![]() |
Wilczakowe talenta
Witam wszystkich!
Przeglądałem forum w poszukiwaniu wątku o zdolnościach wilczaków i ich niezwykłej inteligencji i zdolności obserwacji otoczenia. Jest wątek o szkodach :) ale jakoś wspólnego o talentach nie znalazłem. Jeśli takowy istnieje proszę mnie poprawić. Wiem, że to nic szczególnego jeśli chodzi o wilczaki ale od kilku dosłownie dni Murmur przejawia niezwykłą aktywność w uczeniu się otwierania różnych klamek. Drzwi umie otwierać oczywiście już od momentu kiedy tylko zaczął sięgać do ich klamek. Kilka dni temu nauczył się otwierać szafkę pod zlewem (chowamy tam jego przysmaki). Drzwiczki mają sprężny i same się zamykają jeśli za mało zostaną otwarte. Pociesznie to wyglądało kiedy "zaliczał" pierwsze 3 podejścia do ich otwarcia i jakoś nie miałem serca mu przerywać :) Udało się szybko włączyć kamerę w telefonie i 4 skuteczna próba jest uwieczniona: http://picasaweb.google.pl/slukass/M...99015437142546 Udało mu się też otworzyć dolną część lodówko-zamrażarki i wyciągnąć zamrożoną wołowinkę :) ale paparazzi jeszcze tego nie uwiecznił. Furtka przed domem zamykana na zasuwę też się wczoraj poddała tej mojej bestii. On ma dopiero pół roku........... I śmieszne to i przerażające zarazem. Wiem, że psy są mądre...ale wilczaki...brak słów... ;) |
Fajny filmik ;) Wiesz dlaczego nie znalazłeś wątku o talentach? Bo na ogół widać już tylko skutki (jak np ów pojemnik na reklamówki na podłodze) i całość przedsięwzięcia trafia do tematu szkód :D
|
Świetny! :D
A jak się fajnie chwilowo wystraszył! :D Ciekawa rzecz - Łowca nie przejawia chęci do otwierania klamek. Z jednej strony to zrozumiałe - u nas drzwi do wszystkich pomieszczeń są zawsze pootwierane. Ale do szafek kuchennych i lodówki nawet się (jeszcze) nie przymierzał. Mniej pomysłowy, czy jak? :p |
Mam nadzieję, że uda mi się też zarejestrować następne akcje. Aparat ciągle w gotowości. :)
Murmur jest właśnie bardzo temperamentny i niecierpliwy...jak czegoś sobie zapragnie to musi być JUŻ! Jak za długo siedzi przed domem i ma ochotę wejść do domu to umie już otwierać drzwi wejściowe (oczywiście nie zamknięte na klucz :) ) Lub jak jest głodny to sięga za stojące za szafką wiaderko z karmą i wynosi na środek kuchni lub jakiemuś domownikowi pod nogi! Jak już wspominałem, 2 dni temu wyjął z zamrażarki zmrożoną mielonkę wołową i przyniósł ją do kuchni. Jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie obiady gotował haha :) |
Klamki i szuflady prosta rzecz. Dewi (półsiostra Murmura) nauczyła się otwierać gałki. To już było średnio zabawne.
Powodzenia w czajeniu się z aparatem! |
Witam w klubie :twisted:
Licho nie miało większych problemów z otwieraniem: klamek (zwykłych i kulkowych), drzwi z klucza jeśli został w drzwiach, klatki od środka, okien, lodówki itd, łącznie z odkręcaniem kranu. Prawidłowość była taka, że im coś szczelniej i mocniej zamknięte tym bardziej się chciał dostać na drugą stronę. Np do otwartej szafki nawet nie zajrzał a z tej zamkniętej wszystko wywalił :roll: Maja pod tym względem to aniołek, nie kombinuje aż tak bardzo... |
Te Wasze wilczaki to się muszą strasznie nudzić :twisted:
K-lee do dzisiaj nie otwiera okien, klamek, nawet drzwi wachadłowych, lodówki, klatki... nie należy do jakichś spokojnych wilczaków, ale jakoś udało nam się ustalić, że w domu się śpi/odpoczywa, a poza domem szaleje :twisted: Dziś już spokojnie mogę ją samą w domu zostawiać na terenie przedpokoju i kuchni. Reszta pokoi zwyczajnie zamknięta, ale ona nawet nie próbowała ich otwierać ;) |
Cora nawet nie przejawia chęci otwierania czegokolwiek, co jak dla mnie jest dobre. Np. kiedy chcę ją zostawić w pokoju, gdy wychodzę i nikogo nie ma w domu. Wtedy nawet niczego nie zniszczy, tylko idzie spać i czeka, aż ktoś wróci. Ot, jak spokojna była, taka i pozostała do dziś. Ale dla mnie to tylko powód do radości 8)
|
A może po prostu te Belciowe geny szczególnie uzdolnione w tym kierunku? :twisted: ;)
|
Fakt, Belciowe są ... myślące.
Dobrze, że to myślenie daje się jakoś opanować. Wiem, że jak Dewi chce, to otworzy. Ale na szczęście nie chce. Już od dawna mogę ją normalnie zostawić (mimo, że sama zostaje bardzo rzadko i jeśli już, to na 6-8 godzin) w niezabezpieczonym mieszkaniu, z otwartą szafką pod zlewozmywakiem, gdzie jest kosz na śmieci i innymi cudownymi zakamarkami zupełnie dostępnymi dla wścibskiego nosa. I nic :mrgreen: |
K-lee nie jest tak uzdolniona, ale czasami kosi trawę przed blokiem ;)
Taki mamy układ ze Spółdzielnią... http://www.wolfdog.org/pics2/2009/6/...30-2239254.jpg |
Quote:
|
Rety, komuna wraca! :o Kobiety na traktory!!! :D
|
Ewo zmiotłaś inne wilczaki z ich talentami tym zdjęciem. :lol::lol::lol: Wiedziałem, że K-Lee to mądra dziewczyna ale, że aż tak?!:lol:
|
hahahah, jak Kalinka chce dorobić, to na ogródek zapraszam Świetna fotka:p http://smileys.smileycentral.com/cus/e_1_43.gif http://www.smileycentral.com/sig.jsp...p=ZRxdm427YYPL |
:rofl3:rofl3:rofl3 Ale się ubawiłam. Super fotka i super talenta. A ja jutro mam koszenie 0,5 ha i traktorek. Gdyby tak K-lee mgła kiedyś do nas przyjechać i podszkolić Ereshkę względem tego traktorka byłabym bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam Bożena |
Odgrzebałam jesienne zdjecie Blitz. Nosi ono tytuł "Uziemienie rywalki "
http://www.galicyjski.wilk.wolfdog.o.../2607-2/10.JPG |
:) Myślę, że też mam przykład pasujący do tematu. Mila, już od drugiego dnia wspólnego mieszkania wiedziała do czego służy lodówka. Jadnak, dopiero kilka dni temu odważyła się do niej sama zajrzeć. Zorientowaliśmy się z Piotrkiem, gdyż niekulturalnie nie zamyka drzwi, jak już sobie coś z niej wyjmie, jak również fakt leżącego opakowanie po polędwicy na naszym łóżku był tajemniczy i zastanawiający:) Postanowiliśmy uwiecznić obraz Mili złodziejki na kamerze ukrytej w lodówce:)
a, o to i efekt: http://www.youtube.com/watch?v=XIvDY...eature=channel p.s - otwiera ją nosem, podwazajac drzwiczki od boku i pchając z całej siły do siebie:) |
Zaje......ty filmik!! Już wiem jak one to robią!!! Przed imbusem nie utrzymała sie żadna lodówka!!
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Świetny pomysł na kamerę w lodówce! :D :D :D
I ten nastrój tajemniczości i grozy na początku! :o A potem to oko pojawiające się w szparze na mgnienie (właśnie) oka! Słabsze serca mogą wysiąść! Rewelacja! :p |
Filmik REWELACJA!!!
Mila spryciula ze hej!!! My z lodowka problemu nie mamy ale jak juz sie pojawila opcja klodki to... Ardal ostatnio przegryzl, rozbroil, nie wiem jak to okreslic...karabińczyk!!! Zostawilismy go w klatce na czas jakis. Ja po probach otwarcia klatki postanowilem drzwiczki zabezpieczyc jeszcze karabinczykiem. I wracamy, drzwiczki nie ruszone a karabinczyk lezy w dwoch czesciach obok klatki. Jak to zrobil nie mam pojecia, bo ruchoma czesc zostala wyrwana a cala reszta karabinczyka rozgieta. Chcialem dogiąc spowrotem ale brak mocy sprawil ze odpuscilem:shock: Takze obawiam sie wiec ze lancuch i klodka tez moga okazac sie nieskuteczne;-) Na pocieszenie-lepsza lodowka nizby miala wchodzic do piekarnika(tfu tfu tfu):p |
Quote:
|
Quote:
|
Filmik rewelacja!!! :D Kamerka nie zamarzła? nie wpadłabym na to, że tak można ;)
|
Quote:
co do pomysłu, muszę przyznać, że to Piotrkowa inwencja:) |
Quote:
Wszytskie fotki Milci pokazuje Ardalowi ale tego filmu (instruktazowego) chyba nie pokaze, bo mogloby sie zaraz okazac ze on tez tak chce i umie:o |
będziecie na wystawie w Warszawie?
|
Quote:
No ale musimy sie spotkac jakos poza-wystawowo zeby podtrzymac milosc:rock_3Ile mozna zyc wspomnieniami, opowiesciami i zdjeciami... |
...Postanowiliśmy uwiecznić obraz Mili złodziejki na kamerze ukrytej w lodówce:) ...
p.s - otwiera ją nosem, podwazajac drzwiczki od boku i pchając z całej siły do siebie:)[/quote] Nie no!!! Szok!!!:shock: Wyrazy uznania dla Mili i ekipy filmowej :D Dziekuje Wam za ten filmik:nice Jest świetny, a poza tym wybaczcie, ze tak egoistycznie, ale Furia dzis tak Nam narozrabiała :bigcry2 Czasem sil brak... i dobrze sobie pomyslec, ze nie tylko nasze szczenie rozrabia ;-), mam wtedy wiecej cierpliwosci do tego Furiata... A tak w ogole to do niedawna Mila byla strasznym niejadkiem :shock:, prosze jak jej sie odmienilo :rock_3. Bardzo pozdrawiamy :) |
No i wykrakalismy:)
Co prawda Ardal nie otworzyl jeszcze lodowki ale z calego arsenalu zywnosci chwycil...puszke krojonych pomidorów ktore mielismy zmaiar uzyc do spaghetti i wyjadl 3/4 zawartosci:) Tak wiec puszki maja w sobie cos przyciagajacego. A moze wilczaki z braterstwa maja zamontowane magnesy?:p Juz sto razy chyba obejrzeliśmy filmik z Milcią i za kazdym razem mamy wiekszy ubaw po pachy hehe:lol::lol::lol: |
Quote:
|
Quote:
Dziekuje Wam za ten filmik:nice Jest świetny, a poza tym wybaczcie, ze tak egoistycznie, ale Furia dzis tak Nam narozrabiała :bigcry2 Czasem sil brak... i dobrze sobie pomyslec, ze nie tylko nasze szczenie rozrabia ;-), mam wtedy wiecej cierpliwosci do tego Furiata... A tak w ogole to do niedawna Mila byla strasznym niejadkiem :shock:, prosze jak jej sie odmienilo :rock_3. Bardzo pozdrawiamy :)[/quote] o dzieki, dzieki:) zeby ona tylko chciała tak pieknie swoja karme jesc...z obserwacji wywnioskowalam, ze to bardziej chodzi o frajde kradziezy. Chyba muszę jej chować gdzieniegdzie woreczki z karma, żeby ja pobudzic do jej jedzenia...a co Furiaszek nicpoń narobił?:) |
Ehhh co do karmy to my mamy to samo :/ Natomiast Pasqd ciagle cos kreci na boku ;-) Wczoraj znowu demolka. Nie powstrzymaly jej 2 karabinczyki i klodka (fakt, ze rozpracowanie zamkniecia zajelo jej prawie 4 tyg.). Poniszczyla nasze rzeczy - to pol biedy, ale mielismy kilka ksiazek pozyczonych od znajomych... Widac od razu moglismy sobie kupic zamiast pozyczac... Reasumujac Furia 3h sama w domu = 2h sprzatania w 2 osoby + w zestawie zapach wysypiska śmieci przez kolejne kilka godzin :/
|
Quote:
|
Quote:
Furia jest kochanym, pelnym energii psem, ale niecierpi zostawac sama nawet przez chwile :| |
no cóż.... w związku z przedstawionymi dowodami wilczakowych talentów pozostaje mi jedynie stwierdzic... ufff jak to dobrze, że nie mamy mebli (nowe mieszkanie) a jedyne co można obgryzac to tynki przy drzwiach wejściowch do mieszkania i dużego pokoju :twisted: jakoś dziwne bo o ile ma dostęp do kuchni to szafki go nie interesuja (obym tego w złą godzinę nie powiedziała:rock_3)
a co do talentu to nasz matołek jest mistrzem w wygryzaniu misowych oczków i wyciaganiu torebek z kuleczkami z ich brzuszków |
artystycznie :)
Dziś, za sprawą synka Ivju- mniej destrukcyjnie, za to TFUrczo :D
Znane są na świecie przypadki płacenia zawrotnych sum za "abstrakcyjne" dzieła namalowane przez delfiny, słonie czy małpy.. http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...nkeyPaint2.jpg http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...ant-paint1.jpg wiadomo, że wilczak to inteligentne stworzenie, ale o artystyczną duszę nie każdy je podejrzewał :) : http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...vjupainter.JPG http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...jupainter1.JPG biorąc pod uwagę, że młody nie używa pędzla- mogłabym go podejrzewać o malowanie metodą pointylizmu, ale rozmiar łapy za duży :) Pozostaje więc ekspresjonizm abstrakcyjny, ze wskazaniem na "action painting" :P |
Quote:
|
Bo to tak, jak z upodobaniami destrukcyjnymi: każdy wilczak ma inne "hobby" (gazownictwo, elektryka, wypachniane się itp :) Więc i talenta różnorakie ;)
Przypominam, że Twoje stado ma inklinacje w kierunku body painting - wykorzystują każdy remont aby pomalować się we wzorki, a zaczęło się chyba od Balroga i Wiewióry :P |
Quote:
A Jozin poszedl wtedy jeszcze dalej - eksperymentowal z pianka montazowa.... :twisted: |
Mam małą prośbę do Mili, czy mogłabyś jeszcze raz wrzucić filmik z lodówką ? Chciałam go pokazać paru osobą, a tu echo- nie ma już :(
|
Mysle ze obsluga pralki i gotowanie to tez talent...
:lol::lol::lol::lol::lol::lol:http://www.wolfdog.org/temp/1293782958-5613202.jpg
http://www.wolfdog.org/pics2/2009/12...068-590343.jpg:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:..... ............................................. |
Dora, talenty 'dobrej pani domu" sprawa podstawowa:) U nas dziewczyny nie piorą, ale za to młodsza świetnie zbiera wysuszone pranie ze sznurka. Ze składaniem gorzej...;)
|
Z pamiętnika początkującego właściciela wilczaka.
Dzień I. Właśnie przywiozłem do domu mojego pieska, jaki on rozkoszny i spokojny tylko śpi a jak do niego podchodzę mruczy rozkosznie pod noskiem. Chyba ludzie przesadzają z tym ich "charakterkiem". Dzień II. Mój piesio cały czas dużo śpi, nie je też za wiele, a miał być taki łapczywy. Dzień III. No nareszcie trochę się ożywił tylko dlaczego postanowił co chwilę sikać po całym domu. Dzień IV. Sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, drzemka-uff, po drzemce dwór i zwycięstwo wysikał się na dworzu !!!, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór ... Dzień V. Wszystko byłoby ok, ale dlaczego tak boli mnie tak ten kręgosłup i nogi. Poza tym j.w. Dzień VI. Kręgosłup już nie boli a n....a. Poza tym j.w. Dzień V. Postanowiłem rozpocząć szkolenie (oczywiście jak to wobec szczeniaka tylko pozytywne). Ponieważ to niejadek (nie bardzo chce jeść te pyszne granulki, które mu kupiłem) przygotowałem coś specjalnego, surowe mięsko, może sie skusi. Mięsko przygotowane, obserwuję pieska, wyłapałem siad, sygnał, wyciągam rękę z nagrodą, o k...a, moje palce, mój niejadek wciągnął mięsko razem z moją ręką. Obmyłem rękę na szczęście udało mi się zatamować krwawienie. Dzień VI. Dziś sobota. Mogę dłużej poprzebywać z psiną. Jak on ładnie sobie śpi. Aż chce się go pocałować. Jak on fajnie mruczy jak się do niego zbliżam, zupełnie jakby sobie warczał, mój misia..., o k..a, mój nos. Dzień VII. Palce już ok ale nos spuchł i wyglądam jak Św. Mikołaj, kręgosłup jeszcze boli a do tego od tego ciągłego wybiegania na dwór przeziębiłem się i dostałem gorączki. Leżę więc w łóżku i boję się poruszyć żeby nie obudzić "pieseczka", bo znowu się zacznie. Patrzę spod oka na niego. Czy on się drwiąco uśmiecha? ;) |
Quote:
TO DOPIERO POCZĄTEK!!!! I cierpliwości życzę!!! |
Potem jeszcze dojdą pogryzione ręce od nadgarstków po same łokcie. Ale to tylko do 6go miesiąca życia bo potem wymieni zęby i już nie będą tak świerzbić :D
Witamy tak w ogóle... |
Quote:
Pozdrawia Margo z podbitym okiem, bo piesia chciala dac buzi z wyskoku.... :evil: :rock_3 |
Quote:
|
Ja juz jak przez mgłę pamietam pierwsze tygodnie Imbusa w naszym domu !!!!
To było 4 lata temu ..... |
Quote:
Wszystkiego dobrego! :) |
:lol::lol::lol: Też się uśmiałam!
Quote:
Dobra wiadomość: dorosłe bure przeważnie tak się nie zachowują! :p Wystarczy trochę z psem popracować i .... poczekać, a będzie coraz lepiej. :) |
Napiszę jako świeży i ciągle będący w temacie odchowania szczeniaka. Moje rady, nie poddawaj się i konsekwentnie ucz malucha. Będzie Ci się wydawać, że to nic nie daję, aż nagle cud i kudłacz zakuma zasady ale i tak kłopot może wrócić. Co wtedy? Dalej to samo co na początku - mantra dyscypliny. Do tego uzbrój się w nerwy ze stali, bo maluch i tak coś nawywija. Lepiej być przygotowanym i się 'wściec na spokojnie' niż stanąć na skraju stanu przedzawałowego.:)
|
Jak wczoraj ryczałam jak wół:( tak dziś Krzysiek Twój pamiętnik rozbawił mnie do łez - tych fajnych łez:p - napisałeś to tak jak przytrafia się prawie każdemu:)))
P.S. Chantalka też z wyskoku wlepia buziaki, tylko franca zawsze trafia językiem między usta *fuuuuuuuuuu zważywszy na to co mogła wciągnąć (chyba muszę się odrobaczyć) |
:roflmaoświetny pamiętnik. czekam na drugi tydzień
|
Quote:
Jakiś chętny? :twisted: Może jeszcze ogon, żeby nie przysparzał "problemów psychologicznych". No i koniecznie dorzuciłabym przeszczep mózgu, bo wilczaki rodzą się chyba bez, a zaczyna kiełkować po roku życia... Albo wcale :twisted: Shey na przykład miał już zalążek ale jak na spacerze wyszedł z wody i się otrzepywał to mu wyskoczył przez ucho i cały proces od nowa... Ech... |
Quote:
|
Quote:
Po co psa uczyć, łatwiej jest wyeliminować przyczynę problemu :D A jak sika za dużo to pampersa polecam ;) |
O wielu talentach wilczaków już słyszałam, ale o tym nie. Okazuje się że wilczak może mieć talent... nie wiem jak go nazwać... ezoteryczny? :lol:
Leszek przyniósł do domu dwa półkilowe kawałki szkła libijskiego i położył na stole. Dla niewtajemniczonych - szkło libijskie, to rzadki kamień o kontrowersyjnym pochodzeniu mający ok. 29 milionów lat, używany już przez jubilerów faraonów. Można go znaleźć wyłącznie na niewielkim obszarze Sahary, stąd jego relatywnie wysoka cena. Mówi się, że ma jakieś właściwości uzdrawiające, ale nie znam się na tym ani trochę :( Po jakimś czasie na stole pozostał tylko jeden kamień, a nasza psica leżała na podłodze wpatrując się w drugi. Bardzo delikatnie go oglądała, lizała, dotykała zębami, ale nie wgryzała się... na przemian wpatrywała się w niego z dziwnie błogim wyrazem pyska, albo kładła na nim łapę i tak leżała jakby.... czerpiąc z niego energię :lol: https://lh5.googleusercontent.com/_b...tnia%20017.jpg https://lh3.googleusercontent.com/_b...tnia%20012.jpg Potem wzięła z moich rąk drugi kawałek i potraktowała go podobnie: https://lh3.googleusercontent.com/_b...tnia%20032.jpg Z racji zawodu Leszka mamy w domu sporo kamieni i skał różnego pochodzenia, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam ani w wydaniu Lorki, ani Tiny! :shock: PS Na kamieniach nie leżało wcześniej ani mięsko, ani kiełbaska!:p |
Te historie są po prostu boskie :twisted:
A z racji, że już od tylu lat planuję wilczaka i zdążyłam zapoznać się już z ich niektórymi talentami, to powoli zaczynam myśleć nad projektem domu wilczakoodpornego :twisted: |
Co Ulaire robi, jak chce na siebie zwrócić uwagę :)
(Nerwowa reakcja na końcu wzięła się stąd, że nagle sobie przypomniałam, co on stamtąd może wyciągnąć :D) ulaire_sie_nudzi.MOV - YouTube |
Quote:
Jak ja sie ciesze ze moj nie jest taki madry zeby otwierac sobie cokolwiek. Coz, musicie pomyslec o antywilczakowych zabezpieczeniach :D |
All times are GMT +2. The time now is 03:00. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org