![]() |
Witajcie
Hejka, z tej strony Agata z Łodzi. Wilczakowe forum przeglądam już dosyć długo, jednak dopiero teraz za namową Ewy od Kalinki chciałabym się z Wami przywitać. Jak już się pewnie domyślacie, czekam na maluszka po zwariowanej Kalince i potulnym olbrzymie Arcie. Wilczak nie będzie moim pierwszym psem - jestem już właścicielką szalonej suczki siberian husky - Mali. Dzięki tej babie zyskałam duuuuże pokłady cierpliwości i mam nadzieję, że starczy mi jej także przy małym burym potworku :twisted:
Pozdrawiam serdecznie ;-) |
Cześć Agata! Może w końcu zapamiętam ten nick :rock_3
|
Fenoloftaleina jest dechę! Super nick- różem powiało :twisted:
Witamy na forum! Zostaniesz właścicielką burego chłopaka czy burej dziewuszki? |
Cześć!
No to pomału dowiadujemy się gdzie będą bracia i siostry długo wyczekiwanego przez nas malucha :) |
Quote:
Quote:
Quote:
@eMMki - no ja również jestem ciekawa gdzie będą mieszkały maluchy. Jak na razie Wy chyba jesteście najbliżej nas. |
Sie witamy :) edit: juz ja slepota widze skad jestes. W Lodzi jest mocna ekipa wilczakowa :) wiec bedzie sie z kim spotykac :)
|
Quote:
|
Quote:
Szalony siberian husky Tamlin i postrzelony wilczak Baldur :twisted: Pozdrawiam :) |
Witamy serdecznie a jak będzie już ten skarb to prosimy o dużo zdjęć.
Pozdrawiam Bożena |
Quote:
Quote:
@Mistrali - husky i wilczak to zabójcze połączenie :D A tak w ogóle, to Was kojarzę. Baldur był jednym z pierwszych wilczaków, które zobaczyłam z bliska :D |
Quote:
|
Quote:
Zobaczysz, że szczeniaczki po Kalince są jedyne w swoim rodzaju - spełnienie marzeń jeżeli chodzi o charakter :love |
Cześć Agatka:) NO WRESZCIE SIĘ UJAWINIŁA:) Czekam niecierpliwie, kiedy nam tu młodego przedstawisz jak dokazuje z Mali ;) ;)
|
Quote:
Hejka Agnieszka - Mali nawet sobie sprawy nie zdaje z tego co ją czeka, na razie spokojnie śpi. Do czasu :twisted: |
Quote:
czyli będzie rodzeństwo w Warszawie, w Łodzi, gdzie jeszcze? pozdr! |
Coraz więcej wariatów :twisted:
Też się witamy i liczymy na dużo zdjęć tutaj w przyszłosci :) |
Witam serdecznie kolejnego wilczakowca w Łodzi :)
|
Ja i Vapula także witamy serdecznie :D
|
Quote:
Quote:
Miło mi Was poznać :wink: |
A ja tak z innej beczki w sumie bo mam pytanko. 1 Czy to prawda że Wilczaka można trzymać w bloku? bo słyszałem ze się świetnie przystosowują do różnych warunków i zdaje się jakaś pani tutaj wypowiadała się, że trzymała wilczaka w małej kawalerce i było wszystko w porządku. Jednak wolałbym poznać więcej opinii na ten temat. 2 Słyszałem, że ponoć jeśli jest jakiś miot i jeden ze szczeniaków nie nadaje się na wystawy to ludzie oddają takiego szczeniaka? coś w ramach adopcji? czy sprzedają za niższą cenę niż zwykle? proszę mnie nie oceniać, pytam ponieważ tak słyszałem i chciałbym mieć sprawę rozświetloną na sto procent. ;-) 3 jeśli jest taki szczeniak który się nie nadaje do wystaw itp. itd. to o co w tym w ogóle chodzi? w sensie że jest jakiś niewymiarowy? czy chory? - o ile to co napisałem w punkcie drugim jest prawdą, bo jak już mówiłem - nie wiem i szukam pomocy. 4 wilczak nie jest psem dla wszystkich - tak wiem to, jednakże chciałbym się dowiedzieć co mam przez to rozumieć? czy chodzi o to, czy miałem/mam już psa? czy chodzi o doświadczenia z psami? czy też może chodzi o to, aby mieć odpowiednią wiedzę na temat tej rasy i być gotowym na pewne różne niespodzianki? :twisted: Z góry dziękuję za pomoc.
|
Quote:
Owszem, jest wiele wilczaków żyjących w blokach, ale wymaga to nierzadko sporego poświęcenia ze strony właściciela, żeby psa odpowiednio zmęczyć. Jednak wcale nie jest tak, że wilczak lepiej będzie się czuł mieszkając w domku z ogrodem, bo zdecydowana większość szybko nudzi się samodzielnym bieganiem po podwórku. Decydując się na wilczaka trzeba przede wszystkim wziąć pod uwagę to, że to psy, które UWIELBIAJĄ spędzać czas ze swoim właścicielem (chodzą za nim jak cień), dlatego ważniejsze od metrażu jest po prostu to, czy jest się w stanie takiemu psu poświęcić odpowiednio dużo czasu. 2. Każdy zdrowy szczeniak nadaje się na wystawy, nie wiem, o czym piszesz? Nie słyszałam o żadnych adopcjach... ? 3. Pies może się nie nadawać na wystawy jeśli jest np. wnętrem. Czasem zdarzają się też psy, które są zdrowe, ale mają np. nieprawidłowy zgryz, czy nieodpowiedni wzrost - można takie wystawiać, ale niewykluczone, że wyleci się z ringu z dyskwalifikacją. 4. Przede wszystkim chodzi o CHĘCI. Chęci do zdobywania wiedzy na temat rasy/psów, oraz chęci do ewentualnego poświęcenia dotychczasowych przyzwyczajeń na rzecz psa. Ja po spędzeniu 8 miesięcy z wilczakiem wiem, że gdybym była osobą, która chciała po prostu mieć "normalnego pieseczka", a przypadkiem trafiła na wilczaka, to już wylądowałabym w psychiatryku. Wcześniejsze doświadczenie z psami to kwestia sporna - czasem faktycznie łatwiej jest ogarnąć wilczaka, jeśli ma się spore doświadczenie z psami innych ras, zdarza się jednak, że ludzie, którzy mieli inne psy w zyciu uważają, że pozjadali już wszystkie rozumy i na wilczaku się "przejadą". W takim wypadku BYWA, że lepszym domem okazuje się ktoś, kto nigdy w życiu psa nie miał, ale za to jest OTWARTY na pomoc ze strony bardziej doświadczonych z wilczakami osób i czasem to właśnie "świeżaki" lepiej sobie radzą. Po prostu słuchają rad i są świadomi, że muszą się uczyć. |
oo dziękuję. Teraz już rozumiem i lepiej się czuję będąc pewny paru spraw. ;) pisałem to, co słyszałem - NIC NIE STWIERDZAŁEM i chciałem się dowiedzieć czy coś jest aby prawdą, albo jak jest. :) wiec dziękuję za pomoc.
Więc jeszcze tylko jedna sprawa... Jeśli ktoś nie miał doświadczenia z wilczakami, ale dużo czyta o tej rasie, uczy się od doświadczonych, miał już psa, albo opiekował się innymi psami, to rozumiem że może mieć wilczaka? - o ile faktycznie czytał o tej rasie, uczył się jej i jest faktycznie gotowy na to. |
oj wybacz, z drugiego konta napisałem. :) Ale to nic. Jeszcze raz dziękuję za pomoc. :)
|
Quote:
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, czy możesz, czy nie możesz mieć wilczaka... to musisz ocenić sam. Każdy człowiek ma inny charakter, każdy inaczej dogada się z psem/wilczakiem. Są tacy, którzy osiągają u wilczaka posłuszeństwo poprzez ciężką pracę i determinację, a są tacy, którzy samym swoim charakterem potrafią zapanować nad "bestią". Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Jedno jest pewne - jeśli nie jest się w 400% pewnym tego, że jest się na wilczaka gotowym, to moim zdaniem lepiej się wstrzymać. Niezastąpione jest poznanie wilczaków na żywo i obserwowanie ich w RÓŻNYCH sytuacjach (nie tylko na jednym spacerku). |
All times are GMT +2. The time now is 13:56. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org