Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Hodowla (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=30)
-   -   Irris & Barlog - braterstwo "F" (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9449)

GRABA 26-02-2009 17:12

Quote:

Originally Posted by jacekjg (Bericht 194164)
Sliczna
czy jak była mała to tez miała ADHD

:lol::lol::lol: ona do tej pory to ma! Nie wiem po kim... mamusia taka zruwnoważona i tatuń też, pewnie to ja ją zaraziłam:twisted:

P.S. W domu nic nie niszczy, ale na ogrodzie masakra:twisted: - nie mam już nic co mogłabym nazwać "pienne" zostały wyobgryzane kikuty. No i drzwi wejściowe i ściany domu (dobrze, że jeszcze nie wyremontowane) wyglądają jak z horroru tzn. mazy rozciągnięte czarno-szare. Masakra, ale chciało się wilczaka...... :roll:

jacekjg 26-02-2009 17:22

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 194168)
:lol::lol::lol: ona do tej pory to ma! Nie wiem po kim... mamusia taka zruwnoważona i tatuń też, pewnie to ja ją zaraziłam:twisted:

P.S. W domu nic nie niszczy, ale na ogrodzie masakra:twisted: - nie mam już nic co mogłabym nazwać "pienne" zostały wyobgryzane kikuty. No i drzwi wejściowe i ściany domu (dobrze, że jeszcze nie wyremontowane) wyglądają jak z horroru tzn. mazy rozciągnięte czarno-szare. Masakra, ale chciało się wilczaka...... :roll:

wilczak wilczakiem ale ten :evil:mały koles jest specyficzny
konczy jesc fotelik i przykrycie od kosza na bielizne wiklinowa pycha (tylko w nocy) a na ogrodzie narazie 1m sniegu i kilka nor
czuje ze miałem sadzonki:p

GRABA 26-02-2009 17:35

Quote:

Originally Posted by jacekjg (Bericht 194174)
wilczak wilczakiem ale ten :evil:mały koles jest specyficzny
konczy jesc fotelik i przykrycie od kosza na bielizne wiklinowa pycha (tylko w nocy) a na ogrodzie narazie 1m sniegu i kilka nor
czuje ze miałem sadzonki:p

Nasza Unka nie gryzła w domu, bo ciągle potykała się o jakąś zabawkę, więc nigdy nie dotarła do celu, który może sobie upatrzyła:rock_3
Ale skoro Twój maluch lubi wiklinę, to i może warto mu jakąś grubszą, gałązkę na noc zostawić...... chociaż nie wiem czy to dobry sposób, bo może przez to Unka obgryza krzaczki.....8)

Może ktoś ma jakiś sposób magiczny?

Gia 26-02-2009 18:46

Jak obgryza w domu tzn. że się nudzi :twisted:
Więcej czasu poświęcaj psu. K-lee była zamykana na noc w klatce kiedy byla mała, a jak nie chciała spać (a trochę jej zajęło czasu zakumanie, że w nocy się śpi, a w dzień bryka) to dostawała do pyska kość/wędzone ucho/kurzą łapkę. Tym sie tak zajmowała, że jak skończyła padała ze zmęczenia i spała 8)

jacekjg 26-02-2009 21:00

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 194208)
Jak obgryza w domu tzn. że się nudzi :twisted:
Więcej czasu poświęcaj psu. K-lee była zamykana na noc w klatce kiedy byla mała, a jak nie chciała spać (a trochę jej zajęło czasu zakumanie, że w nocy się śpi, a w dzień bryka) to dostawała do pyska kość/wędzone ucho/kurzą łapkę. Tym sie tak zajmowała, że jak skończyła padała ze zmęczenia i spała 8)


Ale wiecej czasu w nocy?bo obgryza w nocy .Garo jest chyba specyficzny bo nie meczy go obgryzanie lapek i ucha a pada dopiero po dwoch godzinach na dworze i to w dodatku koniecznie w towarzystwie innego psa ktory meczy sie zdecydowanie szybciej od Garo.Ale mi to wcale nie przeszkadza bo kosz mi sie znudzil.
PS.od 7 do 20 jestesmy caly czas razem

GRABA 26-02-2009 21:25

:)Ej, no sorki, ale noc jest od spania - nie z psem....
Unka o 18-tej spacer męczący (bieganie, komendy itd...). O 21.00 spacer wieczorny.... czasem bywało go dość.... i po tym noc przespana (z małymi wyjątkami), ale różne pyszności też bywały. Wydaje mi się, że czasu jacekjg (i reszta) spędza z maluchem dużo. A nocne sprawy, to kwestia dopracowania. 8)

jacekjg 26-02-2009 21:49

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 194270)
:)Ej, no sorki, ale noc jest od spania - nie z psem....
Unka o 18-tej spacer męczący (bieganie, komendy itd...). O 21.00 spacer wieczorny.... czasem bywało go dość.... i po tym noc przespana (z małymi wyjątkami), ale różne pyszności też bywały. Wydaje mi się, że czasu jacekjg (i reszta) spędza z maluchem dużo. A nocne sprawy, to kwestia dopracowania. 8)

Graba dzieki widze te same fale:p

GRABA 26-02-2009 22:04

Quote:

Originally Posted by jacekjg (Bericht 194279)
Graba dzieki widze te same fale:p


Hehe, mam nadzieję, że to piszesz z żonką.....;-)

Grin 26-02-2009 22:05

Ja muszę z ulgą stwierdzić, że Łowca (póki co) wie, że w nocy się śpi. Fakt, że około 3-ej zwykle się budzi, ale wtedy widzę, że na ogól wystarcza mu zrobienie remanentu w swoim pudle kartonowym z zabawkami. No a jeśli to za mało, zawsze ma jeszcze kota. :twisted:
Taaa, kot to naprawdę dobre rozwiązanie, :lol: choć przyznaję, bywa i tak, że pies kończy nocne hałasy, my już znowu zasypiamy, a tymczasem z wanny (tak, tak :) ) rozlega się nawołujące "miauu"... :snipersmilie

Cóż, z tego co zauważyłam zabawki trzeba często zmieniać. Co wcale nie oznacza wydawanie tony pieniędzy. Różnego rodzaju kartony są np. hitem. Aha! No i maskotki kupowane w szmateksie. :lol:

jacekjg 26-02-2009 22:08

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 194286)
Hehe, mam nadzieję, że to piszesz z żonką.....;-)

heehee
tak ja i moje dwa pieski:evil::twisted:

jacekjg 26-02-2009 22:11

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 194286)
Hehe, mam nadzieję, że to piszesz z żonką.....;-)


nie jest jeszcze pani i jej sunia kochana husky zazdrosnica:p

jacekjg 26-02-2009 22:15

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 194287)
Ja muszę z ulgą stwierdzić, że Łowca (póki co) wie, że w nocy się śpi. Fakt, że około 3-ej zwykle się budzi, ale wtedy widzę, że na ogól wystarcza mu zrobienie remanentu w swoim pudle kartonowym z zabawkami. No a jeśli to za mało, zawsze ma jeszcze kota. :twisted:
Taaa, kot to naprawdę dobre rozwiązanie, :lol: choć przyznaję, bywa i tak, że pies kończy nocne hałasy, my już znowu zasypiamy, a tymczasem z wanny (tak, tak :) ) rozlega się nawołujące "miauu"... :snipersmilie

Cóż, z tego co zauważyłam zabawki trzeba często zmieniać. Co wcale nie oznacza wydawanie tony pieniędzy. Różnego rodzaju kartony są np. hitem. Aha! No i maskotki kupowane w szmateksie. :lol:

kot jest:evil:ale w depresji:pkartony przerobione:lol:a Garo i tak jest soba ma ciagle nowe pomysly:lol:

DanielZ 28-02-2009 17:50

Jacek spróbuj napakować w plastikową butelkę karmy . Fajna zabawa dla psa jak lubi jeść . Zobaczymy po jakim czasie rozpruje butelkę na małe kawałeczki :twisted:

OneUnited 28-02-2009 20:58

Miot F jest też nie tylko lubiący jeść. Butelka fajna sprawa ale nasza musowo musi wciągnąć jednego banana dziennie dzisiaj poleciały mandarynki ciekawe kiedy krewetki włączymy do menu.

Grin 01-03-2009 10:26

Quote:

Originally Posted by DanielZ (Bericht 194689)
Jacek spróbuj napakować w plastikową butelkę karmy . Fajna zabawa dla psa jak lubi jeść . Zobaczymy po jakim czasie rozpruje butelkę na małe kawałeczki :twisted:

Spróbowałam;
mój nie rozpruł; odkręcić korek z butelki do dla niego pestka, a potem to już sobie po prostu wysypywał. :D

DanielZ 01-03-2009 17:02

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 194777)
Spróbowałam;
mój nie rozpruł; odkręcić korek z butelki do dla niego pestka, a potem to już sobie po prostu wysypywał. :D

Oto chodzi . Podczas zabawy kiedy pies turla ,czy gania piłkę (lepiej piłką :) ) czy butelkę wysypywały się z nich groszki.

Mila 03-03-2009 04:40

milka pod koniec lutego.
 
kilka fotek

wilczakrew 03-03-2009 11:56

To normalne zachowanie. Nie kazdy wilczak wie kiedy nalezy spać. Czambor w nocy nie miał zamiaru wiec jak był mały to miał częste spacery nawet o 3 w nocy i stopniowo były one przestawiane na inne godziny. Nic nie stało na przeszkodzie aby pobudka została zrobiona po 3 godzinach spania. Oczywiście szaleństwa przed spaniem to jest normalnosć i choć już po woli z tego wyrasta to zaczyna mi tego brakowac. Butelki plastikowe to super sprawa ale ja wprowadziłem coś innego. Kupiłem takie urządzenie do masarzu stóp z drewnianymi kołkami. Bardzo twardymi drewnianymi kołkami i z dziurą na wylot. Oczywiście zostało to zdemontowane a w środek zapakowałem jego najlepsze smaczki. Potrafił siedzieć godzine i się męczyć nad tym po czym padał. często dostawał to do zabawy dopiero przed snem. Oczywiscie w nagrode co jakiś czas dostawał smaczka bo z tej zabawki to nie miał szans go wyciągnąć. Oczywiście dostawał go tak aby nie widział , ze to ja i przy głaskaniu coś zostawało nagle koło niego. dawało mu to większy zapał do rozgryzania zabawki. Możecie spróbowac. :)

Gia 04-03-2009 00:36

K-lee takimi nocnymi głupawkami oznajmiała nam, że chce za potrzebą ;)
Dopiero po czasie to zrozumiałam...

wilczakrew 04-03-2009 02:36

Ja na początku miałem problem z odróżnieniem kiedy jest zachęta do zabawy, a kiedy jest potrzeba. Dla mnie na początku przejawiało sie to takim samym zachowaniem. Z czasem nauczyłem się rozróżniać i z czasem nauczyłem czambora oznajmiać kiedy musi wyjsć. Teraz czasem mnie budzi w nocy trącając nosem jak chce wyjść. Na szczęście jest to sporadyczne i tylko przy biegunce jak zje jakieś świństwo na dworze. On jak chciał się załatwić to był bardziej nerwowy przy głupawce . Pewnie dlatego, ze nie do konca wiedział co mu sie chce. Zabawa bo jest super czy potrzeba bo nie da sie już wytrzymać. Problem co wybrać i czasem nie wytrzymywał.


All times are GMT +2. The time now is 23:47.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org