Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Off topic (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=27)
-   -   Dysleksja (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=16143)

spadzista 29-11-2010 20:24

Dysleksja
 
Quote:

Nie. Ale hodowcom jak najbardziej ;) :)
kurcze - zawsze miałam z tym problem - i nawet mam no to papier :-) mam zeskanować i wkleić?

my dopiero dorastamy i wszystkie badania przed nami - ale jak czytam tajne, jawne, ukrywanie, rozliczanie - to chyba nie wywodzi się z zaufania...

wolfin 29-11-2010 20:46

Quote:

Originally Posted by spadzista (Bericht 341443)
kurcze - zawsze miałam z tym problem - i nawet mam no to papier :-) mam zeskanować i wkleić?

my dopiero dorastamy i wszystkie badania przed nami - ale jak czytam tajne, jawne, ukrywanie, rozliczanie - to chyba nie wywodzi się z zaufania...

sory ale OFF bedzie - ile wiedza stare liudzi litewski jezyk to jeden z najstarszych i najtrudnejszych jezykow, ale u nas TAKEJ to choroby nie ma i takich to papierkow nie wydaja :)
to jest co? specialnosc Polski czy realne problem genetyczny?
przepraszam ze pytam ale jakos za duzo miedzy znajomych z PL maja ten to "papierek"

Witek 29-11-2010 21:21

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 341451)
sory ale OFF bedzie - ile wiedza stare liudzi litewski jezyk to jeden z najstarszych i najtrudnejszych jezykow, ale u nas TAKEJ to choroby nie ma i takich to papierkow nie wydaja :)
to jest co? specialnosc Polski czy realne problem genetyczny?
przepraszam ze pytam ale jakos za duzo miedzy znajomych z PL maja ten to "papierek"

Ja też mam ten papierek :D Ale w necie staram się korzystać z korekcji :) No i zawsze mam czas przeczytać post przed wysłaniem- to nie dyktando :)

wolfin 29-11-2010 21:25

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 341470)
Ja też mam ten papierek :D Ale w necie staram się korzystać z korekcji :) No i zawsze mam czas przeczytać post przed wysłaniem- to nie dyktando :)

ale to od kogo idzie? bo ja z tym pierwszy raz spotykam sie i to w Pl. moze ktos opowie wieciej.

Witek 29-11-2010 21:39

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 341472)
ale to od kogo idzie? bo ja z tym pierwszy raz spotykam sie i to w Pl. moze ktos opowie wieciej.

Za "moich czasów" papierek ten był rzadkością. Dostawało się go od specjalisty bodajże logopedii, ale po całej masie zajęć, testów i prób wyprostowania delikwenta :) Mnie się nie udało wyprostować, choć pamiętam, że poczyniłam postępy.
Obecnie wszystkie dzieci, szczególnie leniwe dostają taki papierek z urzędu po paru zajęciach u specjalisty.
Różnica między "leniwym" dysortografem a tym "prawdziwym" jest znajomość zasad ortografii. Pierwszy ich nie zna, a drugi owszem zna, ale gdy pisze "na żywca", czyli szybko jak np. przy dyktandzie czy na komunikatorze popełnia je nieustannie.

Skrzat&Bow 29-11-2010 22:13

Istnieje takie zaburzenie i jest ono zaklasyfikowane przez miedzynarodową klasyfikację chorób (ICD-10) pod nazwą specyficzne trudnoci w nauce czytania i pisania...wiec nie tylko w Polsce chyba wystepuje :rock_3

a naduzywanie terminologii i zła diagnostyka to juz odrebna sprawa :lol:

jefta 29-11-2010 23:00

ja zamieniam "d" i "g" oraz "k" i "t" jak piszę ręcznie. Zamiast np. "wolfdog" napiszę "wolfgod" i nie dlatego, że nie wiem jak to powinno być. Nie widzę też tego błędu jak czytam napisany tekst. Chodziłam wiele lat na okropne zajęcia i tuż przed testem do liceum uznali, że jestem wyleczona i papierka nie dali :evil:

Miru 29-11-2010 23:02

Ta , takie papierki to dostała prawie połowa klasy drugiej podstawowej (szczyt głupoty) u mojego dziecka

Rona 29-11-2010 23:57

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 341498)
ja zamieniam "d" i "g" oraz "k" i "t" jak piszę ręcznie. Zamiast np. "wolfdog" napiszę "wolfgod" i nie dlatego, że nie wiem jak to powinno być. Nie widzę też tego błędu jak czytam napisany tekst. Chodziłam wiele lat na okropne zajęcia i tuż przed testem do liceum uznali, że jestem wyleczona i papierka nie dali :evil:

Zauważyłam, że dyslektycy dzielą się na takich jak Ty (+Trunksia, mój rodzony syn, itd.) którzy wiedząc o swojej dysleksji, z szacunku dla mowy ojczystej starannie sprawdzają i edytują to, co piszą (chapeaux bas, bo wymaga to trochę wysiłku :)) i na takich, którzy są ze swej dysleksji bardzo dumni :p

wolfin 30-11-2010 00:11

Quote:

Originally Posted by Skrzat&BOW (Bericht 341493)
Istnieje takie zaburzenie i jest ono zaklasyfikowane przez miedzynarodową klasyfikację chorób (ICD-10) pod nazwą specyficzne trudnoci w nauce czytania i pisania...wiec nie tylko w Polsce chyba wystepuje :rock_3

a naduzywanie terminologii i zła diagnostyka to juz odrebna sprawa :lol:

noo, u nas za to papierkow nie daja :) w szkole masz sie uczy cie jak kazdy i koniec :) to u mnie na LT nie ma znajomych ktore mieli takie to "papierki".

jescze jedno co robi krzywde dla nas to.. KOMPUTER- z jego pomoca tez zaczynami i literki mieszac i pisowne zapominac- noo glupeje czlowiek przy pomocy techniki i tyle.

God Of War 30-11-2010 00:17

Heh :-) dla mnie zawsze byla, jest i bedzie to dosc dziwna "choroba", jako ze nigdy nie mialem trudnosci z ortografia ;-) ale prawda jest taka, ze jako narod i tak mamy maly odsetek analfabetow, dyslektykow, dysortografow czy dysgrafow, bo np w USA z tego co kiedys czytalem okolo 30% spoleczenstwa nie umie czytac albo pisac :-)

God Of War 30-11-2010 00:22

Tak jak mowisz, komputer i Internet :-) niestety spora czesc moich znajomych nie patrzy co pisze, przez co wychodza niekiedy takie szyfry, ze nawet Enigma nie dalaby rady odszyfrowac wiadomosci i ukrytego w niej sensu... ;)

Miru 30-11-2010 00:31

A swoja drogą , co poniektórzy bardziej sprytniejsi , wiedza że takie papierki przed maturą sie bardzo przydają ;-)

God Of War 30-11-2010 00:41

nie wiem, nie znam sie :-) pamietam, ze podczas dyktanda osoby z dysleksja, czy dysortografia mialy sprawdzian rozniacy sie tylko tym, ze mialy wybrac slowo, ktore poprawnie sie pisze i jakies tam gramatyczne bzdety do tego :-)

Marcin L. 30-11-2010 09:22

tak ja też pamiętam te testy, w podstawówce jeszcze przeszedłem ale nic mi to nie dawało bo w tamtych czasach nikt tego nie respektował a miało nas tylko 3 na szkołę.

A dzisiaj na szczęście są inne pomoce nie trzeba nosić ze sobą słowników.

Witek 30-11-2010 12:05

Quote:

Originally Posted by Marcin L. (Bericht 341560)
tak ja też pamiętam te testy, w podstawówce jeszcze przeszedłem ale nic mi to nie dawało bo w tamtych czasach nikt tego nie respektował a miało nas tylko 3 na szkołę.

A dzisiaj na szczęście są inne pomoce nie trzeba nosić ze sobą słowników.

Przez sporą część podstawówki to ja chodziłam na te specjalne zajęcia :) Papierek otrzymałam dopiero w liceum, ale w sumie nie wiem czy mi się przydał jakoś szczególnie. Ja mam umysł humanistyczny i nauczyciele i tak cenili moje prace, a na niedociągnięcia ortograficzne przymykali oko nawet przed papierkiem :) Pamiętam nawet, że na próbnej maturze całą pracę napisałam o tym, że nie czytam lektur i jakie książki zamiast nich są lepsze i bardziej cenne. Dostałam chyba 4+ :D

Salvator 30-11-2010 19:42

Widać na tej Litwie to nic nie ma ani psich chorób ani ludzkich wspaniały kraj ha ha ha :D

wolfin 30-11-2010 19:43

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 341752)
Widać na tej Litwie to nic nie ma ani psich chorób ani ludzkich wspaniały kraj ha ha ha :D

na to wyglada :) ale mnie udalo sie :) :rock_3

God Of War 30-11-2010 23:40

Wydaje mi sie, ze najprostszy (przynajmniej dla mnie zawsze byl) sposob na pisanie bez bledow, albo przynajmniej zminimalizowanie ich ilosci to... Duzo czytac, a zwlaszcza rzeczy, ktore interesuja mlodszych wiekiem, bo wlasnie w najmlodszych latach najlatwiej ten problem zniwelowac :-) nie mowie tu o lekturach szkolnych (sam nigdy ich nie lubilem poza malymi wyjatkami ;p). Przyznam sie bez bicia, ze zawsze lubilem komiksy, moze nawet za bardzo co czesto przekladalo sie na stopnie ;-) ale rozumujac moja pokretna logika, im wiecej czytasz, tym wiecej znasz slow, tym wiecej ich rozumiesz, tym wiecej zapamietujesz, a co za tym idzie - wiesz, ze pewne slowa wygladaja "lepiej" niz ich bledne odpowiedniki (wiem, troche to pogmatwane, ale chyba wszyscy zrozumieja o co mi chodzi :) ) na przyklad ktury -> który itd ;-) Pozdrawiam

Rona 01-12-2010 03:26

Quote:

Originally Posted by God Of War (Bericht 341789)
Wydaje mi sie, ze najprostszy (przynajmniej dla mnie zawsze byl) sposob na pisanie bez bledow, albo przynajmniej zminimalizowanie ich ilosci to... Duzo czytac,

Znakomita rada, ale nie dla osób z dysleksją, tylko dla tych którzy nie znają zasad pisowni 8)

Dysleksja spowodowana jest wolniejszym przekazywaniem impulsów z oka do mózgu na skutek mikrouszkodzeń przekaźników neurologicznych (dziedzicznych lub nabytych, np. w czasie trudnego porodu - spory co do tego trwają); nie ma nic wspólnego z poziomem inteligencji, kreatywnością, czy oczytaniem osoby która na nią cierpi. Dyslektycy świetnie znają zasady pisowni, potrafią podać wyjątki, tylko naprawdę nie widzą błędów ani własnych, ani cudzych, bo kiedy obraz słowa dociera do ich mózgu, to jest już "nieaktualny" - w tym czasie mózg zajmuje się następnymi znakami. Błędy dyslektyczne są bardzo charakterystyczne i zależą od rodzaju dysleksji i od stopnia jej natężenia. Są ludzie - którzy nie zdołali przeczytać/napisać ani jednego słowa w życiu, jak np. aktorka Susan Hampshire, a pomimo tego robili znakomite kariery, dokonywali wynalazków, byli świetnymi fachowcami.

Problem w tym, że na moje wyczucie jedynie 10 do max. 30% ludzi "z zaświadczeniami" to prawdziwi dyslektycy; reszta używa papierka do tłumaczenia przyczyn niechlujnego pisania. :lol:

God Of War 01-12-2010 12:06

racja :) ale nad niechlujnym pisaniem (znaczy takim "lekarskim") rowniez mozna popracowac :) tak jak piszesz, jeden znajomy tlumaczy sie wlasnie tzw 3dys ;-)

Rybka 09-12-2010 19:33

Zgadzam się co do teorii, że im więcej się czyta książek tym mniej błędów ortograficznych się popełnia (zakładając, że nie jest się dyslektykiem). Sama jestem tego przykładem... ale...
Komputer i świat internetu są naszpikowane dziwnymi, infantylnymi zdrobnieniami, skrótami i niestety bykami ortograficznymi. Nie wiem jak Wy, ale ja po kilku miesiącach siedzenia na forach i innych stronach, gdzie wypowiadają się ludzie dostaję uwstecznienia. Po "opatrzeniu" się na wyrazy z błędami po jakimś czasie stają się dla mnie "normalne" i ciężko mi je wyłapać.
Doskonałym lekarstwem okazuje się wtedy złapanie za ciekawą książkę i odświeżenie sobie prawidłowej, polskiej pisowni :)

God Of War 09-12-2010 19:47

szczerze mowiac, mam zupelnie odwrotnie :-) im wiecej siedze na forach i roznych innych takich, tym czesciej widze wlasnie te bledy ;-) sam np. nie lubie pisac polskich znakow, bo nieco spowalnia to pisanie :-) ale w pracy z kolei sporzadzajac rozne raporty czy cus, polskie znaki uzywac musze i przyznam szczerze, ze niczego ze szkoly nie zapomnialem w tych sprawach ;-) a co do ksiazek - czytac! :-)

Miru 09-12-2010 20:01

Czytać, czytać, czytać. Ja osobiście ,jeszcze przed studiami ,dosłownie pochłaniałam książki, nie było lektury której bym nie przeczytała.Teraz ,patrząc na to co przerabiają w szkole podstawowej mnie po prostu przeraża.Za moich czasów ( nie tak odległych zresztą :roll:), każdy musiał obowiązkowo przeczytać lektury , dodatkowo prowadziliśmy zeszyty w których opracowywaliśmy streszczenia.A teraz , wystarczy że zajrzysz do internetu i masz gotowca.

God Of War 09-12-2010 20:08

w dzisiejszych czasach modne jest wlasnie sciaganie z internetu i drukowanie takowych prac - jako, ze nie mialem drukarki, pisalem wszystko odrecznie (oczywiscie znaczna wiekszosc sciagana z internetu, zeby nie bylo ;) ) czym zyskiwalem sobie ocene wyzej od rowiesnikow zbyt leniwych, zeby nawet przeczytac prace, ktora rzekomo sami pisali w notatniku czy Wordzie ;-)

Rona 09-12-2010 20:17

Quote:

Originally Posted by Rybka (Bericht 343981)
Komputer i świat internetu są naszpikowane dziwnymi, infantylnymi zdrobnieniami, skrótami i niestety bykami ortograficznymi. Nie wiem jak Wy, ale ja po kilku miesiącach siedzenia na forach i innych stronach, gdzie wypowiadają się ludzie dostaję uwstecznienia.

Święta prawda. :cool: Swego czasu tyle naczytałam się w necie jakie to wspaniałe "kontowanie" mają psy w hodowlach i na wystawach (a ostatnio nawet szczeniaczki niektórych polskich hodowców :lol:) że aż na wolfdogu spytałam czy kontowanie to jakiś nieznany mi termin kynologiczny :)

Miru 09-12-2010 20:18

Ja wolę pisać odręcznie , może zajmuje to wiele więcej czasu , ale świadczy o tym że , nie idzie się na łatwiznę. A co do ściągania i internetu , jednak wolę wypożyczenie książek z biblioteki i na tej podstawie opracowywać.

God Of War 09-12-2010 20:26

tez wole pisac odrecznie, az tak leniwy nie jestem :) na szczescie juz nie musze niczego opracowywac na zadania domowe czy inne szkolne rzeczy :) oczywiscie nie liczac tego, co teraz mam na zaocznym studium, ale to jest male miki :-)

Miru 09-12-2010 20:37

Niech wrócą, kaligrafie do szkół :twisted:.A tak to tylko w ,,plastykach'' jest.

God Of War 09-12-2010 20:53

nie dajmy sie poniesc emocjom... :) chociaz ja szkole mam za soba, wiec... nieh wroca ;p

Miru 09-12-2010 20:57

Ależ gdzież bym śmiała :lol:, ale lubiłam piśmiennictwo :roll:

God Of War 09-12-2010 21:19

niektorzy mowia, ze charakter pisma swiadczy o czlowieku - po czesci sie zgodze :-)

Miru 09-12-2010 21:25

jeśli tak jest , to co myśleć o lekarzach :lol: , ale z psychologicznego punktu widzenia tak jest.

God Of War 09-12-2010 21:28

uff, jestem porzadny :)

Rybka 09-12-2010 22:30

Quote:

Originally Posted by Miru (Bericht 344018)
jeśli tak jest , to co myśleć o lekarzach :lol: , ale z psychologicznego punktu widzenia tak jest.

Hola, hola!
Ja recepty wypisuję ładnie i starannie. Jak nie znam pisowni leku to sprawdzam w spisie, a nie bazgram, żeby się pani farmaceutka domyśliła :)

Miru 09-12-2010 22:33

Ja pisałam o stereotypie postrzegania lekarza:)

God Of War 09-12-2010 22:44

Kasia, ale Ty jestes weterynarzem :-) to zupelnie inna bajka :D
(zeby nie bylo, rowniez mowie o stereotypowym postrzeganiu pisania lekarzy :) )

Witek 09-12-2010 23:31

Quote:

Originally Posted by God Of War (Bericht 344040)
Kasia, ale Ty jestes weterynarzem :-) to zupelnie inna bajka :D

A ja właśnie zaczęłam się zastanawiać w jakim to filmie bohaterowie się sprzeczali czy weterynarz to lekarz...

Aaaa... już wiem :) "Każdy chce być Włochem". Chyba. Całkiem sympatyczna komedia :)

Gaga 10-12-2010 00:19

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 344053)
A ja właśnie zaczęłam się zastanawiać w jakim to filmie bohaterowie się sprzeczali czy weterynarz to lekarz...

NO jak to? Przecież lekarz to ludzki vet:)

Rybka 10-12-2010 10:41

Jak jeździłam co 3 dni do szpitala na zmianę opatrunków to zawsze z nudów czytałam swoją kartę choroby.
Po pół roku studiów pisma mojego lekarza prowadzącego jestem w stanie odczytać co drugie słowo, które napisał :)
Gdy powiedziałam o tym innemu lekarzowi to zrobił wielkie oczy i mi zupełnie szczerze pogratulował :twisted:

God Of War 13-12-2010 08:58

tak na szybko a propos drukowania sciaganych tekstow ;-) http://demotywatory.pl/2389378/Paradoks-kopiuj-wklej

Witek 13-12-2010 10:16

Quote:

Originally Posted by God Of War (Bericht 344697)
tak na szybko a propos drukowania sciaganych tekstow ;-) http://demotywatory.pl/2389378/Paradoks-kopiuj-wklej

:roflmao:roflmao:roflmao Biedna mrówka :D


All times are GMT +2. The time now is 04:24.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org