilczaki w zaprzęgu, ale to przecież nie on (chyba)....?

Joanno, możesz podać źródło tej wiadomości ? :D

Manu 08-06-2006 11:15

...kto tak zamienia wszystkie cytaty spoza Wolfdoga na czerwono ? :shock: :wink:

Gaga 08-06-2006 11:16

Nie wiem czemu nagle zostalam gościem!!! :lol:

Rona 08-06-2006 11:19

Quote:

Originally Posted by Gaga
Rona.. jak pani wygladala? z jakim byla psem?? Bo mam niejasne podejrzenia... wydaja mi sie malo prawdopodobne ale chcialabym byc pewna:)

To byla jakis miesiąc temu, pani się specjalnie nie przyglądałam, ale jej piesek był zaiste przedziwny: szary, malutki i każdy włos sterczał mu w innym kierunku. Jeśli był rasowy, to raczej z tych przerasowionych i był jakiś taki osowiały, może z choroby, może ze starości.... Potem złośliwie komentowaliśmy tę sytuację - Leszek twierdził, że pani mówiła tak z zazdrości o wygląd i formę Tinki, a ja - że na miejscu pieska też byłabym osowiała mając taką panią... :twisted: :P

Najbardziej zadziwiła mnie jej agresja i ilość złości w głosie, bo zazwyczaj poczekalnie wetów to bardzo przyjazne miejsca, mało gdzie jest tyle ludzkiej życzliwości i solidarności... Zauważyliście to?

Manu 08-06-2006 11:20

Quote:

Originally Posted by Rona
Najbardziej zadziwiła mnie jej agresja i ilość złości w głosie, bo zazwyczaj poczekalnie wetów to bardzo przyjazne miejsca, mało gdzie jest tyle ludzkiej życzliwości i solidarności... Zauważyliście to?

Tak :D

wolfin 08-06-2006 11:48

Co litwiny i ruske gadaja to myszle ze jusz wiecie-byl nie jeden temat o tym z tlumaczieniami, nie bede znowu pisac tego samego :roll: ok? :cheesy:

Gaga 08-06-2006 11:57

Daiva- z cytowanych przez Ciebie postow mi wynika inny watek: autorzy przeciwstawiaja "podatnosc na specjalistyczne szkolenia" ras powszechnie uzywanych i czw. Bronia oczywiscie "tradycyjne uzytki" :) Takich dyskusji jest tysiace i dotycza kazdej niemal rasy, na wszelakich listach dyskusyjnych , na dowolne pytanie typu " jakiego psa polecacie dla dzieci, dla inwalidy, do strozowania, wygladania, obrony, zaprzegu...itp itd", w odpowiedziach lansuje sie "swoja" rase :mrgreen:
Mnie tu natomiast dziwi, ze przy otrzymanych wynikach w google'ach, po wrzuceniu "czechoslowacki wilczak" ( znakomita wiekszosc n apoczatku listy kieruje na wolfdoga), zdarzaja sie takie kosmiczne wypowiedzi :wink:

z Peronówki 08-06-2006 12:01

Quote:

OCZYWISCIE ZE SAARLOOS WOLFHUND!!!!!!!!!!!!TO KRZYŻÓWKA OWCZARKA NIEMIECKIEGO Z WILKIEM STWORZONA PO TO ABY WYELEMINOWAĆ DYSPLAZJĘ STAWU BIODROWEGO!!!!!
Tzn to zdanie nie zaskakuje, bo wlasciciele tej rasy przez lata reklamowali ja "W odroznieniu o CZECHOSLOWACKICH WILCZAKOW nasze psy nie maja dysplazji...."
(a podli niemieccy wlasciciele CzW odpowiadali: "I dobrze, bo jakby mialy to Saarlosy gnebilby juz caly zestaw chorob genetycznych")

Quote:

najbardziej podobny do wilka jest czechoslowacki wilczur (ktorego juz prawie nie ma na swiecie)
Tez racja - teraz przezyl juz tylko czechoslowacki wilczak... ;)

Quote:

W polsce azz tak czesto jeszcze nia sa spotykane jednak w kraju
Gaga, jak po zakupie Bola chcialam sie dowiedziec, czy w Polsce sa CzW to w warszawskim oddziale glownym dowiedzialam sie, ze CzW u nas nie wystepuja.... A to przeciez nie takie stare dzieje....

Quote:

to co widziałam u Czechów i na wystawach, to są psy bardzo bojażliwe i nie pewne, nie nadają się do miejskich bloków ,bo boją się własnego cienia i przez to są nieobliczalne.
To tez (chyba) stare dzieje, bo teraz Czesi akurat na wystawach pod wzgledem charakteru maja lepsza srednia od nas... ;) Chyba, ze ta osoba byla na tegorocznej wystawie w Pradze i widziala psy wloskie...

Quote:

Domieszka wilczej krwi nie moze dac dobrych psow roboczych - wilki maja te cechy przeciez, ktore czlowiek przez tysiace lat staral sie w psach eliminowac!
Czesty blad myslowy, ktory zaklada, ze od poczatku domestyfikacji separowano wilki i psy. A sa udokumentowane przypadki, gdy nawet jeszcze na poczatku XX wieku rejestrowano prawdziwe krzyzowki F1 jako np owczarkie niemieckie. A fachowe artykuly zachecaly przez lata mysliwych do krzyzowania psow z wilkami w celu uzyskania lepszych psow mysliwskich. O psach polnocnych, jak chocby lajki, ktore nadal maja bardzo duzo krwi wilka, juz nawet nie wspominam...

Quote:

Z wilczakow w sporcie, w Polsce widujemy Irmę Litavske Kotliny - baaardzo cichutką, zamkniętą w sobie suczkę ładniutko, cichutko robiącą posłuszeństwo - i jest to wybitny egzemplarz wilczakowego rodu - i przez jakiś czas niejakiego Bola...
Był tak zainteresowany wykonywaniem komend, że między rozkazem a jego wykonaniem można było swobodnie zdążyć zjeśc kanapkę.
Tu widac z jakim "specem" od rasy mamy do czynienia... :D Bo pomylic Boltona z Dragonem moze tylko kompletny laik, ktory CzW widzial chyba tylko na obrazkach... ;)

Quote:

Jeśli chodzi o współpracę i hmmmm cechy przydatności do pracy, to strasznie chciałabym Cię obdarować przeciętnym owczarkiem z linii użytkowej, wtedy, może... zrozumielibyśmy się lepiej, co mamy na myśli pod tego typu określeniami.
Ja bym autorke chetnie obdarowala uzytkowym Borderem. Wtedy dopiero by sie przekonala, ze o "współpracy" ma jeszcze slaba wiedze... ;) Ale porownywac psa typu border do wilczaka? Coz, czepianie sie bez ladu i skladu...

Quote:

Znam jednego wilczaka i nie powiedziała bym że jest to pies którego bym chciała mieć. Wygląd piękny bez dwóch zdań ale psychika - koszmar. Strasznie bojaźliwe i strachliwe psisko, żyjące w swoim świecie. Najlepszy manewr tego psa to był atak na pozoranta: pies nakręcony, aż się gotuje właściciel go puścił, pozorant przygotowany na skok, a pies "zaatakował", przebiegł obok pozoranta i pobiegł dalej.
Akurat ta historie znam, choc opis postepowania psa calkowicie inny, bo z ust samego wlasciciela. W kazdym razie chodzi o Garo o ktorym pisze chyba jakas osoba, ktora byla na tym samym placu szkoleniowym(?).

Quote:

Jedyne, czego nie lubię, to hmmm.. nieobiektywne spojrzenie na daną rasę.
I kto to mowi... :D

Quote:

Interpretacja:
"Ooooch, moje biedne stare kości i moj biedny stary rower"!"
No to sie wyjasnia. Amator jakis malych piesiow, ktore cale zycie spedzaja na kanapie i dostaja zadyszko po spacerku wypowiada sie o "uzytkowosci" i "rasach uzytkowych"... :D

Quote:

To jest mieszaniec, tak mi powiedział właściciel, ale ma więcej krwi wilka.
Jeszcze niedawno (gdy nie bylo bazy danych) Hartl i czeski klub twierdzili, ze CzW maja maksymalnie 6.35% krwi wilka. A to juz sie robia z CzW (prawie) czystokrwiste wilki... ;)

No, ale fakt - wczesniejsze psy hodowane jakies 10 lat temu byly tak ONowate, ze nikt by sie na to nie nabral. A teraz dzieci biegaja za nami tlumem, aby poglaskac wilka... ;)

Quote:

Nie nadają sie do mieszkania w mieście, bo musza mieć dużo miejsca do biegania.
Racja, wilki trzyma sie na DUZYCH wybiegach.... ;) Prawo unijne tego wymaga... ;)

Quote:

Idealnie nadaja sie do zaprzęgów.
Powiedz to Danielowi... ;)

Quote:

ednak nie posiadają zaufania do nowych osób a także znajomych.
Musze to powiedziec naszym Burym, bo jakos nie lapia, ze na widok znajomych nie wolno im robic dzikich tancow radosci... ;)

Quote:

Nieufność wilczaków jest pewną barierą w startowaniu z nimi w zawodach, ponieważ muszą sie przyzwyczic do nowego otoczenia, ludzi i psów.
Powiedz to Eli, Gadze, Joannie i Przemkowi.... ;)

z Peronówki 08-06-2006 12:03

Quote:

Originally Posted by Manu
...kto tak zamienia wszystkie cytaty spoza Wolfdoga na czerwono ? :shock: :wink:

Ja przerabiam, aby bylo widac, co jest postowane. Potem mozna rozmawiac o tym juz w normalny sposob i w normalnych kolorach.... ;)

Quote:

Originally Posted by Anonymous
Nie wiem czemu nagle zostalam gościem!!! :lol:

Juz poprawione - teraz moga pisac tylko osoby zarejestrowane.... czyli tak jak na kazdym forum...

Gaga 08-06-2006 12:11

Przypomnialam sobie, ze kiedys, na jednym z forum pochwalilam sie swiezo przywiezionym szczeniaczkiem czw i oto co dostalam w odpowiedzi:


Quote:

A wiesz, że to potężnie problematyczna rasa?
Kiedyś spotkaliśmy chodowcę tych psów to mówił niestworzone rzeczy. Na przykład - nie ma mowy o zamknięciu psa w domu. One mają tak rozwiniętą potrzebę wolności i przestrzeni, że w domu mogą być z właścicielami, ale nigdy same. Pies wyjmował gwoździe z ramy okiennej, żeby wyjść na zewnątrz. Jak nie dał rady to... pazurami rozszarpał całe okno....
Wybierał się na wielogodzinne wycieczki po miejscowości, ot tak, żeby sobie pozwiedzać....

Tresura ich jest bardzo problematyczna...

Aha - to nie jest jeden przypadek, ale po prostu cecha wynikająca właśnie z krzyżowania z wilkiem...


Rona 08-06-2006 12:29

Quote:

Originally Posted by Margo
Quote:

jednak nie posiadają zaufania do nowych osób a także znajomych.
Musze to powiedziec naszym Burym, bo jakos nie lapia, ze na widok znajomych nie wolno im robic dzikich tancow radosci... ;)

Dostaliśmy niedawno żartobliwy prezent od znajomych: wywieszkę na drzwi z napisem "UWAGA! DOBRY PIES" :mrgreen: :mrgreen:

wolfin 08-06-2006 12:47

Quote:

Originally Posted by Gaga
Daiva- z cytowanych przez Ciebie postow mi wynika inny watek: autorzy przeciwstawiaja "podatnosc na specjalistyczne szkolenia" ras powszechnie uzywanych i czw. Bronia oczywiscie "tradycyjne uzytki" :) Takich dyskusji jest tysiace i dotycza kazdej niemal rasy, na wszelakich listach dyskusyjnych , na dowolne pytanie typu " jakiego psa polecacie dla dzieci, dla inwalidy, do strozowania, wygladania, obrony, zaprzegu...itp itd", w odpowiedziach lansuje sie "swoja" rase :mrgreen:
Mnie tu natomiast dziwi, ze przy otrzymanych wynikach w google'ach, po wrzuceniu "czechoslowacki wilczak" ( znakomita wiekszosc n apoczatku listy kieruje na wolfdoga), zdarzaja sie takie kosmiczne wypowiedzi :wink:

no tak tlumaczym tylko to, ale mami i to:
Quote:

CSV sa bardzo lekliwe, nie poda ja sie calkem do treningu, sa glupie, pochodza od saarloosow, uwielbiaja ucziekac do lasu i moga zyc jak wilki, nie umie! otworzyc drzwi i pojsc i zrobic to co che (wiemi o co im chodzi), takich jak oni nie ma na swiecie, tak intelegetny pies, jak ty opisujies n i e e g z i s t u j e !!
to same perlki, ktore oczywiszcze takie samie maczie i u siebie :(

z Peronówki 08-06-2006 13:06

Ales Gaga zabawe wymyslila..... :mrgreen: Nawet nie mialam pojecia, ze tyle postow o wilczakach jest w sieci..... :D

No to rzucam nastepne... ;)

Post jest stary i dotyczyl przygotowywanej listy ras agresywnych, ale teraz jako zart jest bardziej trafny.... :mrgreen:

Quote:

Originally Posted by 05/2005
Jeszcze jest wilczak czechosłowacki - to mieszanka owczarka niemieckiego (ma być na liście) i najprawdziwszego wilka z naszych Tatr! Pozagryza nam nasze owieczki i co będzie? Na listę z nim!


z Peronówki 08-06-2006 13:09

Quote:

Originally Posted by 7/2000
Mam pytanie.

Jak byc moze niektorzy zdazyli sie juz zorientowac, zamierzam w przyszlym roku przedstawic moim sukom nowa psice. Jak tez niektorzy wiedza, bedzie to suka rasy wilczak czechoslowacki. Wlasciwie pytanie nie dotyczy rasy, ale ogolu psow duzych i o silnym charakterze.
Suke zapisze oczywiscie na szkolenie, ale wolalabym sie was spytac o wasze zdanie na temat szkolenia obronnego, czy warto czy nie warto. Spotkalam sie w dwiema teoriami na ten temat. Jak narazie obstaje przy tej, ktora mowi, ze jesli chcesz miec poslusznego psa, zapisz go na szkolenie dla psow obronnych, bo tylko tym sposobem nauczysz go ZAPRZESTANIA WAL:KI na rozkaz. Jednym slowem: nie chce aby suka byla agresywna, nie potrzebuje jej w roli stroza czy obroncy, ale wiem, ze moze sie w niej taki instynkt odezwac, i chcialabym wtedy moc nad nia zapanowac.
Druga teoria mowi, ze takie szkolenie tylko wyzwoli w psu agresje, bo przeciez prowokuje sie go tam do ataku. Niektorzy twierdza, ze psy po szkoleniu obronnym staja sie nieufne, podejzliwe w stosunku do kazdego czlowieka i "rekaw" spaczyl ich pojecie o ludziach.
Abstrachujac od cech rasy CzW ktora np. zamiast do rekawa, rzuca sie do gardla , bylabym wdzieczna za jakies ogolne zdanie na temat szkolenia obr.


Gaga 08-06-2006 13:14

Margoo! Litosci! Ja wlasnie kanapke jadlam i malo sie nie udlawilam :cunao

z Peronówki 08-06-2006 13:43

Quote:

Originally Posted by 03/2004
O tym właśnie mówił mi ten pan z wilczakiem, ze z normalnym psem jedzie się na spacer do lasu a z wilczakiem do centrum miasta


Quote:

Originally Posted by Wystawa Poznan 11/2003
A jesli rzeczywiscie jakis pies zachowal sie agresywnie i zaatakowal - nalezalo to zglosic sedziemu i po sprawie.
A widzialas malamuty i wilczaki? I chocby chiuaua? Tez byly agresywne, rzucaly sie na inne psy z zebami.

i
Quote:

Originally Posted by Wystawa Poznan 11/2003
Wilczak - suka, ktora miala startowac w pokazie obedience poczatkujacych - byla agresywna i na wystawie i na cwiczeniach dzien wczesniej. Malamut - rzucal sie z zebami na wszystko, co bylo psem/suka. Chiuaua - siedziala pani z tymi psiakami obok nas i jeden z psow byl agresywny - chcial mnie ugryzc
Chodzilo mi o wskazanie, ze ludzie zwracaja uwage na szczekajace psy ras powszechnie uznawanych za grozne, a na sliczne wilczaki czy huskie przymyka sie oko.


Bardzo czesto jednak wilczaki pojawiaja sie pozytywnie - na liscie ulubionych ras. Albo tych planowanych jako "nastepny pies".

Ale to juz bylo slodkie.... ;)

Quote:

Originally Posted by 10/2003
Ulubione rasy: Owczarek szwajcarski (dawny amerykaństko- kanadyjski), saarloos wolhound,czechosłowacki wilczak (z Peronówki!!!).

Ide szukac dalej.... :mrgreen:

Rona 08-06-2006 14:01

Margo litości..., ja nie jadłam kanapki, a też prawie się udławiłam ze śmiechu...:banghead
Czyli jak wilczak, to tylko "z Peronówki"??? Może ten ktoś myślał, że to częśc nazwy rasy... :mrgreen:

Gaga, a Ty znasz te struszkę od kudłatego pieska ktora twierdziła z niezwykłą zajadłością, że krzyzowanie z wilkiem to cofanie się w kynologii? Co to za jedna?

z Peronówki 08-06-2006 14:25

Quote:

Originally Posted by 03/2005
{Właściciele wilczaków siwieją - Właściciele hybryd łysieją }

Quote:

Originally Posted by 09/2004
Odp:
Jest to typowe dla wilczaków. To właśnie bardzo dobry przykład inteligencji przystosowawczej, którą posiadają wilczaki )) ... Prędzej czy później znajdzie sposób na wyjście - jak nie górą, to dołem... a jak nie dołem to furtką... "


No to ladnie, wy piszecie ze nasze husky uciekaja a u wilczakow nazywa sie to inteligencja przystosowawcza! I jeszcze sie tym chwala...to sa dopiero prawdziwi fanatycy rasy!
A tak przy okazji to to jest chyba moja trzecia ukochana rasa (zaraz po border collie), choc uwazam ze maja wieksze zalety niz "inteligencja przystosowawcza"

Quote:

Originally Posted by 01/2006
Mialam okazję kilka razy uczestniczyć w pokazach PT organizowanych na wystawach i w przedszkolu. (...)W pokazach uczestniczyło przeważnie ok. 8-10 psów. Wszystkie bardzo przyjaźnie nastawione do ludzi i bez problemu znoszące badanie anatomii przez dzieci. Przekrój ras na pokazie był ogromny, występowały: goldeny, labrador, AST, rhodesian, bernardyn, ON, border, spaniel, czeski wilczak, owczarek szetlandzki. Taka różnorodność ras również bardzo fajnie wpływa na publiczność.

Quote:

Originally Posted by 05/2006
rasa przepiekna, kiedys na wystawie siedziala cala ekipa (jakies zagraniczniaki) obok nas wiec mialam mozliwosc dokladnego przygladniecia sie i stwierdzam ze sa rewelacyjne.

Quote:

Originally Posted by 06/2006
Tak, psy bardzo ładne i efektowne. Uroku dodaje im barwa włosa, przypominająca wilki.
Widzę też na wystawach, że są bardzo przyjacielskie, żywe, pełne temperamentu.

Quote:

Originally Posted by 05/2005
Na pewno z wilczakiem nie poszalejesz jezeli chodzi o psi sport typu szkolenie PT, IPO, i inne. Po prostu to są zwierzęta które trudno namówic jest do współpracy.

Quote:

Originally Posted by 05/2005
wilczak typ psa ktory nadaje sie i na stróża i na psa do towarzystwa(przynajmniej tak slyszalam) niektorzy tylko uwazaja ze wyglada jak zwykly kundel

Quote:

Originally Posted by 07/2005
Wilczaki to piekne i wspaniałe psy,w Pl jest b. ambitna hodowla z Peronówki / wpisz w wyszukiwarkę, na pewno znajdziesz/ - widywałem te psy na wystawach i wcale nie były bojaźliwe!
Do tego doskonale sobie radzą na kursach - posłuszenstwa, obedience itp.
Nie, nie mam żadnych powiązań z tą hodowlą

Quote:

Originally Posted by 07/2005
jak poczytasz troszke o tych psach i o tym jakie wymagania mają w wieku szczenięcym ,aby być normalnymi nie strachliwymi psami ,to chyba zgodzisz się że nie jest to łatwa rasa dla każdego ,chyba ze od maleńkiego szczeniaka będzie uczestniczył cały dzień w zajęciach socjalizacji .
Ja w Czechach widziałam kojcowe psy i bardziej przypominały zdziczałego wilka niż normalnego psa .
Owczarki Niemieckie tylko sporadycznie potrafią być niepewne i to zawsze z kojca,jak nie mają odpowiedniego, choć minimum kontaktu.

Quote:

Originally Posted by 02/2006
Ja bym wolała Wilczaka Saarlosa od Czechosłowackiego. Są chyba większe i bardziej posłuszne, z tego, co słyszalam

Quote:

Originally Posted by 02/2006
Chce ci powiedzieć że troszke się myliś bo właśnie Saarlosa może sprawiać więcej problemów obie rasy potrzebują starannej socjalizacji ale to włąśnie Saarlosa jest psem który całkowicie odbiegała od założeń.. troszke na ten temat napisałam ale mogą znaleźć się osobniki bojaźliwe strachliwe może nie potzrbują jakiegoś specjalnego szkolenia ale nie zawsze jest z nimi łatwiej potzrbuja większej grupy swoich pobratańców i długich spacerów hodowcy nie sprzedają ich komu popadnie nieżadko są to ludzie z ogromnymi wiejsko leśnymi pośiadłościami i myśle że niektórym się wydaje że sa mniej uciążliwe bo Czechosłowackie to już wogle psy do pracy można je szkolić w wielu dziedzinach np mondioring, bieg wytrzymałościowy, obedlaniec i pies tej rasy dobrze ułożony naprawde jest świetnym towarzyszem zresztą ja nie jestem znawcą i to wszystko co tu pisze może się troche rozminąć z prawdą ale jeśli się tak stanie a mnie na tym przyłąpiecie to pisać szybko


Gaga 08-06-2006 14:27

Quote:

Originally Posted by Rona
Margo litości..., ja nie jadłam kanapki, a też prawie się udławiłam ze śmiechu...:banghead
Czyli jak wilczak, to tylko "z Peronówki"??? Może ten ktoś myślał, że to częśc nazwy rasy... :mrgreen:

No brawo! W dziedzinie postrzegania marki to osiagneliscie chyba mistrzostwo :ylsuper
Zreszta hmm... w sumie w pelni zasluzyliscie na to :roll:
(dzien bez wazeliny to dzien stracony;p)

Quote:

Originally Posted by Rona
Gaga, a Ty znasz te struszkę od kudłatego pieska ktora twierdziła z niezwykłą zajadłością, że krzyzowanie z wilkiem to cofanie się w kynologii? Co to za jedna?

Juz nikt...poslalam platnego zabojce do Krakowa :mrgreen:

z Peronówki 08-06-2006 14:32

Quote:

Originally Posted by Rona
Czyli jak wilczak, to tylko "z Peronówki"??? Może ten ktoś myślał, że to częśc nazwy rasy... :mrgreen:

Wlasnie na to stawiam..... :mrgreen: Ale jest jeszcze drugie 'dno': post wyslano 10-2003, a w tym czasie o zadnej 'Peronowce' nie moglo byc mowy, bo pierwszy miot dopiero wchodzil na ringi.... za granica.... 8) :wink:

Manu 08-06-2006 14:32

Quote:

Originally Posted by Margo
Quote:

Originally Posted by 03/2004
O tym właśnie mówił mi ten pan z wilczakiem, ze z normalnym psem jedzie się na spacer do lasu a z wilczakiem do centrum miasta


Margo, ale to chyba też Twoje słowa na tym forum...! :shock: Ktoś je tu przeczytał i powtórzył ?... :wink:

Manu 08-06-2006 14:34

A tak poza tym to te ostatnie cytaty nie są z Dogomanii...? 8)

wolfin 08-06-2006 14:42

Quote:

Originally Posted by Margo
Chce ci powiedzieć że troszke się myliś bo właśnie Saarlosa może sprawiać więcej problemów obie rasy potrzebują starannej socjalizacji ale to włąśnie Saarlosa jest psem który całkowicie odbiegała od założeń.. troszke na ten temat napisałam ale mogą znaleźć się osobniki bojaźliwe strachliwe może nie potzrbują jakiegoś specjalnego szkolenia ale nie zawsze jest z nimi łatwiej potzrbuja większej grupy swoich pobratańców i długich spacerów hodowcy nie sprzedają ich komu popadnie nieżadko są to ludzie z ogromnymi wiejsko leśnymi pośiadłościami i myśle że niektórym się wydaje że sa mniej uciążliwe bo Czechosłowackie to już wogle psy do pracy można je szkolić w wielu dziedzinach np mondioring, bieg wytrzymałościowy, obedlaniec i pies tej rasy dobrze ułożony naprawde jest świetnym towarzyszem zresztą ja nie jestem znawcą i to wszystko co tu pisze może się troche rozminąć z prawdą ale jeśli się tak stanie a mnie na tym przyłąpiecie to pisać szybko[/list]


jesli takie slowa powiecie na Litwie WAS ZJADA BEZ SOLI :twisted: (moje "ukochane" trenerzy to chetnie by zrobili) :lol:

z Peronówki 08-06-2006 14:46

Quote:

Originally Posted by 02/2006
Wilczaki niezwykle mi sie podobają ekterierowo. Nie mogę się oprzeć wilczemu spojrzeniu i temu, ze te rasy z wyglądu i z charakteru bardziej przypominają wilki niż psy domowe

Quote:

Originally Posted by 01/2004
ja najbardziej lubie czechosłowackie wilczaki to jest najlepsze co moze byc z wszystkich psowatych jest to polaczenie wilka z owczarkiem niemieckim


I teraz prawdziwa "perelka":

Quote:

Originally Posted by 04/2006
Ja kocham husky oczywiście, i inne psy północy
Wilki też są baardzo fascynujące
Co do wilczaków, kiedy kupowałam C*** oferowano mi szczeniaczki tej rasy

Pyt:
Quote:

Nie kapuję, ale mniejsza o to.
Oferowali Ci wilczaka i wolałaś huskiego? (...)A tak ogólnie to kto ci proponował... Tzn. hodowla, rodzice, znajomy...

Quote:

Proponowano mi szczeniaka za 600 zł, nierodowodowego.
A C**** z rodowodem kupiłam za symbolicznę 200 zł.

Jesli czas sie zgadza, to za 600ZL usilowano tej osobie wcisnac krzyzowke husky z prawie wilczakiem. Diabelnie slona cena za .... najprawdziwszego kundelka.... :twisted:

wolfin 08-06-2006 14:56

Quote:

Originally Posted by Margo


Jesli czas sie zgadza, to za 600ZL usilowano tej osobie wcisnac krzyzowke husky z prawie wilczakiem. Diabelnie slona cena za .... najprawdziwszego kundelka.... :twisted:


Gosiu, moze nie w temat, ale to byl CSV za ojca czy nie? jaka to byla dokladna hystoria?
:roll:

Gaga 08-06-2006 14:58

Quote:

Originally Posted by z dogomanii
widziałam kilka razy ogłoszenia o wilczakach do oddania bo wyją, demolują mieszkania

oczywiście życzę jak najlepiej - żebyś mnie źle nie odebrała, ale to uffff.... to wilk prawie

O zesz! ktos ma super informacje:)

Rona 08-06-2006 15:05

Quote:

Originally Posted by Gaga
No brawo! W dziedzinie postrzegania marki to osiagneliscie chyba mistrzostwo :ylsuper
Zreszta hmm... w sumie w pelni zasluzyliscie na to :roll:
(dzien bez wazeliny to dzien stracony;p)

Normalnie - jedni idą kupować adidasy, a inni speronówki :cheesy:

Gaga 08-06-2006 15:17

Ze zrodla bardziej serio, czyli serwisu "nasze psy", dzial "Czytelnia", omowienie numeru pisma "Psy mysliwskie"
Quote:

Originally Posted by www.naszepsy.pl
Pan Tadeusz Kolbus w kolejnym artykule pisze o klasyfikacji łajek myśliwskich, podkreślajac, że mimo wszelkich zalet są to psy trudne w układaniu i prowadzeniu, a z pewnością nie są idealnymi psami wszechstronnymi myśliwsko. Pomijając ważne pewno tylko dla fachowców zroznicowanie typów łajki zachodniosyberyjskiej (na typ chantejski i typ mansejski), warto zwrócic uwage na celowe krzyżowanie łajek z wilkami, w celu osiagniecia u uzyskanego w ten sposób potomstwa nieufności do ludzi! (z drugiej strony - efekty takich wlewek wilczej krwi nadawały się do pracy dopiero w piątym czy szóstym pokoleniu, a i tak sprawa okazała się wątpliwa, gdyż ze względu na niekorzystne cechy charakteru takich hybryd trzeba było zarzucić ich zastosowanie myśliwskie, a przez to i hodowlę w ogóle. Ciekawa to uwaga, interesująca także dla hodowców wilczaka czechosłowackiego czy saarlosa...)


z Peronówki 08-06-2006 15:25

Quote:

Originally Posted by 03/2006
Tak, dlatego odradzam ich zakup. Przy kupnie jakiegokolwiek psa 'wilkowatego' konieczny jest też wysoki, con. 2 metrowy płot, najlepiej wkopany głęboko w ziemię albo siatka zakopana wzdłuż niego - takie psiaki lubią kopać, skaczą wysoko, a jak uciekną to popapane, mała szansa znalezienia.

Quote:

Originally Posted by 05/2005
jak dla mnie osobiscie to wygladaja jak by kto z wilka skore sciagnal i je w nia ubral,ale to sa tylko cechy zewnetrzne

Quote:

Originally Posted by 04/2006 - Wystawa w Grudziadzu
Też byłam w szoku bo wilczaków było aż 11 Dla porównania onków było 24 Było też 8 rodezjanów i 10 samojedów Generalnie, na takiej niedużej wystawie widać, że rasy rzadkie zaczynają być coraz liczniej reprezentowane

Quote:

Originally Posted by 10/2005
Jakbyś dobrze przestudiował historię Czechosłowackiego Wilczaka, to byś się dowiedział, że krzyżówka ON-a z wilkiem daje w większości tchurzliwe zwierzątka. Jest nieufny, boi się i gryzie ze strachu.
Nie wiem kogo uważasz za tych prawdziwych hodowców. Ale jeśli tych co robili takie krzyżówki, to chyba tylko dlatego, żeby sobie poeksperymentować ale na pewno nie dlatego, żeby wzmocnić rasę Owczarek Niemiecki.


z Peronówki 08-06-2006 15:38

Quote:

Originally Posted by Manu
Margo, ale to chyba też Twoje słowa na tym forum...!

Skoro psy byly z panem to raczej chodzi o Przemka... : :cheesy:

Ale jedno wytlumaczenie: rzucam posty nie tylko takie ktore sa "dziwne" lub "smieszne", ale ogolnie co sie mowi (lub powtarza).
Wiesz, jak ktos bedzie bronil rasy, ze jest niestrachliwa i rzucal teksty o socjalizacji (nawet te 'klepane' przez nas) to bedzie oznaczalo, ze dobrze pracujemy nad psami, bo ludzie maja WRAZENIE, ze strachliwy wilczak nie jest normalnym przedstawicielem tej rasy. A jesli my bedziemy gadac cuda, a ludzie zobacza, ze psy JEDNAK maja fatalny charakter to nie beda nigdy ich bronic tylko pisac wprost, ze ta rasa to pomylka... ;)

Wiec te teksty sa pomocne zarowno w ocenie rasy, jak i wytykaja nasze bledy... ;) Zawsze beda osobniki strachliwe i osobniki o dobrym charakterze. Jeszcze jakies 1.5 roku temu Balrog na wystawie to byla jawna antyreklama (i przyklad, jak wilczaka nie wychowywac lub jakie bledy mozna popelnic 8) ), a i teraz rozne psy roznie sie zachowuja. Ale dzieki temu co pisza inni mamy przyklad jak ogolnie ludzie widza CzW.... :D

Quote:

Originally Posted by wolfin
Gosiu, moze nie w temat, ale to byl CSV za ojca czy nie? jaka to byla dokladna hystoria?

To byl ten miot po bezpapierowym CzW (oczywiscie z krakowskiego miotu i oczywiscie tez badan rozmnazany "dla milosci") i husky. Sprzedawany jako "piekne wilczaki" :twisted:

z Peronówki 08-06-2006 15:55

I zeby nie bylo, ze znajduje tylko pozytywy o naszych psach... :D

Quote:

Originally Posted by 04/2006
A rasa jest faktycznie bardzo ciekawa i fascynujaca. Przy tym bardzo trudna w układaniu. Np. nie ma mowy o aporcie, ponieważ CzW - jak jego "dziadek" wilk - natychmiast po schwytaniu "aportu" usiłuje go schować (to wiem akurat od hodowcy i szkoleniowca tej rasy). A Harka (czyli Harmonia Eden Severu) jest suczką dosyć wyjątkową i jak na tę rasę osiągnęła chyba "wyżyny". Niestety CzW należą do psów, których zachowanie sami hodowcy częśto określają jako "tchórzliwe" (to też trochę z wilka ) Takie wrażenie można też odnieść obserwując CzW w czasie wystawiania na ringach (mówię celowo "wrażenie", bo jeszcze bardzo niewiele dowiedzialem się o tej rasie, a ich hodowcy i właściciele mogą mieć zupełnieinne zdanie poparte doświadczeniem ) Ale rzeczywiście - spotkać CzW w lesie sam na sam... hm... wolałbym nie mieć takich "traumatycznych" przeżyć , chociaż pewnie potem bym się z tego śmiał...


z Peronówki 08-06-2006 16:07

Quote:

Originally Posted by 03/2005
Rozmawiałam z rodzicami - pies podoba im się z wyglądu (a to już coś), więc może kiedyś, w przyszłości taki się w domu pojawi. Co prawda w sprawie charakteru rozmawiałam tylko z mamą, ale myslę, że zanim cokolwiek zacznie się dziać w związku z (wątpliwym) zakupem psa zdąrzę i o tym wspomnieć...

Quote:

Originally Posted by 03/2005
Wiczaki są świetne, ja nawet czasem teraz się zastanawiam głeboko czy nie wziąć za jakiś czas drugiego psa i to własnie wilczaka, ale chyba nic z tego nie będzie. wizja piękna ale mało realistyczna niestety.

Quote:

Originally Posted by 08/2005
jeezu, dopiero teraz zobaczyłąm ten temat. Poprostu cuda no nie mogę się oderwać. Tylko przeczytałam właśnie, że do nich potrzeba dom z wybiegiem, a ja mieszkanie mam ;((( (..)

Ale wilczaki są naprawdę super Jak za ONkami tak średnio przepadam, bo to takie ułożone i wychowane psiaki, to wilczaki są genialne! Prawie jak wilczki

...coraz trudniej cos znalezc... 8)

Manu 08-06-2006 16:37

Quote:

Originally Posted by Margo
Quote:

Originally Posted by Manu
Margo, ale to chyba też Twoje słowa na tym forum...!

Skoro psy byly z panem to raczej chodzi o Przemka... : :cheesy:

No mnie raczej chodziło o to, że to Twoje słowa zostały przez tego pana powtórzone :D

Agnieszka 08-06-2006 17:10

Quote:

Originally Posted by Margo
Quote:

Originally Posted by Ktoś
Znam jednego wilczaka i nie powiedziała bym że jest to pies którego bym chciała mieć. Wygląd piękny bez dwóch zdań ale psychika - koszmar. Strasznie bojaźliwe i strachliwe psisko, żyjące w swoim świecie. Najlepszy manewr tego psa to był atak na pozoranta: pies nakręcony, aż się gotuje właściciel go puścił, pozorant przygotowany na skok, a pies "zaatakował", przebiegł obok pozoranta i pobiegł dalej.


Akurat ta historie znam, choc opis postepowania psa calkowicie inny, bo z ust samego wlasciciela. W kazdym razie chodzi o Garo o ktorym pisze chyba jakas osoba, ktora byla na tym samym placu szkoleniowym(?).


A to ciekawostka dla mnie :mrgreen:.
Nie wiem, kto z Was wrzucił tu ten post, ale skąd go wzieliście? tzn. mogę prosić o link? :)

z Peronówki 08-06-2006 18:30

Quote:

Originally Posted by 04/2005
Widziałyśmy wilczaki w Poznaniu na wystawie i wzięła adres hodowli bo baaaardzo się nam podobały, ale inni ludzie (hodowcy)tak różnie o nich mówili!

Quote:

Originally Posted by 10/2005
Wilczak Czechoslowacki jest psem który wymaga dużo zachodu i opieki, szczególnie szczenie. Wymaga przede wszystkim baaaardzo wiele miejsca do bieganie, spacerów, poznawania zapachow- wszystko po to zeby go nie zepsuc. Miasto naturalnie odpada :[ Nie zaleca sie trzymania wilczaka z innymi psami, stado dla niego powinni stanowic ludzie, inaczej ciągnie go na strone dzikusa :]
Szczeniak kosztuje około 1800 złoty trzeba czekac na niego około roku. Rasa staje sie coraz bardziej popularna. W Polsce jest na chwile obecną chyba jakieś 2-3 hodowle. Rasa młoda, dwadziescia pare lat. Warto sciagnac psa z zagranicy - Czechy, Słowacja

Quote:

Originally Posted by 10/2005
Wilczaki , zgadzam się, są bardzo ładne, ale wydaje mi się że nieco starsza od nich rasa - saarlooswolfhund (również mieszańce owczarka niemieckiego z wilkiem) mają nieco bardziej dostojny, "wilczy" wygląd. Nawet rzekłabym (jak dla mnie) ładniejszy, choć podobno te dwie rasy nie sposób odróżnić.

i
Quote:

Originally Posted by 10/2005
moim zdaniem saarloosa wolfhonda można odróżnić od vilczaków czeskich, szczególnie dlatego że są ładniejsze poza tym słyszałam że wilczaki lepiej się dogadują ze swoim panem i są grzeczniejsze...ale czy to jest 100% pewne to nie poweim bo nie wiem dokładnie ... a z innych względów to można je rozróżnić szczególnie po cenie (saarloosy są droższe)

Quote:

Originally Posted by 05/2005
Wilczak czechosłowacki i saarlos wolfhund - poniewaz one są mieszankami psów z wilkami - te pierwsze ONy i wilk europejski, a te drugie to mieszanka wilka amerykanskiego z róznymi rasami.

Quote:

Originally Posted by 04/2006
Nie widziałam wiczaka z warszawskiej hodowli lecz z czeskiej. Swego czasu przyjeżdzał taki jeden sympatyczny facet - wilczak z pańcią na polskie wystawy.

Quote:

Originally Posted by 03/2005
Mówisz że wilczaki mają zachowanie jak Wilki.

Czy możesz rozwinąć to stwierdzenie zachowanie czy np. wyją jak Wilki?.
I czy jeszcze wilczaki nie szczekają bo Wilki nie szczekają a wilczaki szczekają czy nie bo jak nie to faktycznie są bardzo do Wilka podobne.

Quote:

Originally Posted by 04/2006
A na naszych wystawach rzeczywiście obserwując niektóre CzV (i nie znając dobrze tej rasy) można odnieść wrażenie, że są "dziwne" i mają małą odporność na stres ...

Quote:

Originally Posted by 2006
Dla mnie też piękny i dostojny.Wilki są dla mnie takie zagadkowe.Nie boję sie psów,ale jak takiego bym spotkała luzem na ulicy ,to poczułabym sie niepewnie.

(osoba ta ma amstafa)

Quote:

Originally Posted by 04/2005
Super!!!!!! Jak wilk z czerwonego kapturka:))) A tak serio to jaki charakter one mają? Bo mówi się że wiele egzemplarzy jest bojaźliwych??? Moja przyjaciółka jest zauroczona ta rasą, bo to przepiękne psy, ale włśnie dla tego, że takie chodzą pogłoski boi się wziąść szczeniaka!

Quote:

Originally Posted by 04/2005
Wilczaki CSv. (i nie tylko) za młodu musza być przyzwyczajane do samochodów, chałasu, autobusów itd. bo później żeczywiście pies może się bać i przyzwyczaja się go trudniej. Pies izolowany od nowych miejsc spędzający są młodość w domu i na pobliskiej polanie może sprawiać spore problemy w nowych miejscach. Wiec jeśli koleżanka ma silny charakter i bardzo dużo wolnego czasu by dobrze wychować pieska i w pierwszych miesiącach życia jeździć z nim gdzie się tylko da to naprawde polecam wilczaka. Aaa i jeszcze jedno niech kupi piseka od znanego chodowcy bo jest sporo osób które łączą w pary psy blisko spokrewnione i wtedy wychodzą pieski o chwiejnym charakterze, bojaźliwe itd.

Quote:

Originally Posted by 02/2006
Mi wilczaki bardzo się podobają, ale niestety ceny


z Peronówki 08-06-2006 18:31

OK, na dzis koniec... ;)

Gaga 08-06-2006 18:48

Quote:

Originally Posted by Margo
...coraz trudniej cos znalezc... 8)

Uaaachhhh ale przekopalas neta :mrgreen:
Ale ciekawy obraz sie wylania : psy powalajace uroda , nie wiem czy ze wzgledu na oryginalnosc czy wilczosc i z drugiej strony psy , za ktorymi idzie fama... na szczescie nie agresywnosci. Gorzej , ze strachliwosci - tu widze jest naprawde spore poletko do przeorania i widze nowy wymiar wystaw i innych plenerowych imprez - pokazanie ze wilczaki moze nie sa super belgami ale sa NORMALNE.
Z trzeciej strony nie ukrywam, ze nie martwi mnie etykietka "trudnych psow"... bo osobiscie wole ajak wilczaki maja ludzie myslacy a nie TYLKO zachwyceni uroda...tak jest po prostu lepiej dla psow :wink:
Podsumowujac- - bardzo pouczajaca lekcja :)

Agnieszka 08-06-2006 18:50

Heh, przypomniało mi się. Nie moge zacytowac, bo nie wiem, gdzie to jest, ale kiedyś jedna panienka napisała do mnie, że owszem, Wilczaki to super fajne psy i w ogóle i żeby chciała takiego mieć, ale jest jeden problm: przecież one musza być trzymane w stadach, a nie pojedyńczo... :roll: :lol:

Rona 08-06-2006 19:16

Mnie zaś w tych postach powaliła głównie ORTOGRAFIA. :banghead
Moze w ramach planowanego wychowania patriotycznego przydałoby się wprowadzic do szkół wychowanie ortograficzne? :mrgreen:

Konrad:) 08-06-2006 20:19

Ale się piękna dyskusja rozpętała! To chyba najszerzej komentowany temat. Wrzucimy więc i my swoje 5 groszy. Wiele lat mieszkaliśmy w pobliżu Pola Mokotowskiego w Warszawie - każdy mieszkaniec stołecznego grodu wie, że od zawsze jest to "psie pólko", na którym spotykają się setki psów najprzeróżniejszych ras i ich właściciele. Mieliśmy suki: owczaraka podhalańskiego, niemieckiego, a potem śliczną kundelkę i dzięki zwierzakom (trzy razy dziennie spacerki) poznaliśmy mnóstwo ludzi oraz psów. Te pieski, jak to pieski: jedne mądre, drugie głupie, niektóre odważne, inne strachliwe. Ale wierzcie - na podstawie wieloletniej obserwacji możemy stwierdzić, że obowiązuje żelazna zasada: taki pies, jaki jego właściciel, a rasa ma znaczenie drugoplanowe. Zdarzają się rasy trudniejsze w układaniu - co nam w Płocku powiedział (niestety odnosząc to m.in. do CzW) policjant- instruktor z Sułkowic, z którym wcześniej poznaliśmy się podczas pokazu tresury w Radomiu - ale nie ma ras nie do wytresowania. Powiedział też, że policja coraz częściej sięga po rasy inne niż ON, gdyż (pomijając problem "tylnego mostu") mają już tak pokręcona psychikę, że coraz mniej się do czegokolwiek nadają. Od pół roku mamy wilczaka, który dzieli domostwo z nami oraz dwoma kotami. I co ? Normalne zachowanie szczeniaka: jak może to coś zbroi, a jak nie może, to nie zbroi. Wykazuje aktywność większą niż inne psy, które mieliśmy, ale nie na poziomie nieakceptowalnym. Tamte też rozrabiały. Podhalanka w ogóle na ludzi nie zwracała uwagi lecz z mety rzucała się (na poważnie) na każdego, kto zbliżył się do mamy Krzyśka na odległość mniejszą niż 2 metry. Suczka ON wszystkich ludzi uwielbiała, ale za to lubiła potarmosić boleśnie czworonożnych. Eury ludzi się nie boi; leci każdego obwąchać, a jak może - polizać, jednak warczy, gdy ktoś chce wejść na naszą posesję. Gdy obcy jest u nas w naszej obecności, pies jest towarzyski i spokojny. To samo, jeśli chodzi o kontakty z psami. Z każdym obcym gotów jest się bawić (i tak zaczyna znajomość), ale potrafi już pokazać ząbki, gdy spotka się z agresją. Więc czy CzW różnią się od innych ras czymś szczególnym? Raczej nie, chociaż daje się zauważyć "wilcze" odruchy, cechy charakteru itp, itd. Na zakończenie - największy błąd w ocenie wilczaków popełniają ci, którzy swoje sądy wywodzą z ich obserwacji na wystawach. Tam spora część psów (jak nie większość) zachowuje się nienaturalnie. I to jest zrozumiałe - wyobraźcie sobie siebie samych, wepchniętych w tłum nieznanych ludzi, zmuszonych do wyrecytowania wierszyka, zaprezentowania swych walorów i uśmiechania się, gdy sędzia chwyci was za "klejnoty" :evil: .

Gaga 08-06-2006 23:17

.czyli, nie taki wilczak straszny jak go maluja :wink:
(choc maluja barwnie :mrgreen: )

wolfin 09-06-2006 07:43

Quote:

Originally Posted by Margo
I zeby nie bylo, ze znajduje tylko pozytywy o naszych psach... :D

Quote:

Originally Posted by 04/2006
A rasa jest faktycznie bardzo ciekawa i fascynujaca. Przy tym bardzo trudna w układaniu. Np. nie ma mowy o aporcie, ponieważ CzW - jak jego "dziadek" wilk - natychmiast po schwytaniu "aportu" usiłuje go schować (to wiem akurat od hodowcy i szkoleniowca tej rasy). A Harka (czyli Harmonia Eden Severu) jest suczką dosyć wyjątkową i jak na tę rasę osiągnęła chyba "wyżyny". Niestety CzW należą do psów, których zachowanie sami hodowcy częśto określają jako "tchórzliwe" (to też trochę z wilka ) Takie wrażenie można też odnieść obserwując CzW w czasie wystawiania na ringach (mówię celowo "wrażenie", bo jeszcze bardzo niewiele dowiedzialem się o tej rasie, a ich hodowcy i właściciele mogą mieć zupełnieinne zdanie poparte doświadczeniem ) Ale rzeczywiście - spotkać CzW w lesie sam na sam... hm... wolałbym nie mieć takich "traumatycznych" przeżyć , chociaż pewnie potem bym się z tego śmiał...


o citat z forumu uzytkowych psow-OB-belgow, fajen ze oni tak myszla o Harce (bo ja to nie :roll: )

z Peronówki 09-06-2006 11:13

Quote:

Originally Posted by 04/2005
Sarlossy i Wilczaki są najbardziej podobne do wilków.
A ON'om sporo brakuje.
Po pierwsze jak T**** wspomniał mają opuszczone zady. Wilki nie. Inne umaszczenie, zupełnie inne. Inny i to zupełnie inny pysk. Oczy też nie wilcze (zresztą żaden pies nie będzie miał wilczych oczów... ). Potem nogi. Wilki mają długie i chude, z wyraźnie dużymi stopami i piatym palcem, podczas gdy u ONa, nogi nie są ani tak chude ani tak długie, nie widać, że łapy sa takie duż, chyba, że u szczeniąt, lub gdy pies, np. leży. No i ON'y są mniejsze. Jak na moje to również inaczej, zupełni inaczej chodzą. Nie wspomnę o różnicy charakteru, bo wiadomo, że udomowiony pies zatraci pewne instynkty i zachowania.
Malamuty sa zbyt puchate, wilki nawet w zimie nie są ąż takie .
Mniej brakuje Husky'm ale to już zależy troche od punktu widzenia.


z Peronówki 18-06-2006 23:30

Quote:

Originally Posted by Gaga
Quote:

Originally Posted by Margo
...coraz trudniej cos znalezc... 8)

Uaaachhhh ale przekopalas neta :mrgreen:
Ale ciekawy obraz sie wylania : psy powalajace uroda , nie wiem czy ze wzgledu na oryginalnosc czy wilczosc i z drugiej strony psy , za ktorymi idzie fama... na szczescie nie agresywnosci. Gorzej , ze strachliwosci - tu widze jest naprawde spore poletko do przeorania i widze nowy wymiar wystaw i innych plenerowych imprez - pokazanie ze wilczaki moze nie sa super belgami ale sa NORMALNE.
Z trzeciej strony nie ukrywam, ze nie martwi mnie etykietka "trudnych psow"... bo osobiscie wole ajak wilczaki maja ludzie myslacy a nie TYLKO zachwyceni uroda...tak jest po prostu lepiej dla psow :wink:
Podsumowujac- - bardzo pouczajaca lekcja :)

Fakt. Prawde mowiac mnie tez cieszy, ze ludzie zdaja sobie sprawe z tego, ze rasa nie jest latwa i nie beda kupowac wilczaka z nastawieniem "jakos to bedzie".... Ale jesli chodzi o strachliwosc to rzeczywiscie jest pole do popisu. Bo ilosc wypowiedzi o strachliwych psach swiadczy o tym, ze to jest chyba glowna bolaczka polskiej populacji CzW..... I na tym problemie nalezy sie skupic...

I musze przyznac, ze swojego czasu gdy decydowalam sie na wilczaka tez ta cecha najbardziej mnie odrzucala. Bo pies "z charakterkiem" to pies ciekawy ;), pies pewny siebie to dobry obronca. Ale pies strachliwy to raczej nie jest pies, na ktorym mozna polegac i z ktorym mozna normalnie zyc.... :?
Oczywiscie wlasciciel sam tez na to pracuje i wiem jakie sa problemy z wychowaniem CzW jak mieszka sie na wiosce. :wink: Ale tez po kilku wystawach problem zwykle znika... Ale w zyciu nie chcialabym psa rasy, ktora strachliwosc ma "zakodowana" w genach....

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Heh, przypomniało mi się. Nie moge zacytowac, bo nie wiem, gdzie to jest, ale kiedyś jedna panienka napisała do mnie, że owszem, Wilczaki to super fajne psy i w ogóle i żeby chciała takiego mieć, ale jest jeden problm: przecież one musza być trzymane w stadach, a nie pojedyńczo... :roll: :lol:

Oj, znam to.... :) Tez slyszalam, ze wilczaki powinno sie trzymac jak wilki - na wybieg je i podziwiac. ;) Ale to diabelskie kolko, bo jak sie CzW nie socjalizuje to rzeczywiscie wyrastaja na dzikie zwierzeta i wtedy nadaja sie tylko na wybieg....

Quote:

Originally Posted by wolfin
Quote:

Originally Posted by Margo
I zeby nie bylo, ze znajduje tylko pozytywy o naszych psach... :D

Quote:

Originally Posted by 04/2006
A rasa jest faktycznie bardzo ciekawa i fascynujaca. Przy tym bardzo trudna w układaniu. Np. nie ma mowy o aporcie, ponieważ CzW - jak jego "dziadek" wilk - natychmiast po schwytaniu "aportu" usiłuje go schować (to wiem akurat od hodowcy i szkoleniowca tej rasy). A Harka (czyli Harmonia Eden Severu) jest suczką dosyć wyjątkową i jak na tę rasę osiągnęła chyba "wyżyny". Niestety CzW należą do psów, których zachowanie sami hodowcy częśto określają jako "tchórzliwe" (to też trochę z wilka ) Takie wrażenie można też odnieść obserwując CzW w czasie wystawiania na ringach (mówię celowo "wrażenie", bo jeszcze bardzo niewiele dowiedzialem się o tej rasie, a ich hodowcy i właściciele mogą mieć zupełnieinne zdanie poparte doświadczeniem ) Ale rzeczywiście - spotkać CzW w lesie sam na sam... hm... wolałbym nie mieć takich "traumatycznych" przeżyć , chociaż pewnie potem bym się z tego śmiał...


o citat z forumu uzytkowych psow-OB-belgow, fajen ze oni tak myszla o Harce (bo ja to nie :roll: )

Ej, ja tez mam inne zdanie o swoich psach niz obserwatorzy. Czasem na plus, czasem na minus... ;) Ale wlasnie cytujemy to "co mysla o nas inni" :mrgreen:

Agnieszka 19-06-2006 22:15

Quote:

Originally Posted by Margo
Bo ilosc wypowiedzi o strachliwych psach ...

A może jest to też dlatego, że jak jakaś osoba, której CzW wpadne w oko np. na wystawie i widzi tę rasę po raz piewrszy, to hest od razu [zazwyczaj] przestrzegana, że owszem, pies jest taki i taki, ale wielkim problemem jest jego strachwilość?
Jak do mnie ktoś podchodzi i mówi, że "o, ale śliczny piesek", to od razu zaznaczam, że śliczny to on owszem jest, ale charakterek swój ma, i że bywają tak strachwile CzW, że..... (tu już sami wiecie, ;)) i że to właśnie jest problem :).
Ja chcę, żeby ten człowiek wiedział, że ten pies może naprawdę być ciężki w prowadzeniu (choć ogólnie uważam, że mój Varg taki nie jest).

z Peronówki 20-06-2006 10:26

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Jak do mnie ktoś podchodzi i mówi, że "o, ale śliczny piesek", to od razu zaznaczam, że śliczny to on owszem jest, ale charakterek swój ma, i że bywają tak strachwile CzW, że..... (tu już sami wiecie, ;)) i że to właśnie jest problem :).

Jak przywiezlismy Ali i Balroga to chodzac po wystawach, gdy ludzie pytali o charakterystyke rasy mowilismy: "Wilczaki sa takie ... i takie.... A tu widzi Pan/Pani co sie stanie i jak pies bedzie sie zachowywal, gdy nie bedzie odpowiednio socjalizowany. 8) Wiec nalezy sie przylozyc. :twisted: ". :mrgreen: Teraz juz sie tak nie da, ale opis rasy ten sam.... ;)

Bo co do strachliwosci to problem nie jest z rasa, ale z wlascicielami. Problem maja osoby, ktore trzymaja psa w pewnym odosobnieniu - wiem, bo dwa psy odchowalam w bloku, a reszte na wiosce. I musze przyznac, ze w miescie wszystko bylo latwiejsze i efekt w postaci inaczej sie zachowujacego psa tez byl widoczny.
Zyjac poza miastem trzeba z nim o wiele wiecej pracowac i wiele nadrabiac. Natomiast niestrachliwy szczeniak wychowany w miescie strachliwy nie bedzie.

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Ja chcę, żeby ten człowiek wiedział, że ten pies może naprawdę być ciężki w prowadzeniu (choć ogólnie uważam, że mój Varg taki nie jest).

Nie jest TRUDNY....? :shock: To ciiiiiii..... bo jeszcze ludzie pomysla, ze zawsze jest tak latwo... :mrgreen:

Joanna 26-06-2006 14:46

http://wilczetropy.blog.onet.pl/
A tam w jakiś 2/3 strony jest ciekawy fragmencik o CzW.

Lupusek 26-06-2006 17:17

Quote:

Originally Posted by Margo
Bo co do strachliwosci to problem nie jest z rasa, ale z wlascicielami. Problem maja osoby, ktore trzymaja psa w pewnym odosobnieniu - wiem, bo dwa psy odchowalam w bloku, a reszte na wiosce. I musze przyznac, ze w miescie wszystko bylo latwiejsze i efekt w postaci inaczej sie zachowujacego psa tez byl widoczny.
Zyjac poza miastem trzeba z nim o wiele wiecej pracowac i wiele nadrabiac. Natomiast niestrachliwy szczeniak wychowany w miescie strachliwy nie bedzie.

Potwierdzam. Paru właścicieli już mogło się przekonać na własne oczy spotykając się z nami na wystawach, jak nasz pies sobie nie radzi wśród ludzi i innych psów. To właśnie nasz problem. Sporo teraz trzeba odkręcać, ale patrząc na Ali, mam nadzieję, że nam się uda. Już, po kilku zaliczonych wystawach, jest z nią trochę lepiej.
Pod względem socjalizacji psa - w mieście jest niewątpliwie łatwiej. I to jest dla nas ważny wniosek na przyszłość.

Joanna 26-06-2006 20:26

Quote:

Originally Posted by alakra
Potwierdzam. Paru właścicieli już mogło się przekonać na własne oczy spotykając się z nami na wystawach, jak nasz pies sobie nie radzi wśród ludzi i innych psów. To właśnie nasz problem. Sporo teraz trzeba odkręcać, ale patrząc na Ali, mam nadzieję, że nam się uda. Już, po kilku zaliczonych wystawach, jest z nią trochę lepiej.
Pod względem socjalizacji psa - w mieście jest niewątpliwie łatwiej. I to jest dla nas ważny wniosek na przyszłość.

Alu, nie masz się co martwic. Co prawda Cayo nie będzie nigdy starym miejskim wyjadaczem, ale naprawdę nieźle radziła sobie w Dobrym Mieście. Nawet Andrzejowi dała się przecież w końcu pogłaskac jednym palcem. No i jak już coś robiłyście, nie było źle. W ringu biegała i stała normalnie. Może nie swobodnie, ale bez przesady. Dopiero obstąpiona przez tłumy ciekawskich miała problem. Z wystawy na wystawę będzie coraz lepiej. Powodzenia!

z Peronówki 27-06-2006 23:38

Quote:

Originally Posted by alakra
Potwierdzam. Paru właścicieli już mogło się przekonać na własne oczy spotykając się z nami na wystawach, jak nasz pies sobie nie radzi wśród ludzi i innych psów. To właśnie nasz problem. Sporo teraz trzeba odkręcać, ale patrząc na Ali, mam nadzieję, że nam się uda. Już, po kilku zaliczonych wystawach, jest z nią trochę lepiej.

Jak jest postep to dobrze... :) I o to wlasnie chodzi... ;) My mielismy porzadnego 'dola' z Belka - tez mlodosc spedzila na wsi, bo mielismy takie zawirowania, ze nie bylo czasu na wystawy. Wiec sucz z kojca od hodowcy wyladowala na wsi zabitej dechami u nowego wlasciciela (czyli u nas :mrgreen: ) No i pierwsze wystawy konczylismy tak w polowie, bo widac bylo, ze to juz Merry Bell wystarczy. A teraz to stary wyjadacz...

Quote:

Originally Posted by alakra
Pod względem socjalizacji psa - w mieście jest niewątpliwie łatwiej. I to jest dla nas ważny wniosek na przyszłość.

Eeee....dla nas tez byl... ;) Ale do miasta nie mamy zamiaru wracac i najzwyczajniej czlowiek musi uznac, ze BEDZIE mial z psem wiecej pracy.... Ale za to mieszka sie w pieknej okolicy... :mrgreen:

wolfin 13-07-2006 08:30

Quote:

...Rok temu w Poznaniu na hali tuz przed startem rzucil sie na nia wilczak, na hali, przy wejscu na ring. Rzucil sie na tyle zaciekle, ze musielismy sciagac go z niego sila, nie reagowal na to, ze mala poddala sie mu od razu...
hm, kto ktory tam pies chcial zjiesc biedna czarna gronendalke?
to z forumu psy sportowe

z Peronówki 13-07-2006 15:08

Quote:

Originally Posted by wolfin
hm, kto ktory tam pies chcial zjiesc biedna czarna gronendalke?
to z forumu psy sportowe

Tzn to bylo 2 lata temu. Kiara podpadla Fany.

Ale temat powrocil, bo w Wa-wie kolo ringu tez wilczak rzucil sie na belga. Szczegolow niestety nie znam, bo w tym czasie cala grupa siedzielismy na zawodach... :P Ale postaram sie dowiedziec...


All times are GMT +2. The time now is 06:30.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org