![]() |
sloooooooooooneczko :)
|
jak to zwykle bywa z orbami :D
ale jest jeszcze śliczna idea, że to dusze, które, co więcej, są widziane tylko przez zwierzęta :) bo niektórych orbs na zdjęciach nie da się wyjaśnić 8) |
Garuda przegryzla kabel od Internetu :P
siedziala w kenelu i nie wiem jak :shock: wciagnela kabel do klatki :shock: naszczescie 15 minut i jestem spowrotem w sieci a naprawa kosztuje tylko 1 zl ;) |
Naprawa 1 zł? jak to :wink:
|
Quote:
|
odgryziony uchwyt od kenelu (calkowicie, teraz lezy spokojnie na szafce)
Niewielka dziura w mojej ulubionej ( :evil: ) bluzie no coz... :P |
Quote:
|
dokladnie :P
w sumie to nawet sie tym nie przejmuje... a w ramach ide na zakupy, a co :P |
Kompletnie zjedzony egzemplarz książki "Krasnoludki i Gamonie" z autografem legendarnego Majora Frydrycha... :/ Cholera......
|
Ojjj. Zniszczeń mieliśmy tyle, że nawet nie dam rady ich wypisać, ale po rozerwaniu (dosłownie, teraz widać drewniany stelaż, Margo chyba nawet ma zdjęcie) dwóch kanap, zjedzeniu wszystkich pnących róż, oraz wykopaniu duże częsci z elementów służących do nawadniania trawnika (wolę nie wiedzieć czy były ważne), myślałam że nic mnie nie zaskoczy. A jednak! Freyr zjadła kartkę z napisem : "Proszę nie dokarmiać psów!!" Do teraz nie wiem jak to zrobiła bo kartka była z drugiej strony bramy :shock: . Nie wypadło to za to dobrze w oczach sąsiadów, którzy notorycznie podkarmiają nasze psy wszystkim co mają pod ręką (kartka miała ich do tego zniechęcić). Nie wiem tylko czemu to dokarmianie ma służyć, bo moje psy raczej na wygłodzone nie wyglądają, ale cóż ja się nie znam :wink: . Teraz już chyba nic mnie nie zdziwi.
|
Quote:
|
Ze niby Przemek od chwili otworzenia oczek przesuwal im przed noskami zapisane kartki? :mrgreen:
Bo pukania w glowke zaniechal. jak sadze.. po tym jak obejrzal dorosle Cymbalki :cheesy: |
Quote:
Przemek, wydało się - Margo wyjechała na obóz, a Ty tymczasem Fajnym Felkom szkółkę urządziłeś w Peronówce! :cheesy: |
Rododendron. MAMY rododendron.
Jestem wydziedziczona. |
Quote:
|
Quote:
A ja niestety.... :stupido :banghead BLONDYNKA... Mialam cudowne dziury w scianach. I ZAPOMNIALAM je sfotografowac... teraz juz ich nie ma, nie ma.... :| I galerie"Sciany wedlug wilczakow" diabli wzieli... Jutro pojde na dwoch to beda choc fotki jak wygladaja obecnie (eks)kanapy... 8) |
Quote:
maria i wufi |
To może ja tez coś przyślę (z taką pewną nieśmiałością, bo gdzie nam tam do wygryzioych ścian, kanap i rododendronów)? :oops: Np. jak wygląda świeżo odnowiony parkiet po kilku miesiącach wieczornych zabaw misiaczkiem w "cztery ognie" z Szarą w roli głównej.... :roll:
Joanna, a Dewulcowi podstaw kaktusa do zabawy - nabierze sucz na przyszłość szacunku do roślinek :twisted: |
Quote:
|
Kurcze ! Ja sie zastanawiam co sie stalo Cheyowi od dwoch dni bo chlopak przypomina sobie jak sie wyjmuje kontakty ze scian i zrywa listwy...
A rozwiazanie zagadki pod reka.. widac jak jest sam w domu to odpala komputer i czyta.. i chce koniecznie dostac sie na liste wilczakowych designerow :twisted: |
All times are GMT +2. The time now is 08:21. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org