![]() |
Szczecin ??? o rany tak daleko nie sięgam zaraz patrzę
|
Quote:
my bedziemy cala "trojca" w Szczecinie Amber, Beti i Amon :mrgreen: plus 1 obcy gratis :wink: |
Quote:
|
Ahoj,
Kdo jedete do Szczetina? Margo ty jedes? Ja by chcela jet s 1pes(champion) a suky 1(champion)+ 1(intermedia nebo open) Ale ja nechci konkurenci :)) :oops: :oops: . Ja jedu daleko :frown: A jak Krakow? Lucie |
Quote:
Co do zgloszonych psow to wiem, ze Draco bedzie w mlodziezy. Amber w championach(?). A Amon? Tez mlodziez? Beti w suczkach w mlodziezy. Wiec wolnych klas powinno kilka byc.... Quote:
My jedziemy na 100%, bo w Krakowie jest jak co roku wieksze spotkanie wlascicieli CzW. :wink: :P |
Ahoj,
Margo dekuji my pojedeme. Margo moze na mezinarodni taky Eliska(Pr.krysarik)? Jake tituli pro junior champion polska? Ela, prosim prosim - napisi v jakej klase bude tvoj Amberek? (mozu dat Lupusa do open?) děkuji Lucie |
Związek Kynologiczny w Polsce Oddział w Szczecinie informuje, że został przesunięty termin przyjmowania zgłoszeń na Międzynarodową Wystawę Psów Rasowych , która odbędzie się w Szczecinie w dniach 17 - 18.06.2006 r.
Zgłoszenia będą przyjmowane do dnia 29.05.2006 r. |
Quote:
Rasy psów nie uznawane przez FCI na Międzynarodowych Wystawach Psów Rasowych Kraje członkowskie FCI (kraje stowarzyszone i kraje partnerskie) mogą przyjmować psy/suki wyżej wymienionych ras na międzynarodowe wystawy psów, pod warunkiem, że rasy te uznawane są na szczeblu danego kraju (nawet jeżeli nie są uznawane przez FCI) i posiadają rodowody wystawione przez krajowe związki kynologiczne. Niemniej jednak, rasy te muszą być umieszczone w katalogu w specjalnej sekcji "Rasy nie uznawane przez FCI". FCI pobiera normalną opłatę za każdego zgłoszonego na wystawę psa takiej rasy. Co więcej, psy tych ras nie kwalifikują się do CACIB, Best of Group, ani nie mogą pretendować do innych tytułów FCI. Oznacza to, ze Eliska moze byc u nas pokazywana na wystawach miedzynarodowych. Moze tez dostac Zw.Mlodziezy i zostac Ml.Championem Polski. Nie dostanie tylko (pozniej) CACIBow i innych tytulow "miedzynarodowych"... Quote:
|
Nie no.... Odpuszczamy jedna jedyna wystawe, a tu nagle okazuje sie, ze Szczecin pierwszy raz przezyje prawdziwy zalew wilczakow..... :P Oj, pan Sliwka bedzie mial pelne rece roboty.... :D
PSY Klasa szczeniąt Bailiff Wilk z Polskiego Dworu Klasa młodzieży Draco z Peronowki Amon Silesian Wolf Klasa otwarta ALKOR Wilk z Polskiego Dworu Klasa użytkowa LUPUS Crying Wolf Klasa championów Amber Wolf z Peronowki Klasa weteranów CLIF od Bulizniku CS SUKI Klasa szczeniąt BELIT Wilk z Polskiego Dworu Beti Wilk z Polskiego Dworu Klasa pośrednia LOTA Eden Severu Klasa otwarta ESIR Eden Severu Klasa championów ADHARA Wilk z Polskiego Dworu |
Draco?? Oooo ...kolejna Delicja idzie do boju ? :bigok
Dziewczyny internacjonalnie chyba sie po gentelmansku dogadaly co do klas... wedle idei Ronowo-olimpijskiej :) Zyczymy powodzenia :wink: |
A na jakiej zasadzie Lupus w uzytkach, a wczesniej Balrog w Lodzi tez?
|
Quote:
Wedlug mnie to malo, bo kazdy normalnie zbudowany wilczak zaliczy ten test, ale slowackie starania byl na Int.Ch. wymagano min SVP2 (czyli 70km) spelzly na niczym, bo FCI stwierdzilo, ze juz egzamin I stopnia musi byc akceptowany... I Balrog ten test ma.... Ty to wiesz, bo przeciez Amber robil ten sam egzamin w tym samym czasie... :P Ale oczywiscie jesli ktos inny 'zazdrosci' nam klasy uzytkowej to zapraszamy na tegoroczny bieg do Trencina (o ile sie nie myle odbedzie sie 07.10.2006) - nie tylko ma mozliwosc zdac egzamin, ale na jesiennych zawodach bedzie tez przyznawany wniosek na Miedzynarodowego Championa Uzytkowsci CACIT... :mrgreen: GORACO polecam! :) A co do Lupusa to nie wiem - nie moja dzialka. Ale to chyba nie jest powod to trosk, bo dzieki temu cala stawke macie ladnie ustawiona i kazdy z championow (Alkor, Lupus, Amber i Clif) ma swoja klase i nie trzeba sie kisic w jednej.... :P |
Quote:
|
Nie twierdze ze mnie to martwi tylko pytam.
Nie wiedzialam ze w Polsce juz uznali to prawo do SVP, skad niby mialam wiedziec? Jakos nikt o tym nie mowil... Co do Lupusa to czysta ciekawosc, czy to cos zlego? Nas w Czechach do uzytkow nie przyjeli wiec ciekawi mnie na jakiej podstawie ich psy biegaja u nas. |
Quote:
Quote:
Quote:
|
No i mamy pierwsze wyniki ze Szczecina.... Jeszcze brak niektorych miejsc, ale postaramy sie to wkrotce nadrobic....
Mamy tez powod do dumy, bo psy ocenial jeden z najlepszych polskich sedziow, ktory wilczaki sedziuje od lat i to nie tylko w naszym kraju, wiec to tym cenniejsze to osiagniecie. Mimo mlodego wieku i konkurencji doroslych (i juz utytulowanych) psow najlepszym psem w rasie zostal startujacy w mlodziezy Draco z Peronowki (mieszkajacy w Niemczech). :bigok http://www.zperonowki.com/pics/galle...n/DSC02254.JPG http://www.zperonowki.com/pics/galle...n/DSC02240.JPG |
Gratulujemy! :D
Ladne psisko z niego wyroslo... :) |
Widac chlopak jeszcze nie otrzasnal sie z kibicowego amoku i postanowil powtorzyc wynik ostatniego meczu Niemcy -Polska 1:0 :D
A mowilam ze kolejna Delicja szaleje! Czekamy na reszte wynikow...i gratulujemy :) |
Wlasnie przeczytalam komentarze o wystawie na vlcak.pl i wlos mi staje na glowie. :| Skad tyle nienawisci do uczestnikow wystawy i sedziego? :? Jak mozna pisac o kims, ze ma nienormalnego psa widzac go TYLKO na jednej wystawie? :? Prawde mowiac zapytalabym sie o zdanie wlascicieli Draco, ale glupio mi tlumaczyc na niemiecki to co bylo pisane... To poczatkujacy wlasciciele, ktorzy drugi raz w zyciu byli na wystawie, kochaja swojego psiaka i maja niesamowita zabawe z posiadania wilczaka. Pewnie gdyby sie dowiedzieli co na ich temat pisza inni to nie tylko nie chcieliby juz Polski ogladac na oczy, ale i daliby sobie spokoj z wystawianiem (i spotkaniami z innymi wlascicielami tej rasy). :? Bo im nie zalezy az tak na tytulach i pucharkach, aby zrobic dla nich wszystko... :| Bo maja to co chcieli: psa, ktory jest ich towarzyszem i kompanem zabaw ich dzieci oraz dwoch husky ... I maja z tego frajde... Po co ich zniechecac... :nonono2
Co do wyprzedzania w ringu to nie robilabym z tego OGROMNEGO przewinienia. Wiem, ze tak nie powinno sie robic, ale tez wiem (i przerabialam to na wlasniej skorze), ze wilczaki prezentuja sie dobrze jedynie w szybkim ruchu i sama wiem, ze rownie denerwujacy jest pies czlapiacy z przodu i blokujacy droge, bo przez to nie mozna zaprezentowac wlasnego psa tak jak nalezy... Innych wystawcow nie powinno sie wyprzedzac, ale powinno sie tez wiedziec, ze jak sie ma powolnego psa to handler powinien starac sie robic male kolka w srodku ringu dajac innym szanse na prezentacje ich psow w nalezyty sposob... W przeciwnym razie mozna to rownie dobrze potraktowac jako celowe utrudnianie wystawiania innym. :misstrauen Szczegolnie boli mnie takie zachowanie, gdy dotyczy Lucki, bo to osoba, ktora nie raz pomagala innym wystawcom szkodzac tym samym troche wlasnym interesom :wink: - bo pomagala w wystawianiu psow, ktore przeciez byly KONKURENCJA.... W Jeleniej Gorze proponowala mi pomoc w wystawianiu mimo, ze mogla sie odwrocic i udac, ze nie widzi... :twisted: :wink: A co do sedziego. Widuje go od wielu lat - wilczaki sedziowal odkad siegam pamiecia. Znam juz jego sedziowanie. I jest to jeden z 'pewniakow', ktorzy potrafia odroznic typowego wilczaka od mniej typowego. I pokazal to nie tylko u nas, ale i na ringach w Slowacji czy Wloszech. A dodatkowo wiele osob przytaknie mi, ze jest to wielki propagator CzW i nikt mi nie wmowi, ze stawialby na finalach na podium psa rasy, ktora uwaza za pomylke hodowlana... Nie wiem, jakie jest drugie dno i o co dokladnie chodzi.... :? Postaram sie dowiedziec wiecej... Ale zanim zaatakuje sie ostro psy i ich wlascicieli to moze najpierw lepiej zerknac na wlasne podworko. :| Bo jak mozna tolerowac cos u siebie, a ostro krytykowac u innych....? Smutne jest, gdy ktos widzi zdzblo w oku blizniego, a nie widzi belki w swoim... Jesli oczekujemy, zeby na wystawach byla mila atmosfera to musimy pamietac, ze sami swoim zachowaniem i reakcjami rowniez ta atmosfere tworzymy... :| |
Gosiu, ja dlugo nic nie mowilam, ale te ktore pamietaja mowe zdawanie egzaminow, tez pamietaja jakie komentarzy "poszli" z tej samej strony (z kat sama wiesz) o mnie i ja myszle ze naprawde nie zaszluzilam na takie slowa, ale co mozna zrobic-czlowiek juz taki jest jaki jest-nam, tym, ktore maja wencej szacunku do innych zostaje tylko uszmiecha cie i tyle (hm, ale na ruskom forume to ja nie podaje sie, dopoki nie dostane informacii o jakim CSV tej albo jiemu chodzi :twisted: )
|
No proczytalam i teras pytam oboch stron:
1. to jaki charakter u Draco? 2. dla czego miesza czlowiekom kaganiec na psach-ja tez musze zalozyc Harke, kedy zostawiam jedna...zeby nie przegryzla smyci. 3. wyprzedzanie-jest pozwolone, tylko ten drugy pies, ktory biega szybczej muszy biegac po wiekszym kolku, a z drugej strony a do cho...l..e...ry ja musze deptac na jednym miejscu, kedy moj konkurent nie ma tempu i jego pies nie biega? 4. Ewa, kak ty ocenis swoje wystawione psy na wystawe w Leszno w 2005 roku, kedy psy szciagali sie po ringu i nawet probowali ucziec? ja do tej pory (bardzo szanuje Panie Sedzie) ale nie moge zrozumiec jak take psy mogli dostac tituly i nie tylko za charakter no i za to ze spoznylisi cie do ringu, moglis cie dostac tylko opis ale nic wiencej, bo mielis cie konkurencje, ktora juz dostala tituly i ponownego porownanai nie moglo byc, a to byla CACIB wystawa. :roll: |
Apeluję o zyczliwość i wyrozumiałość i proponuję więcej dystansu do siebie, swoich psów i konkurencji :roll: :mrgreen:
Zaden pies, ani żaden człowiek nie jest doskonały - raz jedni mają lepszy dzień, a raz inni.... Przecież może zdarzyć że wystawca (zwłaszcza początkujący) nie zachowuje na ringu jak inni tego oczekują nie dlatego, że jest źle wychowany, tylko dlatego, że nie wie jak się powinien zachowac i dopiero na kolejnych wystawach zbiera doświadczenia. Wystawiania psów nie uczą w szkołach... I błagam, wykażcie klasę i dajcie sobie spokój z wypominaniem dawnych błędów i potknięć- to wyjątkowo małostkowe. :evil: Zwłaszcza, że jak Ewa pisze, Mirek starał się pomagać wystawcy Draco najlepiej jak potrafił chwała mu za to.:klatsch Proponuję wypuścić trochę pary sprężonej przez post Ani S. na vlcaku, a bedzie to z korzyścią dla całego "wilczakowego światka". 8) |
Wybacz Rona, ale to naprawde nie polega na pokazywaniu klasy. Ile mozna?
Jad, ktory sie saczy od jakiegos czsu jest naprawe bardzo niefajny. Kurcze! Toleruje sie wzajemne wybryki psow, w nadziei, ze wszyscy nawzajem rozumiemy i wybaczamy. Ale nie! Nagle okazuje sie, ze nasz agresor jest OK a inne pod pregiez!! :evil: Zreszta- sama doskonale wiesz co sie dzieje... apel o zakonczenie tego , co Ania "z klasa" sprowokowala jest nie fair...po prostu nie. Bo ile mozna przyjmowac niezasluzonych batow??? I nic z ty,m nie robic?? W imie czego??? mysle, ze moze nie najprzyjemniej ale zdecydowanie potrzebne jest doprowadzenie paru tematow do konca. :x |
Rona, ja rozumiem wszystko, ale nie wyobrażam sobie, by można było przyjmować z pokorą kubły pomyj wylewane na głowy Bogu ducha winnych ludzi.
Wybacz, ale nie cierpię hipokryzji i udawania, że się jest świętszym od papieża. Jak się ma do kogoś jakieś uwagi, to się je wygłasza na miejscu, a nie wypisuje w takich miejscach, gdzie osoba obcojęzyczna raczej nie zagląda. Rona, piszesz: „błagam, wykażcie klasę i dajcie sobie spokój z wypominaniem dawnych błędów i potknięć- to wyjątkowo małostkowe”. Ale dlaczego nie piszesz o wykazywaniu się klasą do tych osób, które najpierw mówią „za plecami” o kimś, że zachowuje się skandalicznie, a potem piszą coś takiego: „A myślałam, że to mać przyjacielska rywalizacja a nawet zabawa (z odrobinką stresu )”. Doskonale wszyscy wiemy, że gdyby jakiś pies zaatakował sędziego (czasem nawet sprowokowany jak Amber w Niemczech, czy niesprowokowany Daimon), to natychmiast wyleciałby z ringu. Natomiast „atakowanie” innych psów jest traktowane jako „normalne” o ile właściciel jest w stanie nie dopuścić do bezpośredniego starcia. Przepraszam, ale odpadam, jak ktoś piętnuje psa za to, że „Na finałach biegał z podniesioną kitą”! Toż to normalne zachowanie PSA (a nie wylęknionego szczurka!) A że pies łapie za ręce, to chyba nie jest problem. Camol robi dokładnie to samo. Rozbawiona i podniecona Dewi też. Wkurzają mnie posty przedstawiające jedne psy jako „agresorów” tylko dlatego, że dziamolą poza ringiem w sytuacji, gdy ma miejsce WZAJEMNE odszczekiwanie się. Ale to, że inne psy zachowują się IDENTYCZNIE jest starannie przemilczane. Nie rozumiem też, jak można krytykować kogoś za to, że używa takich środków, jakich potrzebuje, aby jego pies nie zaatakował innego. Czy lepiej byłoby, by był wystawiany i prowadzony na ringówce? I w końcu złapał jakiegoś psa?! Sama byłam świadkiem, jak beztroska jednego z właścicieli omal nie skończyła się tragicznie. Naprawdę mało brakowało. Ale szczytem jest pisanie, że pies innego hodowcy w kagańcu „chyba nie daje najlepszej opinii rasie”, gdy kila miesięcy wcześniej samemu pożyczało się kaganiec! Jak można z przekąsem informować, że nie dało się z kimś porozmawiać z powodu zachowania jego psa, gdy miesiąc wcześniej samemu nie podchodziło się powiedzieć „dzień dobry” dokładnie z tej samej przyczyny! I gdzie tu klasa? I życzliwość? Dopisek: Długo stałam z boku. I przyglądałam się. Jednak z równowagi wyprowadziło mnie zagranie "za plecami" przeciw tym, którzy nie za bardzo mogą się bronić. |
Przyznaje, ze zaintrygowala mnie wypowiedz AniS, ktora twierdzi, ze
Draco byl wystawiany na kolcach i grubej lince. To ciezki zarzut, bo zabronione jest wystawianie psa na kolczatce. :| To jedno. Drugie: kazdy, kto jest w temacie wie, ze kolce popularne sa jedynie w POLSCE. W Austrii zakazane, w Niemczech to tez w zasadzie tabu. Wiec zapytalam o to Angeli (wlascicielki Draco - przy okazji, wystawa jej sie bardzo podobala i dziekuje Mirkowi za okazana pomoc, wiec nie bede ja wtajemniczac w reszte tematu i cale opinie wypisywane na ich temat). I tu odpowiedz: "Kolczatka? Nie posiadamy kolczatki. Wymagane jest aby prezentowac psa w ringu na kolczatce? Bo dotad wystawialismy go na jego codziennej smyczy i w noszonej na codzien obrozy." Aniu, skad wiec takie zarzuty? I wygląda, ze mocno mijace sie z prawda? :? Potem zarzucasz Draco, ze na finałach biegał z podniesioną kitą i nawet rzucił się do rąk swojego pana. I ze wlasciciel mial szczescie, ze nosil rekawiczki a Ewa dodaje, ze sposob wystawiania tego psa budzil oburzenie widzow Ewo, moze wyjasnisz, coz za sposob wystawiania zaprezentowali? Rzucil sie i poszarpal reke wlasciciela? :o Bo Angela pisze o finalach, ze "przy bieganiu w ringu Draco sie juz nudzilo i skakal na pana" Czyzby wlasciciele nie byly w stanie zauwazyc tego, co Wam sie udalo? A moze zauwazyli to co zna wiekszosc wlascicieli CzW. Ze pies z nudow postanowil pozaczepiac wlasciciela? :) Pewnie macie racje co do braku oglady. No, ale gdy sie wystawia psa drugi raz w zyciu to raczej mozna takiej osobie darowac niedociagniecia, prawda? Zreszta sama Angela napisala, ze Draco sedziemu sie bardzo podobal, ale pan Sliwka przyznal, ze pies jest super, tylko jego wlasciciel musi sie jeszcze sporo nauczyc.... :wink: Wiec cala nagonka na wlascicieli jest troche na wyrost... :? |
Quote:
Quote:
Quote:
A jeszcze rok temu było tak pięknie!!! :bigcry2 Dlaczego w tym kraju tyle rzeczy schodzi NA PSY ? :mrgreen: |
Quote:
|
Quote:
|
Joasia napisała:
Quote:
Quote:
Elu Twoja obronna reakcja spowodowała, że postanowiłam zabrać głos. Tak naprawdę ja nie odebrałam tego jak atak na zachowanie Twojego psa. Od wczoraj śledzę uważnie nasze forum i wyciągam jeden wniosek. Nie stawiajmy pochopnych opinii o zachowaniu się wilczaków jak nie znamy całości zagadnienia. To że Draco zaczyna swoją karierę w ringu to super bo to piękny pies ale on dopiero zaczyna i jest to jego niemal debiut wystawowy. Jest to również debiut jego właścicieli !. Przyjrzyjmy się sobie, czy na początku to z naszymi psami byliśmy absolutnie pewne, że nie wywiną nam jakiegoś numeru na ringu. Ja z Maxem unikam pewnej sędziny, której Max nie wiem dlaczego nie lubi. Wszystkim innym daje się dotykać, oglądać zęby, ba nawet potrafi polizać po ręce ale jak podchodzi do niego Pani Pulikowska - Klimonda Max burczy pod nosem. Wprawdzie to były jego początki wystawowe ale przy innych sędziach nawet w młodzieży tego nie robił. A przy tej sędzinie od razu. Czasem psy mają również uraz po zabiegach weterynaryjnych i reagują podwinięciem ogona na brzuch po dotykaniu ich męskich atutów. Czy to znaczy że to jest pies bojaźliwy ogólnie, czy ma złe wspomnienia i strach przed badaniem np. odbytu. Cenię sobie zawsze bardzo uwagi osób życzliwych, którzy korygują moje błędy w ringu. I nigdy nie zapomnę Joasi na wystawie w Katowicach i jej trafnych spostrzeżeń i uwag na odległość, które pomogły mi w lepszym wystawianiu psa. Wiele innych osób przepraszam w tym miejscu że ich nie wymieniam. Ta życzliwość i zdrowa rywalizacja powoduje, że fajnie jest jechać na wystawę, spotkać znajomych, socjalizować psy w warunkach jakich nie mamy na co dzień. Myślę, że właściciele Draco widzą że pies nie wystawia się jeszcze jak mistrz i na pewno nad tym pracują. Nie zniechęcajmy ich na starcie. Ja na przykład zazdroszczę im, że pies biegał z podniesioną kitą. Mój Max zrobił to tylko w Opolu jak na trybunach była Eresh i wyglądał dużo piękniej niz zwykle :D |
AniaS-nie wiedziałam, że moje słowa staną się dla niektórych pożywką do rozpętania burzy. Moim celem nie było zarzucanie czegokolwiek właścicielom Draco. Nic do nich nie mam, a wręcz byli bardzo mili i całe szczęście nie pozostawieni samym sobie. Nie zmienia to jednak faktu, że występ psa nie wywołał pozytywnych komentarzy. Jedno co zrobiłam źle to niepotrzebnie napisałam o „kolcach” bo możliwe, że była to inna obroża (wydawało mi się, że widziałam kolczatkę). Za to przepraszam. Ale nie przeginajmy w drugą stronę – nikt mi nie wmówi, że pies skakał do rąk i „tyłków” innych psów z radości. Potwierdzali moje spostrzeżenia inni oglądający konkurencję, ich komentarze i pytania „czy wilczaki są faktycznie agresywne?”. Nie będę jednak rozstrząsać tego czy pies był czy nie agresywny, czy właściciel sobie radził czy nie, bo nie to było moim celem. Opisałam tylko, że pierwszy raz spotkałam się z takimi sytuacjami w ringu i skrytykowałam owszem, ale sędziego, który wykazał totalną ignorancję nie reagując w ogóle na zamieszania. Może i sędzia jest „pewniakiem” ale rasę naszych psów głośno określił jako „wstecznictwo” w negatywnym tego słowa znaczeniu i stwierdził, że nic dobrego nie może być z 50% wilka i 50% psa (nawet dziewczyna z boku zrobiła zdziwione oczy mówiąc, że wg jej wiedzy to wilka jest zaledwie 30%, no ale sędzia może wie lepiej...). W moich słowach nie było ani grama wrogości czy złych intencji. Po prostu oceniłam wrażenie jakie zrobił ten dzień na mnie i postronnych „oglądaczy”. Jedyną osobą, która wzbudziła moją niechęć był sędzia, o którym wyrobiłam sobie złą opinię.
Jeśli więc ktoś wykorzystał moje słowa by dać upust swoim antypatiom i sączyć jad twierdząc, że to ja sprowokowałam to NIE ŻYCZĘ SOBIE. Jeśli ktoś kto miał od dawna wysokie ciśnienie wykorzystał moje słowa jako furtkę do wyładowania swoich emocji to niech powie otwarcie „nareszcie mogę sobie poużywać” i nie chowa się za moją wypowiedzią, bo nie taki był mój zamiar. Posiadanie wilczaka nie sprawia automatycznie, że należę do tego „światka” więc nie mogę „knuć intryg”. Z resztą przeczytajcie jeszcze raz moje posty i swoje i poczujcie gdzie jest tyle jadu i agresji (która z resztą jak widzę przenosi się i na inne osoby i sytuacje), o której piszecie. I jeszcze mam prośbę – nie wywołujcie mnie do dalszych wyjaśnień. Nie napiszę nic więcej (co chciałam to napisałam. Ci, którzy potrafią utrzymać swoje emocje w ryzach zrozumieją.) bo i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto wykorzysta moje słowa dla własnych celów. Ja tam do nikogo nie żywię wrogości i takowej nie wyrażam w swoich postach.. |
Quote:
Pozwol ze przypomne nam co napisalas : Niestety sędzia Śliwka nie wziął pod uwagę w ogóle charakteru psa (ze szkodą dla opinii o wilczakach). Draco wystawiany był na kolcach, grubej lince i w skórzanych rękawiczkach. Nikt się temu nie dziwił, bo właściciel miał wielkie trudności z utrzymaniem go i poskromieniem jego agresji A czy to nie jest zarzut, ze sobie nie radza z psem? Że taki Draco szkodzi opinii całej wilczakowej populacji?! Że jest agresywny?! Poprosiłyśmy o wyjaśnienia. O dokładny opis sytuacji, bo z innych źródeł (od ludzi patrzących na CzW) wiedzieliśmy coś zupełnie innego. I co? I nic. Zamiast tego - wyjaśnienia w stylu " ja nie chciałam, nie miałam na myśli nic złego, ja niewinna". A te kolce? Ta afera z kolcami puszczona na forum i na dogomanii??? Nie jestes pewna to skad to ferowanie wyrokow? A charakter? Z reka na sercu powtorzysz, ze pies mial agresywny charakter? Czy Ty myślisz, że sędziowie nie czytają takich rzeczy? A nawet, jeśli nie oni, to ich znajomi? Jak można zarzucic komus niekompetencje na podstawie "wydawania sie"? Wiez, ja na porownaniu w Nowym Dworze mialam niefart pokazywac Cheya obok polujacego na niego Alkora, na zdjeciach mam, jak mi pies sie zatrzymuje, zmienia tor biegu i cs-uje, zamiast BIEGAC. I jakos nie przypominam sobie abym wyrazala jakies pretensje do Krzyska w zwiazku z sytuacja. Ot jeden pies chce dorwac drugiego i tyle. Ale zebym miala z tego robic afere?? :shock: I wypisywac, że Alkor jest agresywny? :shock: Że wystawia złe świadectwo wilczakom? :shock: I że trzeba w to miejsce "normalne" wilczaki pokazywac?! :shock: Do glowy mi nie przyszlo! Quote:
Za to Ty pojechalas po nich bez litosci.. :evil: Quote:
WYDAWALO CI SIE?? Na podstawie "wydawania" piszesz takie rzeczy i hurtem rozrzucasz je po internecie??? A ja widzialam w tymze necie wlasnie pozytywny komentarz na temat Draco. I dlatego jeszcze raz pytam, JAK DOKŁADNIE DRACO się zachowywał? Dobrze, ze nie wydawalo Ci sie, ze kogos zamordowal....wtedy slowo "niepotrzebnie" niewiele by zmienilo. :| Quote:
Quote:
Dla jasnosci, pisalas, ze pies zaatakowal rece. Z relacji, jak rowniez wlasnego skromnego doswiadczenia wiem ze takie "ataki" to nic innego jak zabawowe wybryki. Quote:
Quote:
Quote:
Aboslutnie! Sama slodycz i cieple slowa!! Czy Ty nas naprawde masz za idiotow?? A jesli to nie jest wrogosc to JAK wyglada wrogosc w Twoim wykonaniu? Az strach sie bac. :evil: Quote:
Tak jak i ja nie zycze sobie aby u powazanego sedziego psuc opinie o rasie, psuc opinie o wlascicielach czw piszac takie teksty, jak napisalas. Nie zycze sobie aby czyjes anse siegaly poza granice kraju, i nie zycze sobie takiej podlosci z jaka mialam do czynienia czytajas Twoje posty. :evil: Quote:
I co jak co, ale to Ty się w tej chwili chowasz. :? Quote:
Quote:
Quote:
Generalnie zlamalas pewne tabu: dotychczas nie byly krytykowane potkniecia ani wystawcow ani zachowania psow. A jesli byly to bez zlosliwosci. Byla pewna umowa, ktorej wszyscy sie trzymali. Z pelna tolerancja, czesto z pomoca - co zostalo wczesniej wykazane. Ta "straszna" nie fair Lucka, na NAPRAWDE prestizowej wystawie na Slowacji, bez chwili zastanowienia pomagala innym (w tym mnie) lepiej pokazac psa. I czapki z glow! Tacy wystawcy tworza te klase, ktora dla mnie jest wspaniala cecha tego srodowiska. Niezaleznie od tego kto ma jakiego psa, dotychczas spotykal sie z zyczliwoscia i pomoca.Ja osobiscie jestem wielka oredowniczka nie mieszania samych psow w sprawy miedzyludzkie. Co wykazalam z Manifescie. I Ty nagle burzysz wszystko to, co bylo PONAD ludzkimi animozjami- bo ze takie zawsze sa to normalne. Pokazalas setkom ludzi, ze srodowisko wystawcow wilczakow jest niesympatyczne, wrogie... Dlaczego? Co chcialas osiagnac?? Pewnie i tak sie nie dowiem....choc moze i dobrze, nadal bede mogla wierzyc w to, czego mnie mnie czw nauczyl wczesniej..... Kto wiatr sieje, ten burze zbiera. |
A to, co nasunęło się Takiej Jednej Pani Spostrzegawczej.
Na pewno wilczaki stworzyły UKŁAD, który teraz trzeba będzie rozbić w puch. Skarb Państwa nadszarpnięty na 58 mld euro, część z tej kasy umieszczona w rajach podatkowych - juz nie do odzyskania. W UKŁAD wilczakowy wmieszane sfery kościelne bliskie Opus Dei, nomenklatura postkomunistyczna, dawna esbecja oraz politycy z pierwszych stron gazet, opcje od lewa do prawa, a zwłaszcza PO. Pradziadek jednego wilczaka był psem esesmana o nazwisku Stirlitz i puszczony samopas zagryzał wszystko, co się ruszało. Wkrótce okaże się, że Stirlitz jednak nie był - wbrew oszczerstwom Jacka Kurskiego (obecnie na etacie bulteriera) - spokrewniony z dziadkiem Tuska. Konsekwencją tego przekrętu-giganta jest za to nabycie Możejek przez PKN Orlen. Prezes Chalupec będzie się musiał tłumaczyc z podbojów erotycznych swojej stryjecznej prababki Apolonii, nick Pola Negri, zwłaszcza w kontekście niedawnego odkrycia posła na etacie bulteriera, że Rudolf Valentino w istocie był tajnym agentem Lenina, Włodzimierza Nikołajewicza. Niejasne powiązania Poli Negri z KPP wkrótce wyjdą na jaw, co spowoduje trochę zamieszania w mediach i sledztwo w sprawie wilczaka o imieniu Rudolf. Na posiedzeniu Komisji śledczej ds. afery wilczakowej Rudolf obsika nogę przewodniczacego Giertycha Romana, za co zostanie pociagnięty do odpowiedzialnosci karno-skarbowej za obrazę. Z zasądzonej na rzecz powoda grzywny w wys. 1467,34 euro i przeprosin w prasie Rudolf nie wywiąze się, czym wywoła reperkusje ze stron dyrektora szkoły, do której uczęszcza pierworodny Rudolfa, imieniem Matys. Przeciw relegowaniu Matysa z uczelni protestować będą w nielegalnej demonstracji wilczaki krajowe i delegacje z innych krajów Europy Centralnej. Mimo nielegalnosci demonstracja przebiegła w pokojowej atmosferze, przerywana jedynie szczekaniem Psów Wszechpolskich. Oprócz policji i straży pożarnej nad przemarszem wilczaków czuwali - jak zwykle - Zieloni i cykliści. Ci ostatni na znak protestu na rowerach trójkołowych. Do demonstrujacych wyszedł premier, ale zaraz sie cofnął (niewprawnemu oku trudniej odróżnić wilczaka od wilka, niż statystycznemu posłowi dysonans od atawizmu). I tak dalej, i tak dalej. |
:roflmao
|
:cheesy: :cheesy: :cheesy:
Joanna, na obozie wilczakowym koniecznie zrobcie kabaret - jeden tekst już macie gotowy... :mrgreen: |
Joanno, ciekawe podsumowanie powyższej dyskusji...
Podoba mi się ten tekst. Masz talent..., albo wprawę (może jesteś dziennikarką?) |
Ale sie narobilo...... Ale rzeczywiscie lepiej mowic otwarcie niz szeptac za placami.... :? I moge sie tylko przylaczyc do zdania Ewy, ze wyplywa tylko to co sie zgromadzilo. Nie wiem, co sprawilo, ze Ania nie wytrzymala i napisala to co chciala i co bylo tego powodem. Ale zaczelo sie..... :?
Quote:
Bazujac na tym co wyczytalam, zestawilam i zobaczylam miedzy linijkami 8) to wystawa ta pod ZADNYM wzgledem nie roznila sie od innych wystaw. Tzn jesli chodzi o psy - byly pewne siebie, mniej pewne i strachliwe. Mam potwierdzenie, ze wlasciciele Draco musza sie jeszcze nauczyc (jakby mi napisali, ze wystawial sie super to bym im tez NIE UWIERZYLA 8) , bo sama wiem jak wygladaly moje pierwszy wystawy i jak wygladaja poczatki innych :oops: ). Ale pies nie byl agresywny w stosunku do zadnego CZLOWIEKA. Nie rzucal sie na pana. Nie bylo kolczatki. :evil: A rekawiczki nie mialy nic wspolnego z zebami psa. :roll: A Draco nie jest nienormalny, czy jakis dziwny jak na wilczaka. I mamy tu niestety slowo nowej wlascicielki kilkumiesiecznego szczeniaka kontra slowo hodowczyni, ktora ze swojej hodowli wypuscila 2x wiecej szczeniakow niz wszystkie hodowle w Polsce i "troche" lepiej zna rase. Co do atmosfery na ringu to masz racje - nie byla mila. :| O niczym nie wiedzieli chyba tylko wlasciciele Draco - nic nie rozumieli. Byla przepychanka z sedzia, oberwalo sie wystawczyni z Czech. I dostala biedna za kaganiec (ktory psy mialy z PRZYZWYCZAJENIA, bo tego uczy psow od malego i maja go zawsze tam, gdzie jest duzo ludzi - takie sa juz w Czechach wymagania). Wiec o co chodzi z dodatkowym tekstem "teraz były kagańce"? Zaczyna sie powoli nagonka, ze i Lucka ma psychicznie chore psy? I jeszcze dostalo sie za klatke. Na serio zadne z Was nie widzialo na wystawie zadnego psa w klatce? Czy obecnosc tego przedmiotu tak szokuje? LUDZIE! Nie robmy sobie zartow! Aniu, ja pierwsza wychwalalabym Ciebie za sciganie niestabilnych wilczakow, ze dbanie o dobry wizerunek rasy, za martwienie sie o to co o CzW mowia inni. Poparlabym Ciebie na calym froncie, gdybys zabiegala o to, aby sedziowie sedziowali sprawiedliwie i wedlug wzorca. Ze wyrazilabys dbalosc o to, aby psy byly nalezycie wystawianie, a wystawcy przestrzegali netykiety. :P Mialabys moje PELNE poparcie, nawet, gdyby odnosilo sie to tez do moich psow. 8) Ale to co napisalas nie mialo nic wspolnego z taka troska i kazde zdanie to tylko szukanie rewelacji tam gdzie jej nie ma i czysta hipokryzja. :| Z jednego powodu - twierdzisz, ze Twoje oburzenie spowodowane jest tym: "nie będę jednak rozstrząsać tego czy pies był czy nie agresywny, czy właściciel sobie radził czy nie, bo nie to było moim celem. Opisałam tylko, że pierwszy raz spotkałam się z takimi sytuacjami w ringu i skrytykowałam owszem, ale sędziego, który wykazał totalną ignorancję nie reagując w ogóle na zamieszania". To jest najpiekniejsze potwierdzenie tego, ze caly Twoj opis mozna strescic w kilku slowach: Pies zwyciezca nie powinien wygrac, bo to zakala rodu wilczakow. Konkurencja z Czech to niewychowane prostaki. A MY najpiekniejsi i najwspanialsi niezasluzenie dostalismy jeszcze na dodatek w kosc od podlego sedziego. Twierdzisz, ze sedzia sedziowal zle? Wiesz o ilu wystawach moglibysmy napisac, ze niektore psy w ZADNYM WYPADKU nie tylko nie zaslugiwaly na ocene doskonala, ale i nawet na ocene i powinny byc odeslane z ringu???? I to wlasnie z powodu charakteru. ALE NIKT TEGO NIE PISAL. Przykleilas Draco etykietke AGRESYWNA BESTIA (ktora jak wynika z postu Ewy juz sie za nim ciagnie) - "nikt się temu nie dziwił, bo właściciel miał wielkie trudności z utrzymaniem go i poskromieniem jego agresji". Piszesz o Draco, ale zawsze jestes kolo Clifa i dobrze wiesz, ze z nim tez do zadnego psa sie zblizyc nie mozna, a jak juz do tego dojdzie to konczy sie tak jak jego spotkanie z Amberkiem kolo ringu w Grudziadzu. Bylas tam, widzialam, nic nie napisalas... I OD NAS TEZ NIKT TEGO NIGDY NIE PISAL. Ale skoro chcesz gnebic takie wady psow i takie zachowania to prosze stosuj swoje reguly do wszystkich, a nie tylko do tych, ktorzy nie sa dla ciebie "swoi"... :? Bo potem sie dziwisz, ze chcialas dobrze, a wychodzi nie tak... :| Wytykasz bledy wystawiania Draco, ostro krytykujesz i atakujesz wystawczynie z Czech. Bylas kilka razy na wystawach. Bedziesz twierdzila, ze Bailiff wystawia sie z Toba jak pies przygotowany na Crufta? Ze robicie wszystko DOSKONALE i nie popelniacie ZADNYCH bledow? 8) Pamietaj, ze ja tez przy tym wystawaniu bylam, wiec moge skorygowac, jesli widzialam cos innego. Wiem, ze z nowym psem podbija sie swiat, ale pamietaj, ze ZAWSZE popelnia sie jakies bledy i zawsze mozna psa zaprezentowac lepiej. Mirek mial wpadke z wystawianiem psa na kolczatce (Lodz w 2001, slowacka sedzina nakazala wtedy natychmiastowa zamiane kolcow na smycz). Nie zawsze tez dawalo sie dobrze zaprezentowac w ringu Alkora, o czym Ewa pisala nie raz. ALE NIKT NIKOMU ZADNEGO BLEDU NIE WYTYKAL. A juz nie w ten sposob. Bo uwaga jest zawsze mile widziana. A ostrej krytyki sie unika, bo kazdy wie, ze jesli sie wystawia, to wczesniej lub pozniej noga sie podwinie. I jak sie krytykuje innych, to mozna oczekiwac, ze samemu stanie sie celem krytyki... A tym bardziej nie na miejscu wydaje sie krytyka skierowana do osob poczatkujacych. A moze to zamierzone, aby zniechecic do wystawiania wszystkich nowych wlascicieli CzW. Bo kto by sie chcial narazic na takie opisy... :| I mozna ciagnac to dalej.... I mnozyc przyklady. Ale nie o to chodzi. Jesli cos krytykujesz to OK. Ale badz prosze sprawiedliwa. Jesli kogos atakujesz, to badz pewna, ze sama jestes krysztalowo czysta. I nie udawaj, ze cos widzisz PIERWSZY RAZ i tak ciebie to SZOKUJE jesli powinnas wiedziec, ze na wystawach bywaja kolo Ciebie i inne osoby, ktore Twoje wypowiedzi moga zweryfikowac... Krotko mowiac: jak chcesz rzucac powazne zarzuty, cos krytykowac, wytykac to OCZYWISCIE masz to tego pelne prawo. Ale uwazaj prosze, aby nie wychodzilo to tak jak z ta nieszczesna kolczatka... :? |
Quote:
Ona obecnie tyra w ministerstwie, wiec moze sie przekwalifikuje? |
Quote:
Na drugi dzien sprawy wygladaja inaczej. Quote:
Quote:
Ania jak sama pisze "pierwszy raz zobaczyla takiego psa w ringu" i po swojemu to zinterpretowala. Dotychczas widziala psy dobrze ulozone i nawet jesli "pewne siebie" czy z pewna doza "agresji do psow" jak Amber, Clif czy Balrog - byly doskonale prowadzone. Ani pies jak wiemy nie sprawia jeszcze takich problemow, jak wiekszosc dzieciakow. Stad szok i... reakcja. Musze przyznac ze Anie rozumiem bo jak pisalam i ja miewam takie sytuacje. Jedni reaguja na zimno, drudzy wybuchowo. Podejrzewam ze zachowanie Draco odbiegalo od zachowania innych psow, stad... podpadl :wink: Dajmy juz spokoj temu tematowi, szkoda tylko ze niektorzy sobie pouzywali... Wiec powtarzam za Margo i Ewa tez pewnie sie zgodzi - nie rob drugiemu co tobie nie jest mile (i to zarowno do Ani jak i do napadajacych na Nia) |
OK, no to teraz szczegolowo....
1) Quote:
A Wy to wlasnie probujecie zrobic uznajac, ze temat jest tak UNIKALNY i NIENORMALNY i trzeba go wlasnie naglasniac, a psy pietnowac... :| 2) Quote:
A co do niedoiformowania wlascicieli Draco to, kolejny zarzut typu 'kolczatka a la Ania'. :( Nietrafiony, nieprawdziwy i krzywdzacy. :? Polscy wlasciciele maja latwo, bo nie tylko ci od nas, ale i cala reszta moze spokojnie skorzystac ze szczegolowych opisow "Wystawy od podszewki", jak nalezy wystawiac wilczaka, a ktore sa wlasnie NASZEGO autorstwa. I bez tego jeszcze wielu nie wiedzialoby co sie kryje pod slowem "ringowka" i o co chodzi temu facetowi przy stoliku sedziowskim.... 8) Wlasciciele Draco byli informowani, jak zreszta wszystkie osoby, ktore chca wystawiac, a jeszcze tego nie robily (a tym co juz maja praktyke zawsze podsuwamy na co maja zwracac uwage, aby ich pies prezentowal sie jak najlepiej). Dostali liste tego, co wymagane jest na wystawach, z dokladnym opisem co maja robic oraz linki do naszych fotek przedstawiajacych wystawanie wilczaka. O ringowce nie bylo wspominane celowo - na poczatku lepiej, aby pies sie otrzaskal z wystawami w klasie mlodziezy. Chodzi bowiem o to, by sie przyzwyczajal. Jesli ktos chce, moze zaczac od razu od wystawiania na ringowce (jak np Joanna), ale moze tez - jak Bozena - wystawiac psa na smyczy i normalnej obrozy. Czy ktokolwiek zwracal uwage na GRUBA smycz? Nie, bo bylby wysmiany... 8) Bo nie wszystko na raz... ;) Styl wypracowuje sie potem.... :P Poza tym ringowka nie jest smycza OBOWIAZKOWA, a jest uzywana dlatego, ze poprzez swoja "niewidocznosc" dodatkowo dziala na korzysc psa i podkresla jego walory. Jesli ktos koniecznie chce, moze wystawiac na smyczy lub GRUBEJ ringowce. Z wlascicielami Draco spotkamy sie niedlugo - kolejne wystawy bedziemy zaliczac pewnie juz razem - wtedy obiecuje popracowac nad szczegolami jego prezentacji, aby nie budzily takiej krytyki... :wink: Ale ogolnie naiwnie byloby oczekiwac, ze wystarczy cos powiedziec i juz hodowca moze uznac, ze odklepal swoja powinnosc, i ze nowy wlasciciel wszystko sobie zapamieta. Nauki wystawiania uczy sie czlowiek w miare uplywu czasu. To przychodzi wraz z praktyka. Znam osoby, ktore zaliczyly wiele wystaw jako obserwatorzy, psa przecwiczyli, a potem w ringu... biegna w calkiem inna strone niz powinni. :) I kazdemu sie noga podwija. Zobacz, ze 10 lat po pierwszych debiutach wystawowych z Jukro zdarza sie taka wpadka z Clifem wystawianym na kolczatce... To jakis powod do robienia afery? Dorabiania podtekstow? Nie, przez te lata nikt nawet o tym nie wspominal, bo wpadka KAZDEMU moze sie przytrafic. Nawet osobie, ktora nie jest juz ringowym zoltodziobem... 8) I dzis tez nie jest mi milo to wyciągnąć. Ale czuje się zmuszona. 3) Quote:
Osobiscie zjezdzilam z Burymi pol Europy i mam skale porownania, co u nas jest OK, a co mogloby byc lepsze, a co mamy najlepsze. Dlatego nie musze sie dowartosciowywac na polskich wystawach, gdy tylko pojawia sie na niej "zagraniczniaki"... :evil: 4) Quote:
A co do 'pogubieni'.... Ja mam przed oczami wizerunek zagubionych mlodych wystawcow w Katowicach. :roll: Rownie zagubiony byl zdaje sie Krzysiek, ktory nie mogl pojac jak Cheitan mogl dostac BOBa, skoro to Alkor byl NPwR... :o Jak dalej z tym robimy? Bo kolejny krok to obowiazkowe odpytywanie wszystkich wystawcow ze znajomosci regulaminow wystawowych, statutu zwiazku, aby sie czasem o cos nie spytali, bo bedzie, ze ich hodowca ich nie doinformowal... :twisted: BEZ PRZESADY. Mlody wystawca powinien isc na wystawe z przyjemnoscia, bo to ma byc ZABAWA. Po co gadac mu, ze noga psa ma stac pod katem 90° do ziemi? Ze ma zwracac uwage na prawidlowy kat ustawienia glowy, trzymanie ogona w statyce i jeszcze na dobranie odpowiedniego tempa, przy ktorym wlasnie jego pies prezentuje sie najbardziej korzystnie..... Nie. Lepiej zamiast zrzucac im na glowe wszystko na raz, szlifowac te diamenty w trakcie kolejnych wystaw? Jak widze, ze cos wychodzi dobrze to idziemy kroczek dalej. Bo kto bedzie probowal ustawic psa w perfekcyjnej pozycji wystawowej, skoro ten jeszcze nie przerabial elementu "przestawianie nog"? Ale przede wszystkim uczymy, ze wystawa to nowe doznania dla mlodego psa i jego wlasciciela. I ze pies moze sie zestresowac. Tlumaczymy wiec JAK pokonac stres i jak go zredukowac u psa, tak aby kazde kolejne wyjscie na ring było kolejnym etapem wspolnej pracy. Bo zadna ringowka nie pomoze w tym stopniu co zaufanie do wlasciciela, ktore pozwala psu pieknie sie prezentowac w warunkach badz, co badz dosc niecodziennych. 5) Quote:
6) Quote:
7) Quote:
To tyle co do wystaw.... |
All times are GMT +2. The time now is 06:41. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org