Letnie obozy szkoleniowe Czechy, Słowacja & Niemcy 2011
 

W końcu mamy informacje o wszystkich letnich obozach. I ponownie kilka słów o każdym z nich, byście mogli łatwiej zdecydować, który Wam najbardziej odpowiada... :)

W tym roku odbędą sie 4 obozy....


*** Niemiecki obóz wilczakowy - Bad Schönborn/Mingolsheim (DE)
23/06/2011 - 26/06/201
http://www.wolfdog.org/pol/events/1458.html
To raczej wieksze spotkanie z wystawa i przegladem hodowlanym, ale warto tam byc, bo to jedyna mozliwosc poznania niemieckich psow...


*** Letni obóz dla wilczaków - Lázně Bělohrad (CZ)
10/07/2011 - 23/07/2011
http://www.wolfdog.org/pol/events/1459.html
Jest to nasz ulubiony obóz w Czechach... :) Organizatorem jest Venca Zeisek (hodowla z Litavske kotliny) - organizuje on wiele spotkań oraz zawodów wilczaków. A robi to naprawdę dobrze... :)
Jak wygląda ten obóz: w pierwszym tygodniu jest dużo szkolenia, w ciągu drugiego przede wszystkim egzaminy. Pojedyńczy dzień wygląda mniej więcej tak: z samego rana tropienie; po śniadaniu czas na obrone i potem obiad. Później przerwa i o 14:00 zajęcia z przygotowywania psa do wystaw i bonitacji, później ćwiczenie posłuszeństwa w grupach. Po kolacji znów szkolenie obrończe. Najważniejsze jest to, że jeśli nie chcecie ćwiczyć, to nikt Was do tego nie zmusza. Możecie np. brać udział tylko w przygotowaniach do bonitacji i posłuszeństwie lub ćwiczyć z psem tylko co drugi dzień. Krótko mówiąc: Wy decydujecie, co chcecie robić... Właściwie będziecie mogli uczestniczyć tylko w części wszystkich szkoleń, gdyż psy nie są w stanie ćwiczyć cały dzień.
Dodatkowo prawie codziennie jest też coś dla właścicieli: wycieczka do ZOO (gdzie można zabrać ze sobą psa), nocne safari, wycieczki do znanych miejsc czy Prahovskych skał (słynna kryjówka Rumcajsa ;)), spacery po mieście (w Lazne Belohrad znajduje się uzdrowisko i jest to popularna miejscowość wypoczynkowa ze zdrojami wód leczniczych). Jeśli jest za gorąco na szkolenie, zawsze można pojechać na pobliskie kąpielisko czy zrobić wycieczkę do pobliskich zamków czy pałaców.
Nie powinno być tutaj problemów z dogadaniem się po polsku, angielsku czy niemiecku.
Najprawdopodobniej będzie możliwość zdawania następujących egzaminów: ZOP, ZPU1-2, ZZO, BH, SchH1-3, IPO1-3, ZM oraz ZVV1-3 i ratowniczego RH-E. Jeśli Wasz pies zna już podstawowe komendy, to możecie spokojnie spróbować podejść do egzaminów ZOP i ZZO. Jeśli szkolicie już trochę swojego psa i ma on opanowane aport, posłuszeństwo w stopniu zadowalających, to można spróbować podejść do ZPU1, niemieckiego BH czy ZM (ostatni już z elementami obrony). Egzaminy SchH, IPO i ZVV to już typowe egzaminy dla psów obrończych. Podejście do egzaminu jest niedrogie i wynosi ok. 40zł za jeden egzamin.


*** Letni obóz dla wilczaków - Jevišovice (CZ)
23/07/2011 - 07/08/2011
http://www.wolfdog.org/pol/events/1426.html
Jest on podobny do znanego obozu w Lazne Belohrad. Lecz obóz w Jevisovicach (na Morawach) ma bardziej rodzinny charakter. Wszystko odbywa się na prywatnym terenie u rodziny Matusincow (hodowla Dakmat). Oczywiście można tam trenować i zdawać egzaminy, lecz mniej niż w Lazne Belohrad. Więc jeśli chcecie spędzić kilka spokojnych dni z innymi właścicielami wilczaków z Moraw, jest to bardzo dobre rozwiązanie. Plusem jest jeśli mówicie po niemiecku - organizatorzy posługują się tym językiem wystarczająco dobrze (oczywiście można zawsze po czesku). Szkolenie będzie prowadzić (o ile sie nie myle) Helena Hloubackova (hodowla Sotis).


*** Letni obóz dla wilczaków - Hrabušice, Podlesok (SK)
30/07/2011 - 08/08/2011
http://www.wolfdog.org/pol/events/1440.html
Tym razem bedzie ponownie w nowym miejscu - w Slowackim Raju. Jest to jedyny obóz organizowany przez słowacki klub wilczaków, ale jednocześnie jest on największym ze wszystkich organizowanych. W tamtym roku zjawiło się na nim ponad 100 właścielami (często całymi rodzinami). W tym roku może być nawet więcej. Mimo takich rozmiarów jest to obóz o bardzo miłej atmosferze. W czasie jego trwania odbywać się będą szkolenia, lecz w dość ograniczonym stopniu i raczej na poziomie podstawowym: w poprzednim roku było 2 x dziennie posłuszeństwo, 1 x dziennie obrona. Słowacy potrafią zorganizować na każdy dzień coś ciekawego: jednodniową wycieczkę w góry (nie jest to nic szczególnego dla Słowaków, którzy są przyzwyczajeni do takich wypadów, ale może być dość wyczerpująca dla innych ;)), innego dnia bieg z psami na orientacje, turniej siatkówki. Każdego dnia jest również plan zajęć dla dzieci (Jan Polony (hodowla Foncorda) jest ekspertem w przygotowywaniu dla nich zabaw). Każdego wieczoru wszyscy spotykają się przy ognisku, gdzie toczą się rozmowy, śpiewają i bawią się do wczesnych godzin rannych. W sobotę jest zawsze bonitacja i na uczestnictwo w niej można zdecydować się w ostatniej chwili (nawet w ten sam dzień).
Bardzo podoba się nam zawsze obóz na Słowacji - bezstresowy, można naprawdę odpocząć.

W kalendarzu http://www.wolfdog.org/pol/events/ znajdziecie więcej informacji dotyczących opłat, zgłaszania uczestnictwa itp. Jeśli macie jakieś pytania, piszcie...

My juz piąty raz stawimy sie na Słowacji!!!!! - i znów Słowacki RAJ!!!

Ja bym pojechala wreszcie czeskie psy... Czy wiadomo kto bedzie pozorowal w Lazne?

A ja najchętniej pojechałabym i do Lazne i na Słowację... ale zobaczymy. :)

Ja bym chętnie pojechała z Baldurem do Lezne , tylko byłabym bardzo wdzięczna gdyby ktoś napisał jaki jest mniej więcej koszt tego obozu ? :)

Tydzien z pelnym wyzywieniem to ok 45o pln. Do tego 85pln za szkolenie. Wycieczki - zwykle sa robione wlasnymi autami. Jak uda sie zebrac chetnych na autobus to placi sie za to dodatkowo... Wstepny do zamkow, zoo, itd sa tez we wlasnym zakresie...

Lada Šíma J. Józová i Petr Jílek. Lada wilczaki zna, bo mial. A Peter potrafil czynic cuda - na serio w prace wklada cale serce... W kazdym mozna bedzie robic i obrone na maksa profesjonalna, jak i pracowac z psemi, ktore w zyciu pozoranta na oczy nie widzialy...

Co do tego, ze i my sie stawimy nie ma watpliwosci... ;) W tym roku dolaczy do nas jeszcze ekipa z Rosji.... :rock_3

Ja zerkam, i kombinuje, i licze, czy mi bedzie pasowac... :p Bo rok bez Lazne to rok stracony.... :?

V Jevišoviciach nie bedzie Helena Hubáčková, bedzie Karel Cviček ;)

BOMBA!! przypomnimy sobie rosyjski!!!

my z Chewbacca tez na Słowacje się wybieramy!;)juz sie nie mogę doczekać....

Wiem że wielu wybiera sie na Słowacje - bedzie potop z pólnocnej Polski!!:thumbs:twisted::beer

My mamy nadzieje rowniez na Slowacje!
A Lazne kusi bardzo. Bylam 3 (albo 4?) razy - rewelacja :)

Karel pozoruje. A Helena nie prowadzi juz szkolenia?

Możliwe że na Słowacji będą WSZYSTKIE "C" Galicyjskie :) cieszę się niezmiernie!!! W takim razie w tym roku jedzie ze mną Intifada (chyba że znowu coś wymyśli , a nie zdziwiłabym się patrząc na nią )
Margo, orientujesz się może co do kosztów słowackiego obozu? Albo kiedy w przybliżeniu można spodziewać sie jakiś informacji? Bo nie wiem jak bardzo mam do skarbonki składać (podpatrzone od Spiderki )

My wybieraliśmy się "na Niemcy", no ale życie.........

Margo liczę na Twoje fotki:)

Nie zapeszaj, nie zapeszaj ;) My też baaardzo chcemy jechać ale wszystko się okaże w lipcu po przeprowadzce ;)

Mógłby ktoś napisać o orientacyjnych kosztach obozu na Słowacji? Jak i do kiedy należy zarezerwować dla siebie miejsce pod namiot?

dear polish people, russians go by bus with 20 places and pass bielostok and warsaw :twisted: so we have only 4 persons for now which go from here and can take people from poland. of course we will remove some seats to have more place for cages and dogs. if somebody is interested - please contact me. price is not scareful :lol: bus has air conditioning, tv etc. (except wc), mercedes. we will be in poland on 29th (= in slovakia on 30th) and leave from there on 7th.

Tlumaczenie na szybko - Morian i rosyjska ekipa wynajmuje autobus na 20 miejsc. Beda jechali przez Bialystok i Warszawe. Teraz maja tylko 4 osoby i duzo miejsca by zabrac na trasie tych, ktorzy nie maja wlasnego transportu. Czesc siedzen bedzie wystawiona, aby bylo miejsca na klatki i rzeczy. Cena nie jest wysoka - a bus jest full.wypas: klimatyzacja, tv id. nie ma tylko wc. Wyjazd na oboz 29.07 (ok 30.07 bedziecie juz na Slowacji) i powrot 7.08.

Osobiscie polecam kazdemu, bo to fajniejsze niz wyjazd wlasnym autem, a ekipa jest taka: :ylsuper

Kto był tu :** Niemiecki obóz wilczakowy - Bad Schönborn/Mingolsheim (DE) ????

Fotki są? Tam chyba była też specjalka jakaś?

Byłyśmy, widziałyśmy, zdobyłyśmy :twisted:

No Gia, relacja... Pelna para :twisted:

Dajcie człowiekowi chwilę odsapnąć ;)
Muszę ochłonąć :twisted: Dziś ledwo co popołudniu wróciłam ;)

No dawaj, dawaj - opowiadaj:lol: znowu Niemców pobiłaś haha

hehehe, wyniki które znam dodałam, czekają na dodanie i dopiero wtedy będę mogła wrzucić zdjęcia ;)
Faktycznie ciężko to spotkanie nazwać obozem. Była psia olimpiada w piątek, przeróżne mniej lub bardziej dziwne zadania w niestandardowym wydaniu ;) Kalinka stanęła na drugiej lokacie :)
W sobotę wystawa. Około 20 psów i 26 suczek, plus babyki, które miały jakby swoją osobną wystawę, nie ujęte w katalogu, więc nie zanotowałam które się wystawiały a które nie :)
Rasę wziął chyba Darky Crying Wolf, chyba, bo troszkę co innego było w katalogu a co innego w realu ;) Najlepszą suką została Alpha Lobin de la Torre - ona ma łapy długie do nieba, sędzia był pod ogromnym wrażeniem ;)
Kalinka w swojej klasie miała jedną konkurentkę i udało się zwyciężyć, więc jest pucharek - dla każdego zwycięzcy klasy było trofeum - i kolejna łapka do championatu Niemiec :) Najbardziej dumna jestem z naszych szczeniaczków, które debiutowały na tej wystawie. Oba oceny wybitnie obiecujące, sędzia powiedział, że niestety tylko taką może dać ocenę, choć już zasługują na doskonałe. Amarok pierwszy na 4 pieski, Aslan 4 na 8 suczek, choć łysa jak kolano. Więc debiut jak najbardziej udany :)
W niedzielę przegląd młodych i bonitacja. Moje "maluszki" zdobyły ponownie oceny wybitnie obiecujące a podczas bonitacji przy okazji zostały "ostrzelane". Rapidkowi strzały nie przeszkodziły spać dalej nieopodal, a Fuercikowi ziewać z gorąca...

Poza tym, rewelacuyne spotkanie, możliwość poznania świetnych ludzi, dużo zabawy, śmiechu i niemieckiego piwka. Dużo nowych przyjaźni, postanowień i planów, tak więc za rok będziemy tam znowu :)

Jakieś pytania jeszcze?

Teraz sezon na łyse przeca8):roll:


Duże brawka i dla malućkich bardzo duże:p

A kto sędziował?

Zapomniałam, jak Ci się podobał Zeus?

Sędziował Jindrich Jedlicka.
Zeus ładny, choć nad jego zachowaniem nieco należy popracować ;)

I łyse łysemu nierówne, Aslan była łysa jak szczur ;) inne futra miały więcej ;)

No coż na łysym widać lepiej niedoskonałości, więc musi być super maleństwo skoro wygrało, ciesz się:roll::lol:


A było nocne, piękne auuuuu???? Spaliście w namiocie? Ile kosztowało?

Graba, to może szczegóły na gg? ;)

Nieeee, masz wiedzę z realu, więc dziel się:) My ostatnio spaliśmy w autko,
a auuuuu było piękne:p

No to auuuu nie było ;) Nie było takiego zbiorowego wspólnego auuu, bo pojedyncze jak najbardziej.
Spałam w namiocie i byłam tam sama z Kalinką ;) # noce kosztowały mnie 15 euro ;) Płatne było za namiot, nie za osobę. :)

Dzięki - myślę, że to istotna informacja dla planujących kiedyś tam znów
i inaczej - hehe.

Jeszcze raz gratki:p

Gratulujemy, szczególnie takiego występu ślicznych dzieciaczków, mamusia pewnie dumna?:)
Jak odsapniesz- opisz proszę te olimpiadę:)

Olimpiada bardzo fajna rzecz, totalnie for fun oczywiście i dla chętnych. Nie wiem, czy pamiętam wszystkie zadania, bo było ich sporo :) Ale ubawiłyśmy się po pachy :)
Część pierwsza to odpowiedzi na pytania dot. wilczaków - o sygnałach uspokajających, czy są mięsożerne, roślino czy wszystkożerne, pytania o niemiecki klub, różne takie :)
Druga część to zadania z różnie pojętego posłuszeństwa i współpracy z przewodnikiem. 2 krótkie tunele które pies ma przejść, pies ma pociągnąć deskorolkę na której są 3 albo 4 kubki wypełnione wodą i nie przewrócić ich. przejść przez tunel z tyczek obwieszonych furgającymi na wietrze taśmami, slalom gdzie właściciel niesie na łyżce piłeczkę tenisową, pies ma przejść kładkę, albo włożyć łapy do 4 pudełek i tak wytrzymać 10 sekund, pokazać jakąś dowolną sztuczkę, zaaportować przedmiot do wyboru (było też frisbee i my to wybraliśmy ;) ), właściciel musi wrzucić 5 piłeczek do wiadra, a pies w tym czasie ma zostać przy nodze na waruj albo siad, pies ma warować na kocu, a właściciel musi przeciągnąć ten koc kilka metrów, z psem leżącym na nim. Więcej grzechów nie pamiętam ;)

Wszystko to ma być zrobione for fun, bez przymusu, bez pozycji zasadniczej z siad przy nodze itp, aport to ma być przyniesienie przedmiotu, ale można go złapać w powietrzu, można podjąć z ziemi, właściciel może psa rozbawić i nie ma za to punktów ujemnych :) Można używać smaczków ile wlezie :)

Przy ogłaszaniu wyników na lokatach stały miski psie (żeby nie było nowe, w ramach nagrody ;) ) Otworzono butelke szampana i właściciele 3 pierwszych miejsc musieli wypić szampana z misek klęcząc, bez używania rąk.
Jedynm słowem było wesoło i właśnie tak nam się podobało :)

SUUUPER! Zazdraszczam w takim razie ;) Mam nadzieje na jakieś foty z tej zabawy:)

Gaga, byłam tama sama z Kalinką...może ktoś nam fotki zrobił, ale nie wiem :( a szkoda ;) Za rok będziemy znowu i napewno będą fotki :)

Fajnie byłoby zobaczyć, chociaż na fotkach. Już wiem, że zadanie 4 łap w kartonikach mielibyśmy na zero. U nas chodzi wersja "nie tykaj stope" :D

Też tak myślałam a udało się to zadanie wykonać ;)
Tyle śmiechu dawno nie miałam ;)

Gia GRATULACJE!

Sexy w tym czasie ciezko pracowala na obozie ipo wiec nie brala udzialu w wystawie, nie zajela 4 m-ca z ocena dosk. w wyniki wkradl sie blad ;)

Dzięki Jefta ;) Tym razem miałyśmy chociaż konkurencję, ale kolejny raz sędzia powiedział, że z tą suką, z takim ruchem, do żadnej innej klasy mam nie zgłaszać ;)

Wkrótce kolejny raz Niemcy ;)

My juz po obozie. Tym razem w Polsce. Zapraszam na krotka relacje polzartem, polserio :) http://www.sexylala.yoyo.pl/oboz.html

Buhahahaha, dooobre.
Na wsi beda mieli temat na rok, a moze dluzej :rock_3