Mamy pseudo-chyba-wilczaka...?
 

Witam Was kochani, to mój pierwszy post na forum wilczakowym. :) Bardzo się cieszę że tu zawitałam, wilczaki od dawna mi się podobają, w przyszłości prawdopodobnie kupimy sobie takiego stwora z jakiejś fajnej hodowli. :)

A na razie? A na razie to mamy chyba pseudo-wilczaka. Mój chlopak znalazł w lesie wyrzucone takie oto cudo... Pies jest u nas ponad miesiąc, już na samym początku był podobny do wilka, ale teraz to już coraz bardziej... Gdyby na naszych terenach (wielkopolska) były wilki, bylabym skłonna pomyśleć że jakaś wiejska suczka się "pogoniła" no i jest. Ale wilków nie ma, a coś podobnego do wilka mamy. Wy- jako znawcy tematu napewno zauważycie wiele odmiennych cech, ale mi nasuwa się tylko jedna na dzień dzisiejszy- ciemna maska, czego wilczaki nie mają. :) A teraz przedstawiam naszą psinę. Myślicie że podobny do wilczaka?
http://images46.fotosik.pl/611/6be80dae59700d22med.jpg
http://images35.fotosik.pl/464/104cbf04efdd63damed.jpg
Tutaj wydaje mi się podobny do wilczaka z tematu Wilczak Zimowy 2010- post 12...
http://images46.fotosik.pl/611/e5a8ff2f56b4531cmed.jpg
http://images47.fotosik.pl/649/13265085c6ea3589med.jpg
A może on jest z pseudo? Nie wiem czy gdzieś w naszej okolicy jakaś jest.

Hm, szkoda, wilczakowcy chyba nas nie lubią... :(
Szkoda bo już chcieliśmy się umówić na jakieś spotkanie z kimś z Wielkopolski, jak się ciepło zrobi.
No trudno, to sobie stąd idziemy. :)

Lubią, lubią.... tylko nie są z Wielkopolski :) Młody wygląda bardzo sympatycznie.... Faktycznie maski nie ma, ale ma za to czarną wilczą plamkę na ogonie i figurę młodego wilczaka. Może jest mixem wilczaka z innym psem?
A jak charakterek? Bardzo rozrabia, czy jest psianiołkiem? ;-)

po za tym w WLKP jak najbardziej są wilki

Pozdrawiam

O wilku raczej zapomnij, krzyżowanie międzygatunkowe to nie taka prosta sprawa, jak wieść gminna lubi nieść:) Mix z wilczakiem prędzej możliwy, ze względu na to, że lewe mioty mamy w kraju już od dobrych kliku lat, niektóre nawet przy wsparciu legalnych hodowców :/
Myślę jednak, że zawartość wilka w krwi Waszego młodego przyjaciela nie ma większego znaczenia, choć pewnie ciekawie będzie porównywać zaobserwowane zachowania z opisanymi na tym forum i tu życzę miłej lektury :) Czasem może być naprawdę ciekawie :)
Maluch jest słodziak i mam nadzieję, że powrzucasz jeszcze fotki, bo miło będzie widzieć jak rośnie:)
My się na spacery nie piszemy,m bo do Wielkopolski mamy kawał drogi:(

Kurczę, napisalam posta i komputer mi się wyłączył... :roll:
Charakterek to on ma... Na swoim koncie ma: 5 naleśników (jeszcze nie wiedzieliśmy że umie wchodzić na stół w kuchni), zbity kubek, 6 naprawdę dobrych ciasteczek (robota 20sekund...). Generalnie to będzie problem z zostawaniem... Już widać. :roll: Ale też jest bardzo uważny i umie się skupić- co widać na fotce gdzie robi siad. Bardzo fajnie się go szkoli.
Teraz robi mu się na pleckach taki ni to przedziałek, ni zygzak, nie wiem co to ma być... :) I te plecki mu ciemnieją ogólnie.
A my najbliżej mamy do Garudy z Peronówki, bo jesteśmy w Pleszewa. Potem to Poznań albo Wrocław, obojętnie... Gdyby ktoś chciał do nas przyjechać, to zapraszamy, mieszkamy na wsi i mamy fajne tereny spacerowe! :rock_3

Śliczny! Jak się nazywa?

Lubia, lubia... Ale przyznaje bez bicia, ze post gdzies "uciekl"...

A gdzie mieszkacie? My jestesmy z lubuskiego, ale czasem bywamy na tym terenie... ;)

Hmm, chyba wszystkie moje posty uciekają. :P Bo teraz odpisałam i też nie ma nic. ;)
My- Pleszew, te okolice. Często też Kalisz, Ostrów Wlkp...
A no tak, a nasz piesek to Nutel... :P Imię całkiem nie-wilczaste, ale cóż... :D

Blizej macie do Gwaihir z Peronówki i Amantis Wilcza Saga z tych, ktore znam ;) Garuda od ponad roku w Gdansku :-)

No i mój Frajer w Lesznie ;-).

Garuda w Gdansku. Gdybysmy mieszkali nadal w Twardogorze, to do Ostrowa rzut beretem ;)

God Of War- a gdzie dokładnie są te psiaki, bo na mapie widzę tylko Gwaihir ale to spod Łodzi... Amantis wogóle nie widzę, ale możliwe że jestem ślepa. ;) Szkoda że Garuda tak daleko. No i do Leszna też nam niezbyt po drodze. Ale zapraszamy do siebie. :)
No i teraz doczytałam wczorajszego posta ze Spisu Wilczaków że Urit Lupusek jest w Jarocinie, a to jeszcze całkiem blisko nas! :) Chyba to jeszcze mała psina? Bardzo bym chciała się skontaktować z właścicielami, tylko nie wiem jak.

Wlasciciele na pewno sie tu odezwa :-)

Radosia (Amantis) niestety nie jest zaznaczona na mapie (swoją drogą, ciekawe kiedy będzie zaktualizowana) :p Jak będziesz w Kaliszu to daj znać :) P.S. Uroczy ten Twój maluszek :)

Karina, ja w Kaliszu jestem codziennie, bo studiuję tutaj... ;) No a 7 marca mamy się pojawić u naszego weta w Kaliszu na kolejne szczepienie. :)
I dzięki :)
Z pozdrowieniami: http://images45.fotosik.pl/681/f728da3a02ea639fmed.jpg
(Trochę niewyraźnie wygląda, ale weźmie Rutinoscorbin... ;-))

Nie chcę Cię martwić, ale to takie... wilczakowe. :twisted:
Szybko kapuje, potrafi się skupić, ale te pomysły i ta szybkość... :shock:
Wszystkiego dobrego! :)

Trochę czasu nas tu nie było... ;) Psisko nam wyrosło okrutnie, więc postanowiłam go pokazać "wilczakowcom". :P To jakaś mieszanka wybuchowa jest chyba. :)
http://images47.fotosik.pl/828/165362b312f9a0dcmed.jpg
http://images49.fotosik.pl/827/cfb22c7c74ac4610med.jpg
http://images47.fotosik.pl/828/a54fad1fa23ab4b0med.jpg
http://images41.fotosik.pl/821/f9cf6c9729eacf3cmed.jpg
http://images38.fotosik.pl/807/9db75d8253800d7amed.jpg
Ostatnia fotka jest najświeższa, bo z wczoraj. ;)
Pozdrawiam!

Jeszcze dosyć blisko 20 km na południe od Kalisza w miejscowości Brzeziny mieszka sobie Gjalp :) która też jest w naszej Wielkopolsce dosyć osamotniona jeżeli chodzi o wilczakową brać

Ojej, to super! To może byśmy się umówili w Kaliszu na spacerek? My będziemy 3 maja w Kaliszu najszybciej.
Fajnie by było od czasu do czasu wyskoczyć gdzieś, bo nasze psisko bardzo zabawowe, ale wszyscy koledzy i koleżanki- albo już dojrzali i nie mają ochoty na zabawy, albo takie smarkacze jak na tym zdjęciu... ;)
Ewentualnie zapraszamy do nas, mamy dużo miejsca do biegania. :)

:)
 

Dawno nas tutaj nie było, całe wieki... :) Pies nam wyrósł porządnie i reprezentuje sobą całkiem przystojnego Pana Psa. Pochwalimy się może trochę. ;)
http://images40.fotosik.pl/1185/dbfcd46f2d47b2c7med.jpg
http://images40.fotosik.pl/1185/ad14a096692c657bmed.jpg
http://images37.fotosik.pl/1156/717f53bfb6251a55med.jpg
http://images43.fotosik.pl/1193/725d413b68a2ab20med.jpg
http://images40.fotosik.pl/1185/f8ee8f7073b91006med.jpg
Takiego teraz mamy niby-wilczka z czarną sznupą. :lol::twisted:
Pozdrawiamy wilczakowców!

Świetny psiak z niego wyrósł ;)
Życzę duuużo radości!!! :)

Piekny i szczęśliwy! Gratuluję i ciesze sie, że sie znaleźliście:)

Śliczny :D!!!!! ile on teraz ma ???

Roczek mu juz chyba stuknął, co? A bardzo łobuzuje?

Roczek jakoś w listopadzie będzie miał, nie wiemy dokładnie ile ma. :) Jak go w styczniu znaleźliśmy to koło 2 miesięcy miał, może troszkę mniej.
Hmm, łobuzuje strasznie, bardzo gryźliwy jest. :P Ma nawet swoje przezwisko- "Kąsi" albo "Kąśliwiec", chyba wiecie dlaczego... :P No chociaż ostatnio się "ogarnął" troszkę i jest lepiej. We Wszystkich Świętych musiał zostać sam w domu jakieś 6-7 godz. zanim mogłam dojechać i zaskoczenie- pierwszy raz nic nie zniszczył gdy został sam. :) Ma do towarzystwa tego brązowego kundelka z 2 fotki, ale mimo tego przez ten niecały rok zjadł mnóstwo rzeczy- wszystkie kwiatki (kaktusy też), błyszczyk, perfum (uwielbia alkohol... :P ), dużo laczków itd... Uwielbia robić bałagan- rozwala worek ze śmieciami/trociny szynszyla/ziemię z kwiatków (niepotrzebne skreślić ;) ) No ale mamy nadzieję że trochę się uspokoi, bo poza tym to kochany pies. :)
Przyzwyczailiśmy się do wszechobecnej sierści, nawet wszędzie zamiast dywanów są teraz panele... Teraz na zimę mam nadzieję że zrobi się bardziej puszysty, chociaż kitę i kryzę to ma super. :)
Chol..a wie co to za mieszanka z niego jest, tak się u Was wkręciliśmy, bo kolorystycznie i charakterowo chyba tu pasujemy. ;)

Po powyższym opisie jak Wam zleciał roczek, widać, że faktycznie... pasujecie. :D

Oj tam, oj tam... :oops: Są też oczywiście plusy... Hmm... Nie cierpimy w związku z nadmiarem pieniędzy, przecież trzeba za coś kupować żarełko, zabawki, śmierdziele... 8) No i jakby czasem się nam nudziło i byłoby zbyt miło leżeć i leniuchować, to kochany piesek zrobi piękną kałużę na zawołanie... :evil: Mamy też od jakiegoś czasu nienagannie czyste uszy... Nie wiem co on ma za odbicia, ale uwielbia ludzkie uszy wylizywać... Chyba nas "smakuje":lol:

Znieczula?? :twisted:

Taaa... Znieczulić się to możemy sami... :beer Przy Nutlu to nawet wskazane... ;-)

A mnie to się widzi, że chłopina coś z grenlanda ma...

Powątpiewam. Psy grenlandzkie mają cięższą budowę, szersze pyski- coś jak malamute (?), sierść też zupełnie inna- taka puszysta zdaje mi się. A nasz puszystą to ma tylko kryzę i ogon. Nie widziałam psa grenlandzkiego na żywo to i trudno mi oceniać.
Ja nie mówię że nasze cudo to wilczak. Bo nie wiadomo co to ma być. :lol:
I dobrze, lubimy niespodzianki. A ta jest najbardziej udana. :rock_3

Ja widzę grenlandy na codzień, bo mam ich 5 i stąd właśnie ten pomysł, ale co ja się tam znam...

Ok, to może podrzuć mi na maila (jak możesz oczywiście) kilka fotek tych Twoich, bo w google znalazłam same puszyste psiaki i grubej budowy, a może się mylę.

Polecam bazę manu tam są praktycznie wszystkie grenlandy jakie mamy w Polsce http://www.baza.nordicstorm.pl/baza-psy.htm.
Inną sprawą jest, że dorosły grenland ma dużo mocniejszą budowę niż roczniak. Do tego dochodzi duża różnica w grubości i puszystości szaty. Rasa nie jest wyrównana pod względem eksterieru, bo tu głównie liczy się charakter.
Tu widzę podobieństwo http://www.baza.nordicstorm.pl/baza-...da_polnocy.htm
A tak kończąc temat - najważniejsze, że macie super psiaka - do czego nie byłby podobny, pozdrawiam!

No faktycznie, trochę podobny do tego psiaka z 2 linku. Widzę że suczka zaginęła, przykro... :(
Naszemu się na rozrost nie zanosi, jakiś czas temu wzrost stanął w miejscu i waga tak samo, więc nie wiem czy nabierze cięższej budowy. I nie mówię tu odnośnie jakiejkolwiek rasy.
Niby się cieszę, bo żeberka się wyczuwa-znaczy zapasiony nie jest ;) i mięśnie też super- szczególnie na łapach widać jak biega. No ale przybrać by mógł, bo to taki patyczak zupełny...
Zimą zobaczymy czy będzie wykazywał zainteresowanie ciągnięciem sanek. ;) To byłoby fajne ćwiczenie dla niego.

Ola, ale fajny psiak :) I ten czarny kleks na pysiu. Długo się zastanawiałam czy aby nie brudny :)