Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Wilczakowe talenta (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=11354)

lukass 16-06-2009 21:52

Wilczakowe talenta
 
Witam wszystkich!
Przeglądałem forum w poszukiwaniu wątku o zdolnościach wilczaków i ich niezwykłej inteligencji i zdolności obserwacji otoczenia. Jest wątek o szkodach :) ale jakoś wspólnego o talentach nie znalazłem. Jeśli takowy istnieje proszę mnie poprawić.
Wiem, że to nic szczególnego jeśli chodzi o wilczaki ale od kilku dosłownie dni Murmur przejawia niezwykłą aktywność w uczeniu się otwierania różnych klamek. Drzwi umie otwierać oczywiście już od momentu kiedy tylko zaczął sięgać do ich klamek. Kilka dni temu nauczył się otwierać szafkę pod zlewem (chowamy tam jego przysmaki). Drzwiczki mają sprężny i same się zamykają jeśli za mało zostaną otwarte. Pociesznie to wyglądało kiedy "zaliczał" pierwsze 3 podejścia do ich otwarcia i jakoś nie miałem serca mu przerywać :) Udało się szybko włączyć kamerę w telefonie i 4 skuteczna próba jest uwieczniona:

http://picasaweb.google.pl/slukass/M...99015437142546

Udało mu się też otworzyć dolną część lodówko-zamrażarki i wyciągnąć zamrożoną wołowinkę :) ale paparazzi jeszcze tego nie uwiecznił.
Furtka przed domem zamykana na zasuwę też się wczoraj poddała tej mojej bestii. On ma dopiero pół roku...........
I śmieszne to i przerażające zarazem.
Wiem, że psy są mądre...ale wilczaki...brak słów... ;)

Gaga 16-06-2009 22:32

Fajny filmik ;) Wiesz dlaczego nie znalazłeś wątku o talentach? Bo na ogół widać już tylko skutki (jak np ów pojemnik na reklamówki na podłodze) i całość przedsięwzięcia trafia do tematu szkód :D

Grin 16-06-2009 22:45

Świetny! :D
A jak się fajnie chwilowo wystraszył! :D

Ciekawa rzecz - Łowca nie przejawia chęci do otwierania klamek. Z jednej strony to zrozumiałe - u nas drzwi do wszystkich pomieszczeń są zawsze pootwierane. Ale do szafek kuchennych i lodówki nawet się (jeszcze) nie przymierzał. Mniej pomysłowy, czy jak? :p

lukass 16-06-2009 23:43

Mam nadzieję, że uda mi się też zarejestrować następne akcje. Aparat ciągle w gotowości. :)
Murmur jest właśnie bardzo temperamentny i niecierpliwy...jak czegoś sobie zapragnie to musi być JUŻ! Jak za długo siedzi przed domem i ma ochotę wejść do domu to umie już otwierać drzwi wejściowe (oczywiście nie zamknięte na klucz :) ) Lub jak jest głodny to sięga za stojące za szafką wiaderko z karmą i wynosi na środek kuchni lub jakiemuś domownikowi pod nogi! Jak już wspominałem, 2 dni temu wyjął z zamrażarki zmrożoną mielonkę wołową i przyniósł ją do kuchni. Jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie obiady gotował haha :)

Joanna 17-06-2009 09:03

Klamki i szuflady prosta rzecz. Dewi (półsiostra Murmura) nauczyła się otwierać gałki. To już było średnio zabawne.
Powodzenia w czajeniu się z aparatem!

anetawron 17-06-2009 10:23

Witam w klubie :twisted:
Licho nie miało większych problemów z otwieraniem: klamek (zwykłych i kulkowych), drzwi z klucza jeśli został w drzwiach, klatki od środka, okien, lodówki itd, łącznie z odkręcaniem kranu. Prawidłowość była taka, że im coś szczelniej i mocniej zamknięte tym bardziej się chciał dostać na drugą stronę. Np do otwartej szafki nawet nie zajrzał a z tej zamkniętej wszystko wywalił :roll: Maja pod tym względem to aniołek, nie kombinuje aż tak bardzo...

Gia 17-06-2009 12:45

Te Wasze wilczaki to się muszą strasznie nudzić :twisted:
K-lee do dzisiaj nie otwiera okien, klamek, nawet drzwi wachadłowych, lodówki, klatki... nie należy do jakichś spokojnych wilczaków, ale jakoś udało nam się ustalić, że w domu się śpi/odpoczywa, a poza domem szaleje :twisted:
Dziś już spokojnie mogę ją samą w domu zostawiać na terenie przedpokoju i kuchni. Reszta pokoi zwyczajnie zamknięta, ale ona nawet nie próbowała ich otwierać ;)

Louve 17-06-2009 13:23

Cora nawet nie przejawia chęci otwierania czegokolwiek, co jak dla mnie jest dobre. Np. kiedy chcę ją zostawić w pokoju, gdy wychodzę i nikogo nie ma w domu. Wtedy nawet niczego nie zniszczy, tylko idzie spać i czeka, aż ktoś wróci. Ot, jak spokojna była, taka i pozostała do dziś. Ale dla mnie to tylko powód do radości 8)

Grin 17-06-2009 13:44

A może po prostu te Belciowe geny szczególnie uzdolnione w tym kierunku? :twisted: ;)

Joanna 18-06-2009 18:01

Fakt, Belciowe są ... myślące.
Dobrze, że to myślenie daje się jakoś opanować. Wiem, że jak Dewi chce, to otworzy. Ale na szczęście nie chce. Już od dawna mogę ją normalnie zostawić (mimo, że sama zostaje bardzo rzadko i jeśli już, to na 6-8 godzin) w niezabezpieczonym mieszkaniu, z otwartą szafką pod zlewozmywakiem, gdzie jest kosz na śmieci i innymi cudownymi zakamarkami zupełnie dostępnymi dla wścibskiego nosa.
I nic :mrgreen:

Gia 18-06-2009 22:35

K-lee nie jest tak uzdolniona, ale czasami kosi trawę przed blokiem ;)
Taki mamy układ ze Spółdzielnią...

http://www.wolfdog.org/pics2/2009/6/...30-2239254.jpg

Furia 19-06-2009 09:18

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 219620)
K-lee nie jest tak uzdolniona, ale czasami kosi trawę przed blokiem ;)
Taki mamy układ ze Spółdzielnią...

http://www.wolfdog.org/pics2/2009/6/...30-2239254.jpg

hahhahah najlepsze!!! :D:D:D

Grin 19-06-2009 09:31

Rety, komuna wraca! :o Kobiety na traktory!!! :D

marchencki 19-06-2009 12:38

Ewo zmiotłaś inne wilczaki z ich talentami tym zdjęciem. :lol::lol::lol: Wiedziałem, że K-Lee to mądra dziewczyna ale, że aż tak?!:lol:

GRABA 19-06-2009 15:37

hahahah, jak Kalinka chce dorobić, to na ogródek zapraszam
http://smileys.smileycentral.com/cus/e_1_43.gif
Świetna fotka:p





http://www.smileycentral.com/sig.jsp...p=ZRxdm427YYPL

konek 19-06-2009 18:59

:rofl3:rofl3:rofl3 Ale się ubawiłam. Super fotka i super talenta. A ja jutro mam koszenie 0,5 ha i traktorek. Gdyby tak K-lee mgła kiedyś do nas przyjechać i podszkolić Ereshkę względem tego traktorka byłabym bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam
Bożena

Galicja 20-06-2009 14:39

Odgrzebałam jesienne zdjecie Blitz. Nosi ono tytuł "Uziemienie rywalki "
http://www.galicyjski.wilk.wolfdog.o.../2607-2/10.JPG

Mila 23-06-2009 02:49

:) Myślę, że też mam przykład pasujący do tematu. Mila, już od drugiego dnia wspólnego mieszkania wiedziała do czego służy lodówka. Jadnak, dopiero kilka dni temu odważyła się do niej sama zajrzeć. Zorientowaliśmy się z Piotrkiem, gdyż niekulturalnie nie zamyka drzwi, jak już sobie coś z niej wyjmie, jak również fakt leżącego opakowanie po polędwicy na naszym łóżku był tajemniczy i zastanawiający:) Postanowiliśmy uwiecznić obraz Mili złodziejki na kamerze ukrytej w lodówce:)
a, o to i efekt:
http://www.youtube.com/watch?v=XIvDY...eature=channel

p.s - otwiera ją nosem, podwazajac drzwiczki od boku i pchając z całej siły do siebie:)

szasztin 23-06-2009 07:32

Zaje......ty filmik!! Już wiem jak one to robią!!! Przed imbusem nie utrzymała sie żadna lodówka!!

Mila 23-06-2009 07:36

Quote:

Originally Posted by szasztin (Bericht 220378)
Zaje......ty filmik!! Już wiem jak one to robią!!! Przed imbusem nie utrzymała sie rzadna lodówka!!

;) ja myślałam, ze ciagna za uchwyt, a to wystarczy pchanie od boku, cwaniaki:) akurat jak zabezpieczyc lodówke, nie mam pojęcia...dlatego zaczęliśmy większość rzeczy pakować do plastikowych pudełek z przykrywką:), co oczywiście nie jest przeszkodą dla wilczaka, jednak jak złapie, jest możliwość wyrwania nienaruszonego jeszcze towaru...:)

Witek 23-06-2009 07:42

Quote:

Originally Posted by Mila (Bericht 220379)
;) ja myślałam, ze ciagna za uchwyt, a to wystarczy pchanie od boku, cwaniaki:) akurat jak zabezpieczyc lodówke, nie mam pojęcia...

Jak byłam dzieckiem na wakacje do lasu mój brat zabrał kolegę, który skutecznie opróżniał lodówkę- w ciągu dwóch dni znikał zapas jedzenia na cały tydzień. Więc moja mama obwiązała ją łańcuchem z kłódką :) Na kolegę pomogło, może na wilczaka też?:)

Mila 23-06-2009 07:45

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 220380)
Jak byłam dzieckiem na wakacje do lasu mój brat zabrał kolegę, który skutecznie opróżniał lodówkę- w ciągu dwóch dni znikał zapas jedzenia na cały tydzień. Więc moja mama obwiązała ją łańcuchem z kłódką :) Na kolegę pomogło, może na wilczaka też?:)

metalowej kłódki raczej nie zgryzie:) ale kto wie, może znajdzie kluczyk?;)

Witek 23-06-2009 08:08

Quote:

Originally Posted by Mila (Bericht 220382)
metalowej kłódki raczej nie zgryzie:) ale kto wie, może znajdzie kluczyk?;)

Wiesz, kluczyk należy nosić zawsze przy sobie ;)

Grin 23-06-2009 08:23

Świetny pomysł na kamerę w lodówce! :D :D :D
I ten nastrój tajemniczości i grozy na początku! :o
A potem to oko pojawiające się w szparze na mgnienie (właśnie) oka! Słabsze serca mogą wysiąść! Rewelacja! :p

Kamoszka 23-06-2009 08:49

Filmik REWELACJA!!!
Mila spryciula ze hej!!!
My z lodowka problemu nie mamy ale jak juz sie pojawila opcja klodki to...
Ardal ostatnio przegryzl, rozbroil, nie wiem jak to okreslic...karabińczyk!!!
Zostawilismy go w klatce na czas jakis. Ja po probach otwarcia klatki postanowilem drzwiczki zabezpieczyc jeszcze karabinczykiem. I wracamy, drzwiczki nie ruszone a karabinczyk lezy w dwoch czesciach obok klatki. Jak to zrobil nie mam pojecia, bo ruchoma czesc zostala wyrwana a cala reszta karabinczyka rozgieta. Chcialem dogiąc spowrotem ale brak mocy sprawil ze odpuscilem:shock:
Takze obawiam sie wiec ze lancuch i klodka tez moga okazac sie nieskuteczne;-)
Na pocieszenie-lepsza lodowka nizby miala wchodzic do piekarnika(tfu tfu tfu):p

Mila 23-06-2009 10:57

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 220388)
Świetny pomysł na kamerę w lodówce! :D :D :D
I ten nastrój tajemniczości i grozy na początku! :o
A potem to oko pojawiające się w szparze na mgnienie (właśnie) oka! Słabsze serca mogą wysiąść! Rewelacja! :p

teraz żałuję, że jakiejś muzyki rodem z horroru nie wrzuciłam;)

Mila 23-06-2009 11:00

Quote:

Originally Posted by Kamoszka (Bericht 220392)
Filmik REWELACJA!!!
Mila spryciula ze hej!!!
My z lodowka problemu nie mamy ale jak juz sie pojawila opcja klodki to...
Ardal ostatnio przegryzl, rozbroil, nie wiem jak to okreslic...karabińczyk!!!
Zostawilismy go w klatce na czas jakis. Ja po probach otwarcia klatki postanowilem drzwiczki zabezpieczyc jeszcze karabinczykiem. I wracamy, drzwiczki nie ruszone a karabinczyk lezy w dwoch czesciach obok klatki. Jak to zrobil nie mam pojecia, bo ruchoma czesc zostala wyrwana a cala reszta karabinczyka rozgieta. Chcialem dogiąc spowrotem ale brak mocy sprawil ze odpuscilem:shock:
Takze obawiam sie wiec ze lancuch i klodka tez moga okazac sie nieskuteczne;-)
Na pocieszenie-lepsza lodowka nizby miala wchodzic do piekarnika(tfu tfu tfu):p

Niemożliwe są skubańce, ale przez to, że są takie absorbujące, jeszcze bardziej się je kocha:) a Ardal musi być taki cwany skoro Milcia taka w nim zakochana:)

Gia 23-06-2009 11:18

Filmik rewelacja!!! :D Kamerka nie zamarzła? nie wpadłabym na to, że tak można ;)

Mila 23-06-2009 11:24

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 220454)
Filmik rewelacja!!! :D Kamerka nie zamarzła? nie wpadłabym na to, że tak można ;)

wyjątkowo obeszło się bez szkód:)
co do pomysłu, muszę przyznać, że to Piotrkowa inwencja:)

Kamoszka 23-06-2009 11:45

Quote:

Originally Posted by Mila (Bericht 220447)
Ardal musi być taki cwany skoro Milcia taka w nim zakochana:)

hehe no cwaniak na maksa. Jesli chodzi o pomyslowosc to bylaby dobrana z nich para:p Az strach pomyslec jakie szczeniaczki by byly z tego zwiazku hehe:twisted::twisted::twisted:Ardal w dalszym ciagu zakochany na maksa!!!:rock_3
Wszytskie fotki Milci pokazuje Ardalowi ale tego filmu (instruktazowego) chyba nie pokaze, bo mogloby sie zaraz okazac ze on tez tak chce i umie:o

Mila 23-06-2009 11:53

będziecie na wystawie w Warszawie?

Kamoszka 23-06-2009 12:43

Quote:

Originally Posted by Mila (Bericht 220474)
będziecie na wystawie w Warszawie?

W Warszawie niestety nie bedziemy bo to juz ostanie chwile przed slubem wiec mamy troche latania, a ja tez nie chce ryzykowac ze cos ta mi sie stanie i zamiast o kulach slub odbedzie sie w szpitalu. W sumie ok, ale Ardala by nie wpuscili, a on jest oczywiscie gosciem weselnym:p
No ale musimy sie spotkac jakos poza-wystawowo zeby podtrzymac milosc:rock_3Ile mozna zyc wspomnieniami, opowiesciami i zdjeciami...

Furia 23-06-2009 19:02

...Postanowiliśmy uwiecznić obraz Mili złodziejki na kamerze ukrytej w lodówce:) ...

p.s - otwiera ją nosem, podwazajac drzwiczki od boku i pchając z całej siły do siebie:)[/quote]

Nie no!!! Szok!!!:shock: Wyrazy uznania dla Mili i ekipy filmowej :D
Dziekuje Wam za ten filmik:nice Jest świetny, a poza tym wybaczcie, ze tak egoistycznie, ale Furia dzis tak Nam narozrabiała :bigcry2 Czasem sil brak... i dobrze sobie pomyslec, ze nie tylko nasze szczenie rozrabia ;-), mam wtedy wiecej cierpliwosci do tego Furiata...
A tak w ogole to do niedawna Mila byla strasznym niejadkiem :shock:, prosze jak jej sie odmienilo :rock_3.
Bardzo pozdrawiamy :)

Kamoszka 23-06-2009 20:59

No i wykrakalismy:)
Co prawda Ardal nie otworzyl jeszcze lodowki ale z calego arsenalu zywnosci chwycil...puszke krojonych pomidorów ktore mielismy zmaiar uzyc do spaghetti i wyjadl 3/4 zawartosci:)
Tak wiec puszki maja w sobie cos przyciagajacego. A moze wilczaki z braterstwa maja zamontowane magnesy?:p

Juz sto razy chyba obejrzeliśmy filmik z Milcią i za kazdym razem mamy wiekszy ubaw po pachy hehe:lol::lol::lol:

Mila 24-06-2009 04:54

Quote:

Originally Posted by Kamoszka (Bericht 220489)
W Warszawie niestety nie bedziemy bo to juz ostanie chwile przed slubem wiec mamy troche latania, a ja tez nie chce ryzykowac ze cos ta mi sie stanie i zamiast o kulach slub odbedzie sie w szpitalu. W sumie ok, ale Ardala by nie wpuscili, a on jest oczywiscie gosciem weselnym:p
No ale musimy sie spotkac jakos poza-wystawowo zeby podtrzymac milosc:rock_3Ile mozna zyc wspomnieniami, opowiesciami i zdjeciami...

no proszę, pozostaje mi tylko życzyć super udanej ceremonii, jak również szczęścia we dwoje:) i czekamy na propozycję spotkania!

Mila 24-06-2009 04:58

Quote:

Originally Posted by Furia (Bericht 220597)
...Postanowiliśmy uwiecznić obraz Mili złodziejki na kamerze ukrytej w lodówce:) ...

p.s - otwiera ją nosem, podwazajac drzwiczki od boku i pchając z całej siły do siebie:)

Nie no!!! Szok!!!:shock: Wyrazy uznania dla Mili i ekipy filmowej :D
Dziekuje Wam za ten filmik:nice Jest świetny, a poza tym wybaczcie, ze tak egoistycznie, ale Furia dzis tak Nam narozrabiała :bigcry2 Czasem sil brak... i dobrze sobie pomyslec, ze nie tylko nasze szczenie rozrabia ;-), mam wtedy wiecej cierpliwosci do tego Furiata...
A tak w ogole to do niedawna Mila byla strasznym niejadkiem :shock:, prosze jak jej sie odmienilo :rock_3.
Bardzo pozdrawiamy :)[/quote]

o dzieki, dzieki:) zeby ona tylko chciała tak pieknie swoja karme jesc...z obserwacji wywnioskowalam, ze to bardziej chodzi o frajde kradziezy. Chyba muszę jej chować gdzieniegdzie woreczki z karma, żeby ja pobudzic do jej jedzenia...a co Furiaszek nicpoń narobił?:)

Furia 24-06-2009 07:53

Ehhh co do karmy to my mamy to samo :/ Natomiast Pasqd ciagle cos kreci na boku ;-) Wczoraj znowu demolka. Nie powstrzymaly jej 2 karabinczyki i klodka (fakt, ze rozpracowanie zamkniecia zajelo jej prawie 4 tyg.). Poniszczyla nasze rzeczy - to pol biedy, ale mielismy kilka ksiazek pozyczonych od znajomych... Widac od razu moglismy sobie kupic zamiast pozyczac... Reasumujac Furia 3h sama w domu = 2h sprzatania w 2 osoby + w zestawie zapach wysypiska śmieci przez kolejne kilka godzin :/

Witek 24-06-2009 08:02

Quote:

Originally Posted by Furia (Bericht 220649)
Ehhh co do karmy to my mamy to samo :/ Natomiast Pasqd ciagle cos kreci na boku ;-) Wczoraj znowu demolka. Nie powstrzymaly jej 2 karabinczyki i klodka (fakt, ze rozpracowanie zamkniecia zajelo jej prawie 4 tyg.). Poniszczyla nasze rzeczy - to pol biedy, ale mielismy kilka ksiazek pozyczonych od znajomych... Widac od razu moglismy sobie kupic zamiast pozyczac... Reasumujac Furia 3h sama w domu = 2h sprzatania w 2 osoby + w zestawie zapach wysypiska śmieci przez kolejne kilka godzin :/

Boże, współczuję, takiej wersji wilczaka bałam się najbardziej, ale na szczęście póki co nasza jest pod tym względem spokojna. Do tej pory zniszczyła dokładnie dwie rzeczy, z czego jedną dało się naprawić... A nasze rzeczy od początku nosi anie gryzie- więc jedyna strata- wymamlanie i pranie :)

Furia 24-06-2009 08:17

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 220650)
Boże, współczuję, takiej wersji wilczaka bałam się najbardziej, ale na szczęście póki co nasza jest pod tym względem spokojna. Do tej pory zniszczyła dokładnie dwie rzeczy, z czego jedną dało się naprawić... A nasze rzeczy od początku nosi anie gryzie- więc jedyna strata- wymamlanie i pranie :)

Szczesciarze z Was:) My pocieszamy sie tym, ze oprocz zjedzonego fotela nie rusza narazie innych mebli, a buty czy kapcie... jeszcze jakos daje sie pogodzic ze strata. Sa tez plusy!! Srednio raz w miesiacu dostajemy od rodzicow nowy komplet naczyn, a Furia skutecznie oducza nas przywiazywania sie do materii :roll:
Furia jest kochanym, pelnym energii psem, ale niecierpi zostawac sama nawet przez chwile :|

Kasia82 24-06-2009 14:36

no cóż.... w związku z przedstawionymi dowodami wilczakowych talentów pozostaje mi jedynie stwierdzic... ufff jak to dobrze, że nie mamy mebli (nowe mieszkanie) a jedyne co można obgryzac to tynki przy drzwiach wejściowch do mieszkania i dużego pokoju :twisted: jakoś dziwne bo o ile ma dostęp do kuchni to szafki go nie interesuja (obym tego w złą godzinę nie powiedziała:rock_3)

a co do talentu to nasz matołek jest mistrzem w wygryzaniu misowych oczków i wyciaganiu torebek z kuleczkami z ich brzuszków

Gaga 03-07-2009 11:07

artystycznie :)
 
Dziś, za sprawą synka Ivju- mniej destrukcyjnie, za to TFUrczo :D
Znane są na świecie przypadki płacenia zawrotnych sum za "abstrakcyjne" dzieła namalowane przez delfiny, słonie czy małpy..
http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...nkeyPaint2.jpg
http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...ant-paint1.jpg

wiadomo, że wilczak to inteligentne stworzenie, ale o artystyczną duszę nie każdy je podejrzewał :) :
http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...vjupainter.JPG
http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...jupainter1.JPG

biorąc pod uwagę, że młody nie używa pędzla- mogłabym go podejrzewać o malowanie metodą pointylizmu, ale rozmiar łapy za duży :) Pozostaje więc ekspresjonizm abstrakcyjny, ze wskazaniem na "action painting" :P

z Peronówki 05-07-2009 13:36

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 222426)
biorąc pod uwagę, że młody nie używa pędzla- mogłabym go podejrzewać o malowanie metodą pointylizmu

Nastepnym razem radzilabym uwazac z publikacja takich zdjec.... :roll: Mamy tu sporo gromadke dorastajacych wilczakow - a CO jesli jakis postanowi zostac nasladowca? :rock_3 Ja sie oczywiscie nie boje - moje pedzli nie ruszaja... tzn ruszaja, ale nie maluja. Zdecydowanie wola rzezbiarstwo...scienne 8)

Gaga 05-07-2009 14:35

Bo to tak, jak z upodobaniami destrukcyjnymi: każdy wilczak ma inne "hobby" (gazownictwo, elektryka, wypachniane się itp :) Więc i talenta różnorakie ;)

Przypominam, że Twoje stado ma inklinacje w kierunku body painting - wykorzystują każdy remont aby pomalować się we wzorki, a zaczęło się chyba od Balroga i Wiewióry :P

z Peronówki 05-07-2009 14:53

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 222725)
Przypominam, że Twoje stado ma inklinacje w kierunku body painting - wykorzystują każdy remont aby pomalować się we wzorki, a zaczęło się chyba od Balroga i Wiewióry :P

Niedawno mialam powtorke z rozrywki - z powodu remontu mialam bande Wilczakow Niebieskonosych...i sciany do poprawek 8)
A Jozin poszedl wtedy jeszcze dalej - eksperymentowal z pianka montazowa.... :twisted:

Witek 30-12-2010 12:09

Mam małą prośbę do Mili, czy mogłabyś jeszcze raz wrzucić filmik z lodówką ? Chciałam go pokazać paru osobą, a tu echo- nie ma już :(

DORA 31-12-2010 10:15

Mysle ze obsluga pralki i gotowanie to tez talent...
 
:lol::lol::lol::lol::lol::lol:http://www.wolfdog.org/temp/1293782958-5613202.jpg
http://www.wolfdog.org/pics2/2009/12...068-590343.jpg:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:..... .............................................

Bajka 31-12-2010 10:35

Dora, talenty 'dobrej pani domu" sprawa podstawowa:) U nas dziewczyny nie piorą, ale za to młodsza świetnie zbiera wysuszone pranie ze sznurka. Ze składaniem gorzej...;)

krzysiek 01-04-2011 13:26

Z pamiętnika początkującego właściciela wilczaka.
Dzień I.
Właśnie przywiozłem do domu mojego pieska, jaki on rozkoszny i spokojny tylko śpi a jak do niego podchodzę mruczy rozkosznie pod noskiem. Chyba ludzie przesadzają z tym ich "charakterkiem".
Dzień II.
Mój piesio cały czas dużo śpi, nie je też za wiele, a miał być taki łapczywy.
Dzień III.
No nareszcie trochę się ożywił tylko dlaczego postanowił co chwilę sikać po całym domu.
Dzień IV.
Sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, drzemka-uff, po drzemce dwór i zwycięstwo wysikał się na dworzu !!!, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór ...
Dzień V.
Wszystko byłoby ok, ale dlaczego tak boli mnie tak ten kręgosłup i nogi. Poza tym j.w.
Dzień VI.
Kręgosłup już nie boli a n....a. Poza tym j.w.
Dzień V.
Postanowiłem rozpocząć szkolenie (oczywiście jak to wobec szczeniaka tylko pozytywne). Ponieważ to niejadek (nie bardzo chce jeść te pyszne granulki, które mu kupiłem) przygotowałem coś specjalnego, surowe mięsko, może sie skusi.
Mięsko przygotowane, obserwuję pieska, wyłapałem siad, sygnał, wyciągam rękę z nagrodą, o k...a, moje palce, mój niejadek wciągnął mięsko razem z moją ręką.
Obmyłem rękę na szczęście udało mi się zatamować krwawienie.
Dzień VI.
Dziś sobota. Mogę dłużej poprzebywać z psiną. Jak on ładnie sobie śpi. Aż chce się go pocałować. Jak on fajnie mruczy jak się do niego zbliżam, zupełnie jakby sobie warczał, mój misia..., o k..a, mój nos.
Dzień VII.
Palce już ok ale nos spuchł i wyglądam jak Św. Mikołaj, kręgosłup jeszcze boli a do tego od tego ciągłego wybiegania na dwór przeziębiłem się i dostałem gorączki. Leżę więc w łóżku i boję się poruszyć żeby nie obudzić "pieseczka", bo znowu się zacznie. Patrzę spod oka na niego. Czy on się drwiąco uśmiecha?
;)

szasztin 01-04-2011 14:06

Quote:

Originally Posted by krzysiek (Bericht 370051)
Z pamiętnika początkującego właściciela wilczaka.
Dzień I.
Właśnie przywiozłem do domu mojego pieska, jaki on rozkoszny i spokojny tylko śpi a jak do niego podchodzę mruczy rozkosznie pod noskiem. Chyba ludzie przesadzają z tym ich "charakterkiem".
Dzień II.
Mój piesio cały czas dużo śpi, nie je też za wiele, a miał być taki łapczywy.
Dzień III.
No nareszcie trochę się ożywił tylko dlaczego postanowił co chwilę sikać po całym domu.
Dzień IV.
Sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, drzemka-uff, po drzemce dwór i zwycięstwo wysikał się na dworzu !!!, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór ...
Dzień V.
Wszystko byłoby ok, ale dlaczego tak boli mnie tak ten kręgosłup i nogi. Poza tym j.w.
Dzień VI.
Kręgosłup już nie boli a n....a. Poza tym j.w.
Dzień V.
Postanowiłem rozpocząć szkolenie (oczywiście jak to wobec szczeniaka tylko pozytywne). Ponieważ to niejadek (nie bardzo chce jeść te pyszne granulki, które mu kupiłem) przygotowałem coś specjalnego, surowe mięsko, może sie skusi.
Mięsko przygotowane, obserwuję pieska, wyłapałem siad, sygnał, wyciągam rękę z nagrodą, o k...a, moje palce, mój niejadek wciągnął mięsko razem z moją ręką.
Obmyłem rękę na szczęście udało mi się zatamować krwawienie.
Dzień VI.
Dziś sobota. Mogę dłużej poprzebywać z psiną. Jak on ładnie sobie śpi. Aż chce się go pocałować. Jak on fajnie mruczy jak się do niego zbliżam, zupełnie jakby sobie warczał, mój misia..., o k..a, mój nos.
Dzień VII.
Palce już ok ale nos spuchł i wyglądam jak Św. Mikołaj, kręgosłup jeszcze boli a do tego od tego ciągłego wybiegania na dwór przeziębiłem się i dostałem gorączki. Leżę więc w łóżku i boję się poruszyć żeby nie obudzić "pieseczka", bo znowu się zacznie. Patrzę spod oka na niego. Czy on się drwiąco uśmiecha?
;)

Normalnie - prawie oplułam monitor ... heheheh :lol::lol::lol::lol::rock_3

TO DOPIERO POCZĄTEK!!!!
I cierpliwości życzę!!!

Rybka 01-04-2011 14:08

Potem jeszcze dojdą pogryzione ręce od nadgarstków po same łokcie. Ale to tylko do 6go miesiąca życia bo potem wymieni zęby i już nie będą tak świerzbić :D
Witamy tak w ogóle...

z Peronówki 01-04-2011 14:09

Quote:

Originally Posted by szasztin (Bericht 370059)
Normalnie - prawie oplułam monitor ... heheheh :lol::lol::lol::lol::rock_3

Ja nadal nie moge przestac sie smiac... Choc usmiech znika jak tylko sobie przypomne, ze czlowiek przerabial to samo.... :twisted::rock_3

Pozdrawia Margo z podbitym okiem, bo piesia chciala dac buzi z wyskoku.... :evil: :rock_3

z Peronówki 01-04-2011 14:11

Quote:

Originally Posted by Rybka (Bericht 370060)
Ale to tylko do 6go miesiąca życia bo potem wymieni zęby i już nie będą tak świerzbić :D...

Rybka, jestes wetem... :rock_3 W USA usuwaja kotom pazury... to moze da sie zrobic tak, aby szczeniakom usuwac mleczaki? :twisted: :rock_3:lol:

szasztin 01-04-2011 14:12

Ja juz jak przez mgłę pamietam pierwsze tygodnie Imbusa w naszym domu !!!!
To było 4 lata temu .....

Grin 01-04-2011 14:34

Quote:

Originally Posted by Rybka (Bericht 370060)
Potem jeszcze dojdą pogryzione ręce od nadgarstków po same łokcie. Ale to tylko do 6go miesiąca życia bo potem wymieni zęby i już nie będą tak świerzbić :D
Witamy tak w ogóle...

No właśnie tego punktu mi brakowało; potarganych mankietów, nieustannych prób uwieszania się na różnych częściach ciała człowieka - głównie rękach, ale także łydkach, kostkach, nogawkach... :lol:

Wszystkiego dobrego! :)

Rona 01-04-2011 15:16

:lol::lol::lol: Też się uśmiałam!
Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 370071)
No właśnie tego punktu mi brakowało; potarganych mankietów, nieustannych prób uwieszania się na różnych częściach ciała człowieka - głównie rękach, ale także łydkach, kostkach, nogawkach... :lol:

Przerabialiśmy dwa lata temu :p Pamiętam nasze dramatyczne próby oduczania burej od wieszania się na nas i wgryzania podczas powrotu ze spacerów :twisted: (NB wymyśliliśmy na ten problem sprytny patent, choć naturalnie nie wiadomo czy sprawdziłby się przy innym szczeniaku ;-))

Dobra wiadomość: dorosłe bure przeważnie tak się nie zachowują! :p Wystarczy trochę z psem popracować i .... poczekać, a będzie coraz lepiej. :)

marchencki 01-04-2011 15:28

Napiszę jako świeży i ciągle będący w temacie odchowania szczeniaka. Moje rady, nie poddawaj się i konsekwentnie ucz malucha. Będzie Ci się wydawać, że to nic nie daję, aż nagle cud i kudłacz zakuma zasady ale i tak kłopot może wrócić. Co wtedy? Dalej to samo co na początku - mantra dyscypliny. Do tego uzbrój się w nerwy ze stali, bo maluch i tak coś nawywija. Lepiej być przygotowanym i się 'wściec na spokojnie' niż stanąć na skraju stanu przedzawałowego.:)

GRABA 01-04-2011 17:02

Jak wczoraj ryczałam jak wół:( tak dziś Krzysiek Twój pamiętnik rozbawił mnie do łez - tych fajnych łez:p - napisałeś to tak jak przytrafia się prawie każdemu:)))


P.S.
Chantalka też z wyskoku wlepia buziaki, tylko franca zawsze trafia językiem między usta *fuuuuuuuuuu zważywszy na to co mogła wciągnąć (chyba muszę się odrobaczyć)

MagdaW 03-04-2011 14:24

:roflmaoświetny pamiętnik. czekam na drugi tydzień

Rybka 03-04-2011 16:13

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 370063)
Rybka, jestes wetem... :rock_3 W USA usuwaja kotom pazury... to moze da sie zrobic tak, aby szczeniakom usuwac mleczaki? :twisted: :rock_3:lol:

Szczerbaty szczeniak? To jest myśl...
Jakiś chętny? :twisted:

Może jeszcze ogon, żeby nie przysparzał "problemów psychologicznych". No i koniecznie dorzuciłabym przeszczep mózgu, bo wilczaki rodzą się chyba bez, a zaczyna kiełkować po roku życia... Albo wcale :twisted:
Shey na przykład miał już zalążek ale jak na spacerze wyszedł z wody i się otrzepywał to mu wyskoczył przez ucho i cały proces od nowa... Ech...

Gaga 03-04-2011 16:43

Quote:

Originally Posted by Rybka (Bericht 370418)
Shey na przykład miał już zalążek ale jak na spacerze wyszedł z wody i się otrzepywał to mu wyskoczył przez ucho i cały proces od nowa... Ech...

Wyślę Ci na priva opierdziel, dlaczego nie zabezpieczyłaś stoperami:) Jak wytrzepał, to już zapomnij - nie odrasta :twisted:

Z LASÓW LOTHLORIEN 03-04-2011 17:02

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 370063)
Rybka, jestes wetem... :rock_3 W USA usuwaja kotom pazury... to moze da sie zrobic tak, aby szczeniakom usuwac mleczaki? :twisted: :rock_3:lol:

A mnie przeszkadza nos... to ciągłe schylanie się podczas spaceru jest takie wnerwiające.... chyba zatkam jej nocha korkiem :D lol :twisted:

Po co psa uczyć, łatwiej jest wyeliminować przyczynę problemu :D A jak sika za dużo to pampersa polecam ;)

Rona 03-04-2011 19:16

O wielu talentach wilczaków już słyszałam, ale o tym nie. Okazuje się że wilczak może mieć talent... nie wiem jak go nazwać... ezoteryczny? :lol:

Leszek przyniósł do domu dwa półkilowe kawałki szkła libijskiego i położył na stole. Dla niewtajemniczonych - szkło libijskie, to rzadki kamień o kontrowersyjnym pochodzeniu mający ok. 29 milionów lat, używany już przez jubilerów faraonów. Można go znaleźć wyłącznie na niewielkim obszarze Sahary, stąd jego relatywnie wysoka cena. Mówi się, że ma jakieś właściwości uzdrawiające, ale nie znam się na tym ani trochę :(

Po jakimś czasie na stole pozostał tylko jeden kamień, a nasza psica leżała na podłodze wpatrując się w drugi. Bardzo delikatnie go oglądała, lizała, dotykała zębami, ale nie wgryzała się... na przemian wpatrywała się w niego z dziwnie błogim wyrazem pyska, albo kładła na nim łapę i tak leżała jakby.... czerpiąc z niego energię :lol:

https://lh5.googleusercontent.com/_b...tnia%20017.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/_b...tnia%20012.jpg

Potem wzięła z moich rąk drugi kawałek i potraktowała go podobnie:
https://lh3.googleusercontent.com/_b...tnia%20032.jpg

Z racji zawodu Leszka mamy w domu sporo kamieni i skał różnego pochodzenia, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam ani w wydaniu Lorki, ani Tiny! :shock:

PS Na kamieniach nie leżało wcześniej ani mięsko, ani kiełbaska!:p

makota 29-06-2011 22:56

Te historie są po prostu boskie :twisted:
A z racji, że już od tylu lat planuję wilczaka i zdążyłam zapoznać się już z ich niektórymi talentami, to powoli zaczynam myśleć nad projektem domu wilczakoodpornego :twisted:

Faolan 29-09-2011 14:00

Co Ulaire robi, jak chce na siebie zwrócić uwagę :)

(Nerwowa reakcja na końcu wzięła się stąd, że nagle
sobie przypomniałam, co on stamtąd może wyciągnąć :D)

ulaire_sie_nudzi.MOV - YouTube

avgrunn 29-09-2011 15:29

Quote:

Originally Posted by Faolan (Bericht 406788)
(Nerwowa reakcja na końcu wzięła się stąd, że nagle
sobie przypomniałam, co on stamtąd może wyciągnąć :D)

A co szuflada z nozami?
Jak ja sie ciesze ze moj nie jest taki madry zeby otwierac sobie cokolwiek.
Coz, musicie pomyslec o antywilczakowych zabezpieczeniach :D


All times are GMT +2. The time now is 03:00.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org