Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Skamienialy wilczak (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=2154)

z Peronówki 27-04-2005 11:28

Skamienialy wilczak
 
To bylo jakis czas temu, ale dopiero teraz mialam czas wrzucic "dowody" na siec... ;) A bylo tak:

Obudzilam sie rano - Bure byly juz na podworku. Zdziwila mnie jednak cisza - zadnego biegania. Zerknelam przez okno i zobaczylam taki obrazek:

http://www.zperonowki.com/pics/galle...o-waiting2.JPG

Normalka. Wazne, ze jest spokoj. Poszlam ma sniadanie - wracajac do komputera zobaczylam przez szybe:

http://www.zperonowki.com/pics/galle...o-waiting2.JPG

Coz, nie kazdy wilczak jest aktywny. Popracowalam na komputerze, odpowiedzialam na kilka listow. Potem poszlam na telewizje. Po jakims czasie przechodzac kolo okna zobaczylam:

http://www.zperonowki.com/pics/galle...o-waiting2.JPG

Teraz bylam juz zaniepokojona. Uspili mi wilczaka i podstawili kukle? Wyszlam na podworko skontrolowac sytuacje. Balrog jednak byl zywy - wzrokiem nakazal mi cisze "Psssstt. Poluje".

Okazalo sie, ze z klatki wyszly mlode kroliki i biegaly w kurniku. Balrog cierpliwie czekal, az ktorys przyjdzie na trawke na podworko... :twisted:

Rona 27-04-2005 20:29

Re: Skamienialy wilczak
 
Quote:

Originally Posted by Margo
Okazalo sie, ze z klatki wyszly mlode kroliki i biegaly w kurniku. Balrog cierpliwie czekal, az ktorys przyjdzie na trawke na podworko... :twisted:

I co? Udało mu się w końcu coś upolować? :twisted:

z Peronówki 27-04-2005 20:45

Re: Skamienialy wilczak
 
Quote:

Originally Posted by Rona
I co? Udało mu się w końcu coś upolować? :twisted:

Nie, nie. To historyjka z Happy Endem :mrgreen: W kazdym razie dla kroliczkow... :wink:

Agnieszka 27-04-2005 21:36

Margo nie wyobrazasz sobie, jak się usmiałam... :mrgreen:

Dziś po naszym podwórku chodził szpak z rannym skrzdłem; tata zlapał go i wsadził do niegdys papuziej klatki. Pozniej zajal się robieniem czegoś więkrzego, żeby ptak miał więcej miejsca (chcialismy go zostawić u nas do czasu, aż by mógł samodzielnie wrocić do normalnego środowiska), a w miedzyczasie Varg zapoznał się z nowym "kolegą"... Oparł głowę o blat stołu i tak na parte minut zastygł, wpatrujac się w ciemną postać :lol: Nie atakował go, ani nie skakał, tylko przypatrywał się w wielkim skupieniu ;)

Gaga 27-04-2005 21:55

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Oparł głowę o blat stołu i tak na parte minut zastygł, wpatrujac się w ciemną postać :lol: Nie atakował go, ani nie skakał, tylko przypatrywał się w wielkim skupieniu ;)

Tak mi sie przypomnialo zdjecie Wiewiory, ktora wzrokiem hipnotyzowala fotografa...to ten sam klimat? :D

Darek5 28-04-2005 10:47

To ja juz nic nie rozumie:-)
Wszyscy tu mowia o "nadmiernej" aktywnosci szarych, a Margo ma rozwjazanie pod nosem. :mrgreen:
Niech kazdy wlasciciel wilczaka kupi sobie krolika i wystawia go w klatce jak idzie po zakupy czy do pracy :mrgreen:
Efekt murowany, pies zostaje wylaczony podczas nieobecnosci wlasciciela.

A tak powaznie to Margo przyznaj sie gdzie te twoje wilczaki maja przycisk "wyłącz" :evil: :evil: :evil:

Agnieszka 28-04-2005 13:03

Quote:

Originally Posted by Gaga
Tak mi sie przypomnialo zdjecie Wiewiory, ktora wzrokiem hipnotyzowala fotografa...to ten sam klimat? :D

Tak, tak, coś w tym stylu... :) Żałuje, ze nie zrobiłam zdjęcia, bo ptaszek już nie zyje :|

Gaga 28-04-2005 15:14

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Tak, tak, coś w tym stylu... :) Żałuje, ze nie zrobiłam zdjęcia, bo ptaszek już nie zyje :|

Ech...czyli jednak..Varg zabil go swoim pozadliwym wzrokiem :evil:
:wink:

Agnieszka 28-04-2005 15:33

Quote:

Originally Posted by Gaga
Ech...czyli jednak..Varg zabil go swoim pozadliwym wzrokiem :evil:
:wink:

Ja tak wlasnie... no... nic nie mówię, bo nie chcę go za to obwiniać ;););) Jeszcze by się chłopak załamał. A tak na serio, to chyba jednak szpaczek miał jakieś wewnętrzne organy "poobijane" niestety. Śliczny był :|

Ori 28-04-2005 16:26

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
A tak na serio, to chyba jednak szpaczek miał jakieś wewnętrzne organy "poobijane" niestety. Śliczny był :|

niekoniecznie
podobno ptaki w niewoli czesto umieraja na atak serca, czyli za strachu :frown:

Agnieszka 28-04-2005 18:34

Quote:

Originally Posted by Ori
niekoniecznie
podobno ptaki w niewoli czesto umieraja na atak serca, czyli za strachu :frown:

Tak to tez moglo być powodem. W końcu dziki ptak nagle zaniemógł latac-uciekac i siedzi zamnknięty w klatce, a w okół same "groźne" zwierzeta :( Zszokowany był na pewno.

z Peronówki 28-04-2005 18:55

Quote:

Originally Posted by Darek5
A tak powaznie to Margo przyznaj sie gdzie te twoje wilczaki maja przycisk "wyłącz" :evil: :evil: :evil:

Wlasnie nie wiem - staram sie jak moge aby byc politycznie poprawna i nie obalac opinii, ze to takie diably, ale coraz to wcisnie mi sie w obiektyw:
http://www.zperonowki.com/pics/galle...h_DSCF0004.JPG
i to
http://www.zperonowki.com/pics/galle...h_DSCF0003.JPG
i jeszcze to
http://www.zperonowki.com/pics/galle...h_DSCF0254.JPG
i cos takiego
http://www.zperonowki.com/pics/galle...h_DSCF0275.JPG
a nawet takiego
http://www.zperonowki.com/pics/galle...h_DSCF0015.JPG
no i jeszcze tak
http://www.zperonowki.com/pics/galle...h_DSCF0012.JPG
i tak
http://www.zperonowki.com/pics/galle...h_DSCF0005.JPG

Darek5 28-04-2005 19:55

Margo nic dziwnego, ze wy macie takie stado jak "wylaczycie" wszystkie to macie swiety spokuj :mrgreen:
Ale juz w sobote sam sprawdze jak to z tymi szarymi jest ????
Czy ich "aktywnosc" to mit czy "brutalna" rzeczywistosc :twisted: :twisted:

z Peronówki 28-04-2005 22:01

Quote:

Originally Posted by Darek5
Ale juz w sobote sam sprawdze jak to z tymi szarymi jest ????
Czy ich "aktywnosc" to mit czy "brutalna" rzeczywistosc :twisted: :twisted:

No ciekawe co z tych obserwacji wyjdzie... :mrgreen: Zgloszono 5 psow, a jeden szkodnik bedzie jako bonus... ;)

Darek5 28-04-2005 22:09

Jak dobrze pamietam to 3 widzialem w tamtym roku na klubowej we wrzesniu i szczerze mowiac to lezaly sobie spokojnie :mrgreen:
Rozumie ze w tym roku beda wieksze atrakcjie.
Pozdrawiam

Darek5 10-05-2005 23:02

Quote:

Originally Posted by Margo
Quote:

Originally Posted by Darek5
Ale juz w sobote sam sprawdze jak to z tymi szarymi jest ????
Czy ich "aktywnosc" to mit czy "brutalna" rzeczywistosc :twisted: :twisted:

No ciekawe co z tych obserwacji wyjdzie... :mrgreen: Zgloszono 5 psow, a jeden szkodnik bedzie jako bonus... ;)

No i musze powiedziec ze sie ne zawiodlem, spokojnie sobie lezaly majac wszystko i wszystkich w d...... :mrgreen:
Po prostu idealy :twisted:
A maly bonus byl rewelacjia szczegolnie jak sobie spal i nic go nie interesowalo.
Musze przyznac ze szare powinno sie ogladac na "zywca" sa jeszcze bardziej imponujace i maja jedna wspaniala ceche, wewnetrzny spokuj i zdystansowanie sie do calego tego zamieszania jakie panuje na wystawie.
Chociaz poza wystawa to sie diametralnie zmienia :evil: :evil: :evil:
Pozdrawiam

Joanna 11-05-2005 08:23

Quote:

Originally Posted by Darek5
Chociaz poza wystawa to sie diametralnie zmienia :evil: :evil: :evil:

Coś oszukujesz! :cheesy: Ja bardzo niedawno widziałam na żywo Cheitana. No toż to po prostu anioł, nie pies (szczegolnie w porownaniu z tym, co maja w domu moi rodzice :mrgreen: ). Uwalił się koło mnie i 20 miniut niczym nie ruszył (mimo intensywnego miziania). Potem było posłanko i też kamienny spokój. I tak od 10:30 do 14:30 mniej wiecej.
Ja poproszę klona!!!

Gaga 11-05-2005 08:53

Quote:

Originally Posted by Joanna
Coś oszukujesz! :cheesy: Ja bardzo niedawno widziałam na żywo Cheitana. No toż to po prostu anioł, nie pies /.../Ja poproszę klona!!!

He heee....ale sie dziewczyna dala nabrac....toz to normalne zachowanie kazdego wilczaka, jak ma robic za przedstawiciela rasy to przeistacza sie w aniolka :saint a jak juz czlowiek uwierzy i zakocha sie...to wracaja do swej naturalnej postaci :diablotin

a na liscie potencjalnych ofiar widnieje kolejny "odfajkowany" :mrgreen:

Joanna 11-05-2005 09:20

Quote:

Originally Posted by Gaga
He heee....ale sie dziewczyna dala nabrac....toz to normalne zachowanie kazdego wilczaka, jak ma robic za przedstawiciela rasy to przeistacza sie w aniolka :saint a jak juz czlowiek uwierzy i zakocha sie...to wracaja do swej naturalnej postaci :diablotin:

Oj, Gaga, Gaga, że Bure się tak zachowują, to rozumiem. One w tym kierunku są intensywnie szkolone przez M&P. Ale że Ty przez 2 miesiące już urobiłaś, to się nie spodziewałam! Ciekawam, czy to wrodzony talent Młodego czy Twój wybitny szkoleniowy? (stawiam na to pierwsze :mrgreen: :wink: )

Quote:

Originally Posted by Gaga
a na liscie potencjalnych ofiar widnieje kolejny "odfajkowany" :mrgreen:

Oj, to już dawno! Teraz utwierdzam się w szaleństwie :cheesy:

Gaga 11-05-2005 10:07

Quote:

Originally Posted by Joanna
Ciekawam, czy to wrodzony talent Młodego czy Twój wybitny szkoleniowy? (stawiam na to pierwsze :mrgreen: :wink: )

Buuu znowu wszystkie zaslugi przypisane wilczakom a moje talenty roznorakie i praca pzostaja niezauwazone :banghead

Quote:

Originally Posted by Joanna
Oj, to już dawno! Teraz utwierdzam się w szaleństwie :cheesy:

Skladki czlonkowskie prosze wplacac na moje konto :mrgreen:

z Peronówki 11-05-2005 10:25

Quote:

Originally Posted by Joanna
Ciekawam, czy to wrodzony talent Młodego czy Twój wybitny szkoleniowy? (stawiam na to pierwsze :mrgreen: :wink: )

Ciiiii - to bardzo delikatny temat. Bo Gaga jest totalnie rozczarowana Cheitankiem. Mial byc super wyzwaniem, wilkiem i bestia, a ten....niestety tylko w kilku punktach byl w stanie wykonac plan.... :roll:
:wink:

Joanna 11-05-2005 10:45

Quote:

Originally Posted by Margo

Ciiiii - to bardzo delikatny temat. Bo Gaga jest totalnie rozczarowana Cheitankiem. Mial byc super wyzwaniem, wilkiem i bestia, a ten....niestety tylko w kilku punktach byl w stanie wykonac plan.... :roll:
:wink:

Taaa, największym szaleństwem było zeżarcie rolki ręczników papierowych :cheesy:

Gaga 11-05-2005 11:06

Quote:

Originally Posted by Joanna
Taaa, największym szaleństwem było zeżarcie rolki ręczników papierowych :cheesy:

Ale najdrozszym - nowa komorka Romana :baddevil . nadal dziala ale juz nie wygalda neiststey...
I uprasza sie o nienabijanie z mojego wilczaka...jak to bylo? "Jak skonczy dwa lata to pokaze swoje prawidziwe oblicze" ??? :cheesy: :cheesy: :cheesy:

Joanna 11-05-2005 11:34

Quote:

Originally Posted by Gaga
I uprasza sie o nienabijanie z mojego wilczaka...jak to bylo? "Jak skonczy dwa lata to pokaze swoje prawidziwe oblicze" ??? :cheesy: :cheesy: :cheesy:

:shock: Ależ gdzież bym śmiała się nabijać??? :roll:
O oblicze pokaże pod warunkiem, że tego czasu uda mu się uniknąć zagłaskania na śmierć, bo on taki słodki. :cheesy:

z Peronówki 11-05-2005 18:38

Quote:

Originally Posted by Gaga
jak to bylo? "Jak skonczy dwa lata to pokaze swoje prawidziwe oblicze" ??? :cheesy: :cheesy: :cheesy:

Zobaczysz. Jeszcze Wam szczeki opadna. Pewnego ranka wstaniecie, a tu ... cisza. :shock: Cheitan bedzie spokojnie spal na kocyku. Zacznie odrastac ogon Gigi. A w lazience bedzie stala cala rolka papieru.... :twisted:

Rona 11-05-2005 20:46

Quote:

Originally Posted by Margo
Zobaczysz. Jeszcze Wam szczeki opadna. Pewnego ranka wstaniecie, a tu ... cisza. :shock: Cheitan bedzie spokojnie spal na kocyku. Zacznie odrastac ogon Gigi. A w lazience bedzie stala cala rolka papieru.... :twisted:

Właśnie. I jeszcze będziesz go musiała namawiać, żeby wskoczył na tapaczan, a on, z łaski, w przypływie dobrego humoru, zechce dać się namówić. :wink:
Ja odbywam taki rytuał prawie co rano!!! :D :D

Gaga 11-05-2005 20:52

Pobozne zyczenia;-)) Uprzejmie donosze, ze mlody uznal, iz skonczenei czwartego miesiaca zycia upowaznia go do samodzielnych decyzji roznorakich :diablotin
Jutro ide kupic prad, pejcz i co tam jesszcze mi wpadnie do glowy :mrgreen:

Rona 11-05-2005 20:55

Quote:

Originally Posted by Gaga
Pobozne zyczenia;-)) Uprzejmie donosze, ze mlody uznal, iz skonczenei czwartego miesiaca zycia upowaznia go do samodzielnych decyzji roznorakich :diablotin
Jutro ide kupic prad, pejcz i co tam jesszcze mi wpadnie do glowy :mrgreen:

No właśnie o tym piszę... :P To nie Ty bedziesz decydować kiedy młody zechce poleżeć na miejscu swoich Państwa, tylko ON SAM :twisted: :)

Gaga 11-05-2005 21:05

Quote:

Originally Posted by Rona
No właśnie o tym piszę... :P To nie Ty bedziesz decydować kiedy młody zechce poleżeć na miejscu swoich Państwa, tylko ON SAM :twisted: :)

Niedoczekanie gowniarza.... :twisted:

Rona 11-05-2005 21:31

Quote:

Originally Posted by Gaga
Niedoczekanie gowniarza.... :twisted:

Optymistka :lol:

Gaga 11-05-2005 22:41

Nie optymistka tylko nie bedzie mi tu byle *&^)&)*&^ pokazywal co to on nie moze :twisted:
U mnie jest krotko...nie podoba sie? to wracaj do mamy :mrgreen:

Agnieszka 11-05-2005 22:53

Quote:

Originally Posted by Gaga
U mnie jest krotko...nie podoba sie? to wracaj do mamy :mrgreen:

Ten, ehm.... wujek Varg się chętnie zaopiekuje...:mrgreen: ;)

z Peronówki 11-05-2005 23:01

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
wujek Varg się chętnie zaopiekuje...:mrgreen: ;)

Znajac entuzjazm doroslych psow wobec szczeniuchow to jestem pewna, ze Varg o tym pomysle nic nie wie. Bo zaraz by sie oflagowal i oglosil strajk glodowy.... :wink:

Gaga 11-05-2005 23:05

Quote:

Originally Posted by Margo
Znajac entuzjazm doroslych psow wobec szczeniuchow to jestem pewna, ze Varg o tym pomysle nic nie wie. Bo zaraz by sie oflagowal i oglosil strajk glodowy.... :wink:

A co?? Mamusia juz na glodowce?? :cheesy:

Agnieszka 11-05-2005 23:12

Quote:

Originally Posted by Gaga
A co?? Mamusia juz na glodowce?? :cheesy:

Ajajaj...:mrgreen:

Ale Margo! Pewnie, że wie! on, jak zobaczył to 'ogloszenie' to omało mi komputera nie wywalił, łapami drapać zaczał, wciąż wciskał mi nos pod reke, jak piszałam :cheesy: I tylko powtarzał "Cheitan przyjezdza, CHeitan przyjedza", podskakując, zupełnie jak pełen powagi 19-miesieczny wilczak...;) Cale szczescie, że już się połozył z powrotem na swój kawalek futrzaka, z głową na moim łóżku.




No dooooba, żartowałam, mały nic nie wie;p

Gaga 11-05-2005 23:15

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Ten, ehm.... wujek Varg się chętnie zaopiekuje...:mrgreen: ;)

Ja widze Agnieszko ze musze Ci naprostowac kilka wyobrazen...nie mowimy tu slodkim przemilym szczeniaczku tylko o wilekim lobuzie z iscie wilczym apetytem, cwaniakiem nie z tej ziemi, lapczywym tak ze jak sie mu rzuca jakis kasek to mu sie paszcza zasysa bo nie wyrabia tempa i jest taki wielki mlask :mrgreen: , z wiercipieta co to sekundy nie usiedzi spokojnie, wyrwya sie przy goleniu 1 cm kwadratowego futra jakby co najmniej go zarzynali na zywca, rwacego do wszystkiego co sie rusza bez wzgledu na ilosc samochodow pedzacych po ulicy, majacego wlasne kierunki na spacerze, wskakujacego z lapami na glowe o 5.30 rano bo przeciez on wstal i wyszedl na spacer to czas najwyzzy po powrocie obudzic wszystkich, wlazacego na szafki kuchenne bo nie jadl od miesiaca i to co sie szykuje w misce na pewno jest przenaczone dla jakiegos innego psa, zameczajacego Gige bo przeciez ona zyje po to aby gowniarz mial rozrywke, bez pardonu zabierajacego Gidze z pyska to co aktualnie ona je, wtranzalajacego sie jej w wylizywany talerz, odpychajacego Gige przy powitaniu bo on jest najwazniejszy.... czym Ci podpadl Varg, ze chcesz mu zafundowac taka traume?? :cheesy:

z Peronówki 11-05-2005 23:23

Quote:

Originally Posted by Gaga
Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Ten, ehm.... wujek Varg się chętnie zaopiekuje...:mrgreen: ;)

Ja widze Agnieszko ze musze Ci naprostowac kilka wyobrazen...

Moze ja sporobuje bardziej obrazowo. Kto spotka Camio ten mowi, ze to "samo zlo". A Cheitan jest wiekszy... :wink:

Gaga 11-05-2005 23:27

Quote:

Originally Posted by Margo
Moze ja sporobuje bardziej obrazowo. Kto spotka Camio ten mowi, ze to "samo zlo". A Cheitan jest wiekszy... :wink:

No! I w dodatku Camio jeszcze rozbraja slodkim pysiem....a Cheitan "ma w sobie cos takiego co nie daje spac kolegom" :twisted:
Ja wiem! Ja go zaprowadze pod sejm! Jeszcze przed wyborami lista ras niebezpiecznych sie uaktualni :wink:

Agnieszka 11-05-2005 23:39

Zatkało mnie :shock:
Ulala, to na tym zdjęciu z kwiatkiem, tym śliczym zdjęciu, to kogo on chce oszukać? :mrgreen: Chociaż swoją drogą... tam w tch oczkach pięknych iskrzy się jakiś taki błysk... e tam, wole nie dochodzić, co to.

Quote:

Originally Posted by Gaga
zym Ci podpadl Varg, ze chcesz mu zafundowac taka traume??

Bo widzisz, Varg to taka kluska. Wstanie rano, zaliże na smierć, budząc tym sam, dam mu jeść, zje, poprosi na dwór, to z nim wyjde, zrobi, co ma zrobić, później powacha kwiatki, poobserwuje ptaszki... i tyle. Mu potrzeba jakiegoś życia!!! :mrgreen: Może wreszice zmobiluzuje się i nie będzie już taki sielankowaty wilczak z niego...;)))

A Camio to super diabełek;-)

Joanna 12-05-2005 08:23

Quote:

Originally Posted by Gaga
Nie optymistka tylko nie bedzie mi tu byle *&^)&)*&^ pokazywal co to on nie moze :twisted:
U mnie jest krotko...nie podoba sie? to wracaj do mamy :mrgreen:

Gaga, pragnę zauważyć, że do mnie ma zasadniczo BLIŻEJ niż do:
a) mamy
b) Agnieszki i Varga !!!

A ja będę miała z głowy wojnę domową nt. tej WŁAŚCIWEJ płci szczeniaka.

PS
Obiecuję wytoczyć wojnę :snipersmilie kleszczom w całej okolicy! Żaden nie przetrwa! :evil:

Agnieszka 12-05-2005 14:07

Ehhhh...
No i w ten oto sposób Varg został wykluczony z roli wujka/ojca/matki dla Cheitanka... :|
;)

Joanna 12-05-2005 14:54

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Ehhhh...
No i w ten oto sposób Varg został wykluczony z roli wujka/ojca/matki dla Cheitanka... :|
;)

A jak! Jak Gaga zwątpi, obiecuję walczyć jak lew o matkowanie! Varg nie ma szans! No chyba, że dołączy do Cheitanka :wink: Wtedy mogą sobie wujkować, a ja będę matkować. Czyż pomysł nie jest absolutnie doskonały i godny realizacji? :mrgreen:

Agnieszka 12-05-2005 16:53

Quote:

Originally Posted by Joanna
Czyż pomysł nie jest absolutnie doskonały i godny realizacji?

No pewnie! :cheesy:
Jak zamieszacie u Varga w Supraślu...:twisted:

Joanna 12-05-2005 18:30

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Quote:

Originally Posted by Joanna
Czyż pomysł nie jest absolutnie doskonały i godny realizacji?

No pewnie! :cheesy:
Jak zamieszacie u Varga w Supraślu...:twisted:

Czemu mamy mieszać u warga????? :shock:

Agnieszka 12-05-2005 18:52

Quote:

Originally Posted by Joanna
Czemu mamy mieszać u warga????? :shock:

Pomysł będzie idelanie doskonały, itd., itp. i zaccznie się matkowanie, wujkowanie, tatusiowanie, i niewiadomo co jeszcze, gdy Varg dołączy do Cheitanka... i Zamieszkacie u nas :P <--- to tak patrząc, gdzie by tu była korzyść dla mnie;-)))
Zreszta to zart, więc mniejsza z tym :P

Joanna 12-05-2005 18:58

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Pomysł będzie idelanie doskonały, itd., itp.
i Zamieszkacie u nas :P <--- to tak patrząc, gdzie by tu była korzyść dla mnie;-)))
Zreszta to zart, więc mniejsza z tym :P

Taaa, ja tylko chciałam się przyczepić do "zamieszacie" zamiast "zamieszkacie u Varga" :oops:
Ale mi nie wyszło :twisted: Czemu wszyscy biorą mnie poważnie? :banghead

Agnieszka 12-05-2005 19:05

A tam, poważnie... Wiesz, to po postu to napięcie, komu się dostanie pies :mrgreen:
;)

Gaga 12-05-2005 21:22

Quote:

Originally Posted by Joanna
Taaa, ja tylko chciałam się przyczepić do "zamieszacie" zamiast "zamieszkacie u Varga" :oops:
Ale mi nie wyszło :twisted: Czemu wszyscy biorą mnie poważnie? :banghead

:sweetCyberM

z Peronówki 13-05-2005 11:34

Wczoraj kolo kurnika siedzialy juz dwa psy - Balrog i Camio. Niedlugo potem daly sobie spokoj i przeniosly sie kolo skladu scietych drzewek. Byla cisza, do czasu, gdy Balrog nie przyszedl do nas z ... piorkiem w zebach.... 8) Z drzewa wyciagnelam przestraszona (ale cala) mloda kure .... z ogolonym zadkiem. Jak sie ona teraz kogutowi pokaze.... :mrgreen:

Agnieszka 13-05-2005 13:36

Nasz Bingo w czasach swej młodosci kiedyś pogonił sąsiadowi kurę na działce... wyrwał jej wszystkie piórka z tyłka, tak, że w rezultacie była naga :oops: Czyli tak samo jak z Waszymi psami;-)

Rona 13-05-2005 18:53

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Nasz Bingo w czasach swej młodosci kiedyś pogonił sąsiadowi kurę na działce... wyrwał jej wszystkie piórka z tyłka, tak, że w rezultacie była naga :oops: Czyli tak samo jak z Waszymi psami;-)

Tinka goniła za drobiem w młodości. Udało nam sie jednak tak skutecznie wybić jej to z głowy, że potrafi teraz bez smyczy spokojnie przejść kilkanaście cm od kaczki z kaczętami odwracając ostantacyjnie głowę w drugą stronę, jakby chciała powiedzieć "nie reaguję, bo nie dostrzegam" :mrgreen:


All times are GMT +2. The time now is 12:43.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org