Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Różne (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=17)
-   -   Mam pytanie co do kupna. (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9416)

wilczakrew 05-11-2008 23:47

Oj Gaga zmęczenie materiału.
Rozbawiło nnie to troszkę.
Nikt nie ma tyle energi i woli działania co Ty.
Inna kwestią jest fakt, ze Ty nie masz ochoty robić już tego sama.
Twoja wiedza w tej materii jest bezcenna, za wszystko inne zapłacisz .......( reklama ) :D

Wilkot 05-11-2008 23:54

Nie kwestionuję zasadności posiadania przez psy rodowodu (tak dla jasności).
Uważam, że lepsza jest "cena zaporowa" niż "tani piesek dla każdego", bo z doświadczenia wiem, że niektórzy nie powinni mieć pod swoją opieką żadnego żywego stworzenia.
Filorena popełnił pierwszy błąd, bo nie dopilnował psów, potem popełnił drugi błąd, bo nie postarał się o prawa hodowlane dla psa przed urodzeniem się szczeniąt i teraz popełnił trzeci błąd, bo bez sensu broni ostrymi słowami swoich pomyłek.
Wszyscy wiemy o co chodzi.....;-)
Fakt jest taki, że szczeniaczki są i że nie mają rodowodu chociaż faktycznie mogłyby mieć.
Co dalej? W ZK siedzą ludzie, z którymi da się przeprowadzić dialog, a sprawa uzyskania praw hodowlanych dla jednego z "niedopilnowanych" psów nie jest zamknięta. Czy istnieje możliwość zdobycia rodowodu dla tego feralnego miotu?
Co w przypadku gdyby uzyskanie rodowodów byłoby niemożliwe? Uśpienie szczeniąt? Jak czytam niektóre posty na tym forum odnoszę wrażenie, że zerwanie gałązki z krzaczka to ciężkie przestępstwo popełnione na Przyrodzie, co do dopiero usypianie...czegokolwiek.
Czy sterylizacja szczeniaków i sprzedaż ich za symboliczną złotówkę do dobrych ludzi to zły pomysł? Może w tym przypadku to lepsza decyzja niż usypianie lub chów wsobny. ;-)

Gaga 05-11-2008 23:57

(odp do Evikzegar:) Niezly tekst ..chyba juz ....pozno? :D

Grześ, załozyłam wierny fan-club Rony, bo ma niezwykły upór dostrzegania pierwiastka dobroci w kazdym człowieku, serio podziwiam, bo ja tak nie potrafię. Ale poniewz doceniam to, co podziwiam to może cos mi tam zaszczepi.. ( jesli mojego zycia starczy na taka ewolucję) :lol:

Jeśli faktycznie czujesz potrzebe zbawiana świata- moge tylko kibicowac, mimo, ze zdanie mam odmienne. Zastanawiam sie tylko, zcy nie boli Cie ta wyciagnieta do floreny reka.. bo tak wisi i wisi i.... no zdretwiec moze a uscisku sie nie doczekasz.....:rock_3

Z drugiej strony.. z postu Małgosi mozna wysnuc wniosek, że w przeciwieństwie do reszty, co to "umywa raczki", dzielnie wesprze Cie w dziłaniach na rzecz pomyslnego rozwiazania sytuacji floreny.


Ja mam cywilną odwagę powiedziec, że chrzanie to . Wole tak niz pisac jaka to ja jestem dobra i chce pomoc... i jak wspolczuje.. ale na pisaniu sie konczy...

Moge tylko zyczyc powodzenia... :)

wilczakrew 05-11-2008 23:59

ja powtórzę to co napisałem juz wcześniej.
Sprzedaż nie wchodzi w grę bo nie można pokazać, ze ktoś popełni błąd i będzie jeszcze miał z tego tytułu korzyści.
W grę wchodzi tylko oddanie miotu w całości pod opiekę hodowcy, a naszą kwestią powinno być zajęcie się tym szybko aby nie obciążać hodowcy dodatkowym problemem i zapewnić psom nowe domy na odpowiednich warunkach.

Oczywiście jeśli jest taka mozliwość to powinniśmy pomóc aby taki miot zalegalizować i aby szczeniaki dostały papiery. To rozwiazanie było by najlepsze, ale wtedy Florena powinien też miot oddać pod opiekę hodowcy.

Niestety nic nie pozostaje bez winy i za błedy należy płacić.

Gaga 06-11-2008 00:03

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 169364)
Co w przypadku gdyby uzyskanie rodowodów byłoby niemożliwe? Uśpienie szczeniąt? Jak czytam niektóre posty na tym forum odnoszę wrażenie, że zerwanie gałązki z krzaczka to ciężkie przestępstwo popełnione na Przyrodzie, co do dopiero usypianie...czegokolwiek.
Czy sterylizacja szczeniaków i sprzedaż ich za symboliczną złotówkę do dobrych ludzi to zły pomysł? Może w tym przypadku to lepsza decyzja niż usypianie lub chów wsobny. ;-)


Eutaazja jest sensowna (sic!) zaraz po narodzeniu szczeniat, nie pozniej.
Streylke przeprowadza sie na ogol jak pies/suka dojrzeje. Odstep czasowy - cos okolo roku.

Jeszcze a propos ceny: bardzo fajnego, rasowego i z porzadnej hodowli, wilczaka mozesz dostac bezgotowkowo.... na tzw warunki hodowlane. Bierzesz szczeniaka do domu, normalnie sie nim opiekujesz, ale wystawiasz, robisz hodowlanke i umoz;iwiasz hodowcy "skorzystanie" hodowlane z takiego psa/suki. I nie sa to wyjatkowo rzadkie przypadki...
Nie wszytko na tym swiecie kreci sie wokol pieniedzy ;) czasem wazniejsze jest zaufanie, odpowiedzialnosc, przyjazn i dane słowo.

wilczakrew 06-11-2008 00:03

Co do pomocy to bardziej wiem, ze bym ją otrzymał od zupełnie innej osoby i ona będzie wiedzieć, ze chodzi o nią. Bo choć czasem się sprzeczamy to jednak w pewnych kwestiach mamy takie samo podejście.

Ręka mnie nie boli bo jestem dosć cierpliwym człowiekiem i potrafię tak naprawdę długo. Zresztą też jestem strasznym uparciuchem.
Co do twojej osoby to wiem, ze tylko tak mówisz o tych rekach ale też wiem, ze nigdy nie odmówisz jeśli będzie chodzić o dobro wilczaków.

AngelsDream 06-11-2008 00:05

Ja tak wtrącę w sprawie kastracji, że w przypadku samca tej wielkości i przy takim tempie rozwoju, to trzeba odczekać 18 miesięcy - opinia specjalisty od rozrodu.

Gaga 06-11-2008 00:09

I dlatego Chey moze isc juz pod noz :twisted:

Joanika 06-11-2008 00:18

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 169364)
Czy sterylizacja szczeniaków i sprzedaż ich za symboliczną złotówkę do dobrych ludzi to zły pomysł? Może w tym przypadku to lepsza decyzja niż usypianie lub chów wsobny. ;-)

ja już sobie wyobrażam skalę tego chowu wsobnego, jeśli właściciel był na tyle nieodpowiedzialny że nie dopilnował jednej suki to jak da radę z całą gromadką?
generalnie szczeniaków się nie sterylizuje. A sprzedaż do dobrych ludzi nie daje gwarancji że będą wysterylizowane, nawet jeśli będzie jakaś umowa.
I tak pewnie zaczynał się problem psów "rasowych" bez metryk i rozwój pseudohodowli, od jednej suki i jeden go psa.

wilczakrew 06-11-2008 00:20

To ja jeszcze tyle muszę czekac.
Nie zniose tego .
On już zaczyna znaczyć teren , a co bedzie potem. :D

wilczakrew 06-11-2008 00:22

No co jak bedzie potem prosty rachunek
4-20-200-2000-10000
Fajnie.

Gaga 06-11-2008 00:28

Quote:

Originally Posted by evikzegar (Bericht 169386)
To ja jeszcze tyle muszę czekac.
Nie zniose tego .
On już zaczyna znaczyć teren , a co bedzie potem. :D

Potem? sa dwie wersje:
1. masz repa więc i sczeniaczki po nim i nie spisz, kurde , po nocach bo martwisz sie czy będa zdrowe, czy dorbzre trafia, czy rodziny przetrwaja okres dojrzewania itp itd..kazdy nius o chorobie czy jakiejs aferce spedza Ci sen z powiek itp itd
2. pies nie jest repam ale jest spobie samcem wiec masz suki z cieczka (okragly rok na szlakach spacerowych, w opcji hardecore pies sie zakreca na te cieczki, o wystawach zapomnij bo pies w amoku, w domu histerie .. itp itd....

ja poszlam dorga "w nosie mam cieczki, cwiczymy i sie wystwiamy bez wzgledu na nie" ale czasem mi szkoda psa.. bo z hormonami nie powalcze.

wilczakrew 06-11-2008 00:35

Tu masz rację .
Czasami nie wiadomo czy lepiej miec psa czy sukę.
Zawsze są zmartwienia.
Muszę opatentować ogranicznik zapłodnienia. :D

Narvana 06-11-2008 00:36

Quote:

Originally Posted by magdalena (Bericht 169350)
Off- topic Gratuluje zaręczyn :beerchug2

dziekuje :)

Gaga 06-11-2008 00:36

Zdecydowanie pies!!!
Opatentuj, bedziesz bogaatyyyyyyyyyyyyy :D

wolfin 06-11-2008 00:54

Quote:

Originally Posted by evikzegar (Bericht 169343)
Bo poprostu nasze społeczeństwo jeszcze nie dorosło do posiadania wilczaków.
Większość ludzi się ich boi, a własciwie boi się o babcie bo one mają dobre emerytury.
Poruszę tu znowu bardzo wrażliwy temat tzn zjednoczenia i wspólnego działania na rzecz rasy.

aha, dla tego nikt (prawe) nie przedaje do ruskich.

Malgosia, malo znas, bardzo malo, ja tylko bylam zadowolona zeby bylo tyle liudzi chetnych na wilczaki.
a zawzse tylko wilczak w rodowodem bedzie wilczakem a ich zawsze bedzie malo,- nie ta rasa.

wilczakrew 06-11-2008 01:21

To tak dla odmiany jak by ktoś chciał pomóc.

http://www.evikzegar.pl/zwierzeta.jpg

Agnieszka 06-11-2008 01:31

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 169304)
Aga! To chyba Twoja najdłuższa wypowiedź na forum, odkąd Cie znam :)Uchhh :)

Heh

Quote:

Originally Posted by Gaga
I sie jeden z drugim nie zastanowi, że pies w ogóle a wilczak nieco bardziej to skomplikowana struktura...

I tak tez sie zastanawiałam swego czasu, w jaki sposób można było by pokazać ludziom, o co tak naprawdę chodzi w psich zachowaniach etc.? Żeby je poznali? I- druga równie ważna rzecz- czy byłaby to wiedza aż tak istotna, aby np. mówic o tym dzieciakom w szkołach, że zwierzeta tez myślą, maja pewne zachowania? Raczej nie........a z drugiej strony, ludzie powinni mieć świadomość, że pies, czy jakiekolwiek inne zwierzę, nie jest kupą bezmyślnych kości i mięcha.

Quote:

Originally Posted by Gaga
Ja mam dziwne przeczucie, że za rok, najdalej dwa pierwszy wilczak wyladuje w schronie:(

Pożyjemy, zobaczymy, oby nie :)

Agnieszka 06-11-2008 01:37

Quote:

Originally Posted by Małgosia (Bericht 169331)
Mnie to się osobiście wydaje,że niektórzy po prostu boją się,że nagle pojawi się na ulicach bardzo dużo Wilczaków (niekoniecznie z rodowodem) i nagle okaże się,że te pieski już nie są wyjątkowe bo każdy może je mieć. Znów poruszę mrowisko?

No wiesz! Jestem trochę zaskoczona :) Czy ludzie na tym forum naprawdę prezentują się jako stado głupoli? :lol:
W odpowiedzi na Twoje pytanie- uwielbiam ludzką mentalność, bo naprawdę nieraz jest zupełnie nieprzewidywalne, co kto ma w głowie. Wydaje mi się, że wśród zacnego grona przebywają sami wilczakomiłośnicy.
A szpanerzy? Nie spotkałam, ale znając życie może z dwie osoby takie by się znalazły..... :)

Agnieszka 06-11-2008 01:37

evikzegar- świetne zdjęcie :))


All times are GMT +2. The time now is 14:35.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org