![]() |
Witam wszystkich...
Witam wszystkich na forum, od jakiegos czasu obserwuje sobie te strone, poniewaz za jakis rok-dwa wprowadzam sie do nowego , wlasnego mieszkania, zamierzam w koncu spelnic swoje marzenie i kupic psa. I bardzo ale to bardzo chcialabym aby byl to czeski wilczak.
Zaczelam juz czytac artykuly ale pewnie i tak bede miala sporo pytan. Mam nadzieje ze od Was dowiem sie wszystkiego serdecznosci Bursztynek |
Witamy :D
Pytaj ile chcesz... :D |
Witam wszystkich...
Quote:
|
Fajnie ze tu ktos jest, jzu sie balam ze przyszlam i nic....
No to pytam...od razu mowie, ze w zyciu mialam tylko jednego psa, mieszanca. Twardy byl ale dalam rade. Nie chodzilam z nim jednak na szkolenie i szczerze mowiac nie wiem jak cos takiego wyglada. W ogole chyba malo wiem... Czym powinnam sie kierowac przy wyborze? No wiem, ze pies powinien miec rodowod...te edukacje juz przeszlam. A chyba nie ma wilczakow bez rodowodu? I na co powinnam sie nastawic? Co taki wilczak musi? No bo na przyklad owczarek to musi IPO zdac... Troche chaotycznie ale tyle mi sie klebi w glowie, ze nie wiem jak to uporzadkowac... srdecznosci Bursztynek |
Quote:
A na reszte pytan niech szczegołowo pisze Margo :cheesy: |
Witamy i my. I chętnie poczytamy odpowiedzi WIEDZĄCYCH.
|
My również witamy.
Mało się udzielamy bo nic nie wiemy ale za to chętnie słuchamy (no, czytamy :wink: ) A z jakiego rejonu naszego pięknego kraju jesteś? Może pomyśl o jakimś spotkaniu oko w oko z wilczakiem. Chyba że nie chcesz się zakochać :wink: |
Quote:
|
To ja sprobuje odpowiedzic na twe pytania
ale Margo mnie poprawi... ;) Od razu zaznaczam: nie mam wilczaka (jeszcze), ale jezdze na obozy, spotkania, zawody i napisze z tego co widzialam i przezylam :) Quote:
Co oczekujesz od psa? A na reszte pytan odpowiem jak Ty odpowiesz mi... ;) |
No witam i jak kolejna prawie zakrecona;) Mnie zakrecilo ale chyba dosc rozumnie (???) podeszlam do sprawy bo probowalam sie dowiadywac u zrodel odpowiednio wczesniej przed wzieciem wilczaka do domu. Poznalam opowiesci o czarnych stronach rasy, wiec pozniej mniej mnie wyprowadzalo z rownowagi:)
Co do Twoich pytan: przyjmij do wiadomosci ze NIE MA bez rodowodu! Bez jakiegokowiek szkolenia to sie nie obejdzie:) Na jakies musisz sie zalapac. Ale tu sporo osob ma do czynienia z roznymi szkoelnaimi to na pewno w praniu wyjdzie co jest ok a co nie:) Na razie faktycznie przebij sie przez teksty na stronie...a pytaj tez;) pozdrawiam Gaga |
Quote:
Narvana, pytasz czemu akurat wilczak...powiem szczerze-.nie wiem. Podoba mi sie..a to chyba wystarczy? A czego oczekuja? Ze bedzie fajnym psem...czy powinnam oczekiwac czegos innego? Chcialabym aby mi towarzyszyl na spacerach, w domu..no normalnie...jak kazdy :) Cps czuje ze te pytania sa podchwytliwe, czy tak? :) serdecznosci Bursztynek |
Quote:
Marzena :wink: Bursztynek witaj :-) Quote:
(pisze teraz tak, jakbym w domu nie miala wilczaka, a potwora jakiegos;-))), ale fak jest faktem i trzeba "nowych" postraszyc, prawda? :mrgreen:) ...a resztę niech dopiesze nasz ekspert w dziedziwnie czechosłowackowilczakowej, Margo :cheesy: Pozdrawiam ;) |
Szkolenie..no dobrze, w takim razie co dokladnie cwiczycie ze swoimi wilczakami? I od kiedy zaczynaliscie? Jak juz dorosly? Roczne byly? A moze pozniej, jak juz spowaznialy?
serdecznosci Bursztynek |
Wilczaki to takie wredne i chytre bestie, że trzeba z nimi zaczynać najlepiej jak najwcześniej ;-).
Ja z moi Vargiem rozpoczęłam PT1 (kurs na Psa Towarzyszącego stopień I, czyli takie podstawowe komendy potrzebne w życiu codziennym, typu "noga, "do mnie", "równaj" itd.) w wieku ok. 5 - 6 mies. No i gdybym wiedziała, to bym zaczęła wcześniej, o wieeele ;);). Bym z nim chodziła jeszcze do przedszkola, ale przez brak doświadczenia - nie chodziłam. Najlepiej, niech Gaga opisze, jak szkoli i od kiedy swojego Cheitanka - bo to, co ona robi z Cheitanem to dla mnie całkowita rewelacja, bo nie dość, że wczesnie zaczeli, to jeszce mają super metody. A wracając do nas, jak skończyliśmy PT1, to zapisaliśmy się na IPO. Mój Varg był wtedy młodym psem i znów (przez brak dokladnej wiedzy) zaczelismy źle - bo przy IPO trzebaby by z CzW poczekać do gdzies tak drugiego roku zycia, z tego przynajmniej, co wiem. W każdym bądź razie później jeszcze pare miesięcy chodziliśmy na PT2, czyli rozszerzone PT1, no i jakieś tam elementy Obedience też nam się przewineły w naszej "karierze", ale to raczej dośc skromne rzeczy;). Nawet byliśmy raz na zawodach, ale to uuuufffffff.... dłuuuga i ciężka historia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:. Ale już mówiąc poważnie, najlepiej, żebyś swojego psa przeszkoliła na Obedience lub PT1. Oczywiście wszytko będzie zależeć od tego, na jaki trawisz plac, ale dobrze jest ze swoim wilczakiem robić więcej rzeczy, niż tlyko pójść na kurs, nauczyć się, zdać, wrocic do domu i olać sprawę, bo przecież pies już jest po szkoleniu... ;) Pzdr. PS Quote:
|
Bursztynku,
Ja ze swoim ciemnym zlem zaczelam od razu, tzn od chwili, gdy z rak Margo wyladowala na moich kolanach w samochodzie. I nie wyobrazam sobie tego inaczej. Szybko tez Mloda wyladowala w przedszkolu "pozytywno-zarelkowym". Ja zbyt malo wiem o psach (nie jestem p. Mrzewinska ;) ) i jestem nie dosc systematyczna, by pracowac z Dewi wylacznie w domu. A dlaczego zaczelam od razu? Bo, moim zdaniem, pies jest w stanie (i LUBI) uczyc sie nowych rzeczy od "pierwszych" chwil swojego zycia. Bo wspolna praca buduje wiez miedzy Toba a Twoim stworzonkiem, bo jest fajna zabawa i zabija nude (lezenie bezczynnie na kanapie jest dla Dewi atrakcja wylacznie wtedy, gdy ja jem sniadanie i moze poudawac, ze jej to nic nie obchodzi). A czego uczyc, to zalezy wyalcznie od Ciebie i od Twoich potrzeb. Trudniej (w naszej rzeczywistosci szkoleniowej) odpowiedziec sobie na pytanie "jak uczyc". Nawet jak trafisz do dobrej szkoly, musisz uwazac, chocby na "prawa wiekszosci" - ja po miesiacu w przedszkolu ucieklam z krzykiem, bo grupa byla zlozona z typowych "nudziarzy", co to w kolko na rownaj moga chodzic goooooodzinami. I przenioslam sie (w ramach tej samej szkoly) do innej grupy o inaczej prowadzonych zajeciach. Za miesiac bede mogla powiedzeic, czy wybor byl wlasciwy :mrgreen: Pozdrawiam i - jesli masz ochote - do zobaczenia. W koncu Sochaczew nie jest jakos szczegolnie daleko od Warszawy! |
To i ja się przywitam. Parę osób stąd znam- choćby z listy barfowej, dogobservera lub klikerowej. W wilczakach jestem zakochana już naprawdę długo i w planach mam hodowlę (czysto hobbystyczną) psów (ale to za dłuugi okres czasu). Na razie poznaję moje ulubione rasy "na papierze", na żywo może mi się uda podczas jakiś planowanych spotkań :roll: Forum czytam już od pewnego czasu, artykuły wkułam niemalże na pamięć, a do praktycznego przewodzenia wilczakowi wprawiam się na moich kundliszczach :twisted: Bardzo interesuję się psią (ale nie tylko psią, bo też końską, kocią, krowią :love i świńską :ghost_2 ) psychologią i metodami szkoleń, trochę też fizjologią i patologią z racji zawodu :wink: Z psich ras przede wszystkim uwielbiam cztery: wilczaki, rottki (miłość jeszcze z dzieciństwa), malinoisy i... borzoje :oops: Na dalszych miejscach są goldki, pinczery miniaturki :mrgreen: i corgi pembroke. Oraz Dolnośląskie Psy na Kaczki, Perro di Presa di Wroclawo i Cygany (nie)pospolite :laugh2_2 Coby tu jeszcze napisać? Hmm, swoją przyszłość wiążę całkowicie i bezgranicznie ze zwierzętami, co trochę przeraża mojego męża (mnie samą też! Obawiam się, że większość mężczyzn ma małą tolerancję ilośći zwierząt i że skończę niczym Wioletta Willas, a mąż porzuci mnie dlajakiejś innej baby, która ze zwierzętami ma wspólne tylko futro!). To może na tym skończę. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!!!
Ola i Potwory |
Ojej! Wyglada na to, ze albo mnie chcecie przestraszyc albo to faktycznie trudne wszystko jest. Ale czy moze byc az tak trudne skoro ktos juz mial psa? Czy bez chodzenia do profesjonalistow sie nie da? Ja nawet nie wiem czy w moim miescie istnieja jakies psie szkoly...a przedszkola?? Oj watpie:)
Wlasnie dzis poszperalam w sieci, szukalam czy wilczak jest na liscie ras niebezpiecznych...i wiecie co? Nie ma! Czyli sa rasy trudniejsze...a to juz mnie pociesza. A gdzie najlatwiej obejrzec wilczaki? Czy sa dla nich jakies specjalne wystawy? Egzaminy? Zawody? Jakis klub milosnikow? serdecznosci Bursztynek |
To, że wilczaka nie ma na liście ras niebezpiecznych (wogóle o d... roztrzaść tę listę) to wcale nie oznacza, że to są psy łatwe!!! Belgów też nie ma, a są to jedne z najtrudniejszych psów. Cały problem nie w agresji, ale w intelekcie- im bardziej inteligentny pies, tym trudniejszy w wychowaniu. A wilczaki są piekielnie :twisted: inteligentne. Poczytaj sobie forum- jest tu nawet dział o tym, co wilczak potrafi zrobić! Brrr!!! :wink:
Czy się da bez profesjonalisty- pewnie, ze się da, ale i z profesjonalistą, i bez niego, łatwo nie będzie. Ale to jest tylko zdanie laika- niech się wypowiedzą właściciele! |
Witam Nowe Zakochane :cheesy: :wink:
szkolenie Wilczakow to nie "takie trudne", to prawdziwa przyjemnosc poznawania ich i wspolnego pokonywania trudnosci 8) Wilczak jest znacznie latwiejszy w prowadzeniu jesli od poczatku jest szkolony, jednak nie jest to bezwzgledna koniecznosc zeby chodzic na kurs. Jesli macie grupe kilku znajomych z psami mozecie to robic sami, tylko ze na kursach jest prosciej :D Istota sprawy to jednak maksymalny kontakt ze swoim psem i jak najlepsze podporzadkowanie (nie bezwzgledne - to u Wilczakow b. trudne i chyba nawet nikt tego nie oczekuje) a w obu tych sprawach szkolenie BARDZO nam pomaga pozdrawiamy ela i amber |
Quote:
Co do listy to, w moim przekonaniu, nijak się ona nie ma do listy ras "trudnych" w obsludze. To chyba nie chodzi o to, czy jest to rasa trudna czy nie, niebezpieczna czy nie. Ona jest INNA. I standardowe podejscie do psow czesto sie w przypadku CzW nie sprawdza. Przyklad? Prosze bardzo: 1) Psy pod moim okiem nie rzucaja sie na miske z chwila stawiania jej na ziemie (lub pochylania sie celem postawienia). Nie i juz. Jedza, jak je zaprosze do stolu. 2) Suki rodzicow (wcale przeze mnie specjalnie nie musztrowane w tym zakresie) zaakceptowaly to szybko i RAZ NA ZAWSZE. Od 8 miesiecy juz tam nie mieszkam. Rzadko bywam (raz na tydzien - dwa). Superrzadko karmie stwory (raz na 3-4 miesiace). I co? Suki (przez mame traktowane zupelnie dowolnie), bez szemrania czekaja na sakramentalne "prosze". 3) Dewi z racji swoich przyszlych sporych rozmiarow i malosci mojej kuchni miala (i ma) to wpajane od pierwszego posilku. 4) Od DŁUGIEGO czasu nie bylo z tym problemow. 5) Dzis rano mialam probe wsadzenia mi lap i dzioba do miski. 6) Zapomniala? Nie! Raczej sprawdzala, czy na pewno nie zmienilam zdania...... |
Quote:
Powiedz jak Ty np podporzadkowujesz psy? Czy wlasnie robisz jakies specjalne akcje na szkoleniu? Quote:
No dobrze, a powiedzcie mi czy mozna poprosic hodowce o szczeniaka latwiejszego? Takiego, ktory nie potrzebuje super nauczyciela i wychowa sie ot tak po prostu przy laiku? serdecznosci Bursztynek |
Hehe, jakbym widziała moją Zupę :mrgreen: Ona mnie ciągle sprawdza, a przecież jak się szybko do miski nie dorwie, to jedzenie napewno wyparuje!!!
Moja Zupa jest moim pierwszym świadomym psem- ale 5 psem wogóle. Przygotowywałam się do jej wzięcia miesiącami, czytałam mnóstwo książek, przegadałam dnie całe z profesjonalistami. A mimo to początki moje z Zupą nie były najciekawsze! Po prostu trafił mi się niezwykle żywiołowy, inteligentny i upierdliwy :wink: pies. Potwór po prostu! Dlatego zanim trafi do mnie mój pierwszy rasowy pies chciałabym wiedzieć jeszcze więcej, żeby błędów popełniać jak najmniej. I stąd moje nieudolne próby wytrenowania moich psów do agility, tropienia czy obedience. Stąd fascynacja klikerem. Myślę, że jeszcze przede mną spokojnie dwa lata oczekiwań na tego wymarzonego psa (a właściwie: tę wymarzoną sukę- nie wiem, czemu, ale zdecydowanie wolę suki, choć przecież poza Cygankiem świata nie widzę!). |
Quote:
A co do lektury - polecam odswierzajaca i zawsze celna Zofie Mrzewinska. |
Quote:
Quote:
Quote:
|
Quote:
Bursztynek-przeczytaj cale forum i rozmawiaj glownie z hodowcami-to oni najbardziej Ci pomoga i odpowiedza na pytania "czy wilczak to aby na pewno ten pies..." Pamieta, ze nie tylko Ty mialas ten problem |
Quote:
Mysle o prawidlowych relacjach miedzy czlowiekiem a psem. Takich zebys nie bala sie przejsc kolo miski psa, czy zastanawiac sie czy poprosic go o zejscie z kanapy, a na spacerach zebys nie stala i wolala godzinami... :twisted: Wilczaki sa bardzo wrazliwe na mowe ciala i zawsze ustalaja hierarchie miedzy soba, podobnie jest na lini Wilczak-czlowiek tylko my tego tak latwo nie odczytujemy. Trzeba obserwowac i uczyc sie :P Ale uwierz mi, praca ze swoim wymarzonym psem to czysta rozkosz :mrgreen: niezaleznie czy sa wielkie efekty czy nie :o |
Widzę że coraz więcej tu swoich. Witaj Aleksandro! :mrgreen:
Ja sama praktykuję domową psychologię psią, kocią, i końską. Dodam że jest naprawdę duże podobieństwo w psychice konia i wilczaka. Układanie młodego konia, ustalanie przywództwa, zero siły, bo i tak wszystko zawsze odwróci się przeciwko nam, socjalizacja młodych (u koni modny naturalnie impriting), i "rzucanie na głęboką wodę" szczeniąt, itp. Zauważyłam też u dorosłych zwierząt (no, Luna ma dopiero rok) śmieszne podobieństwo w ich, jakby to nazwać, płochliwości. Jeździmy w trójkę w tereny, tzn. ja na koniu a Luna biegnie obok :wink: . Ile to razy i Luna, i koń, przestrzaszyły się np. tego samego worka z ziemniakami zostawionego na środku pola, stracha na wróble, czy też pijanego człowieczka leżącego w rowie. Z tym że Luna ze strachu najpierw się jeży na całej długości grzbietu, dopiero w kostiumie ryby podbiega i warczy na to "dziwo", a koń się spina i chce brać ja najszybciej nogi za pas. Kiedy się zdarzy że wyrwie do galopu, Luna biegnie za nami, konisko widzi pędzącego psa, i myśli no to się ścigamy, nabiera tempa, Luna myśli że to fajna zabawa, i próbuje łapać nas za kopyta. :lol: A może to ten instynkt owczarka? Jak zaganiamy konie do stajni nie można jej powstrzymać, pędzi i wszystkie zagania na swoje miejsce. Potem chodzi dumna z podniesioną kitą. Może one są większe ale jak się mnie boją :D Chyba odkurzę jakiś końsko-wilczy wątek, bo jest o czym gadać... A i nie martw się, mój chłop też uważa że ze mną to o niczym innym rozmawiać się już nie da... |
Quote:
A rozmawiac mozna ze wszystkimi, nie tylko z hodowcami, ktorzy maja zdecydowanie najwieksze doswiadczenie ale prawdopodobnie uznaja, ze inni tez moga miec cos do powiedzenia :) Bursztynek, na razie zadajesz bardzo bazowe pytania - bardzo dobrze. Ale z pytan i odpowiedzi musisz sama sobie zbudowac swiatopoglad w temacie posiadania wilczaka. Dopiero jak sama bedziesz wiedziala czym owo zwierze sie je- wtedy przyjdzie czas na wglebienie sie w temat:) Ale nie martw sie, dla chcacego to idzie szybko:) A z madrymi ksiazeczkami na temat dominacji uwazaj- mnostwo w nich bardzo niebezpiecznych przepisow jak popsuc sobie realcje z psem. Najlepiej wrzuc sobie dominacje na koniec listy , wilczak to pies a nie potwor wiec na spoko;) pozdrawiam Gaga z potworem;) |
Quote:
Glownie o te nieszczesne dwa mioty... Ja wychodze juz z tej dyskusji |
Jeśli chodzi o ksiązki : Pan Fisher jak pisał to raczej zbytnio nie wiedział o wilczakach a i jego metody raczej bym nie polecał. Hodowca raczej nie zagwarantuje Ci "łatwiejszego " psa. Bo jak może zagwarantowac że za 2 lata pies bedzie miał super charakter???
Piszesz że straszymy ..... Nie, piszemy prawdę że CSV to nie pluszowy fajny i piekny pies tylko zwierzątko któremu bliżej do wilka niż do psa. I stąd mogą byc jego zaskakujące zachowania. Ela ma rację że wcześnie cwiczyc , wychowywac itd ale czasami zdarzają sie wsród wilczaków oporne wyjątki i wtedy trzeba bardzo "mocnego i cierpliwego "właściciela. Co jak trafisz na takiego lub taką??? Bo CSV podobnie każdy inny pies to nie tylko to co na zewnątrz i toco nam sie podoba. To też brutalna dla nas rzeczywistośc. Powrócę jeszcze do straszenia: tak ja osobiście zawsze straszę, tylko że subiektywnie uwazam że jestem uprawniony bo odkąd Taro trafił do mojego samochodu a potem domu to już go wychowywałem i szkoliłem. I mimo tego okazał się jaki okazał. Bo to to żywe stworzenie jest a nie komputer który mogę wyłaczyc. |
Quote:
|
Quote:
Oj chyba mam maly galimatias....to moze ja jednak na chwile odetchne i poczytam bo na razie nie wyglada to najlepiej :| Nieco ostudziliscie moj entuzjazm. A z inngo tematu zapytam, przegladalam zdjecia w galerii i te wilczaki sa takie rozne. Jak kiedys ogladala owczarki belgijskie to prawie wszystkie byly dla mnie takie same a tu takie roznice....skad to? Acha i jeszcze jedno: co to jest bonitacja? Jakies smieszne cyferki...co one oznaczaja? serdecznosci Bursztynek |
Quote:
pozdrawiam Gaga ugodowa |
Quote:
:cheesy: |
Quote:
Wilczaki nie lapia sie pod wiekszosc "ksiazkowych" norm, wiec poczytac mozna ale trzeba to przerobic na nasze warunki Quote:
Przeciez bedziecie zyc razem 15 lat, czy masz na to sile? Wilczak "nieoszlifowany" to ciagla walka, to wzajemne podchody i nerwy albo super ograniczenia. A Wilczak ktorego ulozysz, ktory da sie "oszlifowac" to juz Twoj Wielki Przyjaciel i Obronca. Oddany bezgranicznie, wszechstronnie uzdolniony, piekny i madry. Przy takim nie musisz juz sie bac co zrobi, wystarczy tylko byc czujnym. Podam przyklad Znam kilka osob ktory chodza z ONkami na spacer bez smyczy do miasta. Moje doswiadczenie mowi mi ze nigdy nie mozna tak ufac Willczakowi, nawet jesli pieknie chodzi przy nodze, jesli zna miasto, ale zawsze moze cos mu ODBIC Quote:
P1 to pies doskonale zgodny ze wzorcem rasy P3 to bardzo dobrze P5 dobrze P14 pies z wada dyskwalifikujaca go Litera O opisuje charakter, najbardziej porzadane to Of, Og Litera A to wysokosc Klikajac na dany kod w bazie znajdziesz jego opis Bursztynku Nie chce Cie straszyc Wilczaki sa najwspanialszymi psami jakie istnieja, sa piekne, madre, inteligentne, zdrowe, szybkie... itd (w nieskonczonosc) 8) Jesli jestes gotowa na wszystko - bierz go i walcz :mrgreen: Jesli chcesz spokojniejszego zycia - zastanow sie pozdrowienia od Amberka dla Bursztynka :cheesy: |
Quote:
|
Quote:
|
Ech, przeżyłam to z Zupą, to i z wilczką przeżyję :wink:
|
Quote:
Na początek malutka Dona http://foto.onet.pl/upload/4/82/_543937_n.jpg tutaj troszkę większa: http://foto.onet.pl/upload/37/14/_543939_n.jpg to zdjęcie zrobiłam po niecałym m-cu http://foto.onet.pl/upload/33/2/_438745_n.jpg a to Dona aktualnie: http://foto.onet.pl/upload/23/63/_543943_n.jpg w zimie to puszek, latem istny szkieletor :) |
Magda, sliczna ta Twoja Dona ale wlasnie ...jak patrze na rozne zdjecia to wilczaki roznia sie i kolorem ( sa szare, brazowawe i ciemnoszare). Czyli jednak ja widze duze roznice:) Ale piekne wszystkie !
Poczytalam dzisiaj sporo, powchodzilam na strony wilczakow (strony hodowli, blogi wilczakow) widze ze faktycznie duzo z nimi robicie. Wyglada na to ze caly wolny czas spedzacie z psami i to bardzo fajnie:) Ja dotychczas czas spedzalalm zupelnie inaczej stad te moje zdziwienia:) Ale jak pisalam, psa planuje dopiero za jakis czas wiec chyba zdaze sie przygotowac. Wybrac co bym chciala z nim robic, jak szkolic i gdzie. A doksztalcajac sie bede pytac;) Bo Ori mi napisala o tej bonitacji...a gdzie ja sie robi? Na wystawach? Tam sedzia ocenia wg tych wszystkich literek? I czy jak sie kupuje szczeniaka to taka literka ma znaczenie? Czy ma ja juz szczeniak czy tylko dorosle psy? serdecznosci Bursztynek |
Marzena, tak jak pisze Gaga, to nie wątek, ani czas na gadanie o tym :), ale napisz mi na privie, co miałaś na myśli, bo chyba trochę Ciebie nie zrozumiałam i zdziwiło mnie ogólnie Twoje zdanie na ten temat.
Bursztynek... ojjjjj wilczaki SĄ różnorodne :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: No popatrz sama na te dwa piękne pyski... 8): http://dl.wolfdog.org/pics/gallery/s...odz/33_006.jpg słynna fotka Amberka Wolf z Peronówki i Kirk Kroya Eden severu ;) |
Rewelacyjna fota!!! :cheesy:
Trzeba byłoby jeszcze tu posadzić jakiegoś typowego żółtka, to byłby dopiero bukiet! :mrgreen: |
W sumie można było, ale wtedy jakoś nie wpadłam na ten pomysł ani ja, ani Elka... zresztą... Elka, jeszcze kiedyś zrobimy sobie taką fotkę-bukiecik, nie??? :cheesy:
|
W zasadzie wszystkie pytania sa juz z odpowiedziami, ale....i moje trzy grosze... ;)
Quote:
No i jeszcze takie podstawowe pytania, ktore zebrala pani Ticha: Dziesięć pytań dla przyszłego właściciela wilczaka Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
W sumie to najlepiej juz przy zakupie psa odpowiedziec sobie na jedno pytanie: co chce ze swoim psem robic. "Co jest dla mnie wazne?" Bo wiele sportow i uzytkowosci wzajemnie sie wyklucza... Wiec robiac jedno powodujemy, ze mamy ogromne problemy z drugim. Uczac strozowania nie mozemy jednoczesnie robic z psa np. dogoterapeuty. Bo dobry stroz nie jest przyjacielski. Itd, itp... Quote:
Quote:
Quote:
- Nie chcę Cie straszyć, ale mój kandydat na męża po 3 psie zniknął... :) - Bo psy sie karmi!! - Teraz mi to mówisz??? Quote:
- mozesz isc do weterynarza, ktory powie Tobie, ze jak psa wysterylizujesz, to bedzie wszystko OK (to oczywiscie bardzo zle rozwiazanie ;)) - mozesz isc do szkoleniowca, ktory nalozy psu kolczatke i powie, aby dac psu w kosc (to tez zle rozwiazanie) - mozesz isc do super-(przereklamowanego)-speca, a ten powie, ze jedyne rozwiazanie to obroza elektryczna (to diabelnie zle rozwiazanie) - mozesz o problemie ze swoim psem napisac tutaj, gdzie osoby, ktore to juz przerabialy napisza Tobie jak one sobie poradzily (to dobre rozwiazanie) Jesli planujesz zakup wilczaka to lepiej poszukac w okolicy jakiego dobrego szkoleniwca (jest ich malo, wiec lepiej zasiegnac jezyka u psiarzy). Ale i tak - z kazdym problemem lepiej wpasc na forum, bo rozwiazania, ktore skutkuja u wilczakow sa czasem troche inne niz u "normalnych" ras... ;) Quote:
http://www.wolfdog.org/pol/events/ Quote:
Egzaminy - typowe dla CzW to egzaminy wytrzymalosciowe organizowane w Trenczynie na Slowacji i na Morawie w Czechach. Ale co roku wilczaki zaliczaja egzaminy na obozie - tam tez warto wpasc z wizyta, bo wtedy mozna zobaczyc jak wilczak radzi sobie na placu szkoleniowym... Co do zawodow to w Polsce (nieoficjalne) zawody sa u Ewy (poczatek lipca) i u nas w Poznej (przelom sierpnia i wrzesnia)... Quote:
Quote:
Quote:
A do lektury (i polemiki) podrzucam: Hierarchia i dominacja; czyli zły duch pana Fischera - PIES Hierarchia i dominacja; czyli zły duch pana Fischera - CZŁOWIEK Niedawno bylo z wizyta u nas bardzo mile mlode malzenstwo, ktore opowiadalo o znajomych. Kupili oni psa i aby pies nie stal sie zbyt dominujacy zaczeli juz od szczeniaka stosowac wszystkie zasady polecanie przez Fischera. Psu nie wolno bylo spac na kanapach, przechodzic pierwszemu przez drzwi. Mogl jesc dopiero po swoich wlascicielach. Nie wolno mu bylo siedziec przy stole. Na szkoleniu dodatkowo uzywali kolczatke, aby pies sie "nie stawial". A im bardziej stosowali te zasady, tym gorzej bylo z psem i stawal sie coraz bardziej "dominujacy". A zasady zamiast pomagac, szkodzily, bo w tym "stadzie" braklo przyjazni, zwyczajnego cieplego kontaktu z psem. I nie jest to opowiesc o wilczakach - ten pies to gonczy polski (rasa znana ze spokojnego, milego charakteru). Ale widac, ze twarde zasady nawet z takiego psa moga zrobic zadnego wladzy dominanta.... ;)´ Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
- Jak powiekszyc wiedze szkoleniowca - Podarowac mu do wychowania wilczaka... ;) Quote:
1) Najpierw trzeba wybrac typ rodzicow. Tutaj jest opis poszczegolnych typow: Godzina z psem i wilkiem - pies domowy. Wilczaki spotkasz w typie grubym (to ten ciezki, masywny ONowaty wyglad), pewnym (wymagany u wilczakow) i delikatnym (leciutkie, slabo zbudowane psy). Gdy chcesz psa spokojnego, mniej aktywnego, "kanapowca", raczej do pilnowania niz szkolenia powinienes wybrac typ gruby. Szkolenie, wystawy to zdecydowanie typ pewny. A jesli lubisz takie "belgi" - ale nie charakterem tylko super-ruchliwoscia to lepiej postawic na typ delikatny... ;) 2) Potem wybierasz hodowle. Jak szczeniaki dorastaja w kojcu bez kontaktu z czlowiekiem to nowy wlasciciel sam prosi sie o klopoty, bo czasem taki szczeniak po zakupie po raz PIERWSZY bedzie w domu. A nawet moze byc, ze po raz pierwszy zobaczy obcego czlowieka. Szczegolnie u wilczakow jest to bardzo widoczne, bo wymagaja one o wiele wiekszej socjalizacji niz wiele innych ras, i jesli to zawali hodowca, to potem mamy w zasadzie pewne, ze pies bedzie strachliwy... Albo problematyczny (agresja wobec psow, klopoty z kontaktem z ludzmi, zbyt mocne gryzienie, itd)... 3) Wraz z hodowla wybierasz rodzicow. Gdy pies ma bonitacje, to jest to dosyc latwe, bo w kodzie bonitacyjnym stoi typ charakteru psow. Stabilne charaktery to 'Of', 'Og' i 'Oh'. Jak nie ma to trzeba sie pofatygowac do hodowcy i zobaczyc rodzicow w realu (nawet jak pies ma bonitacje to warto to zrobic). I tak: charakter sam w sobie nie jest super mocno dziedziczny, ale mocno dziedziczone sa "odchylki" - nadmierna agresja, nadmierna strachliwosc. Gdy rodzice sa tacy, to lepiej sobie darowac, bo to ryzyko. Jak rodzice nie sa jacys specjalnie "dziwni" to idziemy dalej - psa zostawiamy, a koncentrujemy sie na suce, bo to ona wychowuje szczeniaki i przekazuje im swoje zachowanie. Widzialam cale mioty strachliwych suk, ktore wialy przed czlowiekiem - i moze nawet jesli nie wszystkie szczeniaki byly w tych miotach "genetycznie" strachliwe, to wszystkie w pierwszych tygodniach zycia przejely zachowanie matki i ogromny strach przed ludzmi.... 4) Mowisz hodowcy co Ciebie interesuje. Gdy hodowca ma kontakt ze szczeniakami, to bedzie w stanie dokladnie opisac charakter kazdego szczeniaka. I nie mowie tu jedynie o tym: "ten szczeniak jest gruby i warczy przy misce. To bedzie dominant". Ale o reakcje na nowe rzeczy, ludzi, cos dziwnego, zachowanie w stadzie, itp... To wlasnie hodowca bedzie wiedzial najwiecej o maluchach... 5) Warto wpasc do hodowcy w odwiedziny (ale na taki caly dzien, a nie tylko kilka godzin) i samemu poobserwowac szczeniaki. Pobawic sie z nim, ew. zrobic jakies testy.... Gdy wszystko to sie zrobi, to rzeczywiscie mozna calkiem dokladnie wybrac charakter przyszlego szczeniaka. Oczywiscie mozna potem wiele popsuc, lub zrobic zle, ale ma sie chociaz odpowiedni "material wyjsciowy". ;) Chodzi mi np o to: Szukasz wilczaka na stroza. Wiec: 1 - wybierasz typ gruby, ktory najbardziej odpowiada takiemu zadaniu 2 - wybierasz hodowle, gdzie psy sa bardzo dobrze socjalizowane, bo stroz nie moze byc strachliwy 3 - wybierasz pewnych siebie rodzicow "Of" 4 - pytasz hodowce o wybor najpewniejszego szczeniaka z najmocniejszym charakterem 5 - podczas odwiedzin sprawdzasz, czy rzeczywiscie zgadzasz sie z wyborem hodowcy, ew. dyskutujesz na temat roznic... Wynik: do reki dostajesz swietny material na stroza.... Jesli zrobisz blad i np kupisz psa z kojca, to jego strachliwosc spowodowana brakiem socjalizacji moze spowodowac, ze pies ten nigdy strozem nie bedzie, bo na widok obcej osoby najzwyczajnie zwieje.... Quote:
"Kon to taki Cheitanek, tylko 10x wiekszy. Oj, ten to dopiero moze wdeptac w ziemie"... ;) Quote:
Quote:
A co do wygladu: wilczaki powstaly ze skrzyzowania wilka i owczarka. Ale to bardzo mloda rasa i jeszcze teraz bedziesz mogla zobaczyc CzW, ktore bardziej przypominaja owczarka, ale i takie, ktore sa bardziej "wilcze". Oczywiscie hodowcy staraja sie hodowac psy, ktore wygladem wlasnie przypominaja wilka (bo tego wymaga wzorzec rasy, w ktorym opisany jest wyglad idealnego wilczaka), ale niestety nie zawsze sie udaje.... Wiec jeszcze musza nad tym pracowac... Moze to Tobie pomoze - na tej fotce jest pies-ideal: jak w galerii znajdziesz psa, ktory jest do niego podobny, to bedzie to wilczak "typowy", a jesli bedzie sie roznil, to znaczy, ze pewnie ma jakies bledy... http://dl.wolfdog.org/pics/dbase/Rep...cni_straze.jpg Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
(jak cos jest niezrozumiale, czy pisze zbyt zawile, to prosze daj znac, to wytlumacze troche bardziej). Quote:
|
Quote:
co do reszty Twojego postu to musze spokojnie poczytac...ja sie nie spodziewalam, ze tu mozna sie az tyle dowiedziec!! Jestescie niesamowici! Pieknie dziekuje:) serdecznosci Bursztynek |
Margo jest niezastąpiona :Rose
Quote:
Malowanie też było. Kiedy Luna przechodziła nocno-poranne sraczki, i co drugi raz udało jej się trafić na ścianę w przedpokoju. Brrr... :wink: |
Zaraz , zaraz to ja moge mlodego postawic do bonitacji dopiero jak skonczy 18 miesiecy??:(
|
Quote:
|
Oj ja mu zrobie przeglad ! Do wymiany pojdzie wszystko! Glowa przede wszystkim... :twisted:
|
Quote:
Ogolnie wilczak powinien byc jak najbardziej podobny do wilka. Pan Hartl (zalozyciel tej rasy) mowi zawsze, ze jak ktos nie chce czytac wzorca, to zamiast jezdzic do Czech i uczyc sie od tamtejszych sedziow, ten lepiej niech idzie do pierwszego lepszego ZOO i pooglada sobie jak wygladaja prawdziwe wilkie europejskie (w polskich ZOO mozna zobaczyc wiele typowych wilkow zlapanych w naszych gorach). Jak nie masz gdzie, to zobacz na zdjecia z naszej galerii: http://www.wolfdog.org/pol/gallery/cat5.html Na zdjecia z USA nie zwracaj uwagi, bo to inna "rasa" wilkow i wygladaja inaczej niz te zyjace w Europie... :) Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
|
hejka ;] ja tez bede miec wilczaka ... kiedys :P tez jak sie wyprowadze narazie mam kundelka takiego liskowatego malego chcialabym sie spytac czy mozna miec i takiego malego pieska (37 cm w klebie w wieku 4 miesiecy) i pozniej za pare lat kupic sobie wilczaka gdy bede miala wlasne mieszkanie? Czy wilczaki toleruja inne male pieski ? czy np nie rozszarpie mojego malego loganka. Gdzie sa szkolenia i po ile i w jakim wieku rozpoczac je ?
|
Quote:
Quote:
|
Quote:
|
no bo boje sie ze jak sobie k upie wilczaka to po prostu gdy sie wkurzy na mojego liskowatego pieska i go zagryzie :/
|
jejku przeczytalam tutaj wszystkie posty ;] w tym temacie ;]] i teraz mimo waszego straszenia bardzo chce wilczaka ;] ;] musze tylko znalesc mieszkanko ;] albo inaczej do kogo moge sie wprowadzic :P
|
Quote:
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
No prawda ze by bylo glupio. Goldenami, że tak powiem brzydko : wręcz juz żygam . Poza tym jeeeny ale bysmy zniszczyli rase...pełno CzW w schroniskach... ale do tego, mam nadzieje, nigdy nie dojdzie |
Quote:
|
Quote:
|
All times are GMT +2. The time now is 01:26. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org