Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Różne (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=17)
-   -   Rozstanie z Przyjacielem -Członkiem rodziny (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=20896)

Puchatek 12-09-2011 17:04

Rozstanie z Przyjacielem -Członkiem rodziny
 
Do BTD i Basi
Właśnie przeczytałam na "Waszym" forum informację o Ciri...

Z całego serca składam Wam najszczersze wyrazy współczucia
z powodu odejścia Ciri.


Jest mi autentycznie cholernie smutno i przykro....
Odejście kochanego Członka rodziny jest zawsze bolesne, a odejście uwielbianego TAKIEGO Członka rodziny
boli cholernie...
Współczuję Wam tym bardziej, że sama obecnie /od 1,5m-ca/ mam nie zdiagnozowanego
bardzo chorego wilczarza i żyjemy z dnia na dzień...a każdy dzień jest cenny i jedyny...

BTD, różnie z nami było, ale wiedz, że jestem z Wami i łącze się z Wami w bólu.

A Ciri życzę ciszy -niech odpoczywa w pokoju.... [*]

Dorota

GRABA 12-09-2011 17:12

Mi też smutno - bardzo Wam współczuję, bo wiem, że była przez Was bardzo kochana:(

Narvana 12-09-2011 17:50

Wspolczujemy... :(

Skrzat&Bow 12-09-2011 18:00

Bardzo mi przykro:(((

avgrunn 12-09-2011 18:08

Nam tez jest bardzo przykro, sami ostatnio musielismy pozegnac przyjaciela i wiemy jak to piekielnie boli, za kazdym razem. Duzo sily, zeby przetrwac ten okropny czas.

Gaga 12-09-2011 18:34

Zbyt szybko odchodzą:(

Spider 12-09-2011 18:48

Współczuję, bardzo mi przykro..............

anula 12-09-2011 19:38

Bardzo,bardzo przykre... wspolczuje

Bajka 12-09-2011 19:57

Współczujemy...

Wonderfull Wolf ES 12-09-2011 19:58

współczujemy także....

z Peronówki 12-09-2011 20:40

[']
Strasznie smutno :(

Miru 12-09-2011 21:03

smutne wiadomości, bardzo przykre trzymajcie się :(

DORA 12-09-2011 23:24

Strasznie boli odejscie oddanego przyjaciela rodziny-wspolczujemy szczerze:cry:

jacekjg 13-09-2011 08:28

Bardzo nam przykro.....wyrazy współczucia......

szodasi 13-09-2011 09:05

Wyrazy współczucia...

Grin 13-09-2011 09:20

Bardzo nam przykro, współczujemy. :(

sssmok 13-09-2011 09:25

Przykre... [*]

Gia 13-09-2011 20:50

O kurcze :(
Tak bardzo mi przykro... Ciri była naprawdę urocza, cieszę się, że mogłam ją znać :(

Galicja 14-09-2011 17:39

Bardzo mi przykro,już nie wiem co pisać ..tak się teraz wilczakowo źle złożyło. :(

aneta1 15-09-2011 10:19

Bardzo mi przykro to smutna wiadomość :(

konek 15-09-2011 17:47

Bardzo Wam współczujemy. Szkoda odszedł kolejny wilczak otoczony kochającą Rodziną.

Gosia 15-09-2011 19:12

Bardzo nam przykro :( współczujemy :(

igienator 16-09-2011 06:24

Współczuję [*]

btd 17-09-2011 06:51

Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i otuchy.

Dla porządku wkleję co napisaliśmy jak u nas się to potoczyło, potem będzie można to wrzucić do osobnego wątku o którym pisała Graba.

Quote:

Jakiś czas temu Ciri mimo iż jadła normalne porcje, zaczęła mocno chudnąć. Zgłosiliśmy się do naszej lecznicy, tam Ciri dostała leki na odrobaczenie. Po dwóch tygodniach, ponieważ alej chudła, zgłosiliśmy się ponownie do lecznicy. Otrzymaliśmy kolejny lek. Po dwóch dniach brzuch Ciri powiększył się, wyglądała jakby miała wzdęcie. Pojechaliśmy do lecznicy. Tam na podstawie badania USG lekarz zdiagnozował guz w śledzionie oraz sporą ilość wody w brzuchu. Punkcja brzucha wykazała, że była to krew z wodą. Zdecydował o natychmiastowej operacji usunięcia śledziony. To był ubiegły piątek. Ciri bardzo dobrze zniosła zabieg i ładnie wybudziła się z narkozy. W sobotę była kroplówka wzmacnająca i z antybiotykami. Wszystko szło w dobrą stronę. Niestety po kilku dniach radości, że wszystko będzie dobrze, nastąpiło załamanie. Wynki badań krwi wskazywały, że przestają pracować nerki, są problemy z wątrobą a Ciri opadła z sił. Dostała kroplówkę i kolejną ... W piątek rano lekarz był zadawowlny z poprawy. Niestety w domy Ciri zaczęła wymiotować krwią i miała krwawą biegunkę. Do tego bolał ją brzuch, miała skurcze brzuszka. Udaliśmy się do lecznicy. Badanie krwi pokazało, że nerki zaczęły pracować i wszystko miało być mniej więcej ok. Na bolący brzuszek dostała pyralginę. I niestety kiedy niosłem ją do auta dostała zapaści, przestała oddychać. Lekarz długo ją reanimował. Niestety jej wierne, kochające serduszko nie dało rady.

szasztin 17-09-2011 09:19

To jakies fatum..... Varg, Ciri...... Takie młode i pełne życia......
Strasznie nam przykro - łzy same cisną sie do oczu........ Trzymajcie się!!!
Ciri była z Wami szczęśliwa!!!!!!!!!!!!


All times are GMT +2. The time now is 23:35.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org