![]() |
Quote:
Quote:
My tak nacielismy sie zaraz po przeprowadzeniu na wies.... pojawilo sie pierwsze stado kurek, przyszedl czas, aby nacieszyc sie domowym rosolem.... Kura stracila zycie, psy sie przypatrywaly - "odpadki" dostaly psy, mieso zostalo dla nas... Rosolek sie gotowal.. Nagle wpada do domu Jolka...cieszy sie jak glupia i stuka lapa, ze cos chce.... a jak chce to mowie, zeby pokazala... I zaprowadzila mnie do kurnika... Wszystkie kury lezaly poduszone, wysoko na szafce siedzial przerazony kogut... A Jolka zadowolona skakala wokol mnie "Zobacz jak TERAZ sie najemy!" |
Quote:
i gratulacje:) |
Quote:
W ogóle to chciałam jeszcze, żeby nie wyszło na to, że to tylko ja się angażuję w treningi z psem, pokazać konstrukcję autorstwa mojego Pomysłowego Dobromira, czyli Jacka, którą wykombinował, żebyśmy mogli poćwiczyć skoki przez przeszkody przed egzaminem. :D Składa się z dwu statywów oryginalnie przeznaczonych do mocowania lamp fotograficznych, jednego kija od mopa i dwu sznurówek. :D Wygląda tak: http://img97.imageshack.us/img97/156...nia1606101.jpg A tu w użytkowaniu (zdjęcie niestety nieostre) http://img534.imageshack.us/img534/7...nia1606103.jpg Tutaj obiecana Eurasierka - Gioconda http://img229.imageshack.us/img229/5...ii03061082.jpg Gioconda najbardziej czadersko wygląda, gdy skacze przez przeszkody, :D niestety na wszystkich zdjęciach "skakanych" występuje wraz ze swoją właścicielką, a nie mam od niej zgody na upublicznianie wizerunku, więc nie mogę zamieścić. :) W zamian jeszcze dwa zdjęcia z treningu przedegzaminacyjnego: "Waruj-zostań" http://img413.imageshack.us/img413/7...ii03061076.jpg "Stój-zostań" http://img687.imageshack.us/img687/8...ii03061099.jpg I to by było na tyle. :) PS Ja Wam zaraz zatańczę!!! :evil_2 |
Gratulacje, Łowca szaleje :)
Quote:
|
Quote:
A co do Jacka to z niego mega pomysłowy dobromir. Pamiętam target zrobiony przez niego na nasze pierwsze SPP. Był naprawdę genialny! No ale nie powiem żeby mi nie było przykro, że popsuliście Łowcy skok. Był niepowtarzalny:twisted::twisted: |
Quote:
Quote:
Quote:
|
Quote:
Quote:
|
Gratulacje!!!!! ;) Łowca jest świetny ;) To kiedy PT3??
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
Heh, łatwiej byłoby powiedzieć, czego jeszcze NIE próbowaliśmy. Podstawą oczywiście było, jak to się fachowo nazywa "rozbudzanie pasji łowieckiej" polegające m.in. w uproszczeniu na tym, że pies ma "zakapować", że bawienie, przeciąganie się aportem z właścicielem jest fajne i że następuje TYLKO wtedy, gdy pies ten przedmiot podejmie z ziemi i (teoretycznie) przyniesie właścicielowi (rozszarpywanie zdobyczy jest jak wiadomo jednym z elementów polowania) Tylko że oczywiście w wilczaku żadnej pasji łowieckiej rozbudzać nie trzeba, pod warunkiem, że to na co polujemy, się rusza, a nie leży "bezczynnie" na ziemi. Dlatego też łatwiej jest z piłeczką, no ale piłeczki na egzaminach się nie aportuje. Trenerka wpadła na pomysł, żeby aportowany przedmiot uwiązać do cienkiej linki i w momencie gdy Łowca go olewa, po prostu druga osoba wprawia go tę linką w ruch. To działa, tylko że wprowadziliśmy to bardzo niedawno, zatem nie było jeszcze czasu, aby się przekonać, czy na tej zasadzie uda się wypracować w miarę prawidłowy aport. Próbowaliśmy też uświadomić mu, że jak przyniesie aport, dostanie na wymianę smakołyk (choć to jest sprzeczne ze "sztuką") i to jak pisałam, działało w zimę, potem przestało. :p Generalnie problem nie polega na tym, że Łowca aportu nie przynosi, tylko że po prostu ma aportowany przedmiot w głębokim "poważaniu". Zupełnie przeciwnie do Astarte, która "szaleje" na sam widok zabawki. Gdyby Łowca też tak miał, to już wg mnie byłby całkiem dobry punkt wyjścia do dalszej pracy. Co jeszcze; ponieważ Łowca bardzo nie lubi się dzielić swoimi rzeczami z innymi psami, trenerka wpadła na pomysł takiego ćwiczenia, gdy jego zabawka leżała przed nim w pewnej odległości, a inne pieski z grupy po kolei mu ją sprzed pyska zabierały. Pomysł moim zdaniem bardzo dobry, tyle że jakoś nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. :D Próbowaliśmy też nakierować Łowcę klikerem na prawidłowe zachowanie, ale póki co też bez większych rezultatów; próbowaliśmy bawić się zabawką między sobą (tzn. cała rodzina jak ta głupia rzucała do siebie zabawkę, goniła z nią itd.) a Łowca mógł na to tylko patrzeć, żeby mu się "zachciało". No fakt, trochę mu się zachciało, ale bardzo szybko przestało... Wiem, że w przypadku niektórych wilczaków pomagało aportowanie z wody. U nas to nie wyjdzie; Łowca generalnie nie przepada za moczeniem się i wrzucenie mu czegokolwiek do wody jest dodatkowym argumentem, żeby tego nie przynosić. :D Ciężki przypadek normalnie. :p No ale póki co jeszcze się nie poddajemy. Jacek powiedział, że nauczy Łowcę tego aportowania i trzymam go za słowo. Ja póki co zawiodłem. :) |
Ja w Was wierzę :) Jak się Wam uda to dostaniecie Aszczura do nauczenie :) Fakt faktem, uwielbia zabawki, ale zasadą jest to, że ona nie przyniesie tylko my ją mamy gonić :D Zresztą tak samo bawi się z innymi psami. A jeśli nie chcemy to ona w najlepsze rozkłada się na trawie i obgryza zabawkę... A ja mogę skakać, wołać, prosić, grozić a ona i tak nie podejdzie. Co najwyżej spojrzy się z politowaniem...
|
Gratulacje !!! dla Łowcy :klatsch i właścicieli :)
|
Sexy zaliczyla dzis pierwszy oficjalny wystep - test psychiczny TPM-o, z typowym dla siebie humorem :lol: relacja na blogu:
http://przygodysexy.blogspot.com/ |
Quote:
Bardzo mi się spodobało, że Sexy się podobało - hehehe |
Gorzej ze mi sie to jej podobanie niepodoba ;)
|
No proszę, proszę!:):) Gratulacje!!:)
|
Gratulacje!!!! :) Widzisz, nie było tak strasznie ;)
|
Gratulacje! Czytałam relację. :)
Wygląda na to, że Sexy poradziła sobie świetnie! Szkoda że regulamin nie przewiduje punktów dodatkowych za taką fajną reakcję jak w tym szpalerze. :p |
All times are GMT +2. The time now is 01:46. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org